dzis piekny dzien.... piekny weekend w ogole... tylko zdrowo wypoczywac... a bol glowy czasem kazdy ma:D ja tez... jak tylko cisnienie spada to od razu lepek peka.... jak wiele dziwczynom tutaj. no no a tym czasem pozdrawiam i zycze milej niedzieli
Wersja do druku
dzis piekny dzien.... piekny weekend w ogole... tylko zdrowo wypoczywac... a bol glowy czasem kazdy ma:D ja tez... jak tylko cisnienie spada to od razu lepek peka.... jak wiele dziwczynom tutaj. no no a tym czasem pozdrawiam i zycze milej niedzieli
Hej Aniu, wyobraź sobie że nawet u mnie już słonko świeci, więc wpadłam życzyć Ci słonecznej i radosnej niedzieli :D
Pozdrawiam:*
Hej dziewczyny :D, witajcie po długiej przerwie, udało mi sie w końcu napisac do końca pracę, a potem musiałam odpocząć od komputera, naprawdę musiałam :wink:.
Na wstępie śpieszę donieść, że strasznie dziś nagrzeszyłam :oops: w sumie z rozmysłem ale faktów to nie zmienia, wole się nawet nie zastanawiać ile kalorii spałaszowałam.
Do czasu obiadu było pięknie i jak zwykle :wink: a potem zaczeło się niewinnie od małego kubka jogurtu, a potem lody lody lody :oops: :oops: :oops:.
Poniewaz działo się to przed 16.00 teraz głodna zjadłam jeszcze małego zielonego ogórka, 1/2 dużego pomidora i kilka paluszków (na szczęście naprawde nie więcej niż 5-7). Módlcie się za mnie żebym juz nic dziś nie tkneła, a niebezpieczeństwo jakiegoś napadu istnieje bo coś źle się czuje jakaś taka rozbita i rostrzęsiona jestem. Jutro czeka mnie bardzo "skromny" jedzeniowo dzień bo muszę za dziś odpokutować.
Pałowac się nie zamierzam, mała "lodowa" rozpusta po ostatnich 2 tyg pisania w nieskończoność tej przeklętej pracy mi się należała. Na razię ciągle ważę 70 kg, po jednej wpadce waga chyba nie podskoczy? mam nadzieję.. :roll:. No cuż jestem tylko człowiekiem... :wink:.
Moge tylko dodać na usprawiedliwienie, że spędziłam dziś na rowerku 40 min bez przerw 8).
Dziewczyny :!: strasznie dziękuję wam za to, że mnie odwiedzałyście, że o mnie pamiętałyście mimo że mnie nie było.
Idę sobie Was teraz poczytać, na pewno byłyście dzielne i silne :D.
Pozdrawiam ciepło
Pomzie
Witaj kochana Pomzie! Dobrze, ze znowu jestes! Ej..te lody lody..tez im sie dzis nie oparlam. Waga napewno nie podskoczy po jednej wpadce, bedzie ok. Ja tez waze teraz 70 kg z wahaniami o 0,5 ..czasem jest 69,5kg...ale to wciaz tak duzo, ciagle czuje sie ciezka i po prostu gruba. Moj kryzys dietkowy trwa naprawde za dlugo, zastanawiam sie nad SB, zeby sie od cukru odywyczaic...zobaczymy..
Aniu, tobie tez milego weekendu i gratuluje skonczenia pracy!!!!
Oj Pomzie napisalas u mnie ze mocno nagrzeszylas, a tu widze, ze naprawde nie bylo zle. To bylo naprawde tak jak napisalas rozwazne, a poza tym po takiej ciezkiej pracy to po prostu orgnizm sie wyczerpal. Trzeba go bylo czyms posilic. Teraz pewnie caly czas odczuwasz skutki coaglego przebywania przy komputerze i pracy mozgu, ale jutro na pewno bedzie dobrze. Z mojego skromnego zdania radzilabym Ci jednak nie zaczynac tak drastycznie bo mozesz sie zniechecic, lepiej zjesc troszke wiecej niz duzo wiecej :wink: Powodzenia!!!
Oj Pomzie aż tak bardzo nie nagrzeszylas...co prawda przegielaś z lodami ale masz ta swiadomosc i jutro bedzie juz lepiej...ja dzisiaj wciagnelammu cioci 2 kawalki jabłeczika...jutro planuje wodniaka ale nie wiem czy cos mi z tego wyjdzie :P #maj sie cieplutko i nie daj sie pokusom...dobrze przeczytalam ? Skonczylas juz prace???
Pomzie, idzie Ci świetnie, a mały grzeszek należał Ci się jak najbardziej. :-)
Gratuluję napisania pracy! To ogromny wysiłek!
Aneczko witaj :)
rzeczywiście Twoja wpadka jest usprawiedliwiona i rozgrzeszona :)
hihi, idzie Ci tak dzielnie, że jedna taka wpadka na pewno nie rzutuje na dietkę, bo na pewno dziś już dietkujesz bardzo dzielnie :)
pozdrawiam, czekam na ucieczkę 13 kiloska!! :)
miłego dnia i całego tygodnia! POZDRAWIAM :D
Witaj Pomzie !!!
Zgadzam sie z cala reszta dziewcznek, ze wpadka zostala usprawiedliwiona i nie ma co tego roztrzasac! Idzie Ci swietnie i kazdy o tym wie! Kiloski boja sie Ciebie, jak ognia i uciekaja, gdzie pieprz rosnie :lol: 8)
Super, ze uporalas sie z praca! Wspolczuje... tyle pisania... Ale jak mus to mus. Najwazniejsze, ze masz to za soba!
3mam mocno kciuki za dalsze efekty wzorowej diety!
Buziaki:*:*
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/kubus__spioch.gif
Witaj Pomzie! gdzie sie zapodzialas? Pewnie znowu duzo roboty, ale jestem pewna, ze dietka przebiega wedlug planu! Kiedy oddajesz prace? U mnie zblizaja sie ustne egzaminy, boje sie, jak nie wiem, ale jak zdam, to bedzie suuuuuuuuuuuuuuper!!!!!!! Dietkow jest ok...od wczoraj.
Cześć dziewczęta, jestem jestem :D - nawet juz nie będę przepraszać za to, że znowu mnie wcieło, ja taka juz jestem - okropnie niesystematyczna, chyba musicie (albo i nie) mnie taką zaakceptować :oops:.
Dietka idzie ok. wczorajszy dzień zamknełam w 850 kaloriach więc było troche mniej niż zwykle, tak jak zaplanowałam, dzis było juz 1050 kalorii :lol:.
Dzieki dziewczyny za ciepłe słowa w związku z moim lodowym obżarstwem :wink: - było mineło, waga stoi w miejscu, ważę 70 kg więc mam za sobą 13 kg (Aniu - 13 juz sobie poszedł o czym pisałamn, tylko jeszcze nie zmiłam tego wskażnika - zaraz to zrobię).
Madziu pracę oddam pewnie w połowie czerwca, bo nalezy ją oddać z "pełnym" indeksem, karta obiegową itp duperelkami, wcześniej się nie wyrobię raczej, obrona pewnie na poczatku lipca, trzymam za twoje egz. kciuki, będzie dobrze :!:.
Jutro rano Was podwiedzam, dziś juz dobranoc, dobrej nocy zyczę.
Pozdrawiam ciepło
Pomzie
Hej aniu
Dołączam się do gratulacji :D No i soie radzisz ładnie z wpadką, najwazniejsze to się nie łamać tylko spróbować to naprawić i iść dalej :D a i tak super masz wynik, więc ta wpadka to tylko taki prezencik po 13 zrzuconych kiloskach :wink:
Pozdrawiam:***
Przepraszam ze sie wtrace :) ..ale to jest własnie sukces...i masz charakter skoro umiesz po wpadce podniesc sie i walczyc dalej:)
A tak wogole Czesc:) ..nie prezdstawiłanm sie ..mam na imie Asia i mam 20 lat mam wzrostu 185 cm i waga 85 a kilka dni temu było 87 hihihi...i mamnadzieje ze osiagne swoj cel...i przedewszystkim nie łamie sie ...trzeba byc twardym ..szkoda zycia marnowac na jakies doły smutki i załamki:) ...cieszyc sie zyciem czerpac z niego co najpiekniejsze i nie obracac sie za siebie:)
I gratuluje tych 13 kiloskow:D:):):)):)
Aniu super, że 13 odleciał...... zaraz 14 sobie pójdzie :D
az nie nadążam tak szybko uciekają te kiloski od Ciebie :wink:
pozdrawiam gorąco! :)
Hej !!!
Wpadam zyczyc udanego weekendu !
Za dietke rowniez 3mam kciuki, ale i bez tego swietnie sobie radzisz!
Tak dalej!
Pozdrawiam
Buziole :*:*:*
Witaj Pomzie! Dalej ostro dietkujesz? Napewno tak! Na ten dlugi weekend zycze ci duuuuzo sloneczka, udanego dietkowania i jeszcze wiecej usmiechu! Przesylam usciski!
http://mitglied.lycos.de/malwinabali...img/Tiere1.jpg
Pomzie Pomzie...halo halooooooooo :D
Buziaki :D :*
Pomzie, ja u Ciebie z dietkowaniem? Muszę dokładnie prześledzic Twój wątek i wykorzystać metodę, bo masz spory sukces na swoim koncie!
eh Pomzie dokladnie- jestes tylko czlowiekem i kazdemu moze sie zdarzyc zgrzeszyc:P waga od tego nie podskoczy jeski to 1 razowy wybryk :lol:
pozatym to eh coz nie mamyy wyjscia:P musismy zaakceptowac to ze nie bywasz tu systematycznie:P ale pewnie urwanie glowy masz.
pozdrawiam
Witaj Pomzie !!!
Mam nadzieje, ze u Ciebie dalej bajeczni pod wzgledem gubienie kiloskow!
Ja ciesze sie dluuuugim weekendem, bo przyznam, ze odpoczynek szczerze mi sie nalezy :D
Pozdrawiam i przesylam sloneczne
buziaki :*:*:*:*
pomzie moje gratulacje z powodu utraty 13 kg!!! brawo!!! ja w końcu wsiadłam na rowerek :D dietka idzie średnio ale nie najgorzej :? komputer dalej mi nawala więc nie będę się rozpisywać. powodzenia skarbie!!!
miłego dnia :D :!:
Cześć dziewczyny, witam w upalny piątek :D
Jak zwykle ogarneło mnie długoweekendowe lenistwo, siedze sobie w domciu zamiast na działce (nie znosze takiego upału) i czytam ksiązkę, śledząc równocześnie rozgrywki tenisowe French Open.
Mam nadzieję, że dobrze wykorzystujecie wolne, pogoda taka że chyba nawet otwarty basen by nie zaszkodził :wink:.
malinsia - nie przepraszaj za nic, witaj w moim pamietniku i dziekuję za bardzo miłe słowa, masz racje z tą postawą, najważniejsze to nie łamać się.
Aniu, Magdo - dzieki za zyczenia, wy tez bawcie sie dobrze :D
Fruktelka - nic innego tylko 1000 kalorii :wink: - teraz powaznie zastanawiam sie czy nie przejść na 1100 :roll:.
Do reszty dziewczynek - dzieki kochane za odwiedzinki i dobre słowa.
Wszystkim życzę - Wspaniałego weekendu :!: :!: :!:
Pozdrawiam cieplutko
Pomzie
Pomzie!!! U mnie tez upal! I wczoraj naprawde bylam na basenie otwartym!! suuuuper! Dzis niestety musze troche sie pouczyc, ale moze jutro znowu uda mi sie wyskoczyc na basenik. Na rowerze to jak jechalam, to myslalam, ze wykituje, pot lal mi sie po plecach, taka pogoda, to nawet na rower za goraco!
Pomalu na 1100 moglabys przejsc, albo chociaz czasem pozwol sobie na troszke wiecej jak 1000, zeby przemiane materii troszke oszukac:-)
Buziaki
Aniu pozdrawiam gorąco, miłego weekendu życzę i czekam na odlot 14-stego niechcianego kilogramka!!!!!!! :)
POZDRAWIAM GORĄCO W TEN UPALNY CZAS :D
http://www.piramida.com.pl/kartki/wirtual/31/big/7.jpg
Hej Pomzie !!!
Jesli chodzi o moj jadlospis, to mysle, ze wszystko jest raczej OK. Tysiaczek lekko tam wychodzi :wink: Ale najwazniejsze jest to, ze dobrze sie czuje i chudne :!: :D
U Ciebie, jak zawsze swietnie! 3mam kciuki za dalsze wzorowe zachowanie :lol: 8)
Pozdrawiam i zycze udanego dnia!
Buziaki :*:*
POMZIE! Nie lubisz takiej pogody??? Ja ją uwielbiem :D I zastanawiam sie kto pojeedzie ze mna nad jeziorko tluszczyk powypalac :P Zaraz uciekam dlatego teraz jestem króciotko...widze ze ogarnelo Cie lenistwo...i bardzo dobrze bo nie wolno ciezko charowac :P
POZDRAWIAM I zycze milego dnia :*
o widze ze Pomzie lubi tenis?:) kiedys trenowalam tenisa hehe okolo 2 lata, jakies 4 lata temu, ale nie fascynowalo mnie to jakos tak bardzo:) milej soboty i niedzieli [ choc jest taki upal to moze byc milo:) ] pozdrawiam
Weście mnie kropnijcie dziewczyny, ja jestem jakaś nienormalna, wszyscy pisza że przy tej pogodzie jeść im sie nie chce a ja żre na potegę :evil:. Jest 15.00. a ja wszamałam ponad 1100 kalorii, koniecccccccccc z tym, znam siebie na tyle dobrze, żeby mieć pewność, że dziś juz nic nie zjem, ale to i tak chore :evil:. Od dzis zapisuje tu swój jadłospis, może mnie to zmobilizuje i do pilnowania godzin posiłków i do jedzenia tyle ile powinnam, no i do codziennego wchodzenia na forum.
Dzisiejsze nieszczęśćie, szczerze jak na spowiedzi:
ś. 3 chlebki chaber z 1/2 jaja gotowanego, sałatą, pom. i ogórkiem + kawa z łyżeczką cukru = 145 kalorii
II ś. sałatka z jogurtu naturalnego zott z mandarynką (150 gram), 1/2 jabłka (150 gram) i łyżką otrębów = 285 kalorii
O. 1 i 1/2 miseczki zupy jarzynowej + wafel ryżowy z 20 gram wędliny z indyka, pom. i ogórkiem + 1 chlebek chaber z listkiem sałaty = ok 345 kalorii
i nieszczęście się zaczeło: 1 big milk (87 k.), pudełko tic taków (66 k.), 2 wafle ryzowe z pom. ogórkiem i zielona cebulką = 235
1/2 jabłka = ok. 70 kalorii
12 migdałow = 72 kalorie
Razem
ok 1150 kalorii
Idę się powiesić :lol:
Własnie zżarłam kolejne 10 migdałów :?
Paulus niestety twoje trzymanie kciuków nie pomogło :lol:.
Smutna - nienawidze takich upałów, widzisz sama co one ze mna robią :evil:.
BraqNiq - bardzo lubię tenis choc samam nie grywam.
Chyba pójdę sie przespać bo ten upał chyba mi siada na części mózgu odpowiedzialne za łaknienie :roll:.
Pomzie - i jak po drzemce?
Mój apetyt zawsze duży - czy leje, czy upał - nie ma różnicy:-)
Ale dzisiaj się trzymam. Głodna jestem, ale wytrwam. Za niedługo kolacja. A teraz zalewam głoda wodą.
Aniu Słonko trzymaj się..
z całych sił zjedż ew. jakąs zdrową, małokaloryczna kolacyjkę, ale nie rzuć się na nic Słonko, bo wieczorkiem to tak rózinie bywa.. ale Ty jesteś silna i na pewno mimo, że Ci ciężko wytrwasz dziś ładnie..
Ja trzymam kciuczki za Ciebie!! Aniu buziaczki, miłego dnia!! :D
Pomzie, ty mi tu nie przesadzaj! Oprocz tego Big milka wszystko bylo bardzo zdrowe i dietetyczne. Jak nie przekroczysz 1500kcal, to nie masz co sie martwic. Mowie ci, to tylko dobre dla twojej przemiany materii, bo znowu wskoczy na wyzsze obroty i nie zapomni, co to znaczy naaaprawde pracowac. Jutro bedzie znowu 1000 i wszystko gra! Tobie tez sie naleza czasem chwile slabosci! Ja tez mam juz ponad 1000, ale sie nie przejmuje, bo uwazam, ze wcale duzo nie zjadlam...
Obudziłam się i zyje, choć zjadłam jeszcze 2 wafle ryżowe suche i 8 migdałów, i jakby tego było mało ząb mi sie złamał buuuuuuuuu - chyba jakas czarna sobota mnie dzis dopadła :( :(.
Ech, teraz z takim złamanym musze chodzić do poniedziałku :( - no nic, dobrze, że nie boli. Może i masz racje z ta przemianą materi Magda, przynajmniej wygodnie mi w to wierzyć :wink: - jutro będzie 1000 znowu, o dzisiaj zapominam.
Pozdrawiam ciepło.
EDIT: przejechałam właśnie 35 min na rowerze, wcześniej 10 min - razem 45 - jest dobrze, litry potu w tym upale wylałam :D jak widać na stacjonarnym też można :D.
Pomzie, wiem dobrze co czujesz, bo ja tez od tego goraca zaczelam sie zajadac. Po prostu nie mam co robic, nic sie nie chce, tak goraco, wiec zostaje jedzenie. Wstydze sie tego jak diabli, nie mam nawet tyle odwagi co ty zeby napisac swoj zarlospis. ... mam nadzieje, ze nam przejdzie, mam wielki zapal zeby wrocic do diety, ale czy tyle sily? ...pozdrawiam!
e Pomzie kazdy ma gorsze i zle dni, pamietaj:)
z tym rozpisywaniem na kartce to dobry pomysl. ja od kilku dni tak robie i trosze skutkuje:) bo np. nie hcce mi sie isc czegos tam zapisac o zjem lub sprawdzac co jeszcze mogE:P ah lenistwo sie czasem przydaje;P
ee ja to bym chciala miec stacionarny rowerek:( ale najpierw musze namowic mame na wage, potem rowerek:P
no i tym malo optymistycznym akcentem [ bo mama mowi ze waga jest jej niepotrzebna] koncze moja wypowiedz:P pozdrawiam i zycze skukcesow, trzeba sie zawdziac!!!:)
Ja lubie takie upały ( wiem ze sie powtarzam) ale wtedy z gorąca nie chce mi si ejesc :d I to jest najlepsze :D A jak sie czujesz?? W Lodowce siedzisz i sie chlodzidsz? Tylko nic nie zjadaj stamtad :P
Buziołki :*
Witaj Pomzie !!!
Przyznam, ze weekend zaliczam do super udanych :!: Naprawde nalezal mi sie taki odpoczynek, bo tych ciezkich dniach w szkole... Ufff
Ale jutro znow sie zacznie pogrom :shock: Feee
Mam nadzieje, ze u Ciebie rowniez wszystko swietnie!
Pozdrawiam
Pomzie, co u Ciebie po niedzieli? Pozdrawiam i dziekuję za wsparcie.
Hej
Dietkowo niedziela mineła u mnie świetnie, niestety tylko dietkowo.
Wdała mi sie w dziąsło jakaś paskudna infekcja, boli boli boli :( . Połowe szczęki mam obolałą potwornie, jestem pół przytomną, ciagle łażę na tabletkach przeciwbólowych, które tak sobie mi pomagaja albo nie pomagają wcale. Wybaczcie ale nie mam siły ani ochoty pisać nic więcej. Moze poodwiedzam was wieczorem jak dam radę.
Pa
Oj Pomzie bardzo mi przykro z powodu tej infekcji... Na pewno bardzo boli, skoro na nic nie masz ochoty...
Mam nadzieje, ze szybko sie wykurujesz!
Pozdrawiam