Uleńko, no ile :?: :wink: ...
najwyżej 7 :lol: :wink:
buziaki :D :!:
http://www.tmxnet.pl/~dlavich/foty/rysii/logo2.jpg
Wersja do druku
Uleńko, no ile :?: :wink: ...
najwyżej 7 :lol: :wink:
buziaki :D :!:
http://www.tmxnet.pl/~dlavich/foty/rysii/logo2.jpg
Zgadzam sie Ula! A masz jakis plan dzialania? Ja juz trzeci dzien dzisiaj nie cwicze. Cos zle sie czuje, boli mnie glowa i gardlo, a jeszcze mamy dzisiaj wizyte tesciow, wiec juz w ogole. Zreszta nie mam energii na cwiczenia, wiec nie ma szans.Cytat:
Zamieszczone przez K(ulka)
Moze uda mi sie jeszcze tu dzisiaj wpasc to pogadamy. Zycze udanej wizytki u babci!
Pa, pa!!! :D :D :D
Uluś...weź się w garść!! Nie możesz wiecznie się odchudzać, musisz coś zrobić, albo przestać i nauczyć się normalnie jeść, albo na prawde wziąść się za dietę...tak na serio.
Ulek kochanie mam nadzieję,że Babcia za bardzo nie będzie kusić!A po takim 7-dniowym okupowania rowerku to wierz mi,że wymiary"z początku roku"(czyli obecne) napewno by się zmieniły :lol: tylko wykończyłoby Cię to! Buziaki i miłego wieczorku u Babci! :D
Uluś przesyłam pozdrwionka na nowy tydzień
i pamietaj
http://members.lycos.co.uk/hdwao/kar...zescie/009.jpg
WITAM ULENKO ... SZKODA ZE TAKIE JAK NA POCZATKU ROKU ALE PAMIETAJ ZE ZAWSZE MOZESZ TO ZMIENIC I JA CI ZYCZE KOCHANIE ZEBY CI SIE UDALO ... JA ZNOW WROCILAM ... OD TEGO SZCZESCIA Z ZAKONCZENIA WALKI ... WYSZLO TYLE ZE PO OBRZERANIU SIE SLODYCZAMI WROCILO 2 KILOGRAMY KTORE TERAZ ZNOW DZIELNIE MUSZE ZWALAC W DOL :) MAM NADZIEJE ZE O MNIE PAMIETASZ I DZIEKUJE ZA MAILE WSZYSTKIE (HEHE ZWLASZCZA Z PASZPORTEM :? WSROD MOICH ZNAJOMYCH ZROBIL FURORE TEN MAIL :!: MALA RZECZ A CIESZY :twisted: )
WItam!
No to od jutra - DO BOJU!!!
U babci zjadłam obiad - z drugiego ziemniaków większość zostawiłam, ale za to skusiłam się na ciasto :oops: :roll:
Na pocieszenie mam tylko to, że zaprotestowałam ogniście przeciw pakowaniu tego słodkiego, którego NIE zjedliśmy (sernik, faworki, ciasto orzechowe). Powiedziałam, że Darek pewnie i tak tego nie zje, albo trochę, a ja nie chcę żeby mnie kusiło.... Ufff, wybroniłam się i nic nie wzięłam :D
I nawet poćwiczyłam jak wróciliśmy :D
35 minut na rowerku
50 brzuszków
50 ćwiczeń na pupę
:D :D :D
Beatko - :shock: :shock: To jadę do Ciebie, pozwiedzam Wawkę, wrócę i po co mi jakakolwiek dieta - po takiej wycieczce będę smuklutka :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Kasiu - plan działania, taki, jak na początku tego pamiętniczka, on jest bardzo dobry, tylko trzeba go zastosować. W skrócie: jeść maxymalnie 1500 kcal i codziennie ćwiczyć.
Nan - biorę się juz na serio za tą dietę - naprawdę!!!!
Xarolinko - no ja myślę, ze po takiej wycieczce wymiary by się sporo zmniejszyły!! :D :D :D
U babci bardzo miło, ale kusiła, oj kusiła! Dobrze, że chociaż nic nie wzięłam do domu!!!!
Ewuniu - dziękuję i już sie u Ciebie z ćwiczonkami wpisałam :D
Agusiu - co to dla Ciebie te 2 kilo!! Zaraz zrzucisz!!
A ten mail... Sama się nabrałam nieźle i zdąrzyłam chyba większość znajomych nabrać :shock: No potem się uśmiałam 8) :wink:
Buziaki
Miłego, chudego tygodnia!
Ula
A tak przy okazji - mam jeszcze dzbanek (taki na napoje zimne) z kryształu, latem go namiętnie używam, też od teściowej :D
A tych kryształów od babci znów nie wzieliśmy :roll: :D
Uleńko - ja też na chwileczkę ,ale się porobiło, chcę Ci wyjaśnić, że wpadłaś do mnie między cd. mego postu który akurat do Ciebie pisałam i jak ja teraz wyglądam. Myślę ,że mi wybaczysz i uwierzysz ,że tak wlaśnie było. Pozdrawiam , czałuję i życzę dobrej nocy.
No przecież ja się nie gniewam!!!! O co???
Tylko tak mi przez łepetek przemknęło, że może się obraziłaś na mnie, albo mnie nie zauważyłaś - więc się przypomniałam :D :D :D :D
Buziaki wielkie
Ula