-
Oj Olifka ale Ci zazdroszcze tych koncertów :!: :!: Też bym się przeszła na Kasie Kowalską albo Lady Pank. Ja z moją dietką nie za dobrze, nie umie sie zmotywować, tylko ćwicze 6 i każdego dnia sobie obiecuje że od dzisiaj licze kalorie i zawsze mi to nie wychodzi. Ale wczoraj nie zjadłam nic słodkiego-chociaż w półce leży mi taka pyszna szwajcarska czekolada, którą mi przywiozła moja koleżanka która tam pracuje i tak sobie postanowiłam, że słodycze bede jesc tylko przez sobote i niedziele a przez tydzien nie. Ciekawe co mi z tego wyjdzie :D
Pa
-
czesc dziewvczyny :)
sztowlerko mnie tez cos ostatnio takie doly w odchudzaniu nachodzily , niby sie miescilam w 1200 ale wiedzialam z jeszcze troche i sie zlamie i zaczne sie obzerac :(
no i wczoraj sie obzarlam bo od dzis jestem na sb bo po niej mi przejdzie apety na slodycze :)
a i wiecie co , ja to mam dziwny organizm , tyle wczoraj zzarlam a tu dzis juz 51 kg i kolejne 0.5 kg :)
ale niewiem czy to takie pewne i narazie nie zmienie wykresiku , jutro sie jeszcze zwaze i zobacze ile bedzie :)
sztowlerko moze przejdziesz ze mna na sb starczy 5 dni bo juz ci sie nue bedzie chcialo slodyczy ani chleba a potem mozesz wrocic do 1200 ckal :)
ja tak wlasnie zaczelam odchudzanie w lutym :)
a na sniadanko plazowe zjadlam dzis tak :
jajecznice z 2 jaj na oliwie i poledwicy z indyka
100 g sera bialego chudego i pol pomidora
i zaraz pekne :D
-
Aaggii wiesz czytałam o tej diecie bo podobno ona spłaszcza brzuch, tylko jest taki problem, że ja nie lubie jeść kurczaka, w ogole miesa gotowanego, serek wiejski mi przez gardło nie przechodzi tak samo jak jogurt naturalny - więc powiedz mi co ja bym mogla na tej diecie jesc? No i oczywiscie bez owocow tez by mi bylo ciezko, jedynie co w tej diecie bym mogla jesc to jajka bo lubie no ale ile tych jajek mozna jesc na dzien. A kalafiory na razie sa drogie bo kalafiory to na tej diecie w pierwszej fazie mozna jesc nie? Ja wiem ze gubią mnie weglowodany wiec taka dieta by sie mi przydala tylko nie wiem czy bym wytrzymala bo nie mam pojecia co bym mogla jesc.
-
czesc ja jestem juz po obiadku i deserku :
2 kolpsy z cieleciny i indyczka
ogorek kiszony
4 kostki czekolady bez cukru ( bo tyle mozna )
lyzeczka masla orzechowego
10 orzeszkow ziemnych :)
wiesz stowlerko ja tez bardzo duzo rzecyz nie lubie ale lubie np wlansie serek ziarnisty i orzeszki , jaj , i inne ale warzyw to malo oc lubie :(
potem planuje zjesc sobie 1 jogurt naturalny 1%
a na kolacje zapiekanka z szynki , sera zoltego , pomidora i ketchupu , i jakos wytrwam :)
-
Hej dziewczynki!
Wiecie co... Moja dieta przeżyła wczoraj poważny kryzys, a to za sprawą mojej psiapsiółki która wpadła do mnie ni z tego ni z owego w odwiedzinki i przwyniosła ze sobą dwie w-zetki, litrowe pudełko lodów i ogromniaste opakowanie herbatników. Prawie wszystko spałaszowałyśmy i teraz mam wyrzuty sumienia. :( Jeszcze dziś wtrąbiłam ostatnie 8 herbatników. Za wczoraj to nawet kalorii nie liczę 8) Ale postanawiam solenną poprawę :!: A teraz idę ćwiczyć pilates i abs :mrgreen:
Miłego dzionka
Papatki
-
Mnie też zdarza się że w porywie wakacyjnego szaleństwa kupuję z chłopakiem liotrowe pudełko lodów i pałaszujemy je do razu. Staram się zawsze zjeść tą mniejszą część :lol:
Wybujałam się wczoraj na koncercie :) Było sympatycznie, pozwoliłam sobie na kiełbaskę z grilla i trochę piwka spiłam.
A dzisiaj:
1 kromka chleba mieszanego, platerek wędliny, pomidor
cappucciono diet
zupa grzybowa, klops, kasza (ok 8 łyżek) i kapusta pekińska z papryką duszone
2 delicje, 2 herbatniki, cukierek czekoladowy, Ferrero
Zła jestem na siebie to te słodycze. Muszę coś z tym zrobić, aby wyeliminowac je ze swojego jadłospisu, albo ograniczyć właśnie tylko do weekendów. Podobno gdy nie je się słodyczy przez 2 tygodnie to przechodzi ochota na nie. Ale czy wytrzymam?
-
A ja dzisiaj obudziłam się z postanowieniem że od dzisiaj to już odchudzanko na max. Nie jem przez tydzień słodyczy, tylko w sobote i niedziele i nie jem również po 18 bo ostatnio to zaniedbałam. W ogóle to czuje się tak ciężko przez to jedzenie że musze ze sobą coś zrobić. A teraz mykam do pracy, w której zjem sobie jabłko, jogobelle light i wypije kawe 3 in 1 - ma ona aż 80 kc, no ale jak mam zamiar 1200 jeść to się zmieszcze. Pozdrawiam Was.Pa
-
czesc ja dzis 2 dzien nas b :)
a waga pokazjuje juz 50.8 :)
mialam dzis wrocic na 1000 bo mi bardziej smakuje ale ze 2-3 dni jeszcze wytrzymam bo warto dla efektow ;)
moje sniadanko dzis to :
omlet
lyzka dzemu bez cukru
orzeszki ziemne
pol lyzeczki masla orzechowego
1 kostka czekolady bez cukru ( bo reszta na potem :)
no i jakso zyje , na obiad znowu zjem klopsy a na kolacyjke sie cos wymysli
dobrze chociaz ze moge pic moje mleczko 0.5 % :)
trzymajcie sie :)
-
Witam serdecznie!
Oj ja też się ostatnio bardzo zaniedbałam, wcinam ponad 1000 kcal, słodycze i to przed spaniem a z ćwiczeniami tak się rozleniwiłam że są dni że ograniczam się tylko do szóstki!
A nie chcę żeby mój wskaźniczek ruszył w przeciewną stronę, dlatego od dziś ruszam razem z Tobą sztolwerko :)
Grunt żeby :arrow: zawsze mieścić się w limicie :arrow: słodycze jeść tylko w weekendy :arrow: nie jeść po 18 :arrow: więcej owoców, zielonej & czerwonej herbaty :arrow: ćwiczyć
No i jak będziecie sie dzisiaj wieczorem logować na bicie rekordu? Ja dołącze dopiero wieczorem, tzn ok 21, bo wcześniej mam jogę.
Pozdrawiam
-
czesc ja dzis 2 dzien sb a waga pokazuje juz miedzy 50-51 bo mam wage wskaznikowa ale wczoraj jeszcze bylo miedyz 51-52 wiec jest ok :)
do tej pory zjadlam
czekolada bez cukru
omlet z lyzeczka dzemu
orzeszki ziemne
2 klopsy
ogorek
pomidor
szklanka mleka :)
no i musze przyznac ze tak mi sie juz nudzi to zarcie :(
i niewim czy jutor czy w srode wrocic na 1000 kcal , zobacze , jeszcze dzis napewno dietkuje poazowo a jutro sie zobaczy ;)
zobacze stano jutro na wage i jak bedzie mniej to jeszcze jutro bede plazowac ;)
a bicie rekordu , to ja sie zkolei kolo 20 przylacze bo wczesniej nie dam rady
powodzonka :)
papapa :)
-
Cześć Wam.
Aaggii jak robisz tą zapiekanke z szynki i sera?
Dzisiaj staje do walki z moimi kilogramami z nowymi siłami i nawet dzisiaj 1000 nie było.
