-
Pamiętnik Blondynki
Wreszcie...postanowiłam założyć pamiętnik, żeby ktoś tu czasem wpadł i przywołał mnie do porządku, dziś z diety 1000 kcal wyszło chyba 3000[kryzys], ale zaraz ide na rowerek.
Jak widac w podpisie mam zamiar ważyć 60 kg pod koniec maja przy wzroście 168 cm.
Wymiary
pas-77cm
biodra-97cm
udo:
góra-65
w polowie 54cm
:shock: :shock:
Postanowiłam wybrać dietę 100 kcal, codziennie godzinka albo wiecej na rowerze stacjonarnym, a czasem jakis aerobik czy cos, jednak rowerek sprawia mi najwiecej przyjemności.
Będę się również starać by pić dużo płynów, herbatę czerwoną i zieloną oraz wode niegazowaną i czasem sok pomidorowy
Problemem jest niejedzenie po 18, bo najwcześniej jestem w domu 16.30, ale czesto pozniej :/Także musiałabym sporo jeśc w szkole, a tego nie lubię:)
Chociaż myślę, że mogę sie przemóc, kilka tyg temu nie cierpialam roweru i soków pomidorowych a teraz uwielbiam.
Dzisiejszy, bardzo tuczący jadłospis:
śniadanie
banan(ok 100 kcal)
3 kromki chleba razowego
1/4 łyżki masła
obiad:
gotowane udko bez skóry
surówka z kiszonej kapusty
kolacja:
kisiel (trochę :p)
lody :roll:
jabłko
po 20 :evil: :
trochę surówki z kiszonej kapusty
i do tego jedyne 40 min na rowerze, tempo ok. 25km/h
Zaraz jednak serwuję sobie wieczorną rozrywkę-godzina pedałowania:)
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania:D
-
Witaj blondique :P Masz ogromne wyzwanie , bo troche kg chcesz zgubic, ale wiesz dla chcacego nic trudnego , u mnie bylo 12 kg ostatanio a teraz juz tylko 8 do zgubienia :lol: :lol: :lol: postatram sie wpadac do ciebie chcoaciaz ostatanio niezbyt moge bo komputer szwankuje , ale jak bede miala troche czasu i mozliwosci to przyjde nakrzyczec i zmobilizowac :) zapraszam rowniez do mnie na stronke :wink:
-
Kurcze, od poniedziałku jestem chora (GRYPA) i wciaz chce mi sie spac wiec w ogole nie cwicze, dzis bylam u lekarza...mam antybiotyk, ale czuje sie juz w miare ok wiec chyba popedałuję troche:)
Jedyna zaleta to to, ze nie czuję zapachu więc nie chce mi sie aż tak bardzo jesc...stoi wlasnie przedemna talerz makaronu razowego :lol:
Jutro urodziny siostry...dzis zamawialysmy 2 torty....
Będzie cięzko :x
Boojka, dzieki za odwiedziny:)
-
ehhh jak chcesz zrzucic tyle do konca maja to te torty musza pojsc w odstawke, bo nie ma to jak odkladanie odchudzania na potem, "od nastepnego poniedzialku... "powidzenia :lol:
-
Zabiore sie jedynie za salatke owocowa,a na torty popatrze:D
-
Salatki owocowe to swietny pomysl tylko zeby tam bitej smietany nie bylo :wink: powodzenia :P
-
Witam!!
Ja tez mam podobna wage i tyle samo do zrzucenia. bede trzymac kciuki. Ostatnio zawalilam dietke ale od jutra zaczynam znowu
-
Ech...wczoraj jeździłam na rowerze 3 h, dzis wżarłam ciasto i lody...tyle, że aż chce mi sie wymiotowac, wiec ide na rower.
No cóż ludzką rzecza jest popełniać błędy, źle jest w nich tkwić więc już ide na ten rower a potem ćwiczenia z SHAPE'a :)
Dziewczyny - dzięki za odwiedziny!!!
-
Zaliczyłam 2h na rowerze czuje sie odrobinke lepiej, ale od jutra sie trzymam 1000kcal.
-
Wazne to podniesc sie z porazki ... ehhh ale widze ze Ty pomimo ciacha masz wile sily zeby walczyc z pokusami wiec na pewno sobie dasz rade, z reszta trzymama kciuki :lol: