Bakoma- dla mnie i moje możliwości to mało ;).
Wersja do druku
Bakoma- dla mnie i moje możliwości to mało ;).
E tam Nan :) przesadzasz :P
dziś zjałam około 1200 kcal,takze źle nie jest :) z tym,że troche z tego dopiero przed chwilą,bo ze szkoły wlasnie wróciłam,padam.... :?
ide M jak miłośc dalej oglądac a potem do lekcji,ech....ciężkie życie przed sesją :roll:
pozdrawiam:***
Kurcze mialam isc ogladac M ale nie poszlam...Co dzis bylo?:P hyhez...:)))))
Nie no co Wy? M-jak miłość oglądacie?? O_o
Bakoma- ja nie przesadzam, w końcu od czegoś się tyje..
Cześć dziewczyny, mam pytanie na czym polega dieta bikini, bo ja nie wiem o niej nic? a M jak miłość uzależnia, moja przyjaciółka musi zawsze obejrzeć każdy odcinek żeby nie wiem co się działo... więc chyba coś w tym serialu jest :wink:
Malaam dietkę bikini możesz ściągnąć z dieta.pl tam na dole str. głównej pisze dieta orientalna, wchodzisz na to i po prawej str. są wszystkie diety, wchodzisz na bikini i masz :)
Jedynie co mnie uzależniło to brzydula i Rosalinda :P
O bardzo dziękuję za pomoc:D zaraz sobie poczytam. A brzydulę też oglądałam i jeszcze zbuntowanego anioła :wink:
Ja tez ogladam Zbuntowanego Anioła :P
zjadłam dziś:
-kawe i herbate(niestety słodkie)
-jogobelle light z 3 łyzkmi płatków i łyzka otrąb
-grahamka z almette i górkiem i rzodkiewką
-niecałe 1/3 duzej pizzy :?
-łyk jakiegoś soku
czyli z 1300 kcal,nie jest źle :wink:
lece dziewczynki do was 8)
Bakomciu- widze że ładnie dietkujesz, ja chyba też przejde na dietę kalorii bo mnie ta bikini wkurzać zaczęła...a w sumie to u niej liczą się tylko kalorie, tak myśle...
Powiem ci Nan,ze liczy sie jednak i jakośc,nawet bardzo...i niestety tez nie dietkuje ładnie,pizza na diecie,kto to widział w ogóle :?
dziś było:
-3 łyzki musli
-grahamka+2 plasrty sera light+2 plastry poledwicy+2 łyzki ketchupu
-herbata słodka i kawa slodka ze smietanka :?
-kajzerka z almette i pomidorem
-duze jablko
-bulka z kapustą i grzybami(nie miłam wyjście,miałam lekcje do 18 i nic do żarcia przy sobie)
-gorący kubek
-troche piersi z kurczaka w sosie grzybowym
-1 paluszek :wink:
wsio,myśle,ze kalorycznie podobnie jak wczoraj,ale jakość zarcia fatalna :?
Jutro zjem tylko sniedanie(musli z jogurtem) i obiadek maly,bo wieczorem impraza=piwo :roll:
a teraz lece odpocząc...wykonczyli mnie...
Oj bakomciu już nie widziwiaj że źle z dietą, ja to klęska na całej lini, chociaż uwaga: zero słodyczy i nie przekroczyłam 2000kcal a kto wie, może i 1500? Zjadłam z pół paczki płatków kuk. pare jabłek, jogurt, kanapki z serem i kurczakiem. No i niby-bikiniowe śniadanie.
A dla Ciebie nie było podejrzane, że za jedną kromkę z serem i sałatą i szklanką soku warzywnego policzyli 300kcal??