A zjadłam:
grahamka z serem light
2 jabłka
pół kotleta z piersi kurczaka i sałatka zieloną
jogurt light
3 wasy z pomidorem
No i oby tak dalej. Ja już tu zostaje i bede biła rekord. Pa
-
czesc sztowlerko gratuluje nowej mobilizacji :)
ja sie od jutra do ciebie przylaczam na 1000 bo na sb to juz mi jajka zbrzydly i tak mi nie teges bez owockow , moge bez wszytkiego ale tak teraz owoce polubilam ze bez nich nie da rady :)
no ale pomeczylam sie 2 dni i przynajmniej 1 kg schudlam i musze ticjerka na 51 zmienic :)
ja na bicie rokordu zostane przez jakies 15 minut bo musze jeszcze sie fizyki nauczyc ale wroce tu o 20.05 jak sie m jak milosc zacznie
caluski
sztowlerko oby tak dalej :)
-
Aaggii kurcze jesteś the best, tyle schudnąć :!: :!: Mam nadzieje ze ja tez teraz bede chudła i sie nie obzerala jak przez ostatnie tygodnie i dzięki że mnie podtrzymujesz na duchu.
-
nie ma za co :)
mi samej ostatnio bylo ciezko , co chwilke podjadalam cos ale juz jest ok :)
glodna troszke jestem ale tak znosnie i strasznie sie ciesze jutro sobie zjem chlebka i owocki , owocki , owcki :)
jutro ransie zwaze i od jutra waze sie co tydzien bo jakiejs manii dostalam chyba , normalnie codziennie zaczynam dzien wazeniem :)
trzymajcie sie dziewczyny :D
-
:roll: Wow codziennie się ważyć? Ja pewnie bym się podłamała... zwłaszcza że między wagą rano na czczo a wieczorem po jedzonku potrafi być z dwa kg róznicy.
Mnie też 1szy dzień nowej dietki się udał, razem: 870 kcal. Ale w brzuszku burczało momentami, to fakt. Aż w przerwie między zajęciami musiałam sobie kupić rogalika.
Ale jestem zmęczona dzisiaj.
Dokończę oglądac "Telemaniaka" na Polsacie i idę spać <zieeeew>
-
ni ja tez od dzis zaczynam spowrotem 1000 kcal i jest dobrze juz sobie mniej wiecej rozplanowalam co i jak ;)
na sniadanko zjadlam juz 2.5 kromki razowa
ser bialy chudy
dzem truskawkowy bez cukru
i do szkoly biore jabluszko
=
ok 400 kcal ( troszke mniej ale wole zawyzac ;)
na obiadek planuje filet z piersi kurczaka a raczej pol fileta z 1/3 grahamki i ketchupem :)
takiego chudego hamburgera sobie zrobie
policze ze ma on ze 300 kcal no i potem mam 3 godzine na zjedzenie 300 :)
od razu jak wrocilam do 1000 to mi sie humor poprawil , a i zwaze sie dopiero za trzy tygodnie 1 zerwca w dzien dziecka hihih , bo bede widoczniejsze efekty :)
trzymajcie sie wpadne po skzoce :)
-
Hej hej!
Jestem jeszcze przed obiadem i jak na razie:
johurt light z płatkami gryczanymi
1/2 bułki słodkiej z serem (drugie pół zostawiłam na drogę powrotną z jogi, zawsze jestem wtedy głodna :) )
cappucciono
oglądnęłam film na kompie i podgryzałam sobie popcorn, taki beztłuszczowy
Wiem że 100g ma 150 kcal, ale kto wie ile to jest? :roll: Policzyłam właśnie tyle. Więc jak na razie 430 kcal
Zajęć dzisiaj nie miałam bo było zebranie jakies na uczelni :D
Ale się rozleniwiłam, nic mio się nie chce uczyć a tu sesja się zbliża i terminy zaliczeń. Buuuuu
-
No Olifka wspólczucia w zaliczeniach, ale życze Ci powodzenia :D
Ja dzisiaj też zaliczyłam dzień koło 1000 i oby tak dalej. A zjadłam:
grahamka z serem light
3 jabłka - bez owoców bym chyab nie wytrzymała
5 was
pół kotleta z buraczkami
a po pracy byłam taka głodna a musialam czekać na autobus to kupilam sobie baton nesqic ( nie wiem jak to się pisze) ale on ma tylko 108 kc więc sobie na niego pozwoliłam.
