ponczka chcę ci pogratulować wyniku.Cieszę się razem z tobą że udalo ci się schudnąć 5kg.Ja mam problem ze schudnięciem bo przy wzroście 165cm ważę 95kg także mam ponad 30kg nadwagi do zrzucenia.Mam 23lata.Pozdrawiam.Ania
Wersja do druku
ponczka chcę ci pogratulować wyniku.Cieszę się razem z tobą że udalo ci się schudnąć 5kg.Ja mam problem ze schudnięciem bo przy wzroście 165cm ważę 95kg także mam ponad 30kg nadwagi do zrzucenia.Mam 23lata.Pozdrawiam.Ania
Hej dziewczyny :!: Mam nadzieję,że nie denerwuje Was zdjęcie,które dodałam sobie do profilu..Po wczorajszym moim obżarstwie specjalnie dodałam to zdjęcie,żeby mnie mobilizowało,żebym ja też tak kiedyś wyglądała w kostiumie...Nie mogę znowu przerwać diety :!:
Jeśli jednak to zdjęcie działa Wam na nerwy(ja często się wściekam jak widzę jakieś zdjęcia tego typu w gazetach) to je zmienię!
Jeszcze 9 dni do świąt :!: Musimy być twarde i prowadzić piękną,pokazową dietkę! W święta zrobię sobie odstępstwo od diety,ale z rozsądkiem,a po świętach znowu dietka!
Kurnik ja też w święta troche zluzuje, przede wszystkim zjem sobie jakieś ciasto :twisted: mniam mniam. Zdjęcie jest ok - też bym tak chciała wyglądać, ale w moim przypadku tak nie będzie bo się chyba mojego brzucha nie pozbędę
Wczoraj przeszło 1000 kc za sprawą orzechów włoskich :oops: :oops:
A dzisiaj zjadłam 2 wasy+jajecznica z 1 jajka i pieczarek troche i oczywiście kawa - razem 244 kc, a potem sie zobaczy co zjem :wink:
Ja w święta postaram się powstrzymać od smażonych rzeczy i zjeść malutko ciasta. I nie za dużo jajek. A będzie dobrze:-)
Faktycznie za tydzień święta i chyba najgorsze dla mnie jest to,że wszystko trzeba przygotowywać, a jak przygotowywać, to i próbować. Zresztą od tego próbowania tak mi najczęściej apetyt rośnie, że to zjadam. Zresztą podobnie mam z jedzeniem zostawionym przez mojego synka, jak zostanie kanapeczka, to żeby się nie zmarnowała ja ją pochłaniam. Od dzisiaj postanowiłam, podobnie jak Wy, pisać co zjadłam (może się będę bardziej pilnowała). A więc zaczynam:
*bułka z mlekiem i cukrem (trochę bomba kaloryczna, ale ja mam takie dziwne upodobania od dzieciństwa, bułkę zresztą chętnie bym zamieniła na chałkę, ale cóż)
*kanapka z pomidorem i cebulką
*pół bułki z szynką i pomidorem (sprzątanie ze stołu za Łukaszem).
Zdaję sobię sprawę, że zamiast tych bułek powinno być jakieś ciemne pieczywko lub dietetyczne, no i te mleko z cukrem (karygodne :)))))
A oprócz tego butelka wody mineralnej, dwie kawy czarne bez cukru i herbatka czerwona.
A propo tej pani w żółtym bikini- dla mnie działa mobilizująco!!!!!
Cześć! Wczoraj zmobilizowałam się trochę,bo utrzymałam 1000 i waga znów wygląda tak samo jak przed moim Kryzysowym dniem. Dziś muszę iść do pracy na popołudnie,więc też powinno się udać-zjem tylko to co ze sobą wezmę,cała sztuka,zeby opanować się w domu jak wrócę,ok.21.30. No ale to mam już przetrenowane:zaraz jak wchodzę do domu robię sobie półlitrowy kubas czerwonej herbaty i jak go wypiję-nie jestem już tak głodna. Cała sztuka polega na tym,żeby nic nie zjeść zanim herbatka nie ostygnie na tyle,żeby móc już ją pić :) W pracy staram się zjeść swoją kanapeczkę ok 18-tej,dlatego taka glodna potem jestem w domu..
Jak na razie na śniadanko chlebek niskokaloryczny z masełkiem,szynką drobiową i papryką. A teraz popijam sobie czerwoną herbatkę!
Trzymajcie się w diecie!Pa!
Cześć kochane :!:
A ja się przyszłam podzielić z Wami swoim szczęściem bo rano byłam sie zważyć i waga pokazała kilogram mniej :!: :!:
Pozdrawiam :)
czesc :)
widze ze dobrze wam wszystkim idzie , ja dzisiaj tez rano stanelam na wage i co widze ? kg mniej :) mimo slodyczy ktore codziennie jem , i jest juz 55 kg , przedemna jeszcze ze 3-4 kg i sukces :)
no a ja dzisiaj zjadlam narazie kajzerke z serkiem zoltym i szklanke mleczka , wiem ze zamiast kajzerki ciemny chlebus powinien byc ale sie skonczyl a nie chcialo mi sie isc do sklepu
zaraz sobie pocwicze 6 weidera i nauka niestety :(
no to trzymajcie sie kochane i piszcie jak wam idzie :D
Sztolwerka, Aaggii :!:
GRATULACJE :D ZGUBIONEGO KILOGRAMKA! TAK TRZYMAĆ! JESTEŚCIE WIELKIE!