-
Hej, Nanti! W końcu sie ociepliło i poszłam na rower. Pojeżdziłam ok. godziny , fajnie było!!! Z jedzeniem gorzej, bo własnie ze względu na późne powroty do domu zdarza mi się zjeść coś wieczorem.
Dzielna jesteś :lol: I wytrwała! Ja sama prawie nigdy nie kupuję sobie słodyczy. Ale jak mam je w zasięgu ręki, to ciężko mi z nich zrezygnować :twisted:
Brak czasu to problem. Dla mnie piatek się z piątkiem schodiz, a weekend po prostu ucieka niepostzrezenie. Coraz blizej do mojego egzaminu, robi sie coraz wieksza psychoza na zajęciach. Paranoja!
ALe nie daje sie, po prostu zakuwam.
Życze CI Kochan, zeby piatek szybko zleciał! I miłego weekendu! Buziaczki!
-
NANTI
CAMILLKO MOJA WAGA DZISIAJ 60,5 KG. MOGĘ BYĆ ZADOWOLONA. GAZELLKA DALEJ W RUCHU :lol: . WCZORAJ BYŁAM ZROBIĆ BRWI MAKIJAŻEM PERMAMENTNYM.
DO DOMKU WRÓCIŁAM DOPIERO O 2.00 W NOCY TAK PRZECIĄGNĘŁO SIĘ SZKOLENIE (robiłam na szkoleniu brewki, bo wtedy cena wynosi 300 zł, a nie 600. Zasadnicza różnica co :?: ). OCZYWIŚCIE CAŁY CZAS KONTROLUJE PRACĘ UCZĄCYCH SIĘ KOSMETYCZKA I CZUWA NAD POPRAWNOŚCIĄ. TRUDNO MI JEST PRZYZWYCZAIĆ SIE DO SIEBIE. MIAŁAM OPADAJĄCE BRWI, TERAZ SĄ FEST UNIESIONE I CZUJĘ SIĘ DZIWNIE. CAŁY CZAS GANIAM DO LUSTERKA ŻEBY PRZYZWYCZAIĆ SIĘ DO NOWEJ MNIE. MAM WRAŻENIE, ŻE TERA MAM NIECO WIEDŹMOWATY WYRAZ TWARZY, CZEMU WSZYSCY ZAPRZECZAJĄ. ALE TAKIE MAM ODCZUCIE :shock:
TRZYMAM CAMILLKO KCIUKI ZA TWÓJ EGZAMIN. WIERZĘ, ŻE WSZYSTKO PÓJDZIE SUPER. MUSISZ MI NAPISAĆ KIEDY MAM TRZYMAĆ KCIUKI :!:
PA :!: WIELKA BUŹKA :lol: :lol: :lol:
-
Nanti, u mnie ok, nawet całkiem dobrze! Wczoraj jeżdziłam 2,5 godziny na rowerze, dzisiaj - 1,5 godizny. Super! Z jedzeniem tak sobie, bo wczoraj wciągnełam lody :oops: A poza lodami - warzywa na patelnie i surówka z sałaty, pomidora , ogórka z sosem vinegret. Waga mi nie spada, cały czas te głupie 61-62 kg bleeee!
Ale widze, ze u Ciebie super! Nigdy nie robiłam sobie takiego makijażu, nie wiedziałam , ze to tyle kosztuje, ale na tym szkoleniu faktycznie sie opłaca. Ja robie tylko hennę i też zawsze mi jest tak nieswojo po farbowaniu brwi i rzęs, twarz trochę inaczej wyglada i trzeba się przyzwyczaić. Ale na pewno nie wyglądasz wiedźmowato! :)
Dziekuje Ci za wsparcie w sprawach naukowych ! Siadam zaraz do nauki. I tak sie kończy weekend .... :cry:
Buziaczki!
-
NANTI
CAMILLKO NA DWORZE GORĄCO I U MNIE W PRACY TEŻ :!: WYCIECZKI, ZEBRANIA Z RODZICAMI, IMPREZY I NIEBAWEM ŚWIADECTWA :shock: NIECAŁY MIESIĄC DO WAKACJI, A ROBOTY W BRUD.
TYLE CZASU NA ROWERZE :?: NIESAMOWITE, A JAK TAM PO ZEJŚCIU :?: MIĘŚNIE NÓG TO WYTRZYMUJĄ :?: JA OCZYWIŚCIE Z GAZELLKI NIE REZYGNUJĘ, CHOĆ PRZEZ OSTATNIE DWA DNIA NIE BIEGAŁAM. ZNOWU DOPADŁO MNIE PRZEZIĘBIENIE, CHRYPA TAKA, ŻE TYLKO SKRZECZAŁAM, A I KATAR I BÓL GŁOWY DAJE SIĘ WE ZNAKI. ZA TO Z JEDZONKIEM OSTRO PRZYKRÓCIŁAM. OD OBIADU ZERO JEDZENIA :!: :!: :!:
WAŻĘ JUŻ 60,5 KG I MAM ZAMIAR DO ZAKOŃCZENIA ROKU SZKOLNEGO JESZCZE ZRZUCIĆ 2 KG.
TEN MÓJ WIEDŹMOWATY WYGLĄD TROSZKĘ ZELŻAŁ, NA BRWIACH POROBIŁY SIĘ STRUPKI, KTÓRE SCHODZĄ RAZEM Z TUSZEM. TAK ŻE ZOSTAJE DOŚĆ NATURALNY WYGLĄD BRWI. CAŁE SZCZĘŚĆIE, BO NIE MOGŁAM ZNIEŚĆ WŁASNEGO ODBICIA W LUSTRZE. MOJA DESPERACJA BYŁA TAK WIELKA, ŻE ŚCIEŁAM GRZYWKĘ, ŻEBY PRZYKRYĆ BRWI :lol: GŁUPOTA, CO :?: PŁACIĆ TYLE KASY ZA COŚ CO SIĘ PÓŹNIE CHCE ZAMASKOWAĆ :lol: ALE JUŻ JEST PRAWIE OK :!:
MIŁEGO ODPOCZYNKU I SŁONECZNE BUZIAKI :!:
-
NIe mam dobrych wieści :cry: Od lipca nie będę miała internetu! Przeprowadzamy sie i tam nie będzie internetu. Nie będziemy tam zakładać, bo jest to mieszkanie przejsciowe w drodze do naszego nowego mieszkanka. Fajnie, ze będziemy mieli nowe lokum, ale zanim to nastąpi (w listopadzie) b edzeimy mieszkać w innym, gdzie nie ma inetrnetu. Pozostana mi kafejki internetowe, ale to tez niezbyt często, bo będę murem siedzieć w domu i sie uczyc. Zobaczymy jak to będzie.
U mnie upał, w zwiazku z czym zamiast obiadu jem lody. NIe jest to zbyt mądre, ale przynajmniej jest mi chlodno :lol:
Ale sie nieźle trzymasz, Nanti! Ja jeżdzę na rowerze, chodze na długaśne spacery ,ale z lodów nie rezygnuję :lol:
Buziaczki!
-
NANTI
CAMILLKO TO FATALNIE :cry: :cry: :cry: NIE WYOBRAŻAM SOBIE TEGO :!:
KOMU BĘDĘ PISAĆ O SWOICH WZLOTACH I UPADKACH :?:
CZAS WAKACJI TO PRZECIEŻ CZAS KIEDY TO NAJINTENSYWNIEJ BIERZEMY SIĘ W GARŚĆ I CHCE SIĘ KOMUŚ WYGADAĆ CZY POCHWALIĆ. SZKODA, SZKODA, SZKODA MAM JEDNAK NADZIEJE, ŻE BĘDZIESZ ZAGLĄDAĆ DO KAFEJKI ŻEBY ODCZYTAĆ MOJE WYPOCINY, A MOŻE LEPIEJ BĘDZIE PODAĆ SOBIE NAMIARY NA GADU.
JA WŁAŚNIE DOZNAŁAM EFEKTU JOJO :twisted: PO DNIACH WZOROWEJ DIETY PO PROSTU POFOLGOWAŁAM SOBIE DO BÓLU BRZUCHA I ZNOWU NA WADZE ODCZYTUJE 61,5 KG. W SPODNIACH CIASNO, A I SAMOPOCZUCIE WREDNE.
NA GAZELLCE BIEGAM, ALE JAK WIDAĆ TO NIE WYSTARCZY JEŚLI NIE TRZYMAM DIETY :!: POGODA PIĘKNA A BRZUCH ROŚNIE :twisted:
TRZYMAJ SIĘ CIEPLUTKO. PA :!:
-
NANTI, SORKI, ZE NIE PISAŁAM, NIE CHCIAŁA mi się strona grubasów otworzyć :-(((((
u mnie beznadziejnie - nauka i praca i spanie miedzy jednym i drugim, odchudzanie na bok niestety, a tyłek rośnie i rośnie.
Dopóki będę miała internet będę skrobać w wolnej chwili, których niestety coraz mniej.
Trzymaj się Kochan, muszę uciekać, bo jestem w pracy i już mnie przeganiajhą od kompa....
Buziaki!
-
Hej NAnti! Dzisiaj mi sie grubasy otworzyły w domku, wiec pisze raz jeszcze.
U mnie kiepsko z dietą, mamy straszne zamieszanie, bo załatwiamy papeiry do sprzedaży mieszkania i kupna nowego i jest tyle latania, wyciagania dokumentów z rożnych urzędów, że po prostu nie mam czasu myśleć o czymkolwiek innym.
Na rowerze nie jeżdże ostatnio, bo przeraźliwie zimno - 10 -12 stopni w dzień , a poza tym pada. Szaro i ponuro jakby to był listopad, a nie czerwiec. Chociaż jak dla mnie lato może byc chłodne i deszczowe i tak niegdzie nie wyjeżdżam. A Ty jakie masz plany na wakacje?
Buziak raz jeszcze. Pa!
-
a co tu tak "dwuosobowo"? mam nadzieję że nie ma zakazu wstępu dla innych;) jak Szanowna Gospodyni Wątku pozwoli, to będę wpadać od czasu do czasu;) papa
-
Zapraszamy!!! Będzie nam bardzo miło! :lol: