http://i21.photobucket.com/albums/b2...MeToYou021.jpg
Magdalenko, pozdrawiam expresowo :D
Wersja do druku
http://i21.photobucket.com/albums/b2...MeToYou021.jpg
Magdalenko, pozdrawiam expresowo :D
Kurcze, zgubilam kalendarzyk gdzies i nie mam gdzie zapisywac mojego zarelka, wiec musze teraz duzo myslec, nad tym co jadlam. wczoraj>
:arrow: bulka z pasta warzywna/ 200kca
:arrow: cappuccino/ 70kcal
:arrow: ryba po grecku/ 250kcal
:arrow: owoc ten dziwny/ 130kcal
:arrow: maly kotlet z piersi kuraka obdarty z panierki i troche zaziki i troche salaty/ 300kcal
i wsio, bo na wiecej nie mialam czasu..ziemniaczkow nie tknela, choc byly gotowe :lol:
razem/950
ach..i paczkow nie bylo..nie dla psa kielbasa 8)
Ja zawsze zapisuje tutaj przed spaniem co jadlam,bo jak bym czekala do nastepnego dnia,to napewno bym pamietala tylko o polowie :wink: :lol:
http://babyonline.pl/work/privateima..._MAIN/2943.jpg
Madziu super ze pączka nie zjadłaś.. ja zjadłam, głupia baba ze mnie hehe :)
super Ci idzie, naprawdę jestem pod wrazeniem :D
oby tak dalej, buziaczki
Madziu tez nie dałam się tłustemu czwartkowi i pączków nie tknęłam :wink:
slicznie Ci dieta idzie, oby tak dalej! Trzymam kciuki! :)
Pozdrawiam serdecznie Madziu :)
http://media-cdn.tripadvisor.com/med...onte-carlo.jpg
Ladnie sobie radzisz:)).
Tylko pozazdroscic.
Juz widze te efekty:)).
Buzxka.
Hej jak tam oststkowy weekend minął?
Jestem dzis zmarnowana i bez humoru...po pierwsze poniedzialek, po drugie okres dostalam..ech..moglby juz byc piatek. weekend minal ok, choc byly male "przestepstwa dietkowe" w postaci 2 czekoladek malych i troszke alkoholu, ale ogolnie sie trzymalam. w piatek waga pokazywala jak na paseczku. dzis sie nie moglam zwazyc, bo waga cos szwankuje..moze baterie...ale to chyba i dobrze, bo w pierszy dzien okresu, pewnie tylko bym sie wkurzyla
A dzis juz bylo
-2 kromki ciemnego (i nieswiezego juz!!) chleba- 200
-cappuccino- 70..a moze 100 powinnam liczyc
- bulka z chudziutka szyneczka i musztarda- 200
W domu tez cos lekkiego zjem i bedzie git. tylko nie wiem, czy sie na sport doczolgam.
Caly weekend cos robilam w mieszkaniu, wieszanie firanek nowych, obrazow, przestawianie mebli..i tak zlecialo szybko bardzo. zadnych tancow, zadnego sportu..ale spacerek dlugi z Melcia byl!
Madziulka super ze @ i waga nie rośnie :D kochana jak sie skończy to ze 2 kg co najmniej będzie mniej mówię Ci :wink:
gorąco Cię pozdrawiam :D trzymaj sie :D pozdrawiam CIę goraco