Czesc buffy ale sie wkurzyłam napisalam juz taki długi komentarz
a tu error i mi sie cały skasował nie wiem czego ale nie moge dodać
żadnej nowej wiadomości do twojego posta,więc chodż moze tu co?
czekam na odp.
papapa
Wersja do druku
Czesc buffy ale sie wkurzyłam napisalam juz taki długi komentarz
a tu error i mi sie cały skasował nie wiem czego ale nie moge dodać
żadnej nowej wiadomości do twojego posta,więc chodż moze tu co?
czekam na odp.
papapa
No teraz napisze co zjadłam dzis:
jogobella light,4chaber,zupka mleczna zacierkowa-245kcal
sałatka owocowa-280kcal
sórówka kolorowa-220kcal
pierś z kurczaka-125kcal
ziemniaki-75kcal
kawałek rolady truskaw.-95kcal
banan-90kcal
kajzerka z twarożkiem i pomidorem-223kcal
ogórek kiszony-10kcal
4 listki waflowe -8kcal
razem 1371kcal
Teraz tyyyyy;)
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
a no ten jogurt to mam mi kupiła taki ze tam pisze ze w 100g jest 33kcal
a opakowanie ma 125g czyli ok 43kcal
to był taki odtłuszczony truskawkowy jogurt.
Aha wiesz podziwiam cie buffy za te twoje cwiczenia jejku ty bardzo duzo cwiczysz
a zwłaszcza ze jeszcze tak mało kalorii jesz!!!papa heh narka
dzisaj sie załamałam:(
poprostu mialam taki napad na żarcie że juz mi sie ni nie chce:(
Hej Neila!
Ja tez sie wkurzyłam i odechciało mi sie znowu pisac i mialam założyć nowego posta,ale ostatnio nie miałam czasu.W niedzielę rozchorowałam się ,miałam rozwolnienie,bolała mnie głowa,miałam dreszcze,chciało mi sie wymiotować i wszystko naraz.Ok.16 mi przeszło ,a wczoraj w szkle znow sie zle poczulam i dzis nie bylam w w szkole.Nie wiem co jest przyczyną tych dolegliwości,może te cukierki na przeczyszczenie?Dlatego juz ich nie jem.Dzis sie czułam dobrze,tylko troche mi sie kreciło w głowie.Ważyłam się dziś i jest 43kg.Juz nie wiem co dokładnie ostatnio jadłam,ale wiem,że było tego mało,ale tez mało ćwiczyłam.
Napisze jak bede mogła co zjadłam.Papa.Trzymaj się Neila!!!!!
czesc!
wracaj do zdrowia juz!!!:)
Ja to wczoraj mialam calkowita załamkę,normalnie u mnie był taki napad ze szokk!
Jadłam co mi w łape weszlo nie patrzac na nic.....
Mialam ochote to wszytko rzucic ale rano jakos mi na szczescie przeszlo uh..
i ku mojemu zdziwieniu waga wslazywała tylko 1 kg wiecej niz wczoraj do poludnia
a juz myslalam ze bedzie z 3 kilosy,Za to wczorajsze dzisiaj mam kare i zjadłam
jakies 500kcal jestem głodna strasznie heh ale musze wytrzymac.
Ja planuje do swiat diete 1200-1300kcal dziennie,a na świeta
zapominam o wszelkich dietach:P,dopiero od stycznia planuje 13-tkę
ale to sa narazie plany,żeby troche po swietach zrzucis heh ale od 24grudnia
do konca roku nie jestem na zadnej diecie..:)
caluski. neila
Hej Neila!Ja tez na Święta odpuszczę dietę.Juz odliczam dni:-)Ale mam nadzieje,że nie przytyje za wiele.A jak tak to da sie to zrzucic.Wczoraj zjadłam tylko kajzerke ,grahamke,troche twarozku figura,mace,jogurt light,czyli ok.800kcal.Zrobiłam tylko 100brzuszkow i 100przysiadow.Ale to dlatego,ze jeszcze nie za dobrze się czułam.Troche mi sie w glowie kecilo.Dzis ide juz do szkoły,ale nie ide na WF.
Dobrze,ze sie nie poddałaś.Najważniejsze to nawet po obzarstwie nie poddac sie tylko walczyc dalej.MOja waga wskazuje juz 43kg.(bez ciuchów).Pozdrawiam,napisze pozniej co dzis zjadłam.
hm..Dzisiaj kolejna wpadka tyle,że dobrze chociaz ze przed godzina
17:00:P,nie wiem co sie dzieje zaczynam puszczac...
Ale obiecuje ze od jutra do swiat nie bedzie juz ani jednej wpadki!
Jutro tak jak wczoraj bedę miala kare ehh......bo dzisiaj było ok.2000kcal!
Nie było tego wiele ale za to bardzo kaloryczne,a do godziny 14 było zaledwie
200kcal...jejku!a do 17 nagle 2000!!!!!!Nie wiem co mi odbiło
ale nie poddam się,po 17 juz nie jadłam nic uh..chociaz tyle ze nie na wieczór!
Teraz po tych słodkosciach i tłustym obiedzie strasznie chce mi sie pić
i zapijam woda min.
Tylko zeby jutro udało mi sie nie przekroczyc 500kcal! mam nadzieje
ze sie uda:) a jak u ciebie buffy?
papapa
NeiLa;),
ja wczoraj zjadłam jak zwykle wiekszosc pieczywa dietetycznego
-chaber żytnie
-maca
-chaber pikantne
-troche twarozku (oczywiscie tosca figura)
-jogobella light
razem 1200kcal.
Ostatnio coraz mniej ćwiczę,ale postaram się dziś więcej.
Zrobiłam wczoraj 100przysiadow,100brzuszkow.
Wczoraj:
-jogurt light
-grahamka z serem light
-kawałek ciastka LU
-maca
-2 pomarancze
-2jabłka małe
razem1120kcal.
Zrobiłam 200brzuszkow,200przysiadow i 2000przeskokow.To chyba moj rekord,a wcale nie czułam,ze tyle ćwiczę.Jeszcze miałam 2 wf-y.A jak u Ciebie Neila?
Neila gdzies zniknęła...Mam nadzieje,ze nie z powodu zrezygnowania z diety.
Jak MIkołajki?Tyle słodyczy wkoło.Ja wczoraj zjadłam:
-jogurt light
-małe jabłko
-3skitelsy
-maca
-taki pyszny rogalik z resem i szynką
-jogurt ******nea
-niestety aż 3 kajzerki
Ale te kajzerki były takie świeże,jescze cieplutkie,a ja sie nigdy takim nie moge oprzec.
razem to 1304kcal.Nawet za mało,ale połowa byla po godz.19:(((Dlatego dzis za kare jem tylko do 18 i ani min.później.Ale ma byc 1400kcal.
Zrobiłam wczoraj 10przysiadow i 100brzuszkow,ale dzień był w ruchu.
przykro mi z powodu Twojego załamania.
Ja dzis skusiłam się na sporego pysznego pączka.Dobrze,ze na 1 bo było 5.
Zjadłam:
-500ml.bulioonu
-******nea
-benefit
-chaber
-2 serki topione
-pączek
-3pomarańcze
-2 małe jabłka
razem-1305kcal.
Zrobiłam:
150przysiadow
150brzuszkow
-1500skokow przez skakankę
Ostatni posiłek zjadłam o 18:43.
Wazyłam sie i nadal 43kg.
mam nadzieje,ze nie bedziesz miala kolejnego załamania i zycze Ci powodzenia
Cześc!ostatnio nie mialam ochoty nawet wlaczyc komputera,:(
a to wszystko przez to ze ostatnie 2 dni chcialabym wyrzucić z
pamieci,to byly poprostu "DNI GRUBASA"heh tak zarłam ze normalnie
bałam sie tu przyjść:( i napisać,wiec pominełam te dni...
Dzisiaj jak narazie jestem po śniadaniu i mam gotuje obiadek...
Wieczorem wpadne napisac jak mi dzisiaj poszło,postanowiłam zacząc jescze raz i dzisiaj
na pewno nie przekrocze 1200kcal ehh..postaram sie:(
no to chyba tyle ;)
papa cmokasyyy
Dziś leniuchowałam do 10:20,więc śniadanie zjadłam dopiero o 11.óźniej musiałam jechac do L.Eclerc-a i objadłam się pyszniutkiego białego pieczywka.Ostatni posiłek-19:35.Ćwiczenia:miniumum,czyli 30przysiadow,30brzuszkow i 300przeskoków przez skakankę.
A zjadłam:
-******nea
-3pomarańcze
-ten rogalik co ostatnio z szynką i serem
-2 rogaliki francuskie(2* 50g.)
-bułeczka z serem
-1 cukierek o smaku capuccino(była degustacja)
-maca
razem:1272kcal.
Od jutra jem już 1500kcal.Teraz coaz większy nacisk kładę na godz.ostatniego posiłku.Staram sie przed 19:00.Mam w lodówce 3 maślanki po 450g.jutro ich posmakuję.
Neila,co u Ciebie?Napisz,nawet jesli mialas kolejny dół.
A moze jeszcze ktos sie dołączy???
-100brzuszkow
-100przysiadow
-1000skokow
zjadłam:
250ml.bulionu
kajzerka z serkiem topionym light
rogalik ten co wczoraj(bez dodatkow)
maca
maślanka
maślanka
razem-1102kcal.
Mialo byc 1500,ale jutro zjem wiecej.
jest teraz 18:30.Zrobiłam 70brzuszkow,70przysiadow i 700przeskowkow.Jeszcze zrobie do 100,100 i 1000,zeby było tak jak wczoraj.
Zjadłam:
-250ml.bulionu
(nowy zwyczaj na śniadanie)
-3herbatniki
-2(małe)kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem topionym light
-maca
-1marchewka i 1 pietruszka
-maca
Bedzie jeszcze maślanka,5 cukierkow light i jogurt light.
To bedzie razem:1320kcal.Miało byc 1500,ale nie moge sie objesc na kolacje.Powinna jesc wiecej w szkole.
Kupiłam sobie taki dobry chleb pełnoziarnisty.Żeby juz nie przeginac z tym białym pieczywem,ostatnio zauwazyłam że barziej mnie kuszą świeze bułeczki niz słodycze!
A dzis mialam w domu 10pączków,ale udało mi sie nie skusic.Były tez podwójne delicje,ale tez ich nie jadłam.
Mam nadzieję,że niedługo ktoś się dopisz,żebym nie była tu sama.
Neila,co z tobą???
Własnie zjadłam maslankę i juz nie mam ochoty na jogurt,ale zamiast niego zjem kromkę chlebka pełnoziarnistego i te 5 cukierkow - to bedzie tez jakies 1320kcal.
Wczoraj znow nie było 1500.
Zjadłam
-bulion
-4 małe komki pieczywa pełnoz.z serkiem topionym
-małe jabłko
-jogurt
chaber
-maślanka
-5cukierkow light
razem-1087kcal.
Ćwiczenia
-troche w szkole na wf-ie
-30min.tanca
-80przysiadow
-80brzuszkow
-800przeskokow
Piję teraz codziennie szklankę czerwonej herbaty.Nawet jest dobra.
cześć Buffy89!
otatnio rowniez zajadam sie macą i w zwiazku z tym mam do ciebie pytanko. jak nazywa sie producent macy ktorą jadasz, czy opisana jest wartość kaloryczna.ja kupuję mace chaber,180g w pudeleczku.niestety nie ma podanej wartosci kalorycznej.wyczytalam w tabelach kalorycznych ze kromka macy ma 19 kcal,ale trudno mi uwierzyc ze tak malo, poniewaz te kromki sa dosyc duze(chyba jest okolo 10 kromek w pudelku).biorac pod uwage ze w skład wchodzi tylko mąka(no i woda), a 100g mąki to ok.350 kcal...jakoś mi sie to nie zgadza.wyczekuję na odpowiedż.
pozdrawiam cieplutko.
a tak na koniec to bardzo malutko wazysz...a ciągle rośniesz zwazywszy na twój wiek...
a ile masz wzrostu?bo 43kg to bardzo malutko...moja kolezanka wazy ok tylu i wyglada strasznie - chudo... powiem Wam, ze taka chudosc wcale nie jest ladna - wrecz przeciwnie... pozdrawiam goraco!
