-
Grażynko, podoba mi się ta Twoja nie-dieta :)
A jak na chudy twaróg patrzeć nie możesz, to proszę, wciśnij go trochę w komputer i przepchnij łączami do mnie do Stanów. Jak ja tu tęsknię za twarogiem i Wam go zazdroszczę!!!
Ściskam Cię i zostawiam obrazek z niedzielnego spaceru, kiedy też po wiadomościach z Polski moje nastroje były podobne do Twoich i musiałam poprawić je sobie długim spacerem:
http://i13.photobucket.com/albums/a2...lpark/7c91.jpg
-
Cześć Grażyna,
Kiedyś pisałaś gdzieś, że rozpisałaś sobie spacery ... takie intensywniejsze zdecydowanie dietowo-odchudzające. Gdzie to jest, bo nie mogę znaleźć?
MAXicho
ps. i oprócz pytania sto ton serdeczności przesyłam :)
-
No w końcu dotarłam do mnie :shock:
Będąc na NIEDIECIE muszę się pilnować,żeby jeść dostatecznie często, bo mam tendencje do 2ch posiłków dziennie :shock: Wczoraj ganiałam po urzędach, byłam u Mamy - także było sniadanie i późny obiad, pośrodku trochę krakersików u Mamy :roll:
Dzisiaj 13/14/21/28
I sniadanko 3 kuleczki mięsne z pomidorem O 4TEJ RANO :shock: po prostu obudziłam sie wściekle głodna
II śniadanko 2 jajka na miękko z majonezem o 6tej
lunch w pracy 11ta - kaszotto / mięsko z pieczrkami i kaszą zamiast ryżu/
dalej nie mam planów :roll:
po południu wracam na nadgodziny , jutro w ogóle mam jeszcze szkolenie , więc będę w parcy od 7mej rano do 20*30, za to w piątek o 14tej zaczynam dłuuuugi weekend pogoda ma dopisywać więc poszalejemy z Rogerem w lesie :D
Maxicho - linki wkleiłam u Ciebie, fajnie,że wpadłeś, bo już myślałam,że mnie ignorujesz :twisted:
Triskell - piękne zdjęcia i tu i u Ciebie :D na tematy polityczne zachowajmy ponure milczenie :roll:
Asiu - musimy się spotkać w najbliższym czasie i pogadać w końcu :wink:
Ewciu - święty czas po 2ch latach dietowania :shock:
Magdalenko - od razu przeszły mi różne dziwne ciągoty i musze pilnować,żebym jadła :shock:
Psotulko - pozdrawiam :D
Aniu-Anikas trzymam mocno kciuki za plazowanie i pracę :D
Agatko - mam taką cichą nadzieję,że coś jeszcze poleci, bo w ubiegłym roku najwięcej schudłam jak stwierdziłam ,że starczy i przestałam byc na diecie :shock:
Usiaczku i o to chodzi :D
mam zeskanowane zdjęcie z czerwa 2003 i aktualne - pewnie niedługo je tu zamieszczę,żeby się pochwalic i dodac Wam motywacji :roll: Jak zobaczyłam tamto zdjęcie - sama nie wierzyłam ,że tak się spasłam :twisted:
Całuski
***
Grażyna
-
Witaj Grażynko
Bycie na niediecie jest o wiele przyjemniejsze. Tylko trzeba się bardzo pilnować , żeby nie przesadzić w żadną stronę. Co do spotkania, to może uda nam się w końcu umówić z Haro w listopadzie. Raczej w drugiej połowie , bo do 20 znów mam maraton.
Grażynko a Ty się już zważyłaś , czy dalej nie wiesz na czym stoisz ?
Buziaczki
Asia
-
Siemanko,
Eeeee ... tam ... zaraz ignorujesz ... bałem się zaczepić 8)
dziękuję za linka, zaraz polecę zobaczyć, poodpisywać itede itepe, yeee, yeee ... :D
nie wiem jak wy dziewczyny drogie, ale ja mam zawsze w taką jesień świetny humor. obawiam się, że jestem zdrowo rąbnięty jak na przeciętną :shock:
pozdrowienia, do usłyszenia
MAXicho
ps. Grażyno, wcale mnie przez prawie dziesięć dni nie było :)
-
Czeć Grażynko
ja ostatnio też jem jak pies - dwa posi łki dziennie i wcale więcej mi się nie chce. Właśnie sobie przypomniałam, że kolację jakąś trzeba zjeść.
W horoskopie mam ognisty romans i wojaże zagraniczne :shock: he he he pewnie chodzi o zapalanie świeczek jak pojedziemy do teściowej na święta :wink: bo życie i zwyczaje u niej to już "inny świet" :D
bardzo bardzo = buziaki 2x
Kaszania
-
a na czym polega wasza niedieta tak z ciekawosci?:)
-
Hehe, ależ mnie tym "kaszottem" rozśmieszyłaś :lol: Sama wymyślilaś tą nazwę? Bardzo mi się podoba, podobnie zresztą, jak całość Twojego jadłospisu :)
Kochana, życzę Ci, żebyś wypoczęła podczas tego długiego weekendu, naładowała bateryjki i zaliczyła kilka długich spacerów :)
Ciekawa jestem tych Twoich zdjęć, z czerwca 2003 i aktualnego :)
Uściski :)
-
Witam czwratkowo :D
Na początek reszta wczorajszego jadłospisu:
15ta szproty z puszki+3 cieniutkie kromeczki chleba orkiszowego / moje ostatnie odkrycie :D
http://www.jroik.manpol.pl/modules.p...=print&sid=530
20*30 reszta krupniku tzn. 6 łyżek :oops: wiem ,że późno ale przynajmniej się nie obudziłam dzisiaj o 4tej z głodu :roll:
Dzisiaj 14/14/21/28 czyli ostatni dzień Spalania wg Slimfigura, menu mam roaplanowane, bo mam je z sobą :roll:
6ta 2 jajka na miękko+4 plasterki żółtego sera+pomidor
9ta bułeczka sojowa z pastą rybną
13ta zupka brokułowa z fetą
17ta grillowany filet z kurczaka z kapusta pekińską
po powrocie do domu ok. 20*30 pewnie wypiję kakao,żeby się zatkać :shock:
Z ruchu pozostanie mi wieczorny spacer :evil: Ale mam nadzieje nadrobić w weekend :roll:
Zdjęcia z przed i po wysłałam na skrzynki do dziewczyn,których mam adresy 8)
Triskell - kaszotto zapożyczone nawet nie wiem od kogo - też mi sie spodobało i stosuję, zresztą zarąbiste szczególnie w wersji z pieczarkami i zapikane z serem żółtym :wink:
Akumulatorki będę ładować, bo mi to bardzo potrzebne, n arazie podaj mi @ - to wyślę zdjęcia :wink:
Mala04 - witam :D Nie-dieta polega na wyłączeniu ze słownika słowa dieta, które powoduje,że mamy ochotę jeść tylko dlatego,że nie powinniśmy :shock: Po 2letnim dietowaniu mam w głowie co mogę, czego nie i tabele kaloryczne :shock: Może być równie dobrze dietą MŻ na przykład...
Kaszaniu - trzymam kciuki za dzisiejszy egzamin :roll: Kaszak Ci pewnie zapewni ogniste przeżycia też :roll:
Maxicho - dopóki słońce świeci też masz świetny humor - temperatura jesienna też o wiele bardziej odpowiada - gorzej jak zaczyna się plucha....ale o ciężko wypracowanym optymiźmie to już kiedyś pisałam i trzymam sie go 8) Taka Pollyanna w poważnym wieku :?
Asieńko - nie zważyłam się i chyba na razie nie zważe, bo nie mam dostępu do wagi,która dałaby miarodajny wynik :shock: Ostatnio 2 razy ważyłam się w aptece, ale było ciepło, miałam minimum odzieży, a teraz co w kurtce i buciorach.... więc sie nie ważę...pilnuję wymiarów :roll: Czekam na spotkanie - mam nadzieję ,że po 20tym nie będziemy mieli śnieżnej zimy już...
Na razie spadam na szkolenie, wpadnę tak za 3 godzinki :D
papatki
***
Grażyna
-
Siema Graża,
przeczytam sobie w czasie długiego weekendu twój post o 'nie-diecie', przemyślę i skrobnę ... ja na razie starym torem
pozdrowienia, czas na spacer, ostatnie chwile pięknej jesieni
MAXicho