-
czesc :)
widze dziewczyny ze idzie wam super :)
a mi wyszlo dzis kolo 1100 kcal , albo troszeczke mniej :)
a zjadlam tak :
2.5 kromki razowca
ser chidy
dzem
2 jablka
jajko sadzone
pomidorek
2 kromki razowca
cukierek czekoladowy
grahamka
serek figura
dzem
wiec ogolnie dzien udany :)
mialo byc 1000 kcal ale skoro zostal mi 1 kg to tak do 1200 kcal bede jesc , w koncu i tak schudne :)
ale zes mi sztowlerko smaka na tego batonika narobila , one sa takie kuszace ..hmmmmmmm hehe ;)
chyba w najblizszym czasie soie go zakupie :)
-
Mniam wszystkie batoniki Nestle (te pochodne od płatków do mleka) - Nesquick, Cheerios, Chocapic, i Cini-minis są pyszne i mają około 100 kcal. To niewiele jak na baton (pewnie dlatgeo że są mniejsze) i dlatego jak już tak strasznie mnie korci na coś słodkiego to sięgam po nie :lol:
Po jodze czuję się jakby mnie ktoś przetrącił :? A jutro będzie pewnie gorsze lumbago.
Zjadłam dziś 920 kcal i z tą błogą świadomoscią że 2 dzień diety pomyślny idę spać.
Dobranoc Kochaniutkie
Sztolwerko jesz już słodycze? :roll:
-
No właśnie Olifka miałam nie jeść no ale byłam taka głodna no że musialam, ale i tak wyszedł mi 1000 więc się tym nie martwie zbytnio a w sumie ten batonik to tak jakby nie batonik, owszem słodziutki ale pomyślałam sobie że to w sumie tak jakbym płatki z mlekiem jadła (ale się oszukałam hehe). Dzisiaj zjem sobie kawałek pizzy takiej mrożonej - na opakowaniu pisze że w 100 gr ma 172 kc a cała pizza ma 550 gr a jest nas 3 do niej więc zapisze sobie że kawałek który zjem bedzie miał ok 200 kc. Do pracy biore grahamke, jogurt i gorący kubek, potem jak przyjde to jakiś obiadek, tak z 200 kc a potem ta pizza a jak bede glodna bardzo to jakiś jogurt spałaszuje.
Trzymajcie się. Pa
-
czesc :)
wlasnie wrocilam ze sklepu i chcialam sobie kupic batonika nestle no ale nie bylo :(
a takiego smaka mialam , wsyzstkie byly wykupione i zostaly tylko ciniminis ktorych nie lubie :(
ale to moze i lepiej hihi :)
zamiast tego zjadlam sobie jednego cukiera czekoladowego ktory ma 60 kcal , wies w sumie lepiej na tym wyszlam :)
bylebym za nastepnego sie nie wziela :)
a oprocz tego na sniadanko wsunelam
grahamka
jajko na twardo
ogorasek
i troszke dzemiku
=
360 kcal czyli na sniadanko w sam raz :)
potem bedzie jabluskzo i obiadek i jakos przezyje :)
a wiecie mialam sie wazyc dopiero 1 czerwca ale no niewytrzymalam i bylo na wadze 50.5 kg :)
niewiem jak to mozliwe ze po sb zaczelam jesc duzooooooooo weglowodanow i schudlam jeszcze pol kg :)
cos mnie ta waga rozpieszcza :)
ale narazie suwaczka nie zmieniam , dopieor jak bedzie rowne 50 kg :)
-
Witam witam!
Spałaszowałam dziś:
3 kromki pieczywa chrupkiego, 2 plasterki wędliny, 1 sera żółtego, pomidor
zupa pomidorowa
4 naleśniki z twarożkiem
serek
Razem 920 kcal
Posiłków mało (staram się jeść 4 dziennie, wprawdzie powinno być 5 - średnio co 3 godziny jedzenie), ale taki rozkład dnia niestety że nie było jak.
Zapowiada się dzisiaj siedzenie do późna (projekt do przygotowania na kompie) :? Oby tylko nie dopał mnie nocny apetycik.
-
Hej! Jestem pierwsza dziś, mam nadzieję że nie ostatnia :!:
Zjedzone:
2 kromki chrupkiego z twarozkiem i ogórkiem
kanapka na zajęciach - z mięskiem i pomidorem
zupa pomidorowa
5 ( :oops: do potęgi ) naleśników z serem
Ciężko się było oprzeć. Efekt? Pełny brzuch, czuję się nażarta i ciężka i ogolnie niezadowolona z siebie. Na co mi to było :?
-
A ja wczoraj zjadłam 2 lody :( kurcze jak mój facet do mnie przyjedzie to zawsze sie mi czegos słodkiego przy nim chce i zawsze jedziemy do sklepu i kupujemy różne smakołyki.
Ale dzisiaj nic słodkiego nie było tylko:
2 grahamki, 3 jabłka, ryż z jabłkami, 2 jogurty no i 2 kawy i szklanka karotki.
Jutro znowu przyjedzie mój chłopak no i sie boje ze znowu bedzie mnie ciąglo do słodkiego. A wczoraj się mierzyłam metrem i okropne są moje wyniki :( 92-80-95 - za dużo mam w talii kiedys mialam 72 a bylam grubsza, wiec nie wiem czy sie źle mierzylam czy mialam taki wzdety brzuch po tych lodach.
-
czesc :)
a ja sie wczoraj znow nazarlam ale tak to chyba nigdy :
z tego co pamietam z 10 cukeirow czekoladowych , 3 buly z maslem orzechowym i dzmem truskawkowym , normalnie koszmar , a pozatym zwykle jedzenie , no i jeszcze chleb z margaryna jadlam , ale wagowo naszczescie nic sienie zmienilo :)
a dzis zjadlam 1200 kcal , wiec jest dobrze :)
jutro sie postaram w 1100 zmiescic :)
a dzis zjadlam tak
2 wasy z serkiem
1 kromka razowca z dzemem
2 jablka
lod
1.5 kajzerki
pomidor
ser zolty
drozdzowka :oops: ale poprostu ne moglam sie oprzec , ja niewiem niegdy drozdzowek z budyniem nie lubilam a dizs nagl epolubilam , ale sie nie przejmuje bo w limicie sie zmiescilam :D i nie jadlam nic od 17 i juz mi w brzuszku burczy
a tak wogole o musze sie jakos zmobilizowac bo teraz to np ciezko mi 1000 zjesc , latiwej juz 1100 albo 1200 niewiem co sie ze mna dzieje , teraz to mysle tylko o jedzeniu , ale staram sie trzymac jakos :)
mam nadzieje ze jutro bedzie lepij bo zabronilam kupowac drozdzowki :twisted:
-
aaggii czy za jakieś pól kilo znikniesz z forum :cry:
Dzisiaj na stronie gazety wyborczej jest o skutecznych dietach - tych odchudzających i tych zdrowotnych. Jakbyście znalazły chwikę to luknijcie http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/0,51219.html
Jako najbardziej skuteczne wymienili:
1200 kcal - podstawowa
1250 kcal - wykwintna
Atkinsa - bez węglowodanów
Kopenhaska - rygorystyczna
Montignaca - można pić wino
A tu http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,56682,2153877.html można dowiedzieć się paru ciekawych rzeczy na temat tego co tygryski lubią najbardziej, czyli jabłuszkach, czerwonej herbacie, grejfrutach i śliwkach :D
Młego Dnia :!:
-
czesc :)
olifko z tego forum to ja chyba nigdy nie znikne , bo nie wyobrazam sobie niewejsc tu czasem i zostawic po sobie slad :)
a pozatym to chyba jeszcze 1.5 kg przedemna bo nie jestem jeszcze tak zadowolona z siebie jak bym chciala , takze chyba bede walczyc o 49 kg :) ale mniej juz nie :)
a potem to bede z tym forum utrzymywac wage :)
kurcze ale ja caly czas mysle o tym piekielnym jedzenieu , caly czas mi sie cos chce :( i niewiem co ze soba zrobic :(
zaraz pojde z psem na spacer wiec jakies pol godszinki z glowy , tylko jak pryzjde :(
a dzis tak :
Arrow sniadanie : 3 wasy z serkiem , 1 kromka razowca z dzemem
Arrow II sniadanie : jogurt danone pyszny ( naprawde pyszny , lepszego jogurtu to chyba nie jadlam Smile )
Arrow obiad :2 nalesniczki z serem
Arrow przekaska : 2 ciasteczka mlutkie - makaroniki
=
0k 900 kcal
a na kolacje zjem 200 tak zeby sie w 1100 zmiescic , bo teraz ejm 1100 bo raczej do 1000 niewiem czy wracac jak mi 1.5 kg zostalo ?
no jeszcze zobaczymy :)
a zaraz wpadne poczytac o tych dietkach co olifko wyslalas ;)
-
Hej!
Wczoraj bylo tak pogodnie że zorganizowałam ze znajmomymi mały wypad w plener - nie, nie - żadnego obżarstwa, ale jak wróciłam to byłam tak zmęczona ze padłam!
A dzisiaj kontynuuję dietkowanie. Na razie zjadłam miseczkę mleka z 3 łyżkami płatków gryczanych.
Chyba sobie zrobię przerwę od kompa bo strasznie bolą mnie oczy. Ten projekt na marketing mnie tak urządził. A nie jestem nawet w połowie :(
-
czesc :)
olifko ciesze sie ze tak dobrze ci idzie :)
bo mi to niezbyt bo dzis to pochlone 1500 kcal , bo bylam rano na zakupach i poslzismy do zukierni Sad
ja nie chcialam nic zamawiac ale zaczeli mowic ze zdziwiam ze jestem za chuda i takie tam bzdety i wiecie co mi zamowili ?
zaly talerz kruchych rogalikow i musialam caly zjesc , a i tak mi ciezko przez gardlo przechodzily bo wiedzialam ze z dieta dzis nie wyjdzie i policzylam ze one mialy 600 kcal Twisted Evil
tak wiec sniadanie mialo 250 czyli razem mam juz 850 kcal , a zaraz rodzinny obiad Sad ale i tak zamiast ziemniakow zjem mala pelnoziarnista buleczke i obiad wyjdzie 350 kcal a kolacja to jogurt i 2 wafle ryzowe 200 kcal , tak wiec niesty musi tyle wyjsc dzis bo innego sposobu nie ma Sad((((((((((((((((((((((((((((((((( Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad
no ale coz jutro juz bedzie 1000-1200 bo po rzadncyh cukierniach chodzic nie bede tylko kurde bylam na zakupach i moi rodzice kupili fure moich ulubionych kruchych ciasteczek kokosowych i z marmolada i jeszcze czekolade
Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad no i powiedzcie mi jak tu sie czlowiek odchudzac moze , niewiem jak ja ten obiad przelkne wiedzac ze znowu dzien do niczego Sad ale 1500 kcal to hcyba znowu nie jakas tragedia , ja myslicie ?
ale nawet nie chodzi o to ze w jedne dzien zjem sobie wiecej tylko oto ze w maju juz mialam za wiele takich dni , niewiem mi tam jest latwiej sie w zimie odchudza Evil or Very Mad
a i pocieszam sie tym ze na zakupach bylam 2 godziny czyli spalilam niby te 500 kcal i ze nazarlam sie rano , tylko ze jesli mam poczucie ze zjadlam za duzo i z limitu dzis nici to wieczorem mysle ze co mi tam i tak dzis nie wyszlo , najem sie czego , co tam ? i tegos ie najbardziej dzis boje , bo te ciastka z rana to moze gdzies tam przeleca a z wieczora jak wezme i napcham sie czekolada i tymi ciastkami i jeszcze sernik mama upiekla
nic tylko sie powiesic ................................
no ale mowi sie trudno , jutro zjem za to 1000 kcal zamiast 1200 i bedzie ok :) mam nadzieje :( a zwaze sie dopieor 1 czerwca , wczesniej to wole nie
-
Właśnie jestem po obiedzie, najedzona że hoho :)
Aaggii!! Nie wpadaj mi tu w żadnego dołka, jesteś z nas najlepsza i naprawdę bardzo dobrze Ci idzie! 300 kcal więcej raz na jakiś czas - co to jest w ogóle? Nic.
U mnie też dzisiaj walka, bo są imieniny babci i mama upiekła trzy ciasta. A ja niby w weekendy jem słodycze. Tylko właśnie żeby nie było tak, ze ograniczam sie przez 5 dni a w sobotę i niedzielę nabijam się słodkosciami za te 5 dni z nawiązką :lol: Dlatego ja się dzisiaj postaram i za Ciebie też trzymam kciuki!
I tak mam już dzisiaj duuużo na sumieniu:
mleko, 3 łyżki płatków
3 kromi chleba razowego, plasterki ogórka i pomidora
zupa lane kluski
ryż (jakieś 7 łyżek), na to jakieś mięsko w sosie, mizeria
budyń, ale nawet nie dałam radę zjeść całego, bleeeee :P
Ile to jest :roll: jakieś 1005 kcal, czyli dzisiaj już o głodzie do końca dnia :(
-
Aaggii, kochana czym Ty się przejmujesz... Wiecie co ja zrobiłam... aż wstyd się przyznać. W piątek pożarłam prawie 3 tysiące kalorii :roll: Aż wstyd się przyznać, no ale coż stało się... Pizza, lody nio i się uzbierało, niestety... :( Ale liczę na to, że będzie lepiej :D A tak wogóle to z moim dietkowaniem mam taki malutki problem... Cały dzień trzymam dietkę elegancko, na kolacyjkę zawsze zostawiam sobie tak ze 350 kcal, ale jak dochodzi do kolacji to zjem przynajmniej z 500. Obiecuję sobie np. że zjem tylko kanapeczkę z pomidorkiem i ogórkiem, po czym na tej kanapeczce ląduje megałycha majonezu :( I ja nie mam bladego pojęcia jak ja mam się od takich głupich nawyków odzwyczaić. Już i tak jestem szczęśliwa, że zaczęłam jeść śniadania, bo przedtem to jadłam tylko obiad i kolację. Pomóżcie...
A teraz żeby było śmieszniej to zbliża sie sesja i mam za przeproszeniem od cholery zaliczeń. A zawsze jak się ucze to mnie dopada chętka na coś słodkiego... Nie wiem jak ja sobie z tym poradzę, no ale będziemy próbować :D
Miłego wieczorka dziewczynki i trzymajcie się dzielnie :D
Ja też postaram się jakoś trzymać... :wink:
Boosiaczki :D
-
czesc dziewczyny :) :(
askali no mi dzis jednak tez kolo tylu wyszlo , mowilam ze jak wiem ze zjadlam za duzo to poem lawinami mi wszystko do brzucha wpada , jutro sie nie waze i zrobie to dopiero 1 czerwca a do tego czasu przez ten tydzien 1100 a nastepny 1200 bo 1000 to ja juz nie wyrobie eh no ale coz jutro bedzie nowy dsien , i bedzie super i do 1 czerwca zadnej wpady , obiecuje :)
mysle ze ze slodyczmai problemu nie bedzie , najwyzej raz n ajas czas bo tak dzis przedawkowalam ze zaraz chyba zwymiotuje lleeeeeeeeeeeee
ok to ja k koncze i napisze cos jutro jak bede miala lepszy humorek :)
-
Niom w tygodniu nie jadam słodyczy w tygodniiu nie jadam słodyczy w tygodniu nie jadam słodyczy w tygodniiu nie jadam słodyczy w tygodniu nie jadam słodyczy w tygodniiu nie jadam słodyczy w tygodniu nie jadam słodyczy w tygodniiu nie jadam słodyczy A TAM W KUCHNI NA STOLE CIASTO LEŻY AAAAAAAAAAGGGGGGGHRRRRRRRR :twisted:
-
Dziewczyny masakra i katastrofa, przez ten weekend to tak się obżarłam że szok a wczoraj chyba z 5000 kc i to przez same słodycze no ja po prostu nie umie zrezygnowac ze słodyczy, moge je tonami jesc :( :( no nie wiem co robić, juz czuje po spodniach że przytyłam, kurcze nie wiem co robić :( :(
-
sztowlerko mam to samo :(
poprostu nie moge juz wyrobic sie w 1000 kcal , musi byc te 1100-1200 i wogole wczoraj to ja tez ze 3000 zjadlam , naszczescie nie tyje ( chociaz tyle ) , ale ja przeciez chce jeszcze schudnac a nie stac w miejscu albo nie daj Boze tyc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
no a dzis zjadlam ok.1100 kcal czyli nawet , nawet no i juz nic nie zjem :)
sniadanie : 2 wasy z serkiem , 2 grzanki z chlebka razowego z dzemem
II sniadanie : jogurt danone pyszny i wielkie jablko
obiad : buleczka pelnoziarnistka , kawaleczek mieska , ogorek
desero kolacja : 2 wafle ryzowe z dzemem i 2 gryzy serniczka :) :oops:
no i 2 mentosy jeszcze byly ale ich juz nie licze ale coz :( wogole jakos tak mi nie idzie z ta dieta ostatnio jak sie nie myle to w maju moje oechudzanie wyglada tak :
2 dni odchudzanie , dzien obzerania , 2 dni odchudzania , dzien obzerania , 3 dni odchudzania , dzien obzerania , no i kurde tak w kolko , ale walcze no bo poddac sie nie moge :)
chcialabym juz wazyc te 50 i zacza zwiekszac te kalorie :D
-
U mnie to jest chyba dwa dnie odchudzania, trzy dni ponad normę io tak ciagle. Naprawdę jak zmieszczę się w limicie to jest dobrze !
I do tego mam chyba juz jakąś manię (prześladowczą heh) , bo cały czas wydaje mi się że tyję !! Bez przerwy ogladam się w lustrze, w każdej witrynie sklepowej ... i ciągle wydaje mi się jaaaka ja gruba :( Nie umiem sobie z tym poradzić !!!! I bardzo korci mnie żeby wejsć na wagę, ale jednocześnie drżę na myśl że pokazę więcej i wszystko na nic :cry: Obiecałam sobie że ważenie 1 czerwca, ale ja do tego czasu zwariuję :!: :!: :!:
-
olifko ja mam to samo , 1 dzien odchudzania ,1 dzien obzerania i tak w kolko i 0.5 kg przytylam :(
ale jutro sb i tak ile wytrzymam zeby spadlo to co sie nazbieralo , dzis juz mam na konice 1300 kcal i zjem pol jogoru jeszcze i bedzie 1350 :(
o ile sie na nic innego nie rzuce :(
ale mam nadzieje ze nie , pujde sie potem wykapac i bezi epo 18 wiec bedzi elatwiej :)
trzymajcie sie , wpadne wieczorkiem jeszcze
-
No ja się dziewczyny do Was dołaczam. Nie wiem gdzie ta moja motywacja się podziala, strasznie chcialam byc ekstra laska na lato a tu co :?: Jestem zła na siebie że nie umie zapanować nad sobą i nad jedzeniem :(
-
sztowlerko ja tez nie umiem ! no i co zjadlam z 1800 kcal dzisiaj :(((((((((((
moze zaczynamy od jutra nowa walke , 1000-1200 kcal i ani 1 kcal wiecej ??
przeciez musimy byc laski na lato a mi mama powiedziala ze mi buzka wyladniala bo juz mi kosci policzkowe nie wystaja :twisted: czyli widac te 0.5-1 kg do przodu :oops: :oops: :oops: :oops:
dziewczyny od jutra zaczynam od nowa , i koniec , do 1 czerwca na wadze musi byc kolo 50 kg i juz i innej opcji nie ma :!: :!: :!: :!:
narazie sie nie warze i zrobie to wlasie w dzien dziecka no i walcze walcze
jutro sie zmieszcze w 1000 a w inne dni zalezy do 1200 boja nie chce tyc , tylko chce w koncu schudnac