>zjadam ok.2200kcal dziennie,ale musze to zmienic i znów pisze swój jadlospis
Chyba chciałas napisac 1200kcal.
Dziewczyny!Wzrostu mam 1,60.Mówicie,że mało ważę,może to prawda,ale ja już zwiększam ilość kcal.I chcę teraz jesc tyle,zeby nie tyc i nie chudnąć(chociaz troszke nie zaszkodzi).
Wczoraj zjadłąm 1287kcal.cwiczen juz dokladnie nie pamietam,ale bylo chyba ok.500przeskokow i po 50brzuszkow i przysiadow,no i 2 WFy w szkole.
Dziś się objadłam,a zjadłam:
-bulion
-grahamkę z serkiem
-2 croissanty z szynką i serem
-1 croissant mniejszy sam
-drożdżówka z jabłkami
(pocieszam sie ze nie zjadłam z budyniem)
-maca
-maślanka truskawkowa
Oprócz tego gumy bez cukru i jak codziennie 1 herbatka czerwona.
Jak zwykle podczas zakupów nie moge sie powstrzymac od pieczywa,takie bylo świże i pyszne!
Ale i tak razem to...1500kcal.!!!
No,i tyle mam jeść.NO,może nie tyle pieczywa:)Zrobilam 50brzuszkow,50przysiadow i 500przeskokow przez skakankę.
Tymi 1500kcal.strasznie sie objadłam,pomyśleć,że kiedys jadłam po 3000dziennie.
A macę jem producenta WIT-POL.Ale ta co ty chyba też jadłam.też nie wiem dokładnie ile ma kcal.,ale nawet jesli ma wiecej niz mysle to co?Jem ja od poczatku diety,a przeciez schudłam tak licząc.
A jutro jade na zakupy,to pewnie tez bedzie troche pieczywa,ale kupie sobie jakis ciuszek w nagrode!
Cześć!
ja ostatnio nie jestem na zdanej diecie z czego nie jestem wogóle zadowolona
zjadam ok.2200kcal dziennie,ale musze to zmienic i znów pisze swój jadlospis
wczoraj było:
makaron z sosem-180kcal i 100g ogorków konser.-15kcal
kisiel bananowy z mandarynka i bananem-280kcal
mandarynki 100g-35kcal
ferrero rocher-59kcal
jogurt 0% 450gram wymieszany z serem białym chudym i z paczką
cukru waniliowego pychaa..heh-350kcal
wapno musujace 3 tabletki:)-24kcal
orzeszki-135kcal
razem: 1078kcal
No a dzisiaj :
razowiec z dzemem-230kcal
budyń z dodatkami-265kcal
brokól-48kcal
serek homogenizowany-130kcal
ser biały chudy-125kcal jogurt 450g naturalny 0%-189kcal
cukier wanil.-34kcal
suszone figi-180kcal
capucino-60kcal
razem:1261kcal
No zobaczymy jak bedzie jutro,obym tylko nie przekroczyła 1300!
do nastepnego..heh
Nie nie buffy nie pomyliło mi sie,ja poprostu chyba od 2 grudnia
do 11 grudnia jadłam ok.2200kcal!i dopiero od 12 grudnia wrociłam
do 1200-1300kcal:) i mam nadzieje ze uda mi sie tak wytrzymac do
swiat.No dobrze że juz ci sie udało zwiększyc kcal i nie masz sie
co przejmować bo i tak to jest mało.
papaa
neila
Cześć!
ja dzisiaj nie dobrze,ale przynajmniej skonczylo sie na 1530kcal a nie na 2500kcal jak tydzień temu:(
A już mialam przed chwilą pączka prawie w buzi ale w ostatnim
momencie pomyślalam ze wstyd mi będzie napiać 1730kcal jak jestem niby na diecie
I tak własnie szybko odłozylam go do chlebownika...
