no cóż...musze się przyznać....zawaliłam dziś koszmarnie!!!!!!!!!!!!!! Aż mi głupio. Długi weekend po prostu nie sprzyja dietkowaniu : ciągle imprezy, jutro urodziny siostry, wczoraj byli u moich rodziców przujaciele na grillu....
Do tego i basen i fittnes zamknięte.
Przepraszam Was bardzo i obiecuje, że to już nigdy nie będzie miało miejsca.....nie moge teraz zaprzepaścić tego wszystkiego.

NIEDZIELA, 30 DZIEŃ

Śniadanie : musli z mlekiem 0.5% = 200
Kawa mocca 3 w 1 = 78 kcal
II Śniadanie : 2 Wasy z szynką drobiową = 160 kcal
Obiad : 3 placki ziemniaczane z sosem węgierskim (bez sensu...po co ja to jadłam...normalnie jakbym w jakimś amoku głodowym była) = 800 kcal
Kolacja : 1 pomidor, 1 ogórek, 1/2 papryki = 50 kcal

SUMA : 1288 kcal


Feeeeeee...czuje się jak objedzony prosiaczek!!!!!!

Jestem załamana, serio.......fatalnie to wpłyneło na moją psychike i motywacje
Do tego zero ruchu dziś. Jakoś już kiepsko znosze dni, kiedy nic nie ćwicze.