teraz sa jeszcze tej firmy takie czekoladowe kulki z nadzieniem zbozowym :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
straszne :wink: :wink: :lol: A te sucharki mini z wiorkami kokosowymi :shock: jesuuuuu :roll: :roll: :roll: :roll:
Wersja do druku
teraz sa jeszcze tej firmy takie czekoladowe kulki z nadzieniem zbozowym :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
straszne :wink: :wink: :lol: A te sucharki mini z wiorkami kokosowymi :shock: jesuuuuu :roll: :roll: :roll: :roll:
Prawda jest taka, że nigdy w życiu nie jadłam takich dobrych sucharków jak te :lol:
I jeszcze są malutkie i dzięki temu mają więcej smacznej skórki w stosunku do reszty sucharka ;) ;) ;)
Dzisiaj na śniadanie jadłam je z magerquarkiem i kapką dżemu light, żeby mieć mniejsze wyrzuty sumienia.... zawsze trochę białka do tych węgli :lol:
Madzoii zaezy ktora wiekszaCytat:
Zamieszczone przez Magdalenkasz
bo jesli wieczorna to zalegajace jedzenie i picie - nie tylko w zoladku ale filtracja w nerkach, we krwi
do tego soki trawienne, enzymy, to wszystko wieczorem buzuje pelna para i sie nakreca
jak poranna jest wyzsya no to zatrzymanie wody
Tylko 'Kasia jest inna - ona ma najnizsza w ciagu dnia
Ale spoko - to kosmitka nia sie nie nalezy przejmowac ;)
Ze mnie w ciągu nocy też zazwyczaj 'wyparowuje' ;) albo 'wysikuje się' nad ranem jakiś kilogram-półtora, zwłaszcza jak uczciwie przesypiam swoje 7-8h :) Taka nagroda za dobry sen ;) ;) :lol: :lol: :lol:
A moja waga dzisiejsza popołudniowa niższa od porannej :lol: :lol: :lol:
Bardzo często tak mam :) :) :) :)
:lol: :lol: :lol: :lol: no wlasnie :lol: :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
Cytat:
Zamieszczone przez tagotta
:oops: :oops: :oops: :oops: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ło matko kochana!!!!!!!!!!
Jakoś przeoczyłam tę część wypowiedzi Martuni :lol:
Ale jaja :lol: :lol: :lol:
Mniam. Ale sie smacznie zrobilo tu od rana...
Madziu, ja tez najbardziej lubie te vollkorn sucharki z ciemna czekolada....mniam..pychotka normalnie, szkoda tylko, ze takie kaloryczne. coli light tez bym nie wliczala hihi..w koncu i tak licze tak pi razy drzwi :lol:
Tagotko, te kuleczki oczywiscie tez juz ze 2-3 razy pochlonelam...mniam...taki slodyczoholik jak ja zna wszystkie nowosci...hehe
Martus, dzieki za wyjasnienia wagowe..nio ta wieczorna u mnie jest zawsze wyzsza...ale ja madra jestem...na ciebie krzycze, zebys sie codziennie nie wazyla, a sama wlaze na wage niemalze codziennie...dobrze, ze ci humor sie poprawil, myszko
Kasiu, hehe..kosmitke z ciebie zrobili :wink: no cosik w tym jest, bo dC dla mnie tez jest taka lekko kosmiczna :wink:
Wczoraj wsunelam w sumie jakies 1400kcal. Ugotowalam sobie chudziutki bigosik, zjadlam go przed sportem i troche jeszcze po sporcie. a sportowalam sie 2h, jedna godzina na plecy i brzuch cwiczenia a druga to step. ale jakos czulam, ze nie mam zbyt wiele energii..dziwne...ach a zjadlam jeszcze batona dla sportowcow przeciez...nie wiem..jakas senna jestem.
Kupilam sobie wczoraj nowe firanki do duzego pokoju..zawsze to jakas zmiana.
Dzis musze isc na szczepionke z moim aniolkiem malym..nie znosze tego, bo mala jak widzi lekarza, to wczepia sie we mnie i wola "mama, nie, nie, mama, nie nie" a ja ja musze trzymac :cry:
Madziu, powodzenia na szczepieniu :wink:
Spokojnego dnia :)
Madziu własnie, miałam robić bigosik hehe :D
dobrze ze mi przypomniałas :) zrobię moze w sobotę duzy gar to będzie na parę obiadków :D
Pozdrawiam CIę gorąco :) i trzymam kciuki za wizytę na szczepieniu :)
a własnie - uczycie Amelkę tylko polskiego czy też niemieckiego? :) jak to u Was wygląda?
ze tak sie spytam z ciekawości.. :)
buziaczki