hej HaDusiu!
znowu super, mam nadzieję, że już tak zawsze będzie!
Buzi!!!
Wersja do druku
hej HaDusiu!
znowu super, mam nadzieję, że już tak zawsze będzie!
Buzi!!!
:oops: :oops: :oops: Tak to wygląda dziś :evil:
No i okazuje się, że nie może być zawsze super.
Takie tutaj peany na temat mojego odchudzania, a ja dziś uległam. :shock:
Nie sobie, tylko presji, a właściwie może niewinnej uwadze.
Byłam na spotkaniu służbowym zakończonym obiadem, no i gdy próbowalam jeść niewinne sałatki, usłyszalam pytanie, czy się odchudzam. Nie wiem, chyba na złość sobie postanowilam zjeść.
Zachowanie iracjonalne. :evil: Stało się. :( Nie ma dziś ok. 1000 jest za to 1500kcal, a może więcej. :evil:
Nawet mi się nie chce pisać, co jadłam, co piłam.
Nie będę na siebie zła, jest to dla mnie następna kwestia do przerobienia, wyciągnięcia wniosków, jak powinnam się zachować, aby wyjść z takiej sytuacji obronną ręką.
Nie chciałabym, żeby z moim odchudzaniem było tak jak z przysłowiowym króliczkiem, że nie chodzi o to, żeby go złapać, ale by gonić go.
Ćwiczenia oczywiście będą.
Moja kochana nie przejmuj się!!!!
Wszystko będzie dobrze,uwierz w to :P :!: Wpadka zdaża się każdej z nas i ja też ich nie uniknęłam.W pierwszych 2 tygodniach diety zdarzyło mi się to kilka razy :oops: :cry: :oops: .Teraz jest lepiej i nie próbuję już oszukiwać samej siebie nie wpisując do zeszytu tych "grzeszków"!Powiedz sobie:trudno ,stało się - jutro wstanie nowy dzień i będzie okey"Pamiętaj,że jestem z Tobą i razem będziemy się wspierać :wink: :!: :!: :!:
Ps. Wiem jak trudno jest odmówić w towarzystwie :!: Kiedy jestem u kogoś i ta osoba dowiaduje się ,że jestem na diecie to mam wrażenie ,że jestem w domu "Big Brother" pod stałą obserwacją ileż to już zjadłam?Okropieństwo!!!!
Zostawiłam Ci wiadomość u siebie ,a w nocy w skrzynce.PA :P :!:
Cytat:
Zamieszczone przez HaDusia
zapomnij juz o tym co wczoraj było :D
cwicz dzilenie niczym sie nie przejmuj :wink:
pzodrawim :D
i życzę chudego "Tłustego czwartku" :wink:
Witaj HaDuś......
Widze, ze bardzo przeżywasz wpadkę i postanowiłam Ciebie też troszkę pocieszyć :D Wpadki się zdarzają jesteśmy tylko ludzmi. Nie przejmuj się. Ja Ciebie bradzo podziwiam, jestes bardzo zdyscyplinowana no i te ćwiczenia....super. Ja jestem leniem :( i przyznaję się do tego. Dlatego nie masz powodu się zamartwiać. Trzymaj się dalej. Jestem z Tobą całym seduchem :D
Pozdrawiam milutko
będzie dobrze i raczej nie odbije się na wadze
Witajcie :!:
Jestem Wam ogromnie wdzięczna za te słowa otuchy, wsparcie.
Dziś żadnego głupstwa nie zrobiłam. Nawet te 45 pączków, co je usmażylam nie były wstanie ruszyć mojego twardego postanowienia. Zjadłam jednego zaplanowanego w jadłospisie dzisiejszym pączka. Czułam się po nim opchana. Nie przepadam za słodyczami, a i ten pączek nie był wcale dla mnie rewelacyjny.
Dzisiejsze menu:
:arrow: jajka gotowane z kiszonymi warzywami, kawa z mlekiem - 210
:arrow: wasa z tuńczykiem - 92
:arrow: zupa pieczarkowa, gotowany kurczak, zielona salata z sosem winegret-205
:arrow: pączek - 280
:arrow: jabłko - 60
:arrow: wasa z plasterkiem żółtego sera, pomidor -110
Razem:957kcal
Postanowiłam sprawdzić, jak po wczorajszym wyskoku waga i Waszko masz rację, nie miało to wpływu, bo jest 0,5 kg mniej. Chociaż mam teraz wątpliwości, bo może był już kilogram mniej :?: ale nic to.
