Supe fotki!
Miłego dnia
Wersja do druku
Supe fotki!
Miłego dnia
Mam wrażenie,że nieustannie jak tylko się znormalizuje moja sytuacja życiowa, musi się coś okocić, co zepsuje mi humor i narazi na stres :evil: proszę jutro o kciuki, idę wyjasniać jakąś niepojętą dla mnie sprawę w urzędzie :evil: idę czytać stosowne przepisy,zeby sie uzbroić w wiedzę przed spotrkaniem z urzędnikiem , no i popracować by wypadalo :roll:
jestem wściekła poprostu, więc nie roznoszę tego wirusa do nikogo :evil:
***
Grazyna
Hej Grazynko :)
przykro mi, ze ktoś Ci rzuca kłody po nogi.. :roll: przygotuj się i mam nadzieję, ze na spokojnie sprawa się wyjasni!! bo z urzednikami to róznie bywa.. ale na pewno sobie poradzisz :D
zresztą ja tez mam teraz uraz do urzędników, bo poniedziałkowa moja rozmowa o pracę była własnie na stanowisko urzędnicze... :? :wink:
Grazynko fajne fotki :) 11 km spacerek niczego sobie! :) przy okazji w takiej fajnej scenerii, przez las :) czego chcieć więcej! :)
pozdrawiam :)
Grażynko, trzymam kciuki za pozytywnie zakończoną potyczkę z urzędnikiem!
Wiem, jak takie sprawy z urzędasami potrafią uprzykrzyć życie, ale mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni.
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy :) :)
:) TRZYMAM KCIUKI :!: ZYCZE POPRAWY HUMORU :)
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
http://images21.fotosik.pl/326/4b8f12601f17750c.jpg
Grażynka nie daj się!!!! Jak Cię już znam to Ty się nie dasz ;)! Pokaż mu gdzie raki zimują :)! Ściskam!!
http://img.hotjpg.pl/2006-03/c7b34b9...9076cd416e.jpg
Udanego i pogodnego czwartku :) Pozdrawiam!
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...ofanej/249.jpg
Oczywiście niewiele załatwiłam :evil: szykuje się ciąg dalszy :roll: nie wiem czy w jakimkolwiek urzędzie mozna cokolwiek załatwić od tzw. pierwszego kopa :evil:
Dzisiaj w pracy jestem od 11tej do 22giej, bo mamy szkolenie :evil: bomba :evil: nie pocieszać - samo mi przejdzie, moze coś rozwalę :twisted: Ze stresu mam ścisniety żoładek, śniadanie oddałam i jest mi niedobrze :roll: Dobra nie smęcę, w końcu to nie w moim stylu :roll: ale czasami to mam dosyć historii typu "co nas nie zabije, to nas wzmocni"
Do napisania
***
Grażyna
Jestem z Tobą i nie będę pocieszać, bo czasami pocieszanie typu "jutro będzie lepiej" bardziej może zdenerwować niż dodać otuchy :evil:
Grażynko, trzymaj się dzielnie i nie daj się :!: a jak rozwalenie czegoś ma Ci pomóc, to już! rozwalaj! :wink:
Grażynko, pocieszać nie będę, powiem ci jednak, że w takich sytuacjach myślę sobie tak: żył sobie nie podetnę, sama z siebie też nie umrę. Czyli nie ma wyjścia tylko żyć dalej, a że skręca wewnątrz, trudno. Dzięki temu np. jestem dość spokojna przed weekendowymi egzaminami. Bo kurcze, albo dam radę zdać albo nie, wiem, że robię co mogę.