Ostateczna rozgrywka z kilogramami!start 17/06

Cytat:

---

Zamieszczone przez gayga678

Są wyniki :roll: jutro rano jadę odebrać :roll: pani tylko mi powiedziała,ze nie mam się czym martwić :roll:

---

nasz służba zdrowia :evil: jakoże pani powiedziała j.w. to sie nie spieszyłam, pojechałam po wyniki dzisiaj rano, przed planowana wizytą u ginka - i słyszę jak dobrze,ze pani jest :twisted: profesor chce panią widzieć koniecznie :twisted: nogi mi sie ugięły :evil: wcale nie taki dobry ten wynik, nie tragiczny, jakbym była w wieku rozpłodowym, to próbowali by mnie leczyć farmakologicznie, a że nie jestem - to czeka mnie operacja :roll: jutro do rodzinnego - musze się zaszczepić przeciw czemuś tam i tak na przełomie lutego - marca będę się kłaść do szpitala :roll: no to tyle :roll: stara baba jestem i już :roll:

Buziaki
***
Grażyna

Grażynko, przykro mi, że czeka Cię operacja :(

Ale skoro nie ma wyjścia ... to wszystko po to przecież, żebyś była zdrowa!

Będzie dobrze, musi być!

Ja też wciąż wierzę, że wyniki, które odbiorę po nowym roku, nie odbiorą mi nadziei i wiary w życie :roll: :roll:

Zaszczepić się pewnie musisz przeciw WZW B, no chyba, że już byłaś szczepiona, ale jeśli nie, to normalna procedura przed operacją :roll:

Przytulam.

Zatłukłabym babę. A gdyby liczyć sie mogły pojedyńcze dni?
Gayga, ściskam mocno. Na okrągło, dłuższą drogą, ale musi być dobrze.

Jestem - pamiętam - pozdrawiam -całuję :D :D :D :!: :!: :!:

Grażynko wszystko Ci w smsku napisałam -trzymaj się :!: :!: Spotkamy sie i porozmawiamy jak tylko znajdziesz czas :!: :!: Bedzie dobrze-ja to wiem :!: :!: :!: Sama przeszłam przez to.......11 lat temu........
http://img54.imageshack.us/img54/8284/ddiddl66bj.gif

jestem po 1szej szczepionce WZW , kolejna w Wigilię rano w trybie przyspieszonym :roll: grzebię po forach internetowych i myślę :roll: bo w sumie moge się zdecydować,ze będę sie regularnie badać np. co pół roku i bedę miała świadomośc,że byc może rozwija się coś paskudnego, lub radykalnie sie pozbędę wszystkiego :twisted: rozkojarzona ogólnie jestem, ale mam czas na decyzję :roll:

Roboty w robocie jak na kościele, kolega uciekł na L4, szkoda gadac........byle do piątku 8)

uciekam, bo posta pisze od 3ch godzin, nie gniewajcie sie na mnie :oops:
***
Grazyna

Grażynko, czyli dobrze myślałam, że będziesz zaszczepiona przeciw WZW :P

A czy zrobiłaś wcześniej badanie na obecność przeciwciał przeciwżółtaczkowych?

Bardzo duży procent ludzi przechodzi żółtaczkę nawet o tym nie wiedząc i po jej przebyciu wytwarzają się w organizmie przeciwciała i nie trzeba się szczepić :wink:

Podobnie jest z obecnością wirusa żółtaczki we krwi, wiele osób jest jego nosicielem i nawet o tym nie wie, wtedy szczepionka też nie jest potrzebna, bo jest już za późno i nie skutkuje ...

.... ale skoro Ty w trybie przyspieszonym będziesz szczepiona, to pewnie nie robiłaś tych badań ....

... przepraszam, że tak o tej WZW piszę, ale odporność uzyskuje się już po 2 tygodniach od II dawki (która jest miesiąc po I), więc zdążyłabyś się zaszczepić w normalnym trybie, jest on dużo skuteczniejszy :roll: Masz mieć operację na przełomie lutego i marca, tak?

Nie wiem, co Ci jest, ale trzymam kciuki za jak najlepsze dla Ciebie rozwiązanie! :P

Kasieńko
dzisiaj przy okazji pierwszej szczepionki pobrali mi krew na obecność przeciw ciał, jesli się okaże ,że je mam - nie bedzie trzeba robić następnej.W Medicover akurat ją robią, bo w zwykłych przychodniach podobno nie, bo są drogie :cry: Wiem,że tak jest,że możemy być juz odporni i nie wiedzieć,ze przechodziliśmy :roll: dzieki za radę - zapytam pana doktora czy musze sie tak spieszyć, jesli nie ma takiej potrzeby, a nie ma :roll: Operację tak planuję, bo najmniej będzie kolidowała w pracy :twisted: pracoholik :? :?: sytuacja jest złożona - teraz mam umowę na zastępstwo za liderke,która jest na macierzyńskim, z tego co wiem chce wracać na Wielkanoc, ale jeszcze nie wie, bo mała musi być zdrowa :!: nie chce tego L4 zostawiać na konic, zeby nie wyglądało,ze jak oni ze mną rozwiązują umowę to ja uciekam na L4, anie mam żadnej pewności,ze bede miała jakąś propozycje co dalej....niby mogę wrócić na konsultanta, ale dla mnie to krok w tył, a chciałabym iśc do przodu, mam pewne pomysły i plany....nie chcę tez zostawiać szpitala na po umowie, bo wtedy nikt mi nie zapłaci :evil: szefowej powiedziałam i po Nowym Roku mamy wspólnie ustalic najlepszy termin, choć pewnie nie musze pisać,że żaden nie jest dobry :evil: ale się rozpisałam, ale juz wszystko wiesz :wink:

papa

Grażynko, dziękuję Ci kochana za wyjaśnienia ... rzeczywiście sytuacja jest dość skomplikowana, ale wierzę, że wszystko uda się zsynchronizować w czasie :P
I wilk będzie syty i owca cała :wink:

I przede wszystkim Ty masz być zdrowa :!:

Będę bardzo mocno trzymać kciuki :)

Nie wszystkie przychodnie robią przeciw ciała, właśnie dlatego, że są drogie, Twoja profesjonalnie podeszła do tematu :wink:

Buziaki :)

Grażynko przykro mi, że masz takie rozterki...Taka operacja to nic miłego ...Ale wiesz ja jestem zdania, że nie ma na co czekać ...
Jak trzeba to trzeba ...Będziesz mieć spokój.
Trzymaj się kochana.!

http://www.cervicalcancerpetition.eu...hp?pos=sign_up

dziewczyny klikajcie po bezpłatne badania - każdy głos sie liczy!!!