-
oj zeby znalezc ten nasz watek tu to sie trzeba nameczyc....
a mi was tak juz brakowalo..nie wiedzialam co sie dzieje....ale fajnie ze jestes z powrotem :lol:
GRATULUJE Omciu!!!!swietnie:) na pewno to nie fatamorgana:) super ciesze sie razem z Toba :lol: jeszcze tylko 4 i bedzie koniec co :lol: no a utrzymanie wagi jest najtrudniejsze...ja tego jeszcze tak nie doswiadczylam ale moja przyjaciolka schudla byla sliczna i przytyla znowu 9 kilo :cry: no ale teraz znowu sie wziela za siebie...choc ona zawsze jest piekna nie wiem po co sie odchudza :)
kurcze Ola Ty mnie nie strasz....ja jeszcze nie zaczelam z polaka:) ledwo cos tam powtorzylam romantyzm do mojej pracy na ustna :roll: i kurcze zestresowalas mnie....
ja zdaje jeszcze matme i chemie wiec poki co to ucze sie troche bioli przeplatam to zadankami z matmy a polak....hmm oj oj chyba sie bede musiala za siebie wziac :lol: no ale to pojutrze...najpierw musze zdac ustna....a tak sie boje dziwnie nie wiem czemu :( trzymajcie kciuki za mnie prosze....
3majcie sie cieplutko!!!buziaczki
-
nie stresujcie się dziewczyny na zapas
"oświecenie" będziecie miały jak zobaczycie zadania na pisemnej. idąc na maturę wydaje się, że nic się kompletnie nie pamięta, a potem wszystko staje się banalne. będzie dobrze. przekartkujcie najważniejsze lektury z danych epok i wystaczy. chyba, że na tej nowej maturze będzie coś więcej niż tylko znajomość lektur...
jak ma wyglądać pisemna matura?
aaa, jakby nie wyglądała i tak jesteście najlepsze :!:
Ula, o której mam trzymać kciuki? jutro prawda?
poradzisz sobie na pewno śpiewająco
a z naszymi kciukami to po prostu zmiażdżysz innych maturzystów i komisję ;)
a co do odchudzania:
rzeczywiście, jeszcze 4 kilo. chyba, że mnie nawiedzi, żeby zrzucić jeszcze 2, ale nie chciałabym przesadzić. mam świadomość, że modelką to ja już nie będę, więc chyba nie ma sensu się katować. potem tylko sport.
wydaje mi się, że wiem jak utrzymać wagę potem (w końcu ponad miesiąc utrzymałam 65 kg hihihi) ale często mi się coś wydaje, a potem jest zupełnie inaczej w praktyce. po pierwszej turze odchudzania przybylo mi 4 kg :oops: 2 ze świąt, następne 2 z ferii u rodziców w stolicy :oops: te pierwsze 2 solidne, drugie 2 łatwiejsze do zrzucenia, ale i tak łatwo nie było. dopiero teraz tak naprawdę zrzucam to, co miałam zrzucać... ech, ale jestem dobrej myśli. i co do chudnięcia, i co do utrzymania wagi. jest tylko jeden sposób - dużo sportu i ujemny bilans energetyczny. po prostu żadnego obżarstwa. musi się udać, bo za dużo z siebie dałam, żeby zrzucić 12 kg, żeby teraz mi to wróciło :) uda się, musi się udać :)
ściskam mocno
-
PS. a ja mam sposób, żeby znajdować nasz temat na forum
ustawiłam sobie "śledz odpowiedzi w tym temacie", dostaję na @ info, że któraś z Was coś napisała. i nie kasuję tego @, dopóki nie znajdę trochę czasu, żeby wpaść na forum i się dopisać. nawet jak chwilę wątek toczy się beze mnie, to łatwo się odnaleźć :D
taki jestem cwaniak 8)
hihihi
-
omega, robie identycznie. chociaz czasami jakos szwankuje ten system, bo sprawdzam poczte i nic nie przychodzi,ale gdy wchodze na forum, to mnostwo nowych wiadomosci! :?
a z tym bilansem ujemnym, to ostatnio jakos kiepsko. niby mam czas zeby wyjsc chociaz na spacer (dluzszy niz do sklepu ;) ) ale jakos ciezko mi sie wybrac... po maturze wezme sie za siebie! nie chce juz chudnąc (latwiej mi przychodzi chudniecie), ale wage utrzymac to i owszem ;)
ula trzymamy kciuki! a wiesz jak Ty mnie zestresowalas! tyle przedmiotow zdajesz... musisz byc typowym umyslem scislym :) a juz wiesz co dalej?
buziale,
ola
-
Ola, bo ja nie kasuję @ nawet jak kliknę w link, żeby zobaczyć tylko co tu słychać. ponieważ system wysyła nowego maila dopiero, kiedy zostawisz swoją wiadomość w temacie. a ja czasem mam tylko czas, żeby zaglądnąć, a nie zawsze, żeby napisać. dlatego "starego" maila z linkiem kasuję dopiero, jak przyjdzie następny. i w ten sposób zawsze Was znajduję :D
tak jak myślałam, te 64 to była dwudniowa fatamorgana. :(
może przez to, że w niedzielę drastycznie przekroczyłam limit kalorii. jeśli tak, to znaczy, że spadnie to w ciągu 1-2 dni. dzisiaj aerobik, w piątek aerobik. jak w sobotę będzie 64 to posunę króliczka...
Ola, a Ty już masz plany, co dalej? na jakie studia się wybierasz?
-
witaj Uleńka 5 kg jesteś silna i pewno uda sie i tym razem bedziesz wyglądała rajcarsko :twisted: mam 169 wzrostu ech i marzy mi sie ta 50 :D extremalnie by było trzymam kciuki :*
-
witam u nas Avve :)
trzymam kciuki za Twoje 50 kg, choć uważam, że to trochę mało
mam nadzieję, że nie będziesz wyglądać na za bardzo wychudzoną i nie zaszkodzisz sobie
-
hejo Omega :* sądze że jak dla mnie 50 kg bedzie wyglądało w sam raz :twisted: te moje nogi kosa w pelcy. Jestem na diecie- mniej jedź od prawie 2 tygodni :D dzisiaj sobie do szkółki nie poszłam bo choróbsko mnie dopadło i skusiałam się dzisiaj na małe co nie co ale mam nadzieje że wróci wszystko do pierwotnej postaci .oO Moc Z Nami OJeJe Oo.
-
jeśli to tylko nogi, to może lepiej zapisać się na aerobik albo zaopatrzyć w rower a nie katować organizm dietą? 50 kg przy Twoim wzroście to niewiele...
bez względu ile i jak chcesz osiągnąć - trzymam kciuki za bra kompleksów i świetną figurkę :D
-
ojoj ale ludziow sie zrobilo :lol:
trzymajcie kciuki o 10 plosie......tak sie boje juz siedze w bialej bluzeczce jak spogladam na gajerek to mnie w brzuchu cos sciska :? eh mam nadzieje ze bedzie dobse....
AVVE dzieki ze wpadlas i dzieki za wsparcie:) nio te 50 kilo przy tym wzroscie to marzenie :)
teraz mykam napisze wiecej jak wroce....
dzikeuje ze jestescie
ALE SIE BOJEEEEEEEEEEE :cry: