Zamieszczone przez Devoree
Anikas Dobrze, ze zdajesz sobie z tego sprawe, jeszcze lepiej, ze potrafisz sie do tego glosno przyznac. Po mojemu najpierw powinnas sobie odpowiedziec na pytanie czego wlasciwie chcesz. Ale szczerze. Bo moze sie okazac, ze odchudzanie wbilas sobie do glowy wylacznie naciskami z zewnatrz - lansowana przez magazyny sylwetka, podziwiana kolezanka, sugestiami otoczenia, a tak naprawde, w glebi duszy, nie przeszkadza Ci to, jak wygladasz. I wtedy jest krotka pilka. Jestes jaka jestes i tyle. I przestajesz sie oszukiwac, mamic, szarpac w te i z powrotem.
Ale jesli uznasz, ze rzeczywiscie chcesz zrobic cos z soba, ze NAPRAWDE chcesz schudnac, to zastanow sie co Ci w tym tak uparcie przeszkadza. Smiem twierdzic, ba, jestem niemal pewna, ze glowna przyczyna porazek w odchudzaniu jest jego zla organizacja, a nie, jak sadzi wiekszosc, brak sily. Cos jest nie tak, jesli dieta wymaga od Ciebie poswiecenia, wytrzymywania, krotko mowiac ofiary. To zla lub zle zorganizowana dieta, to dieta, ktora nie uwzglednia Twoich potrzeb, Twoich mozliwosci. Kobieto, zrozum, NIE MA takich ludzi, ktorzy sa w stanie cale zycie walczyc ze soba. Jesli chcesz chudnac i schudnac trwale musisz znalezc sposob na siebie, przeanalizowac przyczyny wpadek, ich forme i zastanowic sie jak je obejsc, przechytrzyc, wyeliminowac.
Nie daj sie zwiesc - forum nie dodaje zadnych sil. Te sily znajdziesz wylacznie w sobie. Forum moze Cie jedynie zainspirowac, na forum mozesz sie wygadac, ale wierzyc, ze ono cokolwiek za Ciebie zalatwi, to uluda.