-
Masz racje Krysial zabrzmialo to dosc smetnie i byc moze niezrozumiale :cry:
Mam nadzieje ze wiary bedzie we mnie coraz wiecej ale nie koniecznie w osiagnieciu 59,9 :lol: bo o to mi chodzilo :lol: :lol: :lol:
Sa sprawy o wiele wazniejsze, ktore gdzies po drodze zaczely ponownie umykac a ostatnie dni pelne refleksji jakby na nowo mi o nich przypomnialy i to jest optymistyczne :)
A dzisiejszy bilans : 950 kcal :lol: :lol: :lol:
Do napisania :lol:
-
witaj
Co u ciebie,jak leci. czy twoja walka z nadwaga idzie do przodu ,pyta grubasna Kaska...
U mnie nic sie nie zmieniło,dalej jest byle jak i bele co na talerzu,pewnie co nie powinno sie znaleść :cry:
Dzień mija sobie tak ,jak mu sie kce :twisted:
a ja dalej bez kopa :( odchudzeniowego,
ale dosyc tych moich wywodów ,będzie lepiej
tylko kiedy jesuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu.
wielkie cmoki smoki dla ciebie i innych odwiedzaja ce twe strony internetowe...
pączuszek a może niedługo okruszek hihihihiihih
kaśka
-
smutno mi !!!!
Gdzies sie podziała kobieto!!!! :twisted:
Jak mozna zostawic na pastwe losu tak miła kobiete taka jak ja :oops:
wracaj !!!!!!!!
Ja jeszcze nie znalazłam swojej drogi do odchudzania niestety,ale jest mi coraz gorzej psychicznie ,dręczxa mnie wurzuty sumienia ,patrzec na siebie nie moge i co ***** cholera ...sorki
Ale jestem zła na siebie buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Do miłego Kaśka
-
Ela :)
jak to nazywasz "wszystko" ma sens.
Wczoraj byl moj pierwszy dzien i nie tylko nie czulam glodu,ale czulam sie swietnie.
Moj zoladek nie byl obciazony,mimo moich 57kg czulam sie lekka(choc nie wolna od pokladow sadla!!! brzuch sie klania) i tak zamiarzam zostawic przez nastepne 91 dni.
Jeszcze 91 dni
Byle do16 lipca...z efektami(f=do mojej meza urodin znaczy sie)
ps.pislam bez okularow...matko swieta :roll: [/b]
-
Elach skarbie :!: :!: :!:
już ponad miesiąc się nie odzywasz :!:
Pozbieraj się i pokaż buzię :!:
Mnie też długo nie było, ale jednak bardzo tęskniłam i bardzo mi brakowało wszystkich przyjaciół z forum.
Znowu jestem i naprawdę dobrze mi z tym. Wiem , że czasem bywa tak, że siedzisz przed kompem a w głowie myśli wirują i nie wiesz co pisać. Siedzisz tak, siedzisz i w końcu zrezygnowana wyłączasz maszynę.
Jeśli męczy cię taki właśnie nastrój to poślij choć uśmieszka, będzie to sygnał że wogóle tu zaglądasz i o nas pamiętasz :D
Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie twoich wszystkich problemów, mocno mocno :!: :!: :!:
-
No co ? niby sie pojawiłaś a swój wątek opusciłaś.
rozmyślnie sie go pozbyłaś? :P
-
No coz, tyle tu bylo zobowiazan i nastapila totalna klapa wiec faktycznie nie powinnam juz tu zagladac :wink: ale jak mnie odkopalas to bede jeszcze probowala sie reanimowac :lol: :lol: :lol:
A wiec towarzyszki niedoli od poniedzialku po raz tysiac nie wiem ktory rozpoczynam moja walke z opornym tluszczykiem :wink:
Wracam do poniedzialkowego wodnika, czyli wszystko plynne :lol: :lol:
A od wtorku, jesli nadal bede miala zapal wystartuje z kopenhaska lub trzy dniowa glodowka plynna :shock:
Na dzien dzisiejszy czarno to widze ale moze ktos sie skusi :?: :?: :?:
:lol: :lol: :lol:
-
Ja chyba tez jutro powodnikuje -oczywiscie jak sie uda
bo cos chyba owocami rozepchałam sobie brzuch -i mam ostatnio za duży apetyt :(
-
Do wodnika start :!: :!: :!: :D :D :D
Elaszku, życzę ci z całego serducha, żeby ci się udał :!:
Zaraz poczujesz się lepiej i zaczniesz wierzyć, że dietka pójdzie ładnie i szybko pojawią się efekty. Bardzo ważny jest dobry nastrój, a obie wiemy jak o niego czasem trudno w codziennym życiu.
Trzymaj się dzielnie :!:
Buziaki, pa
-
Tak sie do wodnika przymierzałam ,a dzien od jajecznicy zaczęłam :(