Witaj!
Ja tez pozdrowieniami :lol: Gratukacjez okazji przesuniecia suwaczka :!: Tez bym tak chciala... :cry:
Wersja do druku
Witaj!
Ja tez pozdrowieniami :lol: Gratukacjez okazji przesuniecia suwaczka :!: Tez bym tak chciala... :cry:
Mam nadzieję, że to twoje zniknięcie jest tylko chwilowe i szybko do nas wrócisz.
Co do tego zdrowego egoizmu to bardzo Ci polecam. Ja zawsze martwie się o wszystkich, a zapominam o sobie. Na siebie brakuje mi czasu. Teraz postanowiłam to zmienić.
Wygospodarować czas dla siebie. Ty powinnaś zrobić to samo. Codziennie kilka chwil tylko dla siebie. Jakaś długa kąpiel, może kosmetyczka, domowe SPA, jakiś peeling,albo długi spacer. Dobrze Ci to zrobi :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
Ula wracaj szybko do nas :) :!: :!:
Co sie dzieje??Dlaczego sie nie pokazujesz???Czekam i czekam tu na Ciebie bardzo zniecierpliwiona i..zmartwiona :cry: :!: :!: :!:
http://kartki.fazi.pl/images/pic_2004-06-05_143306.gif
Hej Uleńko :)
i ja dołączam do grona zaniepokojonych Twoją nieobecnością..
jak sie czujesz? jak plecki? czy wszystko ok?
odezwij się.. :D
pozdrawiam Cię gorąco!
POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D A SADEŁKO NIECH SPADA I KILOGRAMÓW UBYWAŁA :!:
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w.../EO-6001_c.jpg
CZEKAMY :!:
Stelluś napisz coś....martwię się. :(
Mam nadzieję , że szybciutko się odezwiesz
Witajcie Slonka... :)
Strasznie sie steskniłam za Wami...miałam troszke problemów w domu....juZ jest lepiej ,ale teraz odragowuje ten stres i czuje sie jakby mi spuscili powietrze... :roll: :roll:
Z dietka ok...mialam jeden dzien gdzie sobie zbytnio pofolgowałam ,ale zaraz przypomniałam sobie ile kosztowało mnie zzucenie tych kilosków...
Niedlugo bedzie @...wiec pewnie waga troszke wzrosnie...ale myśle o powrocie na DC...jeszcze sie wacham...ale...
Słonka dziekuje za pamięć jestescie kochaniutkie jutro napisze więcej bo dziś juz padam...
Buziaczki :)
Stelluś dziękuję za rozmowę :D :!: :!: :!: Trzymaj sie i dbaj o siebie :D :!: :!:
Uleńko mam nadzieję, że problemy już minęły... zregeneruj siły, odstresuj się !!
Ściskam Cię mocno kochana!!!
Stelluniu
baaaardzo dziekuje za przekazanie wiadomosci Beatce Bike która napisałam w jej wateczku
jestes kochana
dziekuje baardzo
pozdrawiam cieplutko:)
a tak szczrze mówiac zazdroszcze ci spotkan z BEATKA
:):):):):):):):)
Stello dobrze że się odezwałaś.
Pozdrawiam
:D WITAJ :D
OJ :!: TE DOLKI I PROBLEMY :( MOZE ZYCIE BEZ NICH BYLOBY MALO CIEKAWE :!: CZY JA WIEM :?: WAZNE ,ZE MIJAJA :D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :!: PROSZE POWIEDZ BEATCE ,ZE MA PIEKNY WIERSZYK ,KTORY JEJ WYSLALAM :!:
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/P038_c.jpg
Stelluniu kochana wypocznij i zrelaksuj się troszkę!! Wspanialego weekendziku Ci życzę kochanie :D!!!
:D ZYCZE SLONECZKA , WIELE RADOSCI I SAMYCH PRZYJEMNOSCI :D
http://a80.g.akamai.net/f/80/71/6h/w...cts/F345_c.jpg
Stelluś udanego weekendu Ci życzę.
