Dzięki za trzymanie kciuków.
Dziś już było lepiej, od czwartku wracam do szkółki wiec nie będzie zadnych akcji a la jedzenie z nudów.
Na razie zaliczyłam małe odśnieżanie, za chwile wybywam na rowerek :D
Pozdrowionka:)
Wersja do druku
Dzięki za trzymanie kciuków.
Dziś już było lepiej, od czwartku wracam do szkółki wiec nie będzie zadnych akcji a la jedzenie z nudów.
Na razie zaliczyłam małe odśnieżanie, za chwile wybywam na rowerek :D
Pozdrowionka:)
Nio blondique , no to super, zawsze jest bezpieczniej jak sie nie ma okazji zeby jesc, ja niestety teraz siedze chora w domu i mam wiele czasu na jedzenie, na szczescie jeszcze sie w miare trzymam, najgorzej ze leze i nic nie robie wiec kalorii nie spalam :( nio ale widze , ze u Ciebie coraz lepiej :) Pozdrawiam :)
Ok dziś na sniadanko muesli, o 12 joga z Club a teraz robie referacik na historię i siedzę z 2 motylkami na brzuchu :lol: i wmawiam sobie, ze choc troche pomogą:):lol:
Hejka,
Widzę, że masz w sobie dużo entuzjazmu, więc na pewno Ci się uda. Będe tu do Ciebie od czasu do czasu wpadała, może będziemy się nawzajem mobilizować do osiągania jeszcze lepszych efektów :D A ile właściwie ważysz bo chyba gdzieś to przeoczyłam?
Hey!
Obecnie waże 74, niestety przytyłam 0,5 kilo przez chorobę, siedzenie w domu i ciasto:)
Dzięki za odwiedziny:D
Sloneczko no ja nioe jestem tak do konca przekonana ze te motylki cos pomagaja , chociaz dzisiaj zerknelam na nie jak przegladalam shape'a :) ale moze akurat zawsze trzeba probowac, ja jednak jestem tradycjonalistka i wierze ze juz bardziej pomoga mi te moje koslawe brzuszki :wink:
No wiecie ja też bym się nad tymi motylkami zastanawiała, ale nigdy ich nie próbowałam, więc się nie znam :)
Wiesz Boojka ja też jestem teraz jakaś chorawa, ale ciągle walcze i jakoś się trzymam,chociaż nastrój mam podły :?
Dziewczyny a jakie ćwiczenia stosujecie?
A ja sobie kupiłam na kasecie video za 9 zł,ćwiczonka i sobię ćwiczę ..i nie powiem żę ćwiczonka są leciutkie ,ale czuję jak moje mięśnie pracują i to jest wspaniełe uczucie!!!Polecam!!!
No ja niby też mam taką kesetkę z ćwiczonkami, ale jakoś się nie mogę zebrać :oops: Mje wideo się jakoś psuje i zanim włączę kasetę to mija co najmniej pół godziny :evil: Wiem że zawsze się jakaś wymówka znajdzie i jestem okropna :oops: , ale ściągnęłam sobie parę rzeczy na komputerek i teraz to jakoś juz pójdzie, jestem pewna,że zaczne ostry trening (a nie takie byle co jak do tej pory) i będę super laską :!:
:oops: :oops: :oops: :(