-
Dziekuje Ulenko za zdjecia. Artykuly WRESZCIE PRZECZYTALAM ... Ehh mam nadzieje ze mi sie uda utrzymac wage i ze nie przytyje za bardzo znow :( Dzis bylo KIEPSKO ...Stanowczo za SLODKO ... ale jutro odpokutuje ... Juz sobie to zapowiedzialam ... i nie ma ze boli ... :) Trza byc pieknym ...
A motywacja - mam nadzieje ze cie nie zwolnia :!: :!: :!: - ale prosze ladnie wpasowywac sie w swoje ciuszki zeby juz nie byly przyciasne :!: Slyszysz slonko :* Ja za ciebie 3-mam a jeszcze jak zobaczylam cie wq tym artykule "przed" i "po" to dech mi zaparlo ... :)
-
Witajcie dziewczynki, strasznie kochane jesteście, aż mi się ze wzruszenia łzy w oczach zakręciły...
Z pracą - nie wiem... Firma wprawdzie nie ogłosiła upadłości, ale perspektywy marne. Nie tracę jednak do końca nadziei, przeciez cuda się zdarzają, poza tym tak sobie pomyślałam, że w razie czego świat się nie kończy, a przecież są gorsze tragedie. Będę więc myśleć pozytywnie i miec nadzieję :D
A swoją drogą zacznę się rozglądać za pracą.... To nie zaszkodzi :D
W pracy nic nie pisdałam, bo jakby się źle nie działo, to robotę trzeba wykonać, wczoraj z nerwów niewiele zrobiłam, więc dziś starałam się nadrobić braki :)
Dietkowo dobrze, a nawet bardzo (jak na mnie ;) ) Ile kalorii napiszę jutro (postanowiłam znów zapisywać ile zjadłam, to motywuje) Na pewno 1500 nie przekroczyłam, ale jutro dokładnie policzę.
Z ćwiczeniami natomiast kiepsko - niecałe 30 minut marszu, ale zaczął mi się okres i 1-szy dziń to ja się nie bardzo nadaję do jakiejś specjalnej aktywności :roll:
Anamat - życzę Ci, żeby znalazł się dla Ciebie ten etacik, na pewno się znajdzie, taką ładną, sympatyczną i pracowitą dziewczynę na pewno nie wypuszczą :D :D :D
Dziękuję za kciuki - ja trzymam za Ciebie :D
Celebrianko dziękuję za kciuki :D
Wiesz w związku z pracą najbardziej dobija mnie fakt, że mam pewność, że gdy firma przetrwa, to nikt mnie nie zwolni. Odkąd ja pracuję (1,5 roku) nikt nowy nie doszedł i nikt nie odszedł. Taka zgrana grupa ludzi. Ech, ale może tak źle nie będzie, ponoć 3 lata temu też wisiała upadłość na włosku i wypalił taki super kontrakt, może cud się zdarzy po raz drugi?
Martuś-ms, no dziś nie bardzo z tymi ćwiczeniami... :oops:
Ale jutro się poprawię :D
Aniu - z pracą nie wiem czy tak szybko się wyjaśni, narazie martwię się, żebym dostała wypłatę styczniową :? :roll: bo kiepsko to wygląda...
No cóż poczekamy - zobaczymy.
Też wolałabym nie chodzić na rozmowy, ale jak będzie trzeba, to cóż. Byle było gdzie chodzić :roll:
Wzajemnie udanego weekendu!
Julcyk - owszem brutalna motywacja, ale grunt żeby skutkowała :D
Beatko dziękuje - zawstydzasz mnie :oops: :oops: :oops:
Ja też mam nadzieję, że z pracką będzie w porządku i że Ty znajdziesz taką na jaką zasługujesz! Z normalnym szefostwem! :D
Ewuniu zaraz pójdę się wyspowiadam, nie za różowo jest, ale i nie tragicznie, a jutro mam nadzieję nadrobić :D
Ja teraz też ćwiczę - palce wysmuklam, tłukąc nimi po klawiaturze :lol:
Autkobuś - dziękuję :D :D :D
Martuś - Marti dziękuję, no ja tez myślę, że musi być dobrze!
I wzajemnie cudownie udanego weekendu :D
Kasiu :oops: :oops: znów się dzis czerwienię
Dziękuję za kciuki :D
Arykuły z SL prześlę Ci dopiero w poniedziałek - z pracy, bo tam je mam. Tylko jak możesz - przypomnij mi na wszelki wypadek w poniedziałek na gg. :D I kalendarz też z pracy, wyślę jeszcze raz :D I nie zawrasasz mi glowy :D
U mnie z ćwiczonkami dziś i wczoraj też nie rewelacja :roll:
Od jutra się bierzemy porządnie, co? :D
Dorfuś mnie się nic nie dzieje ze stronką, mam nadzieję, że u Ciebie to tylko przejściowe problemy i już dietka hula?
I Ty mnie zawstydzasz :oops: ale dziękuję, to bardzo miłe :D :D
Pracą właśnie postanowiłam sie przesadnie nie martwić (całkiem nie da się niestety :roll: ) bo martwieniem się nic nie zmienię. Masz rację - takie czasy i trzeba się z tym jakoś pogodzić i jakoś sobie radzić. Najważniejsze, że nie jestem sama. Tak dziś właśnie pomyślałam, bo nas w firmie jest taki pan w średnim wieku, kawaler i nie ma żadnej rodziny. Rodzice nie żyją, rodzeniśtwa nie ma, dzieci też nie i z nikimnie jest związany. Ma podobno dużo znajomych, jak mówi, ale tak pomyślałam, kto jemu by pomógł, gdyby firma padła? I gdyby od razu nie znalazł innej pracy? Bo znajomi, to różnie może być, w takich przypadkach dopiero się poznaje ilu ma się przyjaciół... Prawdziwych.
Ja mam męża i rodziców i babcię i teściów i babcię męża. O dalszej rodzinie nie wspominam. Więc już nie narzekam, narazie firma jeszcze jest :D
Yenefer dziękuję :D Psychicznie jest dużo lepiej, a z firmą? Hmmm - wyjdzie w praniu, ciężko przewizieć :roll: Mam nadzieję, że będzie dobrze :D
Wzajemnie Ci życze udanego weekendu :D
Nandunia dziękuję i wzajemnie udanego łikendu. Staram się wierzyć, że będzie super :D
Aguś nie przytyjesz, nie popełnisz przeciez mojego błędu!
Ja też mam nadzieję, że mnie nie zwolnią, ale niezależnie od wszystkiego w ciuszki swoje stare muszę się wpasować! Muszę bo chcę!
Co do pracy, to wiecie, musi być dobrze - tyle osób trzyma kciuki i życzy dobrze mojej firmie, że po prostu musi być dobrze!
Dziękuję Wam bardzo jeszcze raz!!!
My z Miśkiem owiedzamy w weekend babcie (dzień babci był :D) jutro jego w niedzielę moją :D Mam nadzieję, że nie dam się skusić żadnymi smakołykami :D
Buziaki i kolorowych snów życzę!
Przepraszam, ale nie poodwiedzam Was dzisiaj, bo śpiąca już jestem, jutro postaram się nadrobić zaległości :D
-
Ula wpadam z życzeniami miłego i silnego weekendu!! Trochę smutków masz.. rozumiem.. ale staraj się w weekend wypocząć i odstresować! No i miłych wizyt u babć!! Trzymaj się cieplutko i radośnie!!! papa http://planty.pl/pl_kartki/kartki/uszy_do_gory.jpg MYŚL SŁONKO POZYTYWNIE :D
-
No widzisz Ulka zrozumialaś, że nie jestes sama ale to szczera i stara prawda, że przyjaciół poznaje sie w biedzie.
Mój komputer od rana OK od rana hula jak nigdy, pewnie wczoraj mój administrator znowu coś ustawiał, mam taką sieć osiedlową w której cały czas tam coś udoskonalają a my odbiorcy musimy znosić ich pomyłki.
No to Ulka glowa do góry, odchudzajmy się dalej bo wiosna blisko. :lol: :lol: :lol: :roll: :roll: :roll: :lol: :lol: :lol: :roll: :roll:
-
oj dwie babcie pod rząd. ciężka sprawa:P ale dasz radę prawda Ula?
buziaki
-
Hej K(uleczko) ! Dzieki za wczorajsze ostrzezenie na gadu, niestety nie zdazylam rozeslac go dalej bo moje gadu siadlo i teraz nie moge zainstalowac go na nowo :cry: Cos sie zepsulo :evil:
Oby sie wszystko ulozylo w pracy, moze jak przetrwacie ten najgorszy miesiac w roku jakos pozniej odbijecie sie od dna . Buziaczki !!
-
Witaj Uleńko :D :!: ...
pozdrawiam Cię kochanie sobotnio :D :!: ...
jeśli chodzi o pracę, to już Ci pisałam, ale jeszcze powtórzę że życzę aby wszystko było dobrze... wierzę, że tak będzie :D ...
my też się wybieramy dziś z młodymi do Teściów... kolacja jest z okazji urodzin Tescia, a także z okazji Dni Babci i Dziadka...
a ja swojej Babci musiałam telefonicznie wczoraj złożyć życzenia, bo mieszkamy daleko od siebie...
całuję mocno :D :!:
-
Cześć Uleczko ! ! !
Ja już niestety babci nie mam ale byłam wczoraj odwiedzić babcię Krystianka czyli moja mamę.
Jak wiadomo odchudza się i dlatego zamiast czekoladek dostała chlebek WASA z czego była bardzo zadowolona :mrgreen:
Właśnie wyprawiłam Krystianka na tydzień na działkę i bedę mogła troszeczkę pobuszować po forum.
Trzymaj się i nie daj się skusić na babcine wypieki !!!
-
Ulciu!
Przepraszam, że nie pisałam, ale jakoś nie znalazłam posta, potem coś mi umknęło uwadze itd itp ;).
Ja niestety znów zawaliłam, możesz mnie zdopingować i coś powiedzieć?? A i ciekawi mnie jak to się stało, że miałaś tak straszne jojo? Rzuciłaś dietę, czy nie zmieniłaś nawyków czy co??
-
:*
ej Uluś powiedz mi o co chodzi z tymi artykułami, bo miałam w złej rozdzielczości i nic tam nie widziałam!