-
Czesc Latinko, dobrze ze jestes, bo przyszlam Ci powiedziec, ze jednak jestem na takiej dietce, jaka mi proponowalas, nie zamierzam sie juz dluzej meczyc na SB, ona nie jest dla mnie. 1000kcal mam juz trzeci dzien i narazie jest dobrze, cwicze co dzien, ale wazyc bede sie dopiero w sobote. Niech spadaja te kilogramy, powoli nawet ale niech spadaja i znikaja. U ciebie naprawde wszystko to bylo bardzo szybko, zebys nam sie tylko nie rozchorowala od tego wszystkiego :| a jak cudownie jest gdy wszyscy naokolo zauwazaja nasz wysilek, prawda?? wtedy od razu chce sie dalej trwac i slowo dieta traci kazde swoje negatywne znaczenie :) pozdrowiaki i do nastepnego razu!
-
Tak, tylko, ze 57 kg przy Twoim wzroscie bedzie juz oznaczac NIEDOWAGE.
-
Cześc Latina, :D
nieżle Ci poszło z tą 10- tką.Gratulacje.
Ale jak czytałam w twoich postach, to czego, jak czego, ale ruchu Ci nie brakuje.
Aż się zastanawiam w jaki sposób nabrałaś takiego balastu?
Pozdrawiam. Trzym się tak dalej i innym dawaj kopa :wink:
url=http://www.TickerFactory.com/]
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...dae/weight.png
[/url]
-
Latinko napisz cos, bo ja ostatnio mam zly nastroj. A wlasciwie dzisiaj, bo juz bym chciala, aby ktos dostrzegl rezultaty diety, wiem, ze to brzmi niepokornie, ale potrzebuje tego, w koncu odchudzam sie tez dla wygladu. Chyba po prostu zlapalam lekkiego dola, mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej. Dietke trzymam wzorowo :) pozdrawiam!
-
Witam Was wszystkie, moje drogie :!: :D
Nie będę się tumaczyc, czemu tak długo mnie nie było - bo znów praca, praca, praca... A jak mam wolne, to nawet kompa nie włączam czasem, bo mam inne ważniejsze rzeczy :( I tak się rodzi moja absencja na forum :?
Dziś było wazenie :D Jest 65 kg :shock: :D :D :D
JA NAPRAWDĘ NIE WIEM CZEMU JA TAK SZYBKO CHUDNĘ :shock: SCHUDŁAM 12 KG W PÓŁTOREJ MIESIĄCA (OD 25 KWIETNIA) :shock: PRZECIEŻ SIĘ NIE GŁODZĘ :? NAWET OSTATNIO ZANIEDBAŁAM SIĘ W ĆWICZONKACH :oops: ALE NAPRAWDĘ NIE MIAŁAM KIEDY :(
Zostało mi już tylko 8 kg do zrzucenia :D
Icik, czy ja wiem, czy 57 to już niedowaga :? To zależy od budowy, od wieku i od innych czynników. Kiedyś przy tym samym wzroście ważyłam 45 - i to faktycznie była niedowaga :lol:
Jeszcze na koniec kilka pozytywnych zjawisk, jakie pojawiły się u mnie ostatnio:
1. weszłam w 3 pary dużo za małych spodni, które zostały kupione jako dużo za małe w nadziei, że mnie zmotywują do schudnięcia :D :D :D
2. coraz więcej osób zauważa moją utratę wagi :D :D :D
- mama
- przyjaciel
- mój facet
- kolega z pracy
- dwóch znajomych z okolicy, w której pracuję
Już się robi niezła gromadka :D
Poza tym czuję się fajnie i dziś chyba wybiorę się wreszcie na basenik
:) -
Wpadnę jeszcze wieczorkiem, a póki co POZDRAWIAM WAS CIEPLUTKO :D
-
Czesc Kochana! jak bardzo sie ciesze, ze tak ci sie wszystko uklada! mnie nie bylo juz dawno, ale teraz wracam, dobrze ze z moich wojazy przybyl tylko mi jeden kilosik. Juz z nim walcze:) Wiesz, jestesmy na tej samej drodze, mi tez pozostalo 8 kilosikow:) ta gromadka bedzie na pewno sie powiekszac, tym bardziej ze trzymasz sie dzielnie! mam nadzieje, ze niedlugo znowu sie pojawisz i naskrobiesz co tam u ciebie a przynajmniej dodasz mi motywacji :)
ps. chyba sie zakochalam :D
-
Witaj Biedroonko :D
Troszkę się zaniedbałam ostatnio w pisaniu, ale to naprawdę wynika tylko z braku czasu :(
Za to w dietce się nie zaniedbałam :D
Zakochanie się na lato to fajna rzecz, mam nadzieję, ze coś z tego wyjdzie :D Bardzo mocno Ci tego życzę :D
A swoją drogą - kolejny kilogram mam już w dół :D
Moja obecna (od wczoraj) waga to 64 kg :D :D :D
Czyli mogę powiedzieć, ze wagę mam wzorcową: 174 cm, 64 kg :lol:
Dziś mój przyjaciel nazwał mnie zartobliwie "chudzielcem" :lol: Wiem, że do chudzielca jeszcze mi daleko, ale jemu chodziło o tą zmianę - bo nie oszukujmy się, ale 13 zrzuconych kilogramów nie można nie zauważyć :D
Idę spać, bo padam. Aha, w domu mam mały remoncik - więc juz zupełnie kiepsko z czasem ostatnimi dniami, ale na szczęście dziś juz chyba skończył się ten bajzel cały i następnego wolnego dnia, tj w piątek - siądę na forum na dłuzej.
Pozdrówki dla Biedronki i wszystkich czytających mój pamiętniczek :D
-
Dziekuje za pozdrowionka, Tobie rowniez :)
Gratuluje kolejnego kilosika!! Takiej ilosci na pewno nie da sie nie zauwazyc, ale najwazniejsze, ze Ty czujesz sie znakomicie, to widac, gdybym Cie jeszcze widziala na zywo, powiedzialabym promieniejesz :) A jesli naal bedziesz chudnac w takim czasie, za chwile spokojnie do Ciebie powiedza chudzielec i to w doslownym znaczeniu. Zycze ci, aby ta waga juz u Ciebie pozostala, bo najgorsze jest powracac do poczatku :( ale Tobie to nie grozi :)
a to moje zakochanie powoli mija, nic nadzwyczajnego, ale milo bylo, nie powiem, zobaczymy co bedzie dalej..
duzo sloneczka ci przesylam i niech remoncik szybko sie konczy!!
-
Jestem wreszcie spowrotem :D
Sorki za tak długą absencję, wreszcie skończyłam tą pieprzoną robotę i mam WOLNEEEE :D Dlatego teraz częściej będe tu zaglądać, pisać, komentować i motywować Was oraz siebie do działania :D
Tak w telegraficznym skrócie - czyli zmiany u mnie:
* obecnie ważę 62 kg, co przy 174 cm wzrostu teoretycznie nie jest już nadwagą :D :D :D Jednak ja czuję sie troszkę słoniowato jeszcze, więc zamierzam dobrnąć do mety - czyli 57 kg.
* Z obecnych danych wynika, że nie mam pojęcia jakim cudem, ALE W CIĄGU DOKŁADNIE DWÓCH MIESIĘCY SCHUDŁAM 15 KG :shock: :D :o
* Moje BMI wynosi obecnie 20,47 - czyli jestem na dolnej granicy normy :shock: (norma to podobno 20-25)
* Moje wymiary z przedwczoraj: 91-71-93. Srodkowy (talia) nie podoba mi się :( Chcę mieć w talii 62-63, więc parę kilo jeszcze zrzucić muszę.
* Trzymam moją dietkę w 100%, przeszłam od jakiegoś czasu na 800 kcal, bo po 1000 czuję się pełna jak beczkowóz :lol: "Szaleję" tylko z Coca-colą light i gumami Orbit dla dzieci - właściwie nie mam umiaru :? Pochłaniam paczkę albo dwie dziennie i 2 litry coli :shock: Jeszcze z kawą niesłodzoną szaleję trochę, ale to dla podtrzymania ciśnienia, bo mam masakrycznie niskie :(
*Ćwiczonka troszkę padły... praca je wyparła :( Ale nadrobię to od jutra, obiecuję :D
To chyba tyle. Jestem trochę padnięta (wróciłam z roboty), ale jednocześnie zadowolona z efektów mojej pracy nad sobą :D Już nawet mój tata zauważył zmianę w wyglądzie, sugeruje mi żebym dalej nie chudła - ale go chyba nie posłucham :wink:
Pozdrówki cieplutkie 4 all :D
-
Witaj !!!
Bardzo gratuluje zrzuconych 15 kg :!: Swietny wynik, ja mam taki sam wzrost, jak TY :)
Musialam pozbyc sie tych nadprogramowych kiloskow, bo jednak przy moim wzroscie czlowiek wydaje sie z nadwaga taki za przeproszeniem "kobylasty" HiHi :lol: - nie wiem, przynajmniej ja tak dziwnie sie czulam w swojej skorze.
Ja jestem przeciwna 800 kcal, bo moze sie to z czasem odegrac na nasym zdrowku. Mozliwe, ze Tobie to wystarcza, ale pomysl nad tym :wink:
Ja przeszlam obecnie z 1000 kcal, na 1200 i tez jest to dla mnie za duzo...
Jednak licze sie z tym, ze przez cale zycie nie bede jadla 1000 kcal, wiec musze przygotowywac moj organizm na wiecej kalorii. Bo taki skok z zaskoczenia mogl by sie zle skonczyc :P
Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow !!!