Cmokasy
Witajcie Słonka :)
Dziś mam doła :( przyszla@.....niestety nie potrafiłam opanować sie z jedzeniem...a szczególnie ze slodyczami... :( :oops: :twisted:
Może nie było tego dużo ,ale czuje sie napchana... :twisted:
Brzuch mi wydeło strasznie...
Tyle miałam postanowień po skończeniu DC i znów zaczynam...
Nie przestrzegam godzin posiłkow ,znów jem nieregularnie...ehhhhhhhhhh
A teraz siedze i myśle ,co dalej....czy przejść po @ na DC...moze Sb...
Sama nie wiem...wiem tylko jedno nie mam ochoty na jo-jo :!: :(
Przestraszyłam sie bo znów okazało sie jaka jestem słaba...jak bardzo muszę sie pilnować by znów nie zajadać...
Nie mogę sobie pozwałać na ,żadne odstepstwa w diecie ...
Słonka Zycze Wam miłego weekendu...
:) Jeszcze tu wróce....[/url]
Uleńko to moze SB z owockami np.. :D od dziś np.. tak jak ja od dziś leżaczkuję i na słonku się grzeję :D
Juz pisałam u mnie.. nie zaprzepaść tego, co z takim wyrzeczeniem osiągnęłaś.. znamy smak jojo :( bardzo gorzki i niedobry smak.. :(
nie dajmy się mu!
kurcze, te głupie słodyczy :evil: to one i nade mną zwyciężąja tak często... :(
Uluś dietkuj dzielnie, do celu juz tak niedużo, wyglądasz super :D (ten wydęty brzuszek zejdzie gdy @ się skończy!), bądź dzielna i radosna :D
dołkom też czas powiedzieć nie!! :D jak własnie mówię siedząc na forum, zbierając siły!, będąc zafoliwana 8) , chcę znów czuć się kobietką, atrakcyjna, szczupła.. i będę taka :D
A Ty już jesteś :D
trzymaj się dzielnie :) gorąco Cię pozdrawiam :D
Witaj Stelluś....
:D Słodycze to zmora odchudzających się. To fakt.
Ja ostatnio nie mam ztym problemu bo nie mam słodyczy w zasięgu ręki i to mi pomaga. Nawet potrafiłam odnieść w sklepie czekoladę na półkę a miałam już ją w koszyku. :)
Stelluś tak duzo osiągnęłaś, ze szkoda tego zaprzapaścić. Musisz popracować nad swoim odzywianiem. Wiem, ze to nie jest łatwe.....dzisiaj wracając z wycieczki rowerowej przejeżdżałam obok cukierni ...na wystawie leżały wypieki mnie ssało, gęba pełna sliny, drzwi otwarte.....nie wiele brakowało żeby wejść.
przeleciało mi przez głowę co ty chcesz zrobić kobito, co Ci to da? Dojechałam do domu, koło domu do sklepu kupiłam 2 kilogramy jabłek wyszłam ze sklepu usmiechnięta ze świadomością, ze zrobiłam dobrze.
Stelluś wiem,że nie jestem ekspertem w odchudzaniu bo sama się strasznie borykam, piszę tylko jak sobie z tym radzę. Trzeba pracowac nad sobą to wiem z atuopsji.
Nie może jedzenie być silniejsze od nas, choć czasami jest :(
Weż się z garść bo inaczej spór zbiorowy ze mną gotowy.
:twisted: :twisted:
Pozdrawiam
Witajcie Słonka :)
Miałam dużo czasu na myślenie i przeanalizowanie mojego odchudzania.... :roll:
Wciąż popełniam ten sam błąd,spręzam sie gubię kiloski a póżniej wracam do starych nawyków...Ostatnie dni to porażka...Tlumaczyłam sobie ,że odreagowuje stres...że to wina @...Poprostu sie oszukuje...jedzenie to mój nałog i dopóki nie pogodze sie z tym ,że muszę zmienic swoje nawyki żywieniowe na stałe zawsze dopadnie mnie jo-jo...
Z wielkim trudem na Dc pozbyłam sie efektu jo-jo z zimy ...i nie mam zamiaru tego zaprzepaścić...
Postaram sie zmienić godziny moich posiłków,przecież potrafie bo na DC było już tak dobrze...
Wszystko jest w mojej głowie i jak dobrze to sobie poukładam to nie dopuszcze do tego by znów żadziło mną jedzenie....
Dziś już grzecznie dietkowałam ...najgorzej bedzie wieczorem ale wytrzymam...
Po paru dniach bedzie już łatwiej....
Buziaczki Wam przesyłam :)
:arrow: Aniu muszę sie bardziej pilnować a przede wszystkim jeść regularnie i nie dopuszczać do uczucia wliczego glodu...
:arrow: Agemciu pisałyśmy razem :) Ciesze sie,że tak dzielnie sie trzymasz :) I jeszcze raz gratuluje zzucenia nastepnego kiloska :)
W żaden spór nie chce wchodzić :wink: :roll: wole brać z Ciebie przykład :) :)
Buziaki :)
Stelluś ja też jestem przekonana, że wszystko zaczyna się i kończy w głowie.
Jeśli tam nie mamy diety to nie uda się nam skutecznie schudnąć.
Ja się motam z myślami. Chciałabym schudnąć, ale jakoś mi nie idzie.
Mam nadzieję,że to się zmieni. Trzymam za Ciebie kciuki i przesyłam buziaki :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
Witajcie Slonka :)
Dzis wstałam w lepszym nastroju...i ciut lżejsza :wink: :)
Wczoraj wieczorem było ciężko..prowadziłam z samą sobą ostry bój...W sumie nie byłam głodna ,ale po głowie wciaż chodziły myśli ,żęby cos skubnać :twisted: :twisted:
Ale naszczeście nie pozwoliłam sobie na to...bo wiem,że jeden kęś pociągnął by za sobą nastepny.... :roll:
Mam jeszcze parę zupek DC wiec zaraz zjem sniadanie w postaci pomidorówki :wink: :) chociaż powiem szczerze ,że jeść mi sie nie chce...Muszę jednak rozplanować sobie posiłki tak by organizm sie znów przestawił...
Naszczeście dziś pracuje wiec bedzie mniej czasu na myślenie o jedzeniu...bede w domu wieczorem i nie mam już zamiaru wchodzić do kuchni...
Wage omijam szerokim łukiem :roll: mam jeszcze @ wiec napewno wzrosła...
:arrow: Sylwuś ja też sie motam...ale wiem w jaki dól wprowadza mnie każde moje zajadanie... :roll: nie mogę pozwolić,żeby moje życie było tak uzależnione od jedzenia...straciłam juz tyle czasu...Wiem natomiast jak czuje sie wspaniale jak chudne...Moja skóra też już ma dosyć ciagłego rozciągania :roll: nie jestem już mlodziutka i muszę bardziej dbać o nią :roll: Sylwuś a może jakieś spotkanko byśmy zorganizowały :?: naładowały akumulatorki :?: Ja jestem otwarta na propozycje... :)
MIłego dnia Wam życze :)
Stelluś, pozdrawiam serdecznie i ... wypieprz te cholerne słodyczy!!! Ja wczoraj wyplułam kęs makowca, choc już prawie czułam jego smak. Słodycze są do doopy. Stawiam veto słodyczom. Trzymaj się!
WITAJ SLONECZKO ... :) ROZPOCZELAM WALKE, ZALOZYLAM NOWY, MOTYWUJACY WATEK I ZAPRASZAM DO ODWIEDZANIA MNIE TAM, MOTYWOWANIA A PRZEDE WSZYSTKIM ODCHUDZANIA SIE RAZEM ZE MNA ... BO DO LATA JUZ TAM NIEDLUGO :)
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64524
BUZIAKI :!:
Kochana Stelluniu, niestety my zawsze nawet szczupłe, gdzieś tam w środku zawsze pozostaniemy grubaskami.. zawsze będzie w nas drzemał mały zarłok ;), ktory od czasu do czasu bedzie probował zniweczy nasze osiągnięcia... wiem sama muszę ciągle z nim walczyć ;). Oj to jest straszne, troszkę zapomnienia i wstrętne jo-jo na nas napada... my juz po prostu przez cały czas musimy być czujne...
Ale tak juk Skarbie napisałaś, tyl wysiłku włożyłas w to zeby pozbyć się kilosków, tyle trudu i wyrzeczeń dlatego nie warto tego marnowac!! Tymbardziej, że to wcale nie jest przyjemnie, bo kiedy tak się napchamy to źle sie czujemy, nie mowiac o tym jak paskudnie czujemy sie kiedy przytyjemy... Wtedy jesteśmy raz wsciekle raz smutne, częsciej łapiemy dołki... Dlatego kochanie nie warto :)!! Jest teraz tyle pyszności, swiezych owoców i warzyw przepysznych... smakuj je w dużych ilościach i ciesz się życiem :).
Tego włsnie Ci życzę kochana moja... Buziaki :D!
Witajcie Słonka :)
Właśnie niedawno skończyłam biegać :roll: :roll: za Milka uciekła nam ze smyczy i godzinę trwało zanim udało nam sie ją złapać... :roll: radochę miała straszna...my na początku też ale im dłużej to trwało humor nas opuszczał :roll: :) Teraz leży zziajana :roll:
a my szcześliwe ,że jakoś udało nam sie ja złapać...biega ja sarna... :roll:
Z dietką u mnie w porzadku ..staram sie jeśc 4 małe posiłki i więcej pić...żolodek troszke sie już skurczył po ostatnich szalenstwach i nie odczuwam już tak glodu...
Slodycze omijam duzym łukiem.... :roll Muszę jeśc wiecej warzyw bo w moim jadłospisie do tej pory było ich zbyt mało...
Dzis zrobiłam sałatke z pomidorów ,ogórków,papryki i cebulki z jogurtem ...i muszę przyznać że była bardzo sycąca...
:arrow: Belluś ciesze sie ,że zaczełaś walke z kiloskami...trzymam kciukasy za Twoje dietkowanie...
:arrow: Motylisku zaraz do Ciebie zajrzę :)
:arrow: Martuś dziękuje :) Wróciłam już do dietkowania i czuje sie znacznie lepiej...
Buziaczki :)
Stelluś to wpsaniale, że miałaś trochę ruchu w biganiu za Milką :wink: dobre i to.......
ja biegać nie lubię....no chyba, ze muszę gdzieś tam podbiec.
Cieszę się, ze wracasz na swoje tory.
Warzywka koniecznie musisz wprowadzić do swojej diety. Dobrze, że o tym wiesz :)
Dzieki za rozmowę :D :D
pozdrawiam i miłego dietkowego czwartku
Hej Stellus :)
widze, ze obydwie nabieramy wiatru w żagle.. :D to dobrze :)
u mnie z dnia na dzień jakby lepiej, ale jestem czujna, bo tak jak Ty - jeden kęs czegoś nieplażowego/niedietkowego moze spowodować lawinę..
a teraz zapijam głód herbatką (jestem po wieczornym basenie, a po basenie Anikas jest zawsze baaaaaaaardzo głodna :twisted: ), siedzę owinięta w folię, zadowolona z dietki i w dobrym nastroju.. bo rzeczywiście zgodze się z Tobą, ze gdy dieta nie wychodzi to i samopoczucie gorsze... a ten nastrój poprawia mi fakt, ze i Tobie udaje się dietkować :D :D :D
gorąco Cie pozdrawiam :D prosze, przekaż też uściski dla Beatki.. :D dobranoc
ps. już Cię widzę oczami wyobraźni jak biegasz za Milunią.. 8) :lol: ale kaloryjek uciekło! :D i bardzo dobrze! :wink: :D
:D POZDRAWIAMY I DIETKE TRZYMAMY :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060101.../midd_ABIS.jpg
Stelluś, tak się cieszę, że wróciłaś do dietkowania, szkoda by było stracić tyle nakładu pracy, który ostatnio miałaś. A bieganie za psem to dopiero ruch!
stello
dobrze, że dołączyłaś warzywa do diety
a przy takim pomocniku jak Milka szybko zrzucisz niejeden kilogram :wink:
HAHA STELLUS TEZ BYM CHCIALA NIE LUBIC PIWA ... ALE TO JAKAS MOJA UZYWKA ... LUBIE I COZ PORADZIC 8) :? :shock: WIEM WIEM KALORYCZNE ITP ... NAWET POZNALAM LUDZIKA KIEDYS, KTORY WOGOLE SIE WOGOLE NIE ODCHUDZAL A TYLKO ODSTAWIL WSZELKI (ALE NORMALNIE WSZELKI :!: ) ALKOHOL I SCHUDL ZE HOHO :) ... MI TEZ PO PIWIE CHCE SIE JESC... DLATEGO TEZ DZIS DIETKUJE :) JESZCZE DZIELNIEJ :!: :) BO CO - BO DAM RADE :!: :) PRAWDA :?: :)
Witaj Stelluniu :D :D :D :!:
Popieram jedzenie warzyw!!Teraz są one coraz tańsze i mozna naprawde przyrządzic z nich wiele pysznych sałatek :D :D :!:
Dziekuję,ze pamiętasz o mnie i wysyłasz smski :D :D :D :!:
http://nici.net.pl/admin/images/max/2173.jpg
:DJA TEZ :D MILEGO DNIA :DCytat:
Stelluś, tak się cieszę, że wróciłaś do dietkowania.
http://imagecache2.allposters.com/im...AN/MEL-306.jpg
Pozdrawiam serdecznie. :wink:
Stelluś jak dietka? Pisz tu cosik, bo jestem w nerwach.
Cmokasy
Stelluś miłego weekendu Ci życzę :D :D :D :!:
http://img520.imageshack.us/img520/574/pict01961tn.jpg
Tulipanki z mojego ogródka :D :!:
Witajcie Słonka :)
Ostatnio wciąż czułam sie zmęczona :roll: ale dziś mam nadmiar enregi :) Mam zamiar napompować wreszcie mój rowerek :roll: :) Jeśli mi mi sie uda ,popoludniu pojedziemy z córcia na wycieczke :)
Pogoda piekna wiec aż żal siedzieć w domu :roll: :)
Dietkowo ok...jednak nieraz walcze jeszcze nie z głodem ,ale ze swoim łakomstwem :roll: :oops:
Najwiekszy problem mam oczywiście wieczorem...myśle, że jest to spowodowane też tym że zbyt mało jem w ciągu dnia..nie zawsze mi sie udaje zjeśc regularnie...ale staram sie...
Jem wiecej warzyw...wczoraj jadłam kalafiora niestety był gorzki więc chyba narazie zostane przy mrożonkach...
Stanełam na wadze.. dziś było 74 kg...jestem bardzo zadowolona ...oby tak dalej...
Wiem że teraz już nie popuszcze...i że nawet jak uda mi sie schudnąć do 70 kg to nie bedzie to oznaczało ,że mogę jeść normalne posiłki nieograniczając sie...
Byłam wreszcie u nurologa...dostałam skierowanie na rezonans odcinka szyjnego kręgosłupa a piersiowy prześwietliłam...Chciałabym zacząć troszke ćwiczyć ale boję sie,żeby go nie nadwyrężyć...możę chociaż jakieś ćwiczenia na nogi i na brzuch...bo muszę przyznać ze po ostatnim zzuceniu kilosów skóra jest bardziej lejąca..
Dziekuje Wam za wszystkie wpisy i za pamięć... :)
Miłego weekendu :) [/url]
Stellus życze Ci udanej wycieczki rowerkowej :D
ja niestety jestem uziemiona.. :evil: bo mój rower chwilowo to kupa złomu.. no ale ufam, ze jak W. wróci to mi zrobi i nadrobię to :D moze za to jutro po obiadku u Rodziców z Tatą wybiorę się nad jeziorko ok 15 km za Choszcznem.. :D co prawda będe jechała na takim "żęchu", ze szok, ale ważne, ze JAKOś ale jeździ :D
Ciesze się, ze waga sie utrzymuje 74 kg fiu fiu :) chciałabym miec tyle.. ech.. :wink:
nie zmarnuj tego ale ładnie idź ku 70-tce :D :D :D i wiem, ze tak będzie :D nie ma mocnych, tylko te śniadanka co dzień jedz! :D :wink:
Gorąco Cię pozdrawiam Uleńko :) miłego dnia :D
no i zdrowka życzę.. niech ten kręgosłup juz przestanie boleć... trzymaj sie.