Witaj Aniolku !!!
Wpadam z niedzielkowymi pozdrowieniami! U mnie dzisiaj pogoda jakas niezdecydowana... Ech! Mam nadzieje, ze u Ciebie za to lepiej :wink:
Zycze udanego dnia!
Buziaki :*:*
Wersja do druku
Witaj Aniolku !!!
Wpadam z niedzielkowymi pozdrowieniami! U mnie dzisiaj pogoda jakas niezdecydowana... Ech! Mam nadzieje, ze u Ciebie za to lepiej :wink:
Zycze udanego dnia!
Buziaki :*:*
czesc Sun!
biegałąm w piątek... wczoraj byłąm okropnie zmęczona i odpuściłam za to dzisiaj wstałam sobie jakoś jak sie obudziłąm [koło 9] i poszłam pobiegać...
stwierdziłam, że nie bede sie przejmować ludźmi... i przestałam się przejmować co sobie o mnie pomyślą...
nie wiem ile biegaam bo nie mam zegarka ale byłam zadowolona.
we wtorek jadę do Francji na ponad miesiąc do pracy i 2 tygodnie spędzę w Lille. myślę, ze tam bede biegać... a potem w Paryżu. ale nic nie obiecuje, bo nie wiem jakie bede meic warunki...
milej niedzieli!
P.S.zazdroszcze magicznej nocy!
dziś tez biegałam. ale malo...
pozdrawiam!
udanych wakacji!
Aniołku w planach mam dziś spróbowanie tego treningu :lol: choc ciągle zastanawiam się nad miejscem do biegów.. hmm.. wszędzie jest kupa ludzi.. no pozostaje mi jedynie brukowana ulica na skraju miasta.. i chyba na nią się skuszę, bo stosunkowo mam niedaleko tam.. :D pozostaje tylko jeszcze ubrać dres i wyjść z domku.. i oby alergia mi pozowliła...........
wieczorkiem lub jutro zdam relację, jeśli pójdę :D
A Tobie jak idzie?
Czy znów przesuniesz tickerka w prawo? :)
pozdrawiam gorąco :)
aha, pisała, ze nie biegasz co dzień tak? to dobrze, bo ja też tak myślę, by 4-5 razy w tygodniu biegać...... no dobra, na razie trzeba zacząć :lol:
Witaj Angel !!!
Jak po weekendzie ??? U mnie niestety straaaasznie nudno :? Ale ciagle mam cicha nadzieje, ze to sie zmieni! Bo juz nie moge! Feee
Zycze udanego poniedzialku!
Buziaki :*:*
:)
No widze,ze zbiera sie spora ekipka nastawiona na aktywne spędzanie poranków lub wieczorków ;) Miło,miło i z korzyscią dla wszystkich :D!!!
Mała Żabciu-->haha,no wlasnie "mam zamiar jutro wstac" ;) dlaczego to takie trudne jest,zeby nie miec zamiaru tylko po prostu wstać :lol: Jak sie rozkrecisz to juz bedziesz jak automat wstawac ;)
Julcyku-->ŁAAAAAA Francja .... !!! Ja tez chcem :( Moze sie kogoś zmontuje na wakacjach i pojechac by znow... Zazdroszcze...,mmmmm.....
A co do przejmowania sie ludzmi to naprawde nie ma co !!! W sumie to niby to latwo mi mowic bo o 6 czy 7 na lotnisku nie ma tłumów,ale i tak czesto kogos napotykam.Na poczatku sie jakos tak schizowałam,a teraz to kompletnie mnie to nie obchodzi.W koncu to troche absurdalne zachowanie wybałuszac oczy na kogos kto biega!! No powiedzcie ,ze nie :) Przeciez wszystkim zalezy na zdrowiu,na sprawnym sercu,a to najprostsza do tego droga.A jednak nadal w spoleczenstwie jest jakis taki dziwny schiz,ze to sie dziwne wydaje.Nie rozumiem :/
Aniu-->zacznij,zacznij ;) Ahh,ano wlasnie -brukowana ulica...oj moze byc ciezko z tego wzgledu ze na twardym podłozu łatwo nabawić sie kontuzji :( Najlepiej jest biegac po jakiejs sciezce ,miekkim podłozu,no nie wiem,moze wystarczy biegac rzadziej?nie 4,5 razy,a np.3? hmmm...sprobuje sie na ten temat cos wiecej dowiedziec .
Polecialo mi pol kilo,ale przesune tickera jak beda okragle kilogramki ;)
Paulynko-->weekendzik njak najbardziej udany :) Nie nudziłam sie :D Najpierw ta piękna impreza,ktora opisalam,potem knajpka ze znajomymi i zwiedzanie nocą roznych ,dziwnych miejsc ,a wczoraj wizyta u bliskiego przyjaciela i rozmowa do poznej nocy :) Ten tydzien mnie jedynie przeraza,bo co tu robic? :/
Pozdrawiam Słoneczka Was cieplutko i serdecznie :)
no i ....BIEGAMY!!! :D
Witaj Kochany Aniołeczku!!!! :lol:
No tak - oczywiście, że nie wstałam :P Len ze mnie taki, że szkoda gadać. Poza tym uwielbiam spać, mogłabym spać po 16 h na dobę :wink: No, ale dzisiaj nie ma już to tamto...biegam ok 20-stej z Moim M. Juz się umówiłam i wariata z siebie robić nie będę, że zrezygnuję :lol: Jak juz się powie A, to trzeba powiedzieć B :lol:
Wieczorkiem zdaję raporcik :wink:
Aaa no i cudownego tygodnia Aniołeczku ! :lol: :P :lol:
Aniołku potwierdzam, ze mam kondycję zerową, a raczej na minusie........ a wiem to bo wczoraj się zebrałam i poszłam biegać....... za dużo ludziów było dookoła :wink: chyba muszę to na ranne godziny przełozyć..
no i nie udało mi się zgodnie z planem biegać, bo w 4 potwórzeniu moje zasapanie pozwalało mi tylko na minutę biegu.. :shock: wstyd wstyd wstyd... no nic.. chyba jutro powtórka z rozrywki 8)
gorąco Cię pozdrawiam....... ciągle szukam miejsca do biegów..... bruk rzeczywiście odchodzi z dwóch powodów - kamienie i duuuuuuuuużo psów na tej ulicy! :lol:
:D
Mała Zabciu-no i jak bieganko z Twoim M. ?? :D Udało sie czy znowu znalazłas sobie wymowke ? :P ;) hihi
Aniu-->nie przejmuj sie.Ja mialam dokladnie tak samo !!! Zero kondycji,zadyszka,myslalam,ze eksploduje i serce wypluje.Powaznie ! I nie ma co sie zniechęcać,bo ktos kto jakos nigdy specjalnie sie sportem nie zajmował ani nie przejmował ;) nie moze nagle biegać jak maratonczyk.Ja rowniez za 4-tym powtorzeniem myslalam,ze nie dam rady,ale jakos na siłe wręcz dotrwałam.Ale zdarzyło mi sie,ze nie wytrzymalam i odpuszczałam sobie tą minutke.
Od poniedziałku biegam juz codziennie.Dzis biegłam juz 9 minut i 1 minuta marszu.Niezwykle,ze wcale,a wcale nie mam zadyszki i na luziku biegne (moglabym juz wiecej).Pomyslalam,ze od 1 lipca przeskakuje na 13 minut i 2 min marszu razy 2.Czuje sie na siłach :) To w sumie az plus 4 minuty naraz,ale na pewno sobie poradze.Czuje,ze nogi juz same mnie niosą i czasem przebiegam wiecej niz mi stoper pokazuje,ot tak z rozpędu ;) A wczoraj to sie nawet tak wycwaniłam,ze zamiast po ostatnim powtorzeniu isc spokojnie do domu to ja przyspieszyłam i bieglam sprintem :shock: Potem zimny prysznic,peeling z kawy,masaż,zawijanie sie w folie z kremem ujędrniajacym i moge zacząc dzien ;) Jakos nie moge sie wybraz na aerobik no ...ale musze sie zmusic ;)
Pozdrawiam i powodzenia w bieganiu !!! Powolutku,powolutku do celu !!! :)
Hej Aniołku :)
no widzisz, też chciałam dziś rano pobiegać, ale moja alergia stanęła mi na drodze.. Boziu co ja się z nią mam :evil: no nic, postaram się wieczorem..... tylko ze znow będzie mi głupio.. ech.. do tego mam zakwasy w nogach :lol: wstyd powtarzam wstyd co ze mną zrobiło 10 minut biegów.. :roll:
Ale chyba połknęłam bakcyla i spróbuję rozruszać moją kondycję :)
a jak na razie nie dam rady tyle ile wg. planu to nic.... nic na siłę :) w końcu mi się uda.. a Twoje 13 minut to na razie dla mnie :shock: super :)
gorąco pozdrawiam Cię :) Laska pochwal się ile waga pokazuje co? :)
buziaki