-
Czesc Kochanie, no wreszcie wrocilas! Na poczatku chce Ci pogratulowac tak wspanialego wyniku! Osiagnelas naprawde duzo i powinnas czuc sie juz 100% dobrze:) Choc wiem, ze tak sie nie da. A moze zamiast 800 kcal (zgadzam sie w tej kwesti z Paulinka) powinnas po prostu wiecej pocwiczyc? Chyba nic tak nie modeluje talii jak wlasnie regularne cwiczenia :)
Czyli masz wolne! To teraz korzystaj! I ciesz sie ze lato bedzie cudowne, :)
U mnie troche poszlo kilogramkow, strasznie sie ciesze, wazymy podobnie, ale Ty jestes wyzsza wiec na pewno juz wygladasz wysmienicie :)
to mam nadzieje Cie widywac teraz juz czesciej i do juterka :wink:
-
Jestem:)
Troszkę zmieniłam mój "tickerek" - poza tym, że jest nowy graficznie, to zmieniłam liczbę docelową oraz po raz kolejny - wagę obecną :D
Obecnie jest już 61, z czego bardzo się cieszę :D
Natomiast cel 57 zmieniłam na 54 - skoro umiałam zrzucić 16, to 7 tym bardziej dam radę, tym bardziej, że czuję się jesszcze trochę przyciężko :(
Biedronko, masz rację, musze się wziąć za ćwiczonka porządnie. Zacznę od dziś wieczora, chociaż strasznie mi się nie chce czasem ćwiczyć, bo widze efekty również bez ćwiczeń.... ale podobno z ćwiczeniami lepiej :?
-
Czesc Kochanie! Dawno mnie nie bylo, to rozne problemy, ale jesli jestes ciekawa zapraszam do mnie :) Wiesz, cwiczenia sa bardzo wazne, bo one nie tylko ksztaltuja cialo, ale co najwazniejsze, nie pozwalaja, zebysmy tyly. Jak dojdziesz do swojego celu (mam nadzieje, ze to juz jest ostateczny :) ), to potem zacznie sie drugo cel:utrzymanie wagi. A to podobno o wiele trudniejsze. I wlasnie w utrzymaniu dobrej sylwetki pomagaja cwiczenia. Cialo wysportowane szybcej spala i nie grozi ci efekt jo jo. Takze trzymaj sie zdrowo itak pilnie jak dotychczas, bardzo duzo osiagnelas, jestem dumna :) i mam nadzieje, ze niedlugo znowu sie tu pojawisz, czekam!
-
Znów przesuwam strzałkę o kilogram - jest obecnie 60 kg :lol: :D
Dziś policzyłam sobie BMI z głównej strony dieta.pl.
Wpisałam wzrost, wagę.... i nagle pokazuje mi się taki przecinek z dwoma oczami i mówi "MASZ NIEDOWAGĘ OK. 1 KG" :shock: :lol:
Dobre, heheh :lol:
-
Dziewczyny :!: :!: :!:
Imprezka jest :!: :!: :!:
Bierzemy ze sobą dobry humorek, szcoteczkę do zębów i wpadamy.... http://www.gifland.friko.pl/Gif/Strzalki/15.gif
http://www.gifland.friko.pl/Gif/Napisy/21.gif
pozdrawiam Hyde
-
Dziewczyny :!: :!: :!:
Imprezka jest :!: :!: :!:
Bierzemy ze sobą dobry humorek, szcoteczkę do zębów i wpadamy.... http://www.gifland.friko.pl/Gif/Strzalki/15.gif
http://www.gifland.friko.pl/Gif/Napisy/21.gif
pozdrawiam Hyde
-
Czesc Latinko, no nie wiem jak Ci mam pogratulowac, kolejny kilogramek, i jeszcze ta niedowaga. To naprawde niesamowite. Jak Ty to robisz??? Idziesz jak burza. Powiedz, czy Ty naprawde nie masz zadnych wpadek?? Ze tak swietnie Ci idzie... Moze powinnas juz powoli pomyslec o drugim etapie, utrzymywaniu wagi. Choc wydaje mi sie, ze przy takim sukcesie utrzymywanie wagi bedzie sama przyjemnoscia. :) Odezwij sie co tam ciekawego u Ciebie, gdzie jedziesz na wakacje i w ogole :wink: papapatki
-
Witaj Biedronko!
Bardzo mi miło, że do mnie zaglądasz :D
Z tym szybkim chudnięciem to jest tak, że ja po prostu mam chyba bardzo silną wolę :oops: Niedopuszczam do siebie myśli, że mogłabym nawalić i dlatego się trzymam.
Poza tym kwestia psychiki - w tym momencie nie potrafiłabym już zjeść np. ciastka, nie mogłabym się przełamać i myślę, że nawet nie dałabym rady go przełknąć ze strachu przed przytyciem o choćby gram :shock:
A na utzymanie wagi przyjdzie jeszcze czas - póki co przede mną jeszcze 5 kg do zrzucenia, chociaż teraz waga leci w dół trochę wolniej niż na początku (teraz jest "książkowy" kg na tydzień :? )
A p.óki co - ja również Tobie Biedroonko gratuluję :!: :D Mamy jeszcze mniej więcej tyle samo do zrzucenia, więc powinnyśmy skończyć mniej więcej w tym samym czasie :D
A na wakacje jeszcze nie wiem gdzie jadę, choć czuję, ze z różnych względów chyba lipa w tym roku będzie z jakimkolwiek wyjazdem i zostanę na całe wakacje w domu :?
A Ty gdzie się wybierasz?
Pozdrówki!
-
Czesc Kochana, oczywiscie, ze do Ciebie zagladam bo jest tu bardzo milutko i mozna patrzac na Ciebie sie niezle zmobilizowac. Jestes dla mnie mistrz. :wink:
Moze Ty sie z tego nie cieszysz za bardzo, ale ja jednak jestem zadowolona, ze teraz Ci idzie kilogram na tydzien. Tak w sumie powinno byc caly czas. Ale Ty jestes profesjonalistka i udalo sie szybciej. Wielkie BRAVO Tylko wiesz, jak zrzucisz te swoje 5 juz tak bardzo chudziutkich kilogramkow i :arrow: utrzymywanie wagi czyli troche wiecej kalorii. Wtedy mysle ciastko to juz bedzie prawdziwa przyjemnosc, bez wyrzutow po pierwszym kesie.
Teraz to mi poszlas na ambicji, zeby dojsc do celu w tym samym czasie. znajac siebie nie za bardzo mi uda sie Ciebie dogonic, choc przyznam Ci sie, ze ostatnio idzie mi nadzwyczaj dobrze. I co dzien cwicze. Ludzie zauwazaja zmainy :)
Nie martw sie, u mnie wakacje tez do kitu, bo jeszcze nie wiem, czy jestem sytudentka. Tak popieprzyli z ta reforma. Dzisiaj mialam na szczescie ostatni juz egzamin. Teraz czekam na wyniki. Podchodze do tego z dystansem, ale jednak trudno gdzies wyjechac. Potem mam jechac nad morze :arrow: kolejna motywacja do schudniecia :)
Tak dawno u Ciebie nie bylam, ze musialo sie to tak skonczyc, rozpisalam sie na dobre. Ale juz koncze, zycze Ci duzo dobrego, i przede wszystkim bardzo duzo usmiechu :D
-
hej Latinko :!:
faktycznie, biedroonka ma racje ;) patrząc na Ciebie aż nie chce się jeść ;) ja mam zamiar znów się postarać, ale nie wiem czy mi wyjdzie. pożyjemy zobaczymy ;)
a co do Ciebie moja droga to ja Ci powiem, że ten "książkowy kilogram", jak go nazwałaś, to mnie nawet na początku nie idzie :( ale mysle, że dam radę ;)
pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ;)
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=210
http://www.catcompanions.com/images/buziak.jpg