-
Caju,
mam nadzieję, że problemy natury przejściowej??? tylko nie zajadaj ich... one mają to do siebie, że szybko mijają, no chyba, że nie mijają...
a co do ciasta 1/20 lepsza niz 1/2 jak to masz w zwyczaju :-) W końcu nie ma co sobie drastycznie odmawiać przyjemności :-) I tak genialnie się trzymasz :-)
Pozdrówka, oby tak dalej :-)
-
czas spowiedzi:
kawa, herbata, guma b cukru, woda min, cola light..... unlimited
mleko: 500 ml
sok porzeczkowy (słodzony słodzikiem- coraz wiecej takich w sklepie i tylko 12 kcal/100 g) : 250 ml
dwie mandarynki
-
cześc Caju,widze,że idzie ci dobrze,tak trzymaj :!: :D i nie przejmuj sie tym gryzkiem ciastam, w koncu co to jest w porównaniu z ilościami,które zjadałysmy przed dietą...
zycze Ci spokojnej nocki :D
buziaki:**
-
Taki malenki gryzek to pewnie nawet nie dolecial do zoladka, tylko zniknal po drodze :P
Don't worry:)))
Buziaki caju;****
-
oj tak dziewczonki maja racje :) teraz jak jestes na dietce to to co zjadasz nawet do zoladka nie dolatuje juz masz tak wyspecjalizowany obronno trawienny mechanizm... wiec ciasto rozplynelo sie niczym obcy :wink: a tak serio to nie ma sie czym lamac , bo po co wiesz jeszcze wiksza mobilizacja zeby teraz kolejnych wpadek nie bylo :wink:
-
No jak miło się to czyta :D Dzięki dziewczyny jesteście kochane 8) A ja też już zapomniałam o tym kawalątku ciasteczka, no ale przyznać się do niego musiałam,żeby mi było lżej. A tak wogóle to mam takie pytanko do was odnośnie hula - hop jeżeli też się tym "bawicie" :) Bo moje jest strasznie lekkie i aż źle się nim kręci - wasze też są takie lekkie (puste w środku), bo ja u siebie w domku mam takie porządne ciężkie i tak się zastanawiam, że może te lekkie nic nie dają :?
A teraz zmykam do łóżeczka.
No a co do moich problemów Paula to są takie hmmmm jakby przejściowe ale zmierzyć się z nimi trzeba, poprostu zafundowali mi a raczej przedłużyli urlop (bezpłatny) w pracy na kolejne 3 tygodnie :evil: no i teraz muszę się rozejrzeć za jakąś nową pracą, bo niestety funduszy już brak :( A to może być trudne. No ale nie mam zamiaru pocieszać się jedzeniem.
Wielkie uściski dziewczątka :!:
-
Ja też mam lekkie, ale nie mogę nim kręcić, bo nie umiem :oops: Próbuję już nie wiem ile i nic :evil: Ciągle spada! Aż człowieka szlag trafia!!! Nie cierpię, jak mi coś nie wychodzi :? Ale lekkie na pewno coś dają :) Myślę, że to nie chodzi o ciężąr kółka tylko o ruch ciała :) Ale jeśli niewygodnie jest Ci kręcić lekkim, to spróbuj cięższe :) Ale myślę, że efekt będzie podobny, jesli nie taki sam :D
Trzymam kciuki!!! :D
-
Hmm.. Jako dziecko kręciłam tym niemal bez przerwy, taka była moda:) Potem przyszła moda na chipsy, już nieco gorzej:/ No! Ale jak ostatnio próbowałam to było nieźle, tylko potem moja siostra wzięła nasze hula- hop na dwór i połamała :/ NAwet takim lekkim można kręcić, to jest sztuka:)jak człowiek trenuje, żeby mu w końcu nie spadało, to się bardziej namęczy, może właśnie o to im chodzi? :) Pozdrawiam Caju i was wszystkich:)
-
Caju, a to faktycznie ciężki orzech do zgryżienia.. Napisz coś więcej jakie masz wykształcenie, co lubisz robić i co robiłaś to może coś Ci podpowiemy??? Co dziesięć głów to nie jedna! Ostatnio parę moich przyjaciół straciło pracę. Okazało się, że wyszli na tym lepiej niż w przypadku starej, ale, że ten okres bolesny był to fakt.. Tym bardziej jednak musisz się trzymać z dietą- nic tak człowieka nie nakręca jak własny sukces!!
"moda na sukces; a nie na czipsy!" - dobre vienne, dobre to było :-)
-
Hej dziewczątka :!:
U mnie też dzisiaj bardziej pozytywnie niż wczoraj, chociaż pogoda za oknem nie za fajna, dlatego nici ze spacerku - nie bardzo lubie spacerować w deszczu i śniegu. Z dietką sie trzymam. Na śniadanko zrobiłam sobie omlecik z jednego jajeczka, potem zjadlam pół dużego jogurtu 0% z cynamonem no i oczywiście kawka z cykorii i napój z mielonego lnu. Nie wiem czy próbowałyście ale mi strasznie smakuje - zwlaszcza ten wiśniowy. Zawsze robiłam sobie go na gorącym mleku - no ale teraz mlaczka nie mogę pić więc robie z gorącą wodą i też jest pyszny :D Przede mną jesczze kolacyjka no i będzie sałatka z tuńczyka, kapusty i fasolki i reszta jogurtu. No i dzisiaj chyba sobie pozwolę na małe odstępstwo od SB tzn. ugotuje sobie mleczko 0.5 % z cynamonem i goździkami wg przepisu beem :D Straszną mam na nie ochotę. A wieczorkiem ćwiczenia
A co do hula- hop to Vienne masz rację przy lżejszym trzeba się bardziej nagimnastykować. Może to i lepiej :) Ja jednak swoje trochę obciążyłam. Kitku spróbuj też swoje obciążyc może będzie ci łatwiej z nim "hulać" :D
Paula no z tą pracą to rzeczywiście kłopot. U mnie też paru moich znajomych się rozgląda. Ja niedawno skończyłam studia Geodezja i Kartografia no i pracowałam w zawodzie. No i chciałabym robić to dalej , ale może sytuacja zmusi mnie żeby wziąć jaką kolwiek pracę. No ale masz racje z dietką muszę się trzymać - nic nie motywuje jak własny sukces :D Tak jest :!:
No i nie wiem czy wiecie , że jutro jest pełnia - każde życzenie się spełnia hehe :D Ale tak serio to gdzieś czytałam,że po pełni lepiej się odchudza - jak księżyca ubywa to i nas ubywa. A więc wszystko nam sprzyja :D
Idę na kolacyjke :!:
-
Też czytałam, że jak księżyca ubywa, to łatwiej sie zmniejszyć rozmiarowo:) To ponoć się wiąże z odpływami oceanów.. Swoją droga to ciekawe, że to ocean rządzi nami, grubaskami:) N no... Czuję się jak taki pyłek marny.. no, całkiem spory pyłek:) pyłek 74 kilo to jednak jest niezły pyłek... Bardziej asteroida:) Pozdrawiam was wszystkie moje gwiazdeczki:)
-
cześc Caju,sliczny avatarek masz :D możesz mi podac przepis na to mleczko,bo chyba go gdzies przeoczyłam :roll: :?:
co do hula-hop to ja tez nigdy nie umiałam sie tym bawić ,to chyba zalezy od człowieka,umiałam tylko na reku sobie zakręcic,no i na szyi troche :)
zycze dobrej nocy :)
-
Wow bakoma na szyjce? A ja na nosie wieeeeesz?:P
caju widze ze idzie okej, tak zwyczajnie, dobrze. Moglabys napisac ksiazke "Dieta w zyciu codziennym" :P
Powodzonka :)
-
No fufka sama jestem zdziwiona, że aż tak lekko mi idzie z tym odchudzaniem :D To pewnie czeka mnie jakaś wielka wpadka teraz, bo przecież nigdy nie ma tak łatwo :evil: no a pierwsza ku temu okazja szykuje się w niedziele na piwku i jeszcze jestem zaproszona do koleżanki na gofry i przynajmniej jednego będe musiała zjeść.No ale postaram się do niej wybrać w następny czwartek - to już będzie II faza SB i będe sobie mogła pozwolić na coś takiego.
Bakomciu ja też umiem kręcić na szyi i na ręku i strasznie lubie wogóle kręcić tym hula- hop. A co do mleka to poprostu wlewasz mleko do garnka wrzucasz kilka goździków i trochę cynamonu i gotujesz.Dzisiaj spróbowałam i jest naprawdę ok. A ja strasznie lubię mleko i mogłabym je pić litrami.
Vienne jakie asteroidy. Jak dalej będziesz taka dzielna to niedługo będziesz tylko wspominać tą odrobinę pyłku. :D
Pokręciłam sobie kółeczkiem zrobiłam 50 brzuszków - uffff i idę spać. :D
-
caju tam od razu masz mniec wpadke....Pomysl sobie ze jak ...........(ojaaaa ale mi zrobilas ochote na gofra teraz....:PPPP Oja ale jak bardzo!!!!:/ ) ......o czym to ja...? Aha, ze pomysl sobie, ze jak zjesz teraz to bedzie kupa a tydzen poczekasz i juz spoko.
To tylko tydzien, wiec dasz rade i bez wyrzutow sumienia..:)
Powodzonka.
:))) cmok cmok cmok:*
-
Hejku Caju, gwiazdy Ci sprzyjają i ludzie wokół też :-) Wykorzystaj falę :-) Z tą kartografią nie wiem nijak jak to ugryżć... ale moja bardzo dobra przyjaciółka skończyła geografię. Nie mogła znależć roboty pod studiach to zakasała rękawy, zaczęła pisac tu i ówdzie i załapała się na stypendium doktoranckie do szwecji. już obroniła ten doktorat i wróciła do polski- teraz kombinujemy, co by tu razem rozkręcić, bo my we dwie niesamowicie się nakręcamy. I ja też nie pracuję w swoim zawodzie. Skończyłam kulturoznawstwo, na początku studiów wszyscy wróżyli mi bezrobocie, ale ja się zawzięłam :-) Wiary w siebie mi starczyło i znalazłam świetną pracę! Dlatego tak mówię o tym odchudzaniu i jego kontynuacji- sukces nakręca i sprawia, że człowiek jest w stanie robić rzeczy, co do których jeszcze wczoraj podchodził z ogromnym sceptycyzmem :-) No więc kobiety, do hula hop! :-)
-
Caju, życzę wytrwania przy tych gofrach :) Bo one są taki doobre:) Dlatego unikam ich jak ognia, lepiej nie jesc nic "choćby odrobinkę" bo to się baaardzo rzadko tylko na odrobince kończy:) Zastanawiam sie właśnie, czy nie poćwiczyć sobie jogi z płytką... taak:) Ćwiczonka + Joga + Kąpiel... mmmm.. chyba musze już iść:) Papa. Powodzonka:)
-
No już więcej nie wspominam o gofrach :wink: bo sama nabieram na nie ochoty i w sumie dobrze wiem, że na odrobince to się rzadko kończy. Ale dzisiaj to mam strasznie "głodny" dzień, no dosłownie jadłabym i jadła. No i w sumie mogłabym nawet poprzestać na niskokalorycznych rzeczach, ale postanowiłam sobie ,że będe jadła regularnie, a nie cały czas mielić ustami. W sumie chyba nie wyszło mi to najgorzej:
- jogurt 0% duży
- rybka smażona
- surówka z kapusty
- pół kostki białego twarogu chudego
- serek wiejski light
- szpinak
- 2 kubki mleka 0%
- lizaczek bez cukru :evil:
Kurcze troche sie tego uzbierało :evil: Nie liczę kalorii więc nie wiem ile to jest, no ale były 2 godzinki spaceru i godzinka hula-hop no i jeszcze dorzucę później jakieś ćwiczonka.
I wiecie co się jeszcze stało - muszę chyba wyjechać na 2 tygodnie do domu i kurcze całą dietkę może szlag trafić - ale się nie dam. Co prawda ruchu tam będe miała hoho i jeszcze trochę - codziennie 8 godzinek przymusowego spaceru :D więc może jakoś to przeżyje. W końcu nie odchudzam się na 5 minut .To zdrowe odżywianko ma być naszym sposobem na życie dziewczynki :!:
Ależ się napisałam :D
-
Ha, Cajuncia :D:D:D
Nareszcie znalazlam Twoj watek :D:D:D
Juz sie balam, ze nei masz swojego :-)
Szybciutko nadrobilam zaleglosci w czytanku i juz jestem gotowa pisac :D:D:D
Nio ja dzisiaj prawie caly dzien jem cieple rzeczy, bo dalej jestem chora i biore antybiotyki, wiec do niedzieli leze w lozeczku :D:D:D
iestety cwiczonka padly z tego powodu....
W kazdym razie ciagle pije kubek goracy ( oczywiscie czerwony barszczyk )
A dzisiaj ugotowalam sobie pyyyych zupeczke, a mianowicie pol litra wody, kostka rosolowa wolowa, do tego pol mrozonki "wloszczyzna", w sumei jakies 100 kcal :-)
Wiec malusko, a jedzonke, hoho i w dodatku rozgrzewa :-)
A teraz pijkam sobie herbatke Zimowa, taka pycha jest, z cynamonem i pomaranczami i innymi pychotkami :D:D:D
Musze gdzies dopasc pyszny jogurcik marcepanowy z makiem, pyyyycha, chociaz dosc kaloryczny :-)
Ale ciagle o nim mysle :-)
Generalnie jest dobrze i jestem zadowolona :D:D:D
Buziaczki :*:*:*
-
To prawda! Najważniejsze są dobre i zdrowe nawyki :D Żeby ruszać się, wiedzieć co się do ust wklada! :D Jak Paula! Żeby wyczuwać, że deserek to sztuczne paskudztwo :wink: I więcej się nim nie truć! :D Potem już będzie z górki :D Ale do tych nawyków to mi daleko :? Cóż... Trzeba pracować nad sobą :D
Trzymam kciuki!!! :D
-
-
@ tygodnie poza domkiem, no to nie mysl o jedzonku tylko pomysl o zdrowym odzywianiem poza domkiem. :P Pomysl ze mozesz przez ten czas zgubic ze 2 - 3 kilogramy i przyjechac lżejsza do domku. Spacerki napewno pomoga zapomniec o jedzebiu a wieczorem mała gimnastyka...
Ja sie juz pozbieralam.
Dzikeuje za słowa otuchy
pozdrawiam
Życze miłego ciepłego dnia!!!
:D
-
Cajuncia,
dasz rade w domku :D:D:D
Te spacerki spala nawet mamusine przysmaki :D:D:D
Ja w Ciebei wierze:-)
I jezeli nawet wrocisz z taka sama liczba na wadze jak pojechals, to napewno nei z wieksza :-)
Ale motywuj sie tym, ze za dniedlugo wypad na miasto :P
I maski narod na pasc nam do stop :-)
Hihihihhi
Buziaczki :*:*:*
-
Cajuś, nie przejmuj się, na pewno nie przytyjesz:) nie dasz się, bo silna baba jesteś, jak my wszystkie..:)
-
Cajciu dziewczyny maja jak najbardziej racji , chcoiaz mnie tez juz przeraza jedzenie zwlaszcza takie robione przez innych , jak nie wiem ile tam kalorii jest, ale jak sie postawisz troche pocwiczysz i bedziesz starala sie wyrownac zjedzone kalorie z tymi spalonymi to na pewno nie bedzie tak zle ... nie lam sie ... wszytkie tutaj jestesmy z Toba i bedziemy trzymac kciuki zeby strzelecka na wadze przesuwala sie tyleko w lewa strone :wink: buzka :*
-
Hej dziewczonki :!: :D
Ja nie tylko mam zamiar nie przytyć w domu ale mam nawet zamiar schudnąć :D Ogólnie nie jadę się obijać tylko popracować i to ....fizycznie:)Do tego mam zamiar dalej trzymać SB więc może wrócę lżejsza - o ile nie będe ulegać mamusinym i babcinym pokusom :evil: Ale jak to pisałas Vienne silne babki jesteśmy więc żadne babcie, ciocie i reszta rodziny nie mają szans :D ale nie to mnie martwi - tylko to bedzie 2 tygodnie bez internetu i waszego wsparcia :( A to forum naprawde dużo daje - przynajmniej mi :D
Sweety, Paula, Vienne, Fufka,Kitty, Bakoma,Aniołek ,Beem mam nadzieję, że nie zapomnicie o mnie przez te 2 tygodnie i będziecie trzymać kciuki. Ale do niedzieli jeszcze się tu będe meldować. :D
Ja tak piszę i piszę a tu mi się wielka katastrofa dzisiaj szykuje :oops: Mam dzisiaj babski wieczorek w mieszkanku u siebie :roll: Kurcze to taka mała tradycja i nie dało się z tego zrezygnować tym bardzziej, że teraz kolej żeby był u mnie. No ja oczywiście kupiłam fistaszki, zawsze to trzeba obrać i w ograniczonej ilości dozwolone - ale babeczki przyniosą jeszcze ciacha, czipsy i takie tam ( może się opre) ale piwko wypije jak nic :evil:
Dlatego dzisiaj zjadłam tylko serek wiejski light i kawałek wędzonej makreli. No i już byłam na 3 godzinnym spacerku i godzinka hula-hop rano ,więc może jakoś przeżyje to piwko :wink: a jutro to samo - urodziny kumpla,więc piwko wypić trzeba, ale zrobię tak samo mało jedzonkadużo ruchu a od poniedziałku ścisłe SB.
Zamelduje jutro jak mi poszło. Trzymajcie kciuki:)
-
Cajunia,
nie lam sie, ja Cie bede duchowo wspierala :-)
Bede trzymala kciuki calusienki czas jak Cie nie bedzie :-)
A nie jedziesz przez przypadek do Ostrowca ??
Piwko....hmmm.... pozwol sobei teraz, ale pozneij przez 2 tygonie 0 grzeszkow :D:D:D
Pozneij za kare postaraj sie trzymac 1500 kcal :P
Wiec nei ulegaj tak do konca mamci i babuni :-)
A nawet jak nei uda Ci sie schudnac, to przynajmneij nei przytyj :-)
W koncu nie codziennie jezdzisz do domu :-)
Pozdorwionka :*:*:*:*:*
-
Wszystkie będziemy Cię wspierać!!! :D Będzie dobrze! Zobaczysz :D Robota fizyczna dużo da! :D A i pokusom się oprzesz! :D Za Vienne powtarzam: silna babka z Ciebie! :D A my będziemy myślami obok! :D I złapiemy Cię za rękę, jesli będziesz sięgać po coś niedobrego :wink: Pamietaj!!! :wink:
-
No to dzisiaj poległam dziewczątka :( piwka chipsy sandwich , orzeszki wafelki:( oj słaba jestem i już zawsze będe grubaskiem :( kurcze a tak dobrze mi szło :evil:
A dzisiaj to chyba 1000000 kalorii no ale jutro spacery ,ćwiczenia - powiedzcie ,że będzie dobrze :( A na priva wyśle wam moj nr komóry żebyście mnie mogły wspierać jak mnie nie będzie na necie. Kurcze nigdy was nie widziałam ale jesteście mi strasznie bliskie :D
Buziaki od niepokornego grubaska :evil:
-
Witaj serdecznie doczytałam wszystko ale odwołam się do ostatnich wydarzeń bo poprostu zaraz muszę uciekać. Każda z nas ma czasmi chwile załamania, walcz dalej przecież jeden dzień nie przekresla Twoich szans na bycie szczupłą. Trzymaj się dalej dzielnie. Mam nadzieję że w domciu schudniesz i wrócisz lzejsza i radośniejsza :)
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...aulii/9204.jpg
-
Cajunciu :cry: nie smuc sie i nawet nie mow tak, ze juz na zawsze zostaniesz grubaskiem... o nie my Ci na to nie pozwolimy, poprostu to byl Twoj gorszy dzien, ale pamietaj, ze zawsze mozesz wrocic na swoja dietke, no i chudnac dalej... a to da sie spalic, przeciez te cale jedzonko nie odlozy Ci sie od razu ... po prostu zacznij walke od nowa... my jestesmy tu zawsze do Twojej dyspozycji i bedziemy Cie wspierac, ale prosze nie koncz dietki , ale walcz walcz walcz... buziaki i dzisiaj jest nowy dzien usmiechnij sie , jestes slina ale masz slabosci musisz z nimi walczyc ... milego dnia kochana :P
-
cześc caju,ja równiez będę cie wspierac telepatycznie :!: :P i nie martw sie tak tą wpadką(heh, i kto to mówi),mi sie dzis tez szykuje imprezka i pewnie zjem cos niedozwolonego,ale nic to,schudniemy i tak :!: :D
pozdrawiam cie cieplutko :D
-
Hejku Caju- meluję się, bo mnie od przedwczoaji u Ciebie nie było... Z wyjazdem to nawet nieżle :-) Nie ma to jak u mamy- rodzina z pewnością zadba o Ciebie i jak im wszystko wytłumaczysz to będą Cię bardziej pilnowały niż doberman :-) Tak jest u mnie :-) A jeżeli chodzi o wczorajsze obżarstwo tym to się całkowicie nie przejumuj- najgorsze w nim jest to, że albo człowiek się zaraz po nim załamuje i rzuca dietę albo ma zwiększony poziom cukru i zje wszystko co mu w ręce wpada. To pierwsze Ci pewniakiem nie grozi- jak napisała Vienne jesteś twardziel :-) A co do drugiego to UWAGA: przez następne 3 dni zaciśnij zęby i nie daj się zmóc nikomu i niczemu!! Wyrónaj sobie poziom cukru- zero słodyczy, porządne sniadania białkowe (np. jajecznica z wasą, twaróg chudy), dużo warzyw (oprócz strączkowych)- najlepiej kiszona kapusta i dużo wody. Uda się i wyślij swój numer tel., ja odesemesuję swój :-) Buziole i trzymaj się :-)
-
Hej dziewczyny :!:
No nie too forum działa cuda :D poprostu jak to przeczytałam stwierdziłam,że nie ma takiej opcji w opcjach , żebym rzuciła moją dietkę. :!: Będe twarda, twarda, twarda :!:
No i muszę przyznać, że chyba przez ostatni czas to troszkę mi się skurczył żołądeczek, bo dzisiaj nie za bardzo się czuje po tym obżarstwie. I wiecie co - jakoś mi to wszystko specjalnie nie smakowało. Ale wiecie jak jest je się je aż się skończy. Dzisiaj zjadłam serek wiejski light i trochę wędzonej makreli i kawałek serka pleśniowego :evil: ale teraz lecę to wszystko spalić :!: Cały dzień poza domem :D Wpadnę do was wszystkich wieczorkiem.
Miłego dnia słoneczka :D
-
No Cajunia, juz zaczynasz gadac do rzeczy :wink: dobrze, ze sie trzymasz swoich postanowien i teraz bedziesz spalac te wszytkie paskudne kalorie :wink: wpadne jeszcze do Ciebie wieczorkiem , sprawdzic czy sie trzymasz :!: :D
-
No Cajuś, tak trzyamać:) Tym bardziej, że na tych Twoich zdjątkach to Ty szczuplusia jesteś:) Mówie wam dziewczyny, taka laska:)
Ćwiczmy wszystkie razem, hopsa sa:) Przynajmniej skórka się ujędrni, kondycha wyrobi:) A my będziemy pewniejsze siebie:) Pozdrawiam:)
-
Cajunia kochanie,
prosze mi sie tutaj nei zalamywac i ladnie dalej dietke trzymac :-)
Kazdy ma czasem grzesznu dzien ;-) (ja cos o tym wiem, pamietasz, moje 2 grzeszne, brrrr, az nei chce o tym myslec )
Ja dzisiaj zagladnelam do moich marcheweczek i co?Moja spizarka im sluzy, bo juz mi zaczynaja kwitnac :D:D:D
Ale ja je schrupie :D:D:D
Ja rozneiz bardzo prosze ladnei o numerek i bede ladnie Cie dopingowac :-)
Codziennie dostaniesz smska z relacjami :D:D:D
A cio do fotek, to rewelacyjnie na nich wyszlas :-)
Ja Cie musialam juz gdzies widziec :-)
Serio, moze gdzies w knajpce, albo na miescie :-)
Buziaczki i trzymaj sie slonko :*:*:*
-
Caju trzymaj się, bądź twarda 8)
A czy w tym watku sa jakieś fotki, bo Vienne mówi, że szczuplutlo wyglądasz, a ja nic nie widzę :cry:
Ja dziś pierwszy dzień diety....i zaraz ruszamy do ćwiczeń brzucha.
Głodna jestem przeokrutnie ale własnie zjadłam jogurt więc może zaraz mnie przytka na trochę :wink:
Pozdrawiam i nie ła się...pomyśl sobie jak latem wyskoczyć na plazę w bikini to od razu nabierzesz motywacji :lol:
-
Jakto??
Ja tez chce fotki caju zobaczyc:/ A co ja jestem gorsza, ze nie moge?:PPP caju pokaz pokaz pokaz pokazzzzzzzzzzzzzzz......:))))
Tuturututuuu :))))) <a sobie spiewam i tancze na krzesle>
cajeczko Ty sie trzymasz niezle ja widze. No i dobrze.. Tak trzeba. Bo bez trzymania samego siebie to spasc mozna w pzrepasc. A Ty sie trzymasz i jest super:))))))
Oby tak dalej.
-
Wiecie co, to jest niesprawiedliwe, jestpost i za każdym razem jak tańczę to mam wyrzuty sumienia.. Ale to jest taki rewelacyjny sposób na palenie kalorii... Jeden z moich ulubionych: )
Dzisiaj jak wymaszerowywałam mój spacerek to dwa razy leżałam na ziemi..Strasznie ślisko jest:( Pozdrawiam:)