No i ćwiczenia, chyba bez zmian
Kochana HaDusiu, to pół kilo mniej po "wpadce" jest baaardzo możliwe... wiem z własnego doświadczenia! Wyobraź sobie, że ja przez Święta Bożego Narodzenia, nie ruszając się praktycznie od stołu (no chyba, że do kuchni po kolejne jedzonko) schudłam kilogram... Ja nie wiem, jak to działa, ale DZIAŁA!!! Trzymaj się ciepło :)
Witaj HaDusiu!!to ja ,Twój ulubiony "nocny marek" :roll: :lol:
Ja też zjadłam pączka,ale w przeciwieństwie do Ciebie zawsze uwielbiałam słodkości(ach...ten torcik czekoladowy) :wink: :!:J eżdżę na rowerku i ćwiczę jak Ci obiecałam,chociaż bez entuzjazmu!!Chciałam wejść dziś na wagę ,ale cerber(moja córa)nie dał mi bo to nie poniedziałek :evil: :!: Chyba już nie dam rady napisać Ci na skrzynkę,ale zrobię to o świcie(ha,ha,ha....)
Buziaczki :D :!:
Hej HaDusiu!
gratuluję zatrzymania się na jednym pączku, tymbardzoej, że sama piekłaś! mnie też się udało, nawet bez, ale nie było aż takiej pokusy!
co do obiadu, to się nie przejmuj, 1500 to też jeszcze nie katastrofa. Też nie lubię opowiadać, że sie odchudzam. Wolę zachować to dla siebie. No ale jak już ktos pyta (co to za bestia pyta się człowieka czy jest na diecie :evil: nie można se sałartek pojeść jak się ma ochotę???) to niech ma po nosie! :wink:
Najważniejsze, że dzielnie trzymasz się dalej!
Buźka!!!
Cześć dziewczynki!
Luna, nocny marku, jesteś dzielna z tymi pączkami, a entuzjazm do ćwiczeń będzie, jeszcze trochę. Ja dziś rano miałam zamiar poćwiczyc i niestety, bardzo mi było żal, ale wieczorem a właściwie zaraz powinnam, bo później jestem pełna energii, a przed snem wypadałoby się wyciszyć.
Magdusiu Zabiegana ja się tak strasznie zbiesiłam na to pytanie o odchudzanie, bo dotychczas to było tak, że jeśli się odchudzałam, a były to diety, które akurat były modne, więc wszyscy wiedzieli, a później komentarze w rodzaju: "że nic po tobie nie widać, że schudłaś". Teraz nikomu nic nie mówię, bo sensu nie ma. Przecież robię to dla siebie.
A dziś zjadłam mnóstwo ryb.
Uwielbiam ryby i jajka i owoce.
:arrow: sałatka z białego sera, pomidora, ogórka i cebulki, posypana siemionkiem-207
:arrow: gruszka-56
:arrow: pstrąg z kapustą pekińską /przepis od Waszki - super/-196kcal
:arrow: wasa z bialym tuńczykiem, zielona sałatą-150
:arrow: dorsz z cebulką i suszonymi pomidorami-230
:arrow: rodzynki-80kcal
:arrow: wasa z plasterkiem sera żółtego, sałata-70
Razem:989
Byłam prawie 2 godziny na spacerze, a właściwie to ostro maszerowałam.
Witam kochana Ciebie i resztę towarzyszek "niedoli!!!!
Ale dziś pyszności jadłaś!!!Ja też lubię to coTy plus suróweczki i owoce.Narobiłaś mi ochoty i zrobię sobie jutro rybkę!
HaDusiu,dzięki Tobie wytrzymuję to zwariowane odchudzanie!!!!
Buziaczki :P :!:
Witajcie dziewczyny......HaDuś.... słoneczko :D dzięki za ciepła słówko, wiesz sama jak ono jest potrzebne..
Z moim jedzeniem teraz to jest tak, że nie mam teraz mozliwości jeść częściej. Praca.... Przed jej podjęciem jadałam częściej i tym samym czułam się zdecydowanie lepiej. Teraz odczuwam lekkie osłabienie. Ale sniadania staram się jeść, nawet jeżeli to jest 6 rano :D nie opszczam. To jest ważny posiłek. Newt nie wiedziałam. Przed odchudzaniem śniadania nie było, a jak było to po południu.
HaDusiu, ja tez przyjełam Twoją metodę, tez nikomu nie mówię. I obecne moje odchudzanie jest tylko wyłącznie dla mnie samej. Dla mojego samopoczucia i zdrowia. dla nikogo więcej. :lol: :lol: :lol: To mnie bardzo motywuje. Nie wspomnę też o Was. Jesteście niezastąpione.
Całuski
hej HaDusiu!
super sie trzymasz!
a z odchudzaniem masz rację - robimy to tylko i wyłącznie dla siebie!!! a jak efekty będa bardziej widoczne, czyli wiosna i latem to si jeszcze będa zachwycać!
buźka i oby tak dalej!
Cześć, cieszę się, że pstrąg smakuje :)
dziś robię chińszczyznę słodko-kwaśną
Witajcie!
Luna, cieszę się że mogę służyć pomocą. Czuję się bardzo zobowiązana, tym bardziej, że takiej pomocy i ja potrzebuję.
Agemo, myślę, że teraz dopiero uczymy się jeść prwidłowo, niestety lekceważenie podstawowych zasad żywienia zaowocowało naszym nadmiarem kilogramów. Ale na naukę nigdy nie jest za późno. Dużo uczę się od Was i każdy dzień tutaj jest dla mnie bardzo ważny.
Madziu, dziękuję serdecznie za Twoje wsparcie. Jeśli będę chudła w dotychczasowym tempie, to rzeczywiście na wiosnę niektórych zadziwię.
Waszko, lubię do Ciebie zaglądać z wielu powodów, ale zachwycam się zawsze Twoimi pomysłowymi, niebanalnymi daniami.
A ja dziś mialam powtórkę dnia wczorajszego. Jestem ciekawa jak sobie z tym problemem radzicie, jak gotowanie tylko dla siebie.
Niestety na tej diecie jestem sama i gotowanie w tych mikroskopijnych ilościach przyprawia mnie o ból głowy, więc robię więcej
:arrow: sałatka z fetą - warzywa różne, kawa z mlekiem - 168
:arrow: 1 jabłko - 60
:arrow: wasa z żółtym serem, sałata- 90
:arrow: wczorajszy dorsz z cebulką i suszonymi pomidorami - 280
:arrow: chleb pełnoziarnisty, wędlina drobiowa, sałata - 130
:arrow: kawałek mięsa gotowanego z zupy, surówka z czerwonej kapusty - 270
Razem:998
Dziś poćwiczę 1/2 zestawu, bo jestem jakaś oklapła,
Piąty tydzień diety minął i następny kilogram zrzucony.
Radość ta sama, co zawsze :D . Wszystkim życzę podobnych emocji :D :D
kolejny piękny jadłospis!
miłej niedzieli!
Witaj HaDusiu..
Poczytalam sobie Twoj poscik... :)
Gratuluje nastepnego kiloska...Trzymaj tak dalej.... :) :)
Pozdrawiam i zycze Ci milego dnia :) :)
http://www.ekartki.pl/kartki/9/56.jpg
... NO I GRATULUJE KOLEJNEGO KG!!!!!
GRATULACJE :D :!:
]Tak bardzo się cieszę z Tobą !Wszystko idzie ci super!Nie mam innego wyjścia,tylko muszę brać z ciebie przykład,mój dobry duszku :P :D :!: Mam nadzieję ,że i ja będę jutro tak radosna jak Ty!!!Jutro będzie 5 tydzień!Jak ten czas szybko leci!Jak tyle wytrzymałyśmy to już nie poddamy się :wink: :!: :!: :!:
Właśnie widzę ,że jesteś tutaj.Może jeszcze to przeczytasz dzisiaj jak ja twoją odpowiedź!!!
Milutkich snów :lol: :lol: :!: Do jutra!!!
Witajcie!
Jak miło, że odwiedziłaś mnie Stello, dziękuję za ten kolorowy obrazek.
Zabiegana Madziu, serdecznie dziękuję.
Luna, cieszę się, że jesteś, już Twój pościk przeczytałam i wszystko wiem.
To racja 5 tydzień, a wydaje się, że od dawna tu jesteśmy. Czekam na jutrzejszy dzień i efekt tygodniowych Twoich zmagań.
Dzisiejsze jedzonko:
:arrow: 2 jajka gotowane, korniszon, wasa, kawa z mlekiem - 210
:arrow: banan - 150
:arrow: pstrąg gotowany, surówka - 230kcal
:arrow: szklanka mleka 0,5% z płatkami z otrąb pszennych - 263 /strasznie kaloryczne/
:arrow: 50g sera białego, sałatka z pomidora, papryki, cebulki i ogórka - 85
razem:938kcal
Ćwiczenia oczywiście były, jeszcze dodatkowo poćwiczę z hantelkami.
Piękny dzionek :D
Widzę, że i Ciebie na rybki bierze - super się chudnie jedząc rybki :twisted:
HaDusiu,moje słonko!!!
Musiałam tu wpaść i pochwalić się tym kiloskiem do tyłu i suwaczkiem!Chyba zasłużyłam na niego!?
Dziękuję ,że jesteś :D :oops: :P :!:
Do wieczorka!!!Wysłałam ci list,a potem spróbuję napisać jeszcze jeden 8)
Witajcie!
Luna, piękny suwaczek i piękny wynik. :D :D
Kochana, oczywiście, że zasłużyłaś, ja jeszcze Ci jedną rybkę dołożyłabym, żeby Cię wspierały w pokonywaniu kilosków. Oczywiście na mnie możesz liczyć.
Waszko, no właśnie .... rybki mnie prześladują.
To graniczy z jakimś "obłędem", ciągle mam ochotę na ryby, jadłabym na śniadanie ,obiad i kolację, przekąski też z ryb, albo jajek.
Czy ktoś wie dlaczego, skąd takie zapotrzebowanie na białko? Ryb zawsze dużo jadłam, ale teraz :evil: , czy to normalne :wink: :?:
:arrow: wasa z jajkiem sałatą i ogórkiem, kawa z mlekiem - 134
:arrow: sałatka z tuńczykiem, jajkiem, pomidor,cebula, ser biały - 162
:arrow: pstrąg pieczony z cytryną i duszonymi pieczarkami - 246
:arrow: wafel ryżowy, powtórka sałatki - 160
:arrow: chleb razowy zytni z anchois, pomidorem i cebulką - 290
razem:992kcal
Zaliczyłam 1,5 godzinny spacer, rano 1/2 godz ćwiczeń, przed kolacją 1/2 g ćwiczeń
Witaj HaDusiu...
Ja tez uwielbiam rybki moglabym je jesc wciaz...... :) Na 1 fazie bardzo duzo ich jadlam...Jak wybiore sie na zakupy to znow zamrazalinik zaopatrze... :) :) Czytalam ze nie masz czasu na obrazeczki wiec Ci wkleje pare ... :) :)
http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/misie/41.gif
http://www.gify.org.pl/gify/zwierzeta/misie/41.gif
http://www.webtravel.pl/kartki/image...4768tamiza.jpg
http://www.webtravel.pl/kartki/image...0Palms-013.jpg
poniedziałkowa buźka!
HaDusiu witaj kochana!!!
Za Tobą "chodzą"rybki ,a za mną owoce!!!Mogłabym je teraz jeść kilogramami non-stop!No cóż ...mamy zachciewajki jak babki w ciąży :lol: :lol: :lol: Może jutro pójdę sobie po...pstrąga!Widzę,że często jesz je to może jakiś przepisik?Zawsze jadłam go z grilla ale teraz go nie rozpalę na tym mrozie :lol: :roll: :!:
Zazdroszczę Ci tego długiego spaceru!Ja nie mam na taki tyle czasu, a i aura nie sprzyja :!:
Do jutra :lol: :P :!: Idę pisać do Ciebie!
HADUSIU.....JEDZ BIAŁKO...I NIE RPZEJMUJ SIE ZE MASZ TAKA POTRZEBĘ....BIAŁKO NIE TUCZY BO JEST BUDULCEM MIESNI :wink:
MIŁEGO DIZONKA CWICZENIOWO I DIETETYCZNEGO :D
Witaj HaDus......
Dzięki Ci za ciepłe słowa. W te mrozy są ona bradzo wskazane. Powiem Ci co do rybek...ja teraz mam takie zachciewajki. Też za mną chodzą ryby no i oczywiście wprowadzam je do mojego menu.
Trzymajmy się dzielnie...
Papatki :lol:
Witaj HaDusiu!
Coś jest z tymi rybami faktycznie :shock: Ja od dwóch tygodni też ciągle tylko za rybami się oglądałam i wpitalałm na potęgę :) Teraz już mi troszkę przeszło, mam z kolei jazdę na paprykę surową. O co to chodzi? Któż zrozumie kobietę... ;)
Pozdrawiam cieplutko pomimo temperatury minusowej :D
wtorkowa buźka :D
HaDusiu ciągle jeszcze nie widzę tu wpisu z dzisiejszego dnia!
To niepodobne do Ciebie :cry: :!: Gdzie się podziewasz,bo bardzo mi brak Twojej osóbki :cry: :oops: :!:
PA!!!Jeszcze tu wrócę,żeby sprawdzić czy jesteś :!: :!: :!:
Witajcie kochane :!:
Cieszę się z Waszych odwiedzin.
Agemo, jeszcze raz gratuluję tego kilograma :!:
Luna, jakiś przepisik na pstrąga będzie.
Nandunia, paprykę też bardzo lubie, ale jeszcze za mną nie chodzi
Ewuniu dziekuję za wyjaśnienie, tych zagadnień z fizjologii nie zgłębiałam, a wiec niech to białeczko buduje mięśnie, bo dzisiejszy dzień upłynął znowu pod znakiem ryb:
:arrow: jajko smażone, ogórek kiszony, biała rzodkiew - 218
:arrow: jogurt bez cukru 50g z bananem 50 g - 92
:arrow: chińszczyzna z ryżem naturalnym /30g na całość/ - 238
:arrow: jablko - 54
:arrow: szprotki wędzone - 286
:arrow: chleb razowy żytni, anchois 2 fileciki, pomidor, cebulka - 140
Razem: 1028 kcal
ćwiczenia:
:idea: 15 min. ćw. na rozgrzewkę,
:idea: tybeteńskie,
:idea: hantelki,
:idea: 100brzuszków,
:idea: 100 na biodra
:idea: spacer 1 godz.
Luna, musiałyśmy pisać w tym samym czasie.
Cieszę się,że jesteś :lol: :lol: :lol:
List wczoraj wysłałam,nie wiem czemu nie doszedł :!: Najgorsze,że go wykasowałam ,a ja tak wolno piszę :oops: :cry: :!: Rano wstaję o 6-tej to jeszcze raz napiszę!!!
Buziaczki :wink: :!:
Dziś bardzo krótko:
:arrow: twarożek z jogurtem, pumpernikiel, kawa z mlekiem - 268
:arrow: wasa z plasterkiem sera żółtego, plasterki ogórka - 71
:arrow: leczo z cukinii wegetariańskie, zielony groszek w strąkach z 1 łyżeczką masła - 238
:arrow: jabłko - 50
:arrow: wasa z anchois z pomidorem - 65
:arrow: makrela wędzona z chlebem razowym, ogórek - 310
Razem: 1002kcal
Ćwiczenia:
:idea: spacer 1 godz.
:idea: ćwiczenia te co zawsze
Witaj Hadusiu!!! Miłego wieczorku życzę:D
Ja też dziś "pościła", nawet nie spojrzałam na mięsko!!! I tak sobie myślę, że w piątki będę pościła (wcześniej tego nie robiłam, grzesznica ze mnie :oops: ).
Pozdrawiam :)
http://www.jubi.buum.pl/g-kwiaty-bot...aniczny-15.jpg
HaDusiu witaj :lol: :!:
Wiem,że dzisiaj nie masz czasu tu dłużej siedzieć więc tylko pozdrawiam Cię cieplutko jak zawsze.Spokojnej nocki i miłych snów :lol: :lol: :lol: :!:
witaj Hadusiu....
ciesze się ze cwczieniowo i dietetycznie super... :wink:
tak trzymac :D
dzisiaj też :wink: