witam wszystkich grubaskow
dokladnie 7 miesiecy temu zawitałam tu bo chciałam schudnac..nie moglam na siebie patrzec a moje odchudzanie wygladalo w ten sposob dzien dwa wytrzymywalam i znowu jadlam ..a waga nie chciala isc w dol i jak sie poruszala to tylko w gore..to bylo straszne!!!!ale powiedzialam sobie ze nie ja jedna chce schudnac i ze wielu osobom to sie udalo i wiecie :schudlam!!!5 kilo z ta stronka!dla mnie to byla rewelacja..osiagnelam wage 52 przy 168 i nawet zaczelam sluchac komplementow typuj jak Ty schudlas...
ale ostatnio zaczelam wiecej jesc..stres i pach batonik ..to kanapeczka i chcialam sie powstrzymac ale brakło mi sil...
postanowilam znowu odwiedzic was...tym razem moj cel to 48!!!teraz waze chyba 53 jakos dziwnie mi tak waga sie waha a nie chce utyc!nie chce znowu byc pulchniutka!!chce byc szczupla jak kiedys!!!pomozecie??mam nadzieje ze znajda sie jakies pokrewne dusze ..
no to zmagania czesc II uwazam za otwarte![]()
Zakładki