6 godzin tygodniowo ćwiczeń to i tak dużo!!
I jeszcze rowerek :)
Buziaki
Wersja do druku
6 godzin tygodniowo ćwiczeń to i tak dużo!!
I jeszcze rowerek :)
Buziaki
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ps-5237046.jpg
Magdalenko, owszem owszem jest tam moje nowe zdjęcie, ale z tym wyglądem to chyba przesadziłaś :wink: :lol: a zresztą nie wiem, bo nie mam córki :wink: :lol: może tak właśnie by wyglądała :wink:
a co do dietki, to myślę że te 1400 to całkiem ok przy tej ilości ruchu :D
buziaki wysyłam i życzę miłego dzionka :D
Madziu fajnie się trzymasz cały czas a słodycze są w maluśkich ilosciach :D super dietka kochana!! :) oby tak dalej :D
ja tez juz się dziś zbieram do kupy :D buziaczki
Na stepie bylam, fajnie bylo, dzis pojde na 2h na fitness, jedna na miesne i plecy, a druga godzina step znowu.
dzis na obiadek mama robi kotlety z piersi z kuraka w wiorkach kokosowych i surowke z kapusty kiszonej (ziemniakow i tak nie jem...ale salatki naladuje sobie duuuzo).
Aniu, no niby w malych ilosciach, ale i tak sie denerwuje, ze nie potrafíe calkiem z nich zrezygnowac...no coz...dzis kolezanka ciasto do pracy przyniosla..postaram sie nie ruszyc
Beatko, naprawde super tam wygladasz!
Tagottko, no widzisz jak cie Majussia wyreczyla..hehe..wspolny sport jest fajny..ja chodzilam kiedys z kolezanka, potem inna...ale wszystkie wytrzymuja jakos maksymalnie miesiac...szkoda w sumie
Ulenko, no i z mala tez w domu zawsze sie powyglupiam..tez jakis tam ruch
Madziu poproszę przepis na tego kuraczka :D kocham wiórki hehe :D
Madziu idzie Ci naprawde super a 1-2 kostki czekolady diety nie zawalą :D grunt ze jesz czekoladę kostkami a nie jak ja tabliczkami hehe :D
miłego dnia :D
Aniu, ja tez uwielbiam wiorki..wiec mama robi normalnie kotlety z piersi kurczaka, tylko zamiast panierki uzywa wiorkow kokosowych, czasem tez platkow kukurydzianych dla odmiany...dobre to :lol:
kurczem, jakos szybko te kalorie ida, dzis juz zjadlam
/bulka z pasta z fety/ 230
/sliwka, kawalek pomelo/ 50
/3 oliwki, ogorek kiszony i 2 parowki/ 250
/jogurt z kakao/ 120
wyglada na to, ze juz 600kcal...a wydaje mi sie, ze malo jadlam
no coz, bedzie jeszcze
kotlecik i mnostwo surowki z kapusty kiszonej..pewnie jakies 300/350kcal
no i moze maly dietetyczny serek homog/ 120kcal...wiec 1200 przekroczyc nie powinnam..o ile bede trzymala sie planu...a na fitness ide dzis tak czy siak
Madziu
znasz Rejazz z berlina?
Mamy u niej na watku z aniakuleczka i tagotka akcje studniowkowa
moze chcesz sie dolaczyc?
Majussiu, rejazz znam, zaraz zajrze...do akcji studniowkowej chetnie sie przylacze...choc jeszcze nie wiem o co chodzi...
no zjadlam kotlecika w wiorkach i duzo surowki z kapusty kiszonej. uwielbiam kiszona kapuste!
no i odrobinke serka homogenizowanego dietetycznego i jedna mala czekoladke gorzka...a jednak...ale tak strasznie mi smakowala...razem mam na koncie 1100kcal...600 z pracy i 500 po pracy...no to juz duzo miejsca nie ma..moze na jakas drobnostke, na 7 lece na fitness na 2h
No i juz do konca dnia nic nie zjadlam..nie liczac dwoch lyzeczek buraczkow czerwonych...nie wiem, czy to warte wspomnienia, bo kcal toto mialo moze z 15....wiec dzis bylo 1200 nie przekroczone i 2h sportu..choc jakos malo sie zmeczylam na tym sporcie...dziwna sprawa, moze ja jakas dziwna jestem....a nie sprawa...no w kazdym razie bylam..
jutro ide z moja myszka na szczepionke...to dopiero bedzie cyrk...lo matko...tak mi zawsze przykro, ze musze ja trzymac a ona tak bardzo nie chce i wola mama mama nie nie...okropienstwo..no ale jak trzeba
ide spac...chcialam poczytac, ale nie wiem, czy mi mezus da :lol:
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ps-4604279.jpg
Madziu, pozdrawiam i życzę żeby szczepienie było expresowe i bezbolesne :)
to fakt, że dla mamy jest to zawsze nieprzyjemne, bo ma się jakieś wyrzuty sumienia, no ale trzeba pamiętać że to jest dla dobra maleństwa :)
buziaki dietkowe wysyłam :D