-
http://imagecache2.allposters.com/images/GDF/GFRY04.jpg
Witaj Magdalenko:)
no brawo, brawo, bardzo ładnie rowerkujesz :D
ja niestety dziś nie mogę jechać, bo w Wawce taka straszna wichura, że nie wiem czy dałoby się utrzymać na rowerze;)
szkoda, ale jakoś tę przerwę wytrzymam, za to sobie więcej potańczę wieczorkiem:)
życzę Ci aby ten tydzień szybciutko zleciał i zaczął się upragniony weekend:)
pozdrawiam cieplutko:)
-
Witajcie! Juz sroda!! Jeszcze tylko czwarteczek i piateczek i znwou troch laby! oj, jak ja kocham weekendy!!!
Wlasnie koncze moje jogurtowo-musli sniadanko..mniam!
Na obiadek chyba jakas salatke sobie zafunduje.
Rano juz przejechalam przynajmniej 30min na rowerku, bo musialam przed praca zalatwic sprawe u notariusza.
Kurcze, waga moze nie spada, ale ja sie czuje lzejsza i jak jestem na czarno ubrana, jak dzisiaj, to nawet wygladam juz troche jak czlowiek, a nie jak potworek :wink: Bede dalej walczyla. Sierpnie chce w kazdym badz razie wytrwac bez slodyczy.
Wkra: to zapedz twojego mezczyzne do naprawy tego rowerka, czy to cos powazniejszego? zaraz sprawdze u ciebie, czy waga dalej tak pedzi w dol!
Smutna: no ja widze, ze teraz jestes super nastawiona do odchudzanka. ciesze sie, bo wszystko zalezy od nastwienia
Beatko: ojej, wichura, mowisz? naprawde to lato to beznadziejne jest. ale moze sie poprawi i pojedziesz jeszcze!! Wiesz z tym tancem to dobry pomysl, musze chyba pozgapiac :lol:
-
Madziulku dziś 10 sierpień.. szczerze mówiąc jak na razie w sierpniu przeżyłam 6 dni bezsłodyczowych, bowiem 2, 8 i 9 sierpnia było słodkie.. smutne to dla mnie, ale się nie poddaję!
Dziś znów walczę i ufam, ze od 10 do 31 sierpnia w końcu będzie u mnie bezsłodyczowo i dietetycznie!! :)
Potem tego maila napiszę od W. ma on do Ciebie pytanko, ale najpierw musi napisać to sam hihi :)
buziaczki Słonko :) miłego dnia..... a waga na pewno niedługo ruszy z kopyta w dół!!!!
trzymaj się Madziulku i rowerkuj nadal tak ładnie i ćwicz! :)
bo u nas pogody na rowerki niestety nie ma, tak jak i u Beatki :?
-
Anus, znowu razem pisalysmy. Nie przejmuj sie wpadkami slodyczowymi i dalej dietkuj ladnie. A czemu 9 niby tez slodyczowy? ze wzgledu na ten chlebus z dzemem??
Ale teraz juz bedzie ladnie, prawda Aniu?
No to piszcie z W. tego maila. Juz mowilam u ciebie, jak tylko bede mogla, to pomoge bardzo chetnie!
Buziaczki sle Aniu! I sprawuj sie dzisiaj, Slonko!
-
http://imagecache2.allposters.com/images/AMB/YS951.jpg
Magdalenko, ja zaraz idę sobie trochę poćwiczyć i potańczyć:)
potem wybieram w bardzo fajnym towarzystwie na zakupki, więc wieczorkiem może nie być czasu;)
a na rowerek może jutro się wybiorę, mam nadzieję że pogoda pozwoli na to...
pozdrawiam:)
-
Witam środowo Magdalenko :D
To prawda,że ciuchy potrafią ując parękilogramów :shock: Wczoraj przeglądałam taki artukuł o pani Kwaśniewskiej, ale fryzjerce i na jednym zdjęciu jest w czarnej sukience z jasnym żakiecikiem i wygląda super, a na drugim w jasnym komplecie bluzka+spódnica - i na tym ma z 10 kg nadwagi :shock:
Wagę zbojkotuj - moja się zepsuła i przestałam na nią włazić codziennie :roll: i całkiem mi z tym dobrze :?
Buziolki
Grażyna
-
Magdalenko, Mężczyznę mogę pędzić ale to nic nie da. Rowerom (bo są potencjalnie dwa) należy się generalny remont w serwisie, ale okazuje się np., że w warszawie nigdzie nie mają takich kół jak potrzebuję, a jedno całe krzywe. No i tak się bujamy. A nawet jakby to była domowa naprawa, to raz, że Mężczyzna się na rowerach nie zna, a dwa, że zarobiony jest po same uszy. Nieraz wstaje o 4 żeby się wyrobić z robotą. To się wolny zawód nazywa :>
-
JA uwazam ze od ubioru tez duzo zalezy...czarny wyszczupla ;) dlatego pewnie caly czas na czarno chodzilam...a teraz mam ta turkusowa (pol przezroczysta ) bluzko-koszule...no i niestety trzeba schudnac.;) Madziu no jak narazie nastawienie mam dobre bo to od niego wszystko zalezy...no i jeszcze jest limit to wykorzystania bo zjedzonych mam 843 kalorie...Nie chce zapeszac ale moze w 1000 sie dzisiaj zamkne ;) U mnie pogoda tez taka nijaka :( raz slonce a zaraz silny wiatr...heh...LATO!! GDZIE JESTES????
-
No i dotarlam do domku...
Podsumowanie dnia 10 bez slodyczy. (ale juz mi sie dzisiaj chcialo!)
S: jogurt naturalny z musli - 300kcal
O: salata z vinegrette i maly kawalek bagietki, kawa z mlekiem (50ml) - 250kcal
P: kilka cienkich plasterkow piersi z kuraka, kawaleczek camembert jogurtowego-100kcal
K: salata ruccola z kawalkami podsmazonego cieniutkiego boczku chyba (tylko ta czerwona czesc), mala miseczka zupki kartoflano-groszkowej - 250kcal
:arrow: guma do zucia bez cukru, kawalek kalarepki, kilka lykow mleczka sojowego- 50kcal
Razem: 950kcal
Sport:
45min rower
1h aerobic
1h cwiczenia na miesnie
No tak..dzien niby niezly, ale powiem wam szczerze, ze mam tej diety czasami dosyc. Przede wszystkim dlatego, ze cholera nie widze efektow! Tzn ta waga mnie juz wkurza, jak jutro znowu pokaze to samo, to sie zdzaznie. Kolezanka w pracy polozyla mi na biurku zelki..moje ulubione..pachnialy tak pieknie, a ja ani jednego nie wzielam..bo dieta, bo sierpien bez slodyczy..ja sie tylko pytam czy to mi cos daje!!Poczekam do poniedzialku, jak sie nie ruszy to jej na zlosc zezre cala cholera czekolade z orzechami albo co! Bunt i koniec, no!
Beatko: a co to za zakupki, co??? ty taj tanczyc lubisz..mysle, ze podobalo by ci sie na moim aerobicu, bo tez takie kroki taneczne czasem...
Grazynko: nio, ciuszkami mozna to i owo zamaskowac. Z waga moze masz racje, moze rzeczywiscie musze ja zbojkotowac. Ale nie, ja codziennie rano staje do walki z nia i wciaz ona wygrywa :cry:
Zosiu: nio, to rzeczywiscie ten twoj mezczyzna zajety bardzo. O 4 rano..jejku, bo ja o 7 sie nie moge zwlec. Podziwiam takich ludzi. Ale czasem mysle, ze wolalabym wstawac o 4 do wlasnego biznesu jak o 7 do cholernej firmy!
Smutna: tez uwazam, ze czarny wyszczupla. dlatego sie w nim najlepiej czuje. W kremowym wygladam jak trup i taka ciemna zielen chyba tez mi nie pasuje. A co do lata...no coz....ja pomalu trace nadzieje, szczerze mowiac :wink:
-
http://imagecache2.allposters.com/im...Rcard/P185.jpg
Magdalenko, nie poddawaj się skarbie:)... u mnie był czas, że waga stała i stała baaaardzo długo, ok kilku miesięcy :shock:
ale nie wolno się poddawać, bo to jest normalne, organizm musi sobie metabolizm jakoś unormować i zobaczysz, że będzie lepiej :D
trzymam kciuki z całych sił :!: :D
dobranoc:)