Nan a ty na bikini jesz dokładnie tak jak jest w tym jadłospisie? Bo ja bym tą dietkę zrobiła, ale nie wiem co np. z malinami i fasolką szparagową?
szczerze mówiąc,to nie mysląłam mocno nad tym,strałam sie poprostu jeśc ile kazą,raczej kcali nie liczyłam...i bardzo dziwne,ale głodna nie byłam,czasem miałam nawet wrażenie,ze sie nazeram :roll:
malaam-->ja jadłam zastepczo inne owoce,a fasolke kupiłam mrozona,zamiast szparagów tez ją jadłam :)
dobranoc kochane:****
Ja też jadłam zamiast szparagów fasolkę szparagową, i chodziłam głodna :(. Widać mam brzuch rozepchany, nie wiecie jak go skurczyć?
chyba jedyny sposób to jeśc rzeczy małe objętościowo,z 2 tygodnie trzeba sie pomęczyć :?
dziś znowu sie nie popisuje:
-cappucciono słodki
-jabłko
-2 gorące kubki
-ryz z kurczakiem
-musli z mlekiem
-grahamka z almette i poledwica
nie wiem co jest,chyba to dlatego,ze okres mi sie zbliza :roll:
wieczorem jeszcze beda %,juwenalia się zaczeły.......... :P
ale fajnie :)
lece ,papa :)
Czyli w tej bikini to raczej chodzi o zachowanie zasad niż dokładny ten jadłospis, tak? Można wymienić coś jak się nie może dostać?
Ja kiedyś też miałam tak że głodna ciągle byłam, tak miałam żołądek rozepchany, ale potem zrobiłam 13-nastkę i prawie wcale mi się jeść nie chciało, ale tego sposobu nie polecam:( Bakoma ma racje, po prostu trzeba mało objętościowo jeść, przegłodować tak 2 tygodnie i potem jest już lepiej:)
Juwenalia fajna rzecz...może się dostane na jakieś studia to będę balować :wink: A narazie życzę dobrej zabawy:)
Kopenhaską stosowałam, ale jak już miałam malutki żołądek po 1000kcal...a teraz? ;(
Oj bakomcia nie przesadzaj, ja szczerze mówiac jak ogladam terz te jadlospisy, a pomysle sobie jak ostatanio szalalam z kaloriami to moje sumienie normalnie przezywa tortury... a;e cóż ... zawaiłam , teraz musze sie znow wziasc , a do konca wakaji jak sie postaram bede wazyc i wygladac tak jak chce... :) nio tak jak my wszytkie :) buzka =*
No Nan, jak po 1000 Ci się kurczy żołądeczek, no to to stosuj, przemęczysz się troszkę ale się przyzwyczaisz:) no chyba nie ma innej drogi, jak tylko przez chwilowe cierpienie:(
Nie no ja sie nie zgodze, ze po 1000 kurczy sie zoladek :) ehhh zalezy jak na to patrzyc ... wyobrazcie sobie ta ilosc sałaty której równowartość wyniosiłaby 1000kcal... przeceiz ta pyszna "trawa" tak napchac sie mozna , a ma tak malo kalorii... no chyba ze sie zjada 12 kostek czekolady dziennie :) to sie skurczy ... ehh a ja znow fantazjuje :P fybaczcie mi :P
No rzeczywiście Boojeczko, niezły z Ciebie filozof :wink: Każdy jakoś indywidualnie na to patrzy, mi kopenhaska pomogła, a Nan 1000. Zakładam, że nie jemy samej czekolady (choć bardzo byśmy chciały :wink: ) ale samej sałaty bym nie mogła jeść, bo ja tak średnio samą lubie, najlepsza dla mnie jest sałata ze śmietaną (a to drugie raczej dietetyczne nie jest). No generalnie to chodzi mi o to że każdy ma własny sposób na zwężenie żołądka i na dietkę:) Ale naplątałam, a napisałam że Boojeczka to filozof:P
Pozdrawiam
cześc kochane,zawaliłam na całej linii.......
