-
Oj Madziu...MAdziu..zaloze sie ze wiele dziewczyn oddalo by duzo by miec taka wagusie jak ty...u mnie caly czas 79 z hakiek i gupia nie rusza sie ani w prawo ani w lewo...al ja juz sie zaczynam denerwowac...
oj fajnie by tak bylo kilo tygodniowo ...a jaka ladna bym byla :D
Pozdrawiam goraco i gratuluje uszczkniecia ciasteczka ;)
-
Boo!
Ide do domciu. To znaczy nie do domciu. Ide sie powloczyc po sklepach troche. A co? A moze akurat znajde cos fajnego. Np paczke slonecznika..hehe..zartuje...
Na obiad zjadlam odrobine makaronu i 5 malenkich kotlecikow warzywnych. Zebym to ja wiedziala ile taki kotlecik ma kcal...mam nadzieje, ze niewiele, bo male byly jak nie wiem. Kurcze, u mnie cos ostatnio wszystko jakies male. Snickers maly, buleczka mala..hehe :wink:
Dobra zmiatam stad, bo jeszcze mnie kto przytrzyma...
Najmaluszku: nio, humorek sie poprawia w miare zblizania sie do weekendu. Tez bym chciala miec taka Monroe figurke. Ale jestem bez szans. Buziaki Aneczko
Katsonku: myslimy o powrocie do Polski czasem...przewaznie jak nas bierze tesknota za rodzinka. jednak kazdy w Polsce nam to odradza...narazie myslimy o przeniesieniu sie do Londynu..przynajmniej na jakis czas...
Beatko: znowu te misie!!! ojej...dawaj mi je tu przytulac!!! buuuuu!!!! a sniegu jeszcze nie chce. odeslij go w Himalaje!
Asiunia: doly odgonione! usmiech na caly pyszczek! Z cwiczeniami tez tak mam, jak juz sie zmusze i pojde tam, to bardzo mi sie podoba! a ze slonecznikiem tos mnie zmartwila, kochanie i to mocno!
Grazynko: a ja sie nie dam jesieni! niech sobie nie mysli, ze mnie pokona! Tak jak ty bede walczyc! Ide do miasta. Kupie cos. Chociazby rajtuzki nowe albo majtusie! cos malego, ale zeby pomoglo!
Ewelinko: tak tak..waga to relatywna sprawa...wiele dziewczyn tu byloby rowniez zalamanych majac moja wagae...bo czytalam, ze niektore marza o 49kg...hehe...to nie dla mnie...ja tam pomalu bede sie czolgac do 58..moze kiedys...
http://www.gifart.de/gif234/liebe/00004797.gif
-
Kochana przy takim jedzeniu to i waga niedlugo bedzie mala...;)
MAdziu czolgamy sie dalej...bo jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma...ale nawet tego nie chcemy dopuscic do glowy heheheh
-
Witaj Madzinku :)!!!
http://www.gify.org/obrazki/05/046.gif
Ciekawa jestem co sobie kupiłas dzisiaj na zakupkach ;)... w każdym razie zamawiam już fotkę, bo czuję, że nie wruciłaś z ppustymi rękami ;).
Ja też ostatnio szalałam na zakupkach ;)... ale mam tak mało ciuchów, ze jeszcze zamierzam się porozglądać ;).
Przydałoby mi się jednak jeszcze troszkę zrzucić... już nie dużo tylko pare kilosków ;) i będę szczęśliwa i spokojnie bede chodzić na zakupki i wybierać to co mi się podoba ;).
No tylko podwyzka by się jakaś mała przydała ;)
http://www.gify.org/obrazki/05/015.gif
Jutro jeszcze tylko jeden dzień z naszymi jędzami...
http://www.gify.org/obrazki/10/033.gif
A potem już weekendzik... czyli zabawa i taniec ;)
http://www.gify.org/obrazki/10/032.gif
http://www.gify.org/obrazki/10/041.gif
DOBREJ NOCKI SERDUSZKO!!!
http://www.gify.org/obrazki/10/020.gif
-
Chyba sie niezle spisalam. Licze.
S: bulka z plasterm sera zoltego odtluszczonego- 200kcal (4P)
O: 5 malych krokiecikow warzywnych, troszke makaronu, salatka- 450kcal (6P)
P: herbatka z mleczkiem, pomarancza, troche jogurtu pitnego- 250kcal (3P)
K: 3/4 precla, 2 kostki czekolady, 300gr serka homogenizowanego- 450kcal (6P)
Razem: 1350kcal, 19P. Niezle chyba jak na niedietke.
Bylam w miescie. Nie przyznam sie, co kupilam, bo mi wstyd. Chyba mam problem. :roll: Drugi problem to to, ze jestm cholera gruba. Musze sie wziasc do roboty, bo niepotrzebne mi te poduszeczki tu i owdzie.
Ewelinko: cos mi sie wydaje, ze ta waga cholewcia nie bedzie malala, dopoki nie bede sie ladnie trzymala tysiaczka, a cos mi z tym ciezko.ale czolgamy sie dalej, czolgamy :wink:
Martuniu: widzisz..wyczulas, ze nie wroce z pustymi rekami...eh...nie potrafilam sie powstrzmac. No coz, zadna nowosc. Poszlo na karte kredytowa, wiec jest czas z zaplata. A za tydzien bedzie wyplatka, wiec damy rade. MAm jeszcze tyle rozsadku, zeby nie kupowac, tego, na co mnie nie stac. Martus...ale sie ciesze, ze wpadlas. A te kilka kiloskow to chyba nieprawda..bo ty chudzinka jestes! Juz nie musisz chudnac!
http://kartki.onet.pl/_i/d/wstydzesie.gif
-
Magda nadstaw pupę to Cię kopnę!!!! Ty jesteś gruba?? Laseczka Ty mnie tutaj nie nerwuj!!! I nie wypisuj głupot! To że teraz robią jakieś dziwnie anorektyczne rozmiary, nie oznacza, że ma cię to wpędzić w dołki!!!
I proszę powiedz mi na uszko... co kupiłaś :)...
I prosze nie mów, że jestem chudzinka, naprawdę nie jestem :(... ważę 60kg przy 161 cm a to, ze jakoś szczuplej wygladam nie oznacza, że tak jest, wirz mi w stroju kąpielowym nie wyglądam najlepiej, ale się tym nie przejmuję ;)... dążę i moze kiedys osiągne swoj cel :)! Porobie foteczki w kurteczce to poprzesyleam ;). buzinki Serduszko :)!!!
http://www.gify.org/obrazki/01/045.gif
-
Widzę, ze mój wyjazd do Francji był zgoła inny. Prawie nic nie kupiłam, bo mielismy bardzo mało czasu na zwiedzanie, ale za to pstrykaliśmy 2 klisze dziennie. W Paryżu każdy krzaczek został sfotografowany przez mojego miłego. Poza tym 30 godz. w pociagu i autobusie, bieganie po stacjach metra, tudzież innych bardziej powierzchniowych obiektach, oraz kuchnia francuska dały efekty- nie mieliśmy w czym wracać. Spodnie trzeba było trzymać w garści. Powrót do niektórych ciuszków konieczny, co mnie bardzo cieszy, czego i Tobie z całego serca życzę( oczywiście w innej kategorii wagowej :D ). Lecę szorować szafki, bo remonty u nas ie chcą się skończyc. Dobrej Nocki :D :D :D
-
O kurcze. Widze, ze skomentowałam Twój wyjazd 10 stron temu
Strasznie przepraszam. Nie pokazalo mi tych 10 stron. Coś dziwnego...Pewnie juz zapomniałaś o swoich wojażach, a ja Ci tu wracam do przeszłosci. Zatem jeszcze raz życze Dobrej Nocki i przemiłego poranka :D
-
Madzia pozdrawiam Cię cieplutko....co kupiłaś, buciki? :twisted:
Ja dziś też byłam na zakupach, włuczyłam się po CH przez 3 godzinki i kupiłam tylko tacie prezent na gwiazdkę...albo raczej część prezentu :wink: W każdym razie naprzymierzałam się ciuszków ale kompletnie nic mi nie leżało...jakaś taka barczysta, galaretowata i grubaśna się sobie we wszystkim wydaję...nic nie kupiłam do ubrania, a z kosmetyków jedynie zmywacz do paznokci...wyjątkowo bezowocne zakupy, nie lubię takich :wink:
Pędze teraz do wyrka, poćwicze brzuszki i wymachy nogami przed snem i wpadnę do Ciebie jutro! Pa :P
-
MIŁEGO PIATECZKU I SZALONEGO WEEKENDZIKU MADZINKU :)!!!