Ale i tak zjadłam dzisiaj wileką miskę płatek owsianych z rodzynkami
i z mlekiem tłustym:( i to własnie dało mi aż 500kcal,bo to naprawde była
micha ogromna ale ja myslałam ze to chociaż mleko odtłuszczone,ale jak pózniej
zobaczylam mleko 3,2% to byłam strasznie wściekła na moją
mamę bo to ona zrobiła mi taką kaloryczną kolację
i nic mi nie powiedziala o tym a na dodatek posłodziła 2 łyżki cukru co w sumie dało 500kcal
a jak bym to ja sama ją robiła wyszło by ok.200kcal i było by te moje 1200
a tak jest 1530kcal:(
Jestem strasznie zła na moją mamę a zwlaszcza że jescze dzisiaj
zjadłam wczesniej pączka i kawałek bakaliowej czekolady no nie mogłam sie temu oprzeć
ale mimo to zmieściłabym sie w moich kaloriach,ale ona wszystko zepsuła!
uhhhh......wiem przynudzam juz ale muszę sie gdzieś wyładować!!!!!
No nie moge tego przezyc ze moglam zaoszczedzić aż 300kcal i jeść tyle samo!
jeeeesuuu koncze bo nie wiem co juz pisze heeee
papapaaasssyyy!!!
Złaaaa NeiLa
Hej Neila!
Fajnie,że znów sie wpisujesz.
U mnie w domu tez wszyscy pija mleko 3,2%tł.Ja juz dawno nie piłam żadnego mleka,a powinnam.Dobrze,ze chociaz jem duzo innego nabiału.
Moja dietka nadal ok,dzielnie sie opieram chałwie,którą zajada moja rodzinka codziennie!
Wczoraj zjadłam:
-2 mace
-chaber
-jabłko
-troszke tosca figura
razem 1200kcal.
ćwiczenia:
-130przysiadow
-130brzuszkow
-1300przeskokow przez skakanke
Dzisiaj:
-2mace:-)
-jogurt 0%(400g.)malinowy(słodki,ze az mnie mdli na mysl o nim)
-kubus 0,33l.
-kawalek jablka
-250ml.zupky czystej pomidorowej
razem-1120kcal.
Ale jestem bardzoooo najedzona,to chyba przez tą macę!
Postanowiłam codziennie pic Kubusia lub Smakusia,bo je uwielbiam,a maja malo kcal.i dobrze wpływają na wygad skory i czego tam jeszcze.
Zrobiłam dzis 80przysiadow,80brzuszkow i 800skokow przez skakanke.Znalazłam kasete video z teledyskami,które kiedys nagrywałam.Są tu ze 2 godz.teledyskow ,jeszcze dzis kilka nagrałam.Puszczam sobie ta kasete i od razu chce mi sie tanczyc.Chyba lepiej tak niz jak robiłam to dotychczas,czyli nastawiac sobie stoper na 30min.i tanczyc.Dzis troche potanczyłam ,ale nie mam zamiaru liczyc ile minut.
Wypiłam czerwona herbate i wypje jeszcze jedna.Wazyłam sie i nadal jest 43kg.No,moze jakbym miala dokładna wage to byłoby kilka gram wiecej,ale nie ma nawet 43,5kg.wiec jest dobrze.
Pozdrowenia i nie łam sie juz wiecej Neila!!!
Siemka buffy!
Ja mam dzisiaj wspaniały humor a to dlatego że byłam na giełdzie
ale było brrrrr,,,zimno ale za to kupiłam sobie spodnie,sweter,kurtkę
a jutro jescze kupie buty,nie wiem dlaczego ale fakt ze zrobiłam sobie takie zakupy
bardzo mnie ucieszył i nawet dieta dzisiaj ok!
uhhh..oby takich jak dzis bylo wiecej,chociaż nie zle też zaszalałam
za spodnie,swetr i kurtkę zaplaciłam 385zl a jutro jescze butki
które mam już zamowione i kosztuja 200zl tylko musze je odebrać.
A dziś zjadlam:
jogurt,maca(dobra jest wziełam przykład z ciebie;))banan,-280kcal
ziemniaki,buraczki i mięsko -320kcal
jeden kawalek murzynka i capucino-180kcal
chleb razowy pełnoziar. serek ziołowy,pomidor,ogorek,ser zołty-320kcal
troche kisilu z bananem pokrojonym-76kcal
razem:1176kcal
Może nie jest to rewelacja ale jestem zadowolona(miało nie być murzynka i capucino
ale wyziebiłam sie na giełdzie i tak mnie to rozgrzało:))
A ty buffy to już nie chudnij:),teraz tylko twoim zadaniem jest utrzymac swój rezulatat,a zresztą sama wiesz
no i mleko to powinnaś :)
do juterka
ppaaaa
Siemka buffy!
Ja mam dzisiaj wspaniały humor a to dlatego że byłam na giełdzie
ale było brrrrr,,,zimno ale za to kupiłam sobie spodnie,sweter,kurtkę
a jutro jescze kupie buty,nie wiem dlaczego ale fakt ze zrobiłam sobie takie zakupy
bardzo mnie ucieszył i nawet dieta dzisiaj ok!
uhhh..oby takich jak dzis bylo wiecej,chociaż nie zle też zaszalałam
za spodnie,swetr i kurtkę zaplaciłam 385zl a jutro jescze butki
które mam już zamowione i kosztuja 200zl tylko musze je odebrać.
A dziś zjadlam:
jogurt,maca(dobra jest wziełam przykład z ciebie;))banan,-280kcal
ziemniaki,buraczki i mięsko -320kcal
jeden kawalek murzynka i capucino-180kcal
chleb razowy pełnoziar. serek ziołowy,pomidor,ogorek,ser zołty-320kcal
troche kisilu z bananem pokrojonym-76kcal
razem:1176kcal
Może nie jest to rewelacja ale jestem zadowolona(miało nie być murzynka i capucino
ale wyziebiłam sie na giełdzie i tak mnie to rozgrzało:))
A ty buffy to już nie chudnij:),teraz tylko twoim zadaniem jest utrzymac swój rezulatat,a zresztą sama wiesz
no i mleko to powinnaś :)
do juterka
ppaaaa
Hmmm.. teraz ty znikłaś ........:)
no ja dziś jestem bardzo zadowolona z diety a zjadłam:
Dwie duże miski owsianki(ale tym razem mleko 0%,słodzik i łyzka rodzynek)
Makaron z sosem,200g ogórków konserwowych
150g serka tosca figura(ale dodałam sobie ziół prowansalskich)
150g śliwek suszonych
Jedną kluskę na parze polaną jogurtem(nie mogłam sie oprzec więc 1 spróbowałam od siostry)
Razem 1113kcal
To dla mnie jest sukces heeeh a dla nie których to by było duzo,ale ja też jeszcze dojrzewam
to dla mnie jest to sukces..:)
A jak u ciebie buffy?
MIałam sobie dzis kupic buty ale troche mnie cisnely i musze jescze jutro pojechac na miasto:(
A teraz zmykam sie uczyć bo jutro mam klasówkę uh..ale mi sie
nie chce!!!!!!!ale musze:(
ppapapaa
hej!ja wczoraj byłam na zakupach(4godz.),wieczorem nie miałam czasu sie wpisać.Od wczoraj jem juz 1600kcal.(tzn.powinnam).Rano wstałam wcześniej i trochę potańczyłam
zjadłam:
-250ml.bulionu
-danone pyszny do picia
-4 grahamki
-jogurt campina do picia
razem:1200kcal.
minimalna ilosc cwiczen(30,30,300)
ale nachodzilam sie po Auchan
Kupiłam sobie super spodnie (roz.32)
Widzę,że też zasmakowałaś w macy:)A jakią jesz?Jakiego producenta?Ja WitPOL,a dzis zjadłam jzu wiecej,czyli:
-jogurt campino do picia
-grahamka z pasztetem sojowym(ma b.mało kcal)
-chaber
-maca
-pomarańcze
-jogobella light
-danone do picia
razem:1670kcal.Dawno tyle nie było:)
Minimalne ćwiczenia
Jejuu buffy rozmiar 32 ,ja sobie nie wyobrazam takiego malego rozmiaru wogóle!!!
Ty lepiej nie jedz tylko 1200kcal bo bedziesz jescze chudła a to juz bedzie na pewno brzydko wyglądać:)
No na poczatek 1600 powinoo byc dobrze bo tak od razu to też nie bedziesz tak duzo pewnie,ale 1600 to jest jeszcze mało.
Ja dzisiaj zjadłam:
bułka,poledwica,kakao
zupa warzywna,ryba,brokuła
mandarynki,banan,jablko
jogurt,razowiec,maca
razem:1189kcal
Kupiłam tez wreszcie buty,no może nie takie jak sobie wymarzyłam ale i tak
jestem zadowolona:)
papaaaaaaa jest 18:50 hmm.. moze skusze sie na kiwi pewnie tak:P
ppaa
Hejka!
mace jem chyba tą co ty,a i cieszę się że wreszcie udało ci się
chociaż te 1600kcal,bo teraz to u ciebie tylko optymalna uhh..
też bym już chciała mieć za sobą te kg!:)
U mnie dzisiaj dzień wyjatkowo udany,a zjadłam:
makaron z sosem-175kcal
ogórki kon.200g-30kcal
200g mleka 0% z słodzikiem-60kcal
owsianka z mlekiem i rodzynkami(uwielbiam)i z słodzikiem-280kcal
jogurt-130kcal
kisiel z bananem-190kcal
batonik danio-135kcal
razem:dokladnie 1000!heheh dziwnieeee
No ale ja sie cieszę :)
Oby tak dalej(przynajmniej do wigilii,bo w czasie swiąt nie
bede na diecie!
papapaaa
Cieszę się że udało ci się te 1000kcal.U mnie coraz więcej.A na wadze nadal 43kg!!!:)i ani g.wiecej.Nie bede juz wyliczac,ale wczoraj było 1356kcal.Zrobiłam 70,70,700.
Dzisiaj nie mielismy lekcji,bylismy na lodowisku.Jeździłam calą godzinę,więc spaliłam sporo kcal.Szkoda,ze nie ma lodowiska blizej bo jeździłabym bardzo często.Oprócz tego zrobiłam 30,30,300 i sie nachodziłam,tez po schodach.Jedzenia było nawet sporo,bo az 1508kcal.Chociaz myslalam,ze bedzie wiecej.Jadłam dzis i wczoraj czekolade light,jest pyszna!A tabliczka ma tylko376kcal.Jutro pewnie się objem,bo w klasie mamy wigilię,sama robiłam pyszne ciasto,więc nie moge troche nie pojesc,ale trudno i tak wytrzymałam juz 97dni!!!!!!bez żadnej wpadki!!!W święta tez odpuszcze,juz nie moge sie docczekac,w niedziele wyjezdzam a wracam dopiero 2 stycznia!(bede bez netu:( ).
puk puk
cześć dziewczyny!
gdzie się podziewacie??????????
hmmm....?
Dzisiaj było do przewidzienia ze nie bedzie dietowo ale nie sądziłam ze az tak
(nie zjadłam sniadania bo zaspałam i dlatego w szkole byłam strasznie
głodna i kupiłam sobie snickersa i bułkę z czekoladą)a na 6 lekcji była
wigilia no i nie wypadało mi sie nie poczestować;)
zaczeło sie na barszczyku z uszkami,pózniej ze 4 kawałki ciasta
bo były różne i to takie jakich jescze niejadłam i strasznie mnie kusiło
żeby sprobować byly pyyyyyycha,a no i jeszcze na tej,że wigilii
zjadłam ze dwa michałki....i strasznie mnie po szkole zamuliło
i w domu na odsłodzenie(było mi bardzo słodko)zjadłam flaki z zasmazka
i z dużą świeżutką przenną bułka mm..taka chrupiąca:)
Dokladnie nie wiem ile to kalorii ale mniej wiecej wyszło 2200!!!
Jestem troche zła no ale jednak wigilia klasowa...
Jestem pełna podziwu do ciebie buffy jejQ! 97dni bez wpadki!
normalnie za.....ebiście:)
Od godziny 17 strasznie mnie smaliło i wypiłam 1,5 litra wody min.
i 1,5 litra herbaty mięty bez cukru,jesuu brzuch mi pęka!
pewnie w nocy bede wstawac zeby sie załatwić uh... nie lubie w nocy wstawac z łózka!
jutro na bank nie przekrocze 1000 bo tym dzisiejszym...
a nastempny taki grubiutki dzionek bedzie w wigilie heheeee
i przez dwa dni swiąt:) no bo w 1 dzień jemy rodzinne posiłki
a w drugi jade chyba na chrzciny i tez pewnie nie zle sie nazbiera,
ale nie bede sie tym za bardzo przejmować bo na te swięta
czekam już dwa miechy a raczej cały rok!hehee
no to kończe paaa do jutra!
upssssss......sorki nie 2200 kcal tylko 2600!!!!!!!!!!!
pomyłka:)
hej!Ja wróciłam po obżarstwie światecznym i noworocznym.Waze 48kg.No,niestety.Ale nie dziwie sie,chociaz sporo sie ruszałam ale ciagle sie obzeralam.
W piatek mam dyskoteke wiec juz jem mniej,ale nie bede sie juz tak odchudzac.Wystarczy,ze schudne do 46kg.Potem bede juz utrzymywc wage.
U mnie podobnie jak wczoraj kurdeeee
to dla tego że jak myśle o swietach to od razu ślinka mi cieknie
na mysl o tych wszystkich serniczkach,makowcach,pierniczkach itd..
ZA dzuzo mysle o tym!!!!dzisiaj same słodycze!
kalorii z 3000!!!!!!!
jutro sprzatanie buuu ale pózniej ubieranie choinki,a w niedzielę
zakupy świąteczne dopiero bo wtedy będe miec bony,Oj nie wiem co to będzie
zważe sie dopiero po swietach!
a jak u ciebie?
paaaa
U mnie ...?no,coż.tak jak myślałam.wczoraj na wigilii było tyle pyszności,że nie mogłam się oprzeć i namieszałam wszystkiego:sałatek,ciast,ciastek,chipsów,palusz kow itd.BYłam obzarta,ale potem jeszcze zjadłam pączka,żurek,kilka ciastek(rurek),3kromki białego!chleba z pasztetem sojowym,prawie całą czekolade.Jedyne co wczoraj zjadłam zdrowego to pietruszka w żurku i wypiłam sok tymbark.No,ale trudno.Nie bede miec wyrzutow,bo to do niczego nie prowadzi.Dzis sprobuje zjesc 1600kcal.I troche pocwicze.Jutro wyjeżdżam,więc nie wiem czy jeszcze tu wejde.Życzę ci juz teraz wesołych świąt i silnej woli.Papapapapa!
Masz rację że nie mozesz żałować przecież to twoja pierwsza wpadka
od wrzesnia hehe a ja miałam z 15 od listopada hehe
i tez sie nie przejmuje zbytnio:)
Ostatnio tez w czwartek i w piatek,dopiero dzisiaj było u mnie 1156kcal
ale szczerze mówiąc chce mi sie cos ale poczekam do śniadanka:)
Przed chwila skonczyłam ubierać choinkę i chyba dopiero teraz
uwierzyłam w to ze juz za 3 dni jest WIGILIA!!!!hhe raj dla
mojego łakomstwa!:)
Dziekuje za zyczenia i ja tobie również wszytkiego naj naj naj..
poprostu najlepsiejszego co tylko może być!!!!!!A co to bedzie to już tylko ty wiesz:)
pappaaaa!!!!!
czsc :( zisiaj ok.2800-3000kcal!i to tyl