wczoraj zjalam jeszce troszke miesa z piersi kury i maly kawalek lazanii, potem posżłam na imprezke i piłam piwo (chyba 4,albo...yyyyyyyyyyyy.........nie pamietam :oops: ) i jadłam paluszki,o 3 w nocy wkreciło nam sie ,ze chcemy frytki i siup po ziemniaki :? zjadlam mały talerzyk tego świństwa :? o 5 w domciu bylam,wstałam sobie o 10:30 i wiecie co zżarlam(bylam glodna smiertelnie)-->grahamke z maslem,almette,pomidorem i activię z musli(z 7 łyzek), do tego 2 szklanki słodkiej herbaty z cytryna.....a teraz już obiadek zjadlam :? znów głodna bylam...pół torebki ryzu z sosem beszamelowym+2 kotlety z kurczaka i troche jajka smazonego+cappucino slodkie :oops: :? nienormalna jestem :?
już dziś nic nie jem,przyrzekam :!: o 20 impreza,tylko piwo :!: :!: :!:
a jutro ladnie dietkuje,musze bo spodni znów sie ciasniejsze robia :?
odezwe sie potem jeszcze,buziaki:***
Bakomciu nie łam się dobrze będzie, każdy ma jakieś chwile słabości, tylko uważaj żebyś nie powtórzyła tego! Ja też tak czasem mam,ze im więcej jem tym bardziej głodna jestem :wink: i jedna wpadka za sobą ciągnie kolejne i kolejne :oops:
jeszcze posmece,a wiec na impre nie posżlam,bo sie pogryzlam z niektórymi :cry:
zjadłam jeszcze troche korniszonów,2 jabłka,kawałek kotleta i 2 ciastka z kawa,
jutro zaczynam 1000,przez 60 dni :!: bede odliczac,pilnujcie mnie pliiiiiizzzzz :!:
dobranoc:***
Mocara , dobrze ze to jeden dzien , ja dobrze , że nie pisalam co zarlam przez te dni jak zdawalam matury , bo byscie sie pozalamywaly , ehhh :) wiem ja jak zaszaleje to na amen :P no ale jak Ja wrocilam to Ty bakomciu rady nie dasz ??? eee gadasz, pewnie , ze 60 dni , albo i wiecej !! :) Buuuuuuuuziaki , no i jutro będzie lepiej :)
nie łam się to taki jeden raz, a teraz przez te 60 dni będziemy Cię kontrolować i na Ciebie krzyczeć, a i chwalić jak zasłużysz :wink: i się już więcej nie złamiesz!!! Masz wsparcie nie przejmuj się, dasz radę
Bakomciu! Może Ty z piwem przesadzasz? Bo chyba wiesz, że to wzmaga apetyt?? Moja mama jest niezłym przykładem, jak nie jest głodna (bo ona niejadek) to piwko i odrazu wcina ;).
Boojko- nie wiem jak ty, ale ja jak już będe po maturach to : śniadanie: lody, obiad:pita, kolacja: pizza :P, a potem dietka... :oops: Moja rodzinka już mnie ostrzegła, zresztą ja też się nastawiam na wieeeelkie lody (tak po litrze na łepka :P)
świetny plan Nan, tylko potem ciężka orka ze zrzuceniem tego :wink:
Wiem, że świetny, a schudnąć się schudnie, bo potem zamierzam przeprowadzić dietę owocowo-warzywną :)
Oj Nan... ja juz swoje lody odbebnilam :) a litr co prawda lodow nie był na łepek tylko na dwa ... takie pudlo algidy po ustnym angielskim na dwoje opedzlowaliscie , ale ja juz sie zbieram teraz chciaz do konca po maturze jeszcze nie jestem , ale kiedy w koncu trzeba sie do kupy pozbierac, no i czas najwyzszy :) buzka ...
a Boakomcie to wcieło ?? :)
Boojko- a kiedy masz ostatnią?? I z czego 8) Ja czekam do 23...:?
ja mam jutro z geografii :shock: szkoda gadac ! nic nie umiem :? a Ty z czego piszesz , że musisz tak dlugo czekać ??
Nie wcięło,byłam u babci i zaczynam odliczanie jutro,bo jednak troche tego 1000 przekroczyłam,ale było ok,biegałam itede i dzis na wadze 57,5 kg :lol: :lol: :lol: :P :lol: Jednak nie trzeba sie głodzić,żeby chudnąć :)
dzis zjadłam:
-2 marchewki
-male jablko
-twarożek farmerski ze szczypiorkiem+1/2 grahamki
-pierniczek :?
-troche ogorka+piers kurczaka+ziemniak
-słodka kawa i herbata
no i wszystko na dziś,bo zaraz ide sie uczyć,potem kościół i na koncert Hey ide :P
a jutro już skrupulatnie licze wszystko,aj promis :!: :P i jednak nie przez 60 dni,tylko az schudne tyle ile bym chciała,no :) bede miaął niedlugo moje fotki,jak ktos chce moge wysłac :D
buziaki:*******
Boojko- to powodzenia Ci życzę, ale nie dziękuj ;), ja pisze z historii sztuki (wiem kamikadze jestem :P) a Tobie Bakomciu gratuluje i życze wytrwałości!
Bakomciu moj imejl masz :) :) :) jak bedziesz miala fotki to wysylaj :P
No i powodzenia i gratuluje wagi :P
Nato to ja widze , że masz zamiar isc na jakis artystyczny kierunek, ja przynam sie Ci ze wczoraj troche zalowalam ze sie nie wzielam za to, bo patrzylam jedna uczelnie i lipa ... na zadne aertysnyczne sie nie dostane , no ale coz... :)
Buzka dziewczyny!
Boojko- czyżby jakiś talent artystyczny? ;) Ja się łudziłam, ale Wrocławskie asp i moje lenistwo skutecznie wybiło mi z głowy kierunek typowo artystyczny jak malarstwo itp. teraz sama nie wiem czego chce, a ten przedmiot wybrałam bo mnie interesuje :).
Hmmm talent , trudno powiedziec. Lepiej brzmi jak powiem , że tak do konca beztalenciem nie jestem , niz jakbym powiedziala , że mam talent. Powiedzmy, że coś umiem... ale jakaos ciezko mi sie rownac z innymi ... tez mialam ochote na asp, najlpeioej do gdanska , ale pod wzgledem teorii to jestem strasznie cienka , ledwie rozpoznaje kilka malarzy i technik :P od taka moja wiedza :) a gdzie sie w takiem razie wybierasz??
Boojko- ja mam takie samo podejście, coś tam niby narysuje co ludzie odgadują co to, ale nie czuje się na siłach żeby rywalizować z ludźmi, którzy od dziecka pod fachowym okiem uczyli się rysować, potem 4-letni kurs na asp...:? (bo są tacy), a chciałam iść właśnie na coś wymagającego wiedzy: etnologię ;), bo ja się interesuje kulturami a wł.tymi starożytnymi, ale co tam ;). A moja wymażona praca trochę się mija z celem, bo chciałam pisać recenzje książek, ale na dziennikarza nie chce bo po pierwsze nienawidze polityki a po drugie za chiny ludowe nie nauczę się historii ;p.
Boojka i tak najladniej rysuje na swiecie^^
A bakomka to tez jest jdza, tak sobie radzi dobrze, a do mnie to nie wpadnie, zeby sie pochwalic:))) Hyhez:))
Ale i tak:* Buzi for ju..:)
Ooooo widzę że tu sami artyści :D Wiecie ja też lubię sobie porysować, ale o ASP nigdy nie myślałam, bo jakoś sobie nie wyorażam co bym miała po tym robić, dlatego na politechnikę chcę :lol: A co trzeba zdawać na etnologię? Nan a z tymi recenzjami to wiesz wielu dziennikarzy nie ma skończonych studiów dziennikarskich i sobie radzą, nigdy nie wiadomo jak się życie ułoży :wink: