xxx
Wersja do druku
xxx
xxx
No własnie widzę! Jestem pod wrażeniem! :shock:
A jak efekty? Możesz coś na ten temat napomknąć? :wink:
Ja tak lubię, na 100% możliwości działać, wiedząc, że mam tak duuuużo do zrobienia i tyyyyle mogę dokonać :D
xxx
xxx
Coś w tym jest... Poza tym, jak już zniknie tłuszczyk, to zostaną mięśnie, co jest z resztą bardzo mile widzianą sprawą :D
Z tym piciem wody mam tak samo. Ja nie lubie pić wody, najchętniej to bym piła jakies słodkie soki :roll: . Z nowu herbaty ze słodzikiem tez nie moge ciągle pić, więc ostatnio tak troche kompromis i do kubeczka leci jedna tabletka słodziku i jedna łyzeczka miodu. Więcej kalorii ale przynajmniej mniej tej trutki :roll:
Z mięsniami tak samo - co z tego ze moze jeszcze jakies tam są, z resztą nawet w czasach mojej największej formy miałam ten przeklęty tłuszczyk który wsystko pieknie zakrywał :roll:
i z porządkiem w pokoju tez identycznie :P , moze byc wszystko nawet na bylejak poupychane do szafy aby nie leżało w zasięgu wzroku i nie rozpraszalo mnie, chociaz ja to mam tka tendencje ze siedze nad ksiazką i mysle o pierdołach. Kiedyś gadałam o tym ze znajomym i on powiedział ze jego kolezanka ma podobnie więc poprzyczepiała sobie karteczki z tekstami w stylu "Co sie gapisz, ucz sie!" hahah :lol: :lol:
xxx
O rany strasznie długo robiosz juz te ćwiczenia.Gratuluję wytrwałości.
Ja nie moge się uczyć przy włączonym kompie, ja nawet nie mogę się uczyć jesli komp jest w zasięgu mojej ręki bo schemat wygląda tak ze po pół godzinie nauki włączam kompa na małą przerwe a potem okazuje się że ta przerwa jest nieproporcjonalnie długa do czasu nauki :P.
A jak tam dzis dietka :twisted: :?:
Hihi, zeż tak mam Ninti - uczę się godzinę i pół i potem że niby sobie strzelę półgodzinkę na necie...taaaa...nigdy jeszcze tych 30minut nie dotrzymałam :twisted: .
Z tymi mięśniami i tłuszczem też tak mam - nogi wytrzenowane na tyle, że potrafię za jednym zamachem 50km na rowerze przejechać, tylko że taka warstwa na tym, że aż się niedobrze robi, w dodatku mi ciągle jakoć chorobliwie wodę zatrzymuje i jestem opuchnięta na maksa. Gdyby tak słodycze istnieć przestały i sól... :roll: .
Good day gw1azdo :wink:
U mnie to najlepiej by było zamknąć mnie na czas nauki w pokoju tez mebli, komputera, radia - tylko jakiś wygodny fotel i cześć. Inaczej kiepsko jest skoncentrować się na czymkolwiek.
Dla mnie do nauki musiałby być fotel, papierosy, coś do picia i nic więcej
xxx
Gw1azda to zostaw wszystko jak jest i zafunduj raz sobie dostatek snu i napewno wyjdzie na lepsze od kolejnej kawy choć będą wyrzuty, że powinnaś jeszcze trochu powalczyć do nocy :roll: . A dietę pal licho - postaw limit na jakim 1500kcal - też schudniesz a mózga przynajmniej głodzić nie będziesz - i pamiętaj - tlen cuda działa :wink: !
Trzymam kciukasy wojowniku, uda się, po prostu uda!!!!!!!!!!!!
Zgadzam się z Grzybcio.Odpocznij trochę.
Doskonale Cię rozumiem. Ale może faktycznie porządne wyspanie się jest lepsze niż ciągłe zastanawianie się dlaczego coś jest nie tak.
Gw1azdo mam nadzieję, że dziś rano wstawały twoje komórki mózgowe do pracy po conajmniej 8h trwającym śnie :wink: .
Trzymam paluchy za powodzenie studyjne :wink:
Jak słysze słowo projekt to mi sie niedobrze robi. Nienawidze prac semestralnych i juz boję sięswojej pracy inżynierskiej, ja nie wiem jak ja to napisze... o obronie nie wspomne :roll: :roll: :roll: :roll:
No i jak tam gw1azdeczko - lepiej dziś mózg słuchał swej pani aniżeli wczorej :wink: ?
Ale nasza Gw1aszdka zapracowana.
xxx
Gw1azda mam nadzieję, że udało ci się być lepszą ze swoim projektem od całej reszty roku i dzień dzisiejszy wypadł na plus :wink: .
Sobotnia przesyłka dobrego humoru i energii od Grzybowej :wink:
Miałaś dzisiaj wpaść.Ale cieszę się że skończyłaś ten projekt.
Jak z projektem?
Myślę, że świętujesz teraz sukces i dlatego Cię nie ma, prawda? :D
Miłego weekendu!
I jak tam? Wszystko po Twojej myśli?
xxx
xxx
Ile kosztuje u Ciebie warunek?U mnie do tej pory za warunek nic się nie płaciło, może teraz to się zmieni.
xxx
Hej hej!
U mnie też na razie słonecznie.
Piosenki nie znam, ale zaraz poszukam :wink:
Jak tak przeczytałam twojego posta, to muszę przyznać, że podziałałaś na mnie motywująco. Bo tak szczerze mówiąc, to wcale a wcale nie chce mi się uczyć. Ale jak przeczytałam "Ciebie" to już mi się chcę. Dziękuję :*
Ale warunek z jednego przedmiotu az tyle u was kosztuje :O!
U nas to jest tak ... każdy przedmiot ma jakąś tam okresloną ilość punktów, jesli przedmiotu się nie zaliczy to trzeba te punkty wykupić ... a jeden punkt kosztuje...100zł.
Zatem jesli przedmiot jest z egzaminem to zwykle sytuacja punktowa przedstawia się tak ze ćwiczenia maja 2 pkt a egzamin 3pkt. Czyli jesli ma się cały przedmiot w plecy no to 500zł leci :/ ale czasami troche umażają jak sie napisze podanie.
Ehh te studia :roll:
xxx
xxx
Hejka !!!
ja nie, ale pysznie brzmi :roll: :lol: :lol: :lol: :twisted:
milego dnia ;)
Nio faktycznie, strasznie kusząco te naleśniki brzmią :roll: Ale ja sobie może na razie daruję takie pyszności :wink:
I czerwień się ile chcesz :D
Idę się uczyć :D
Wpadłam się przywitac i życzyć miłego dnia.
xxx
A moze zamiast dietki zdrowe odzywianie?bez liczenia kcal tzn mniej wiecej ;) :P
milego dnia bez miskow bezowych :twisted: :twisted: :lol: :lol: :lol: :lol: