-
Mam 54 cm w udzie :? wiec tak super to nie jest....... :roll:
spaliłam dzis 255 kcal na stepperze,potem zrobiłam troche ćwiczen rozciągających i z ciezarkami na rece,no i 50 brzuszków,wiecej nie dałam rady przez zakwasy....
a i zjadlam jeszcze troche korniszonów,ale kalorie maja znikome i chyba od nich nie przytyje,nie :P
ide sie pouczyc ,a potem lulu,buziaki:***
-
Uffffff,ale goraco...........
wstałam dziś rano żeby iśc po wpis,a baba wcale nie przyszła i musiałam wracać,bo kolejny wyklad mam dopiero o 13:30 :roll: po drodze sobie skoczyłam na solarke,coby taka biła nie byc,a inaczej sie opalic nie mam czasu........ale tylko mi piegi wyskoczyły a nogi jak były białe tak sa,ech......chce nad jeziorko :!: ale najlepiej sama,nie chce żeby ktos moja dupe oglądał......
Na śniadanko o 8 zjadłam twrożek lekki z dwoma giga rzodkiewkami i wypilam szklanke pysia(smoczy owoc mniam :P ), a teraz siedze i popijam cole light,mądra to nie jestem,przezciez od takich swiństw się tylko cellulit powieksza,ale kupując ją o tym nie myslałam,a teraz żal wyrzucac.....
wieczorem szukuje sie mała imprezka domowa-->imieniny mojej mamy.....aaaaaa.......nie dam sie :!: :!: :!:
ide pisac recenzje,wpadne wieczorkiem,buziaki:****
-
zjadlam dzis około 1000 kcal :D czyli jest dobrze,tylko ruchu mało(same spacery),ale to sie nadrobi,jak bede miała więcej czasu :D oparlam sie lodom i sliwkom w czekoladzie :D :lol: :D a teraz goscie siedza w innym pokoju i obzerają się,fuuu,nie mam zamiaru,po co mi to :)
ide,mam jutro kolosa na ktorego niewiele umiem :?
trzymajcie za mnie kciuki :!:
-
taaaa.....goscie poszli,a ja do pokoju i zjadłam pare pieczarek marynowanych, no i powyciagałam brokuły z salatki,wiec z 1150 sie uzbierało....dobrze,ze o nie ciasto,ale i tak zadowolona nie jestem,po co mi to było...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
-
Widze,że tylko ja tu pisze,no ale trudno,musze sie wyzalić....
wstałam raniutko,zeby sie uczyć,i co.......oczywiście od razu hop do lodówki i salatki sie najadlam :?
do końca dnia bede musiała sie ostro ograniczac :?
tak stwiedziłam,ze gubia mnie nie tylko kolacje,ale i sniadania,im wiecej zjem rano,tym bardzej jestem głodna,trza to zmienić koniecznie :!: :!: :evil:
lece dziobu,dziobu bo nie zdam w koncu :?
miłego dnia :!:
-
a ja grzesznica..ja i moja kompulsywnosc..
kiedy to mowilam ze od dzis sie ucze jesc normalnie?
no wlasnie?
dzis znow. od nowa.
:oops:
-
Witaj bakomciu !!!
Wiesz wpadniecie w taki rytm wymaga jedynie silnej woli! Trzeba sobie odmawiac z poczatku co nie co..., a pozniej czlowiek sie odzwyczaja i jest duzo prosciej!
No troszke nudno samemu w chacie, ale z kuszeniem to jest ok. Zawsze sobie znajde jakas robote, zeby nie krazyc kolo lodowy!
Wiesz ja teraz gotuje dla tatusia obiadki i wogole nie kusi mnie zeby samej to wszamac! Lubie patrzec jak ktos zjada moje dzielo, wtedy przynosi mi to niebywala satysfakcje!
Niech zyje odchudzanie! :lol:
Pozdrawiam
Buziaki :*:*
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/...gwiazdkami.gif
-
Chciałabym miec az tyle optymizmu,nie wiem co sie ze mna stało.........mozę na SB przejde,może to troche zahamuje mój apetyt,sama nie wiem :roll:
bo dziś to tragedia,pierwszy posiłek o 5 rano i cały czas głodna:
-kawa z mlekiem słodka x2
-2,5 grahamki z almette
-2 tekturki z tartare
-pół pomidora
-ryz z sosem jakims(chyba 1/3 torebki,albo wiecej)
-kawałek jakiegos miecha,tzn. to była zwijka z ogórkiem i boczkiem w srodku,ale po wyrzuceniu boczku niewiele z tego zostało na szczescie)
-kubuś
-sałatki z wczoraj(jedna-brokuły+kukurydza+groszek+jajko+śmietana,która odlałam,ale i tak pewnie troche zostało,a druga ananas+tuńczyk+kukurydza+jajko+majonez,którego odlac nie moglam :wink: )
-Big Fruit(i tak dobrze,że go wybrałam zamiast Cornetto,no ale to małe pocieszenie :? )
Nie wiem co robic,jutro wodnika zaczne,a potem pomysle.....
baj
wstretny obżartuch
-
Bakomciu- wybacz, że nie pisałam, ale wiesz...maturka ;).
Już pisałam co mi pomagało, żeby nie rzucać się na słodycze, ale widze, że z nimi sobie radzisz, a to bardzo ważne, bo od normalnego jedzenia tak się nie tyje...
Z tą colą to faktycznie zwiększa cellulitis?? :shock: a możesz mi napisać co jeszcze??
-
Co jaka cola co cola?
:P
Bakomka, ale przeciez czasem sa takie dni wlasnie, ze sie by jadlo caly czas. Jestes jakos przed okresem? Na serio..Nie ma cosie zalamywac. Wtedy juz lepiej zjesc niz sie glodzic.. :* Wiec nie marudzic. I wziac sie w garsc :)
-
Kurczę ja też mam takie paskudne dni,że bym wciąż coś jadła, ale trzeba się zabrac do roboty. Też myślałam o SB, żeby ją teraz zacząć, ale nie wiem czy uda mi sie wytrwać bo wyjezdżam i nie będę u siebie, więc wole poczekać do egzaminów.
Nan a jaki to sposób żeby się nie rzucać na słodycze?
Pozdrawiam cieplutko:**
-
-
Widze,ze wszyscy zignorowali mój nowy watek,ale to w sumie dobrze,bede pisać tu,a nie jakies glupoty wyprawiam....
Dzis dzien minal dobrze,chyba jadłam w miare South Beachowo,no i nie dużo 8)
Śniadanie:jajecznica-->2 jajka+łyzka masla roslinnego+pomidor+pół cebuli
Obiad:Twarożek farmerski+jogurt danone naturalny
Kolacja:salatka->tuńczyk w sosie własnym+serek wiejski+zosnek,przyprawy+3 konserwowe ogorki(srednie,lepsze jest z makrelą.....)
razem 982 kcal,od dawna nie mialam takiego dnia,żebym nie tknela pieczywa :) i chyba dlatego jakas słaba jestem,głowa mnie troche boli,ale może to poprostu pogoda......
Nan-->co ci pomagało,bo nie pamiętam :roll: a z Colą to tak wydedukowałam,toz to sama chemia , no i kofeina......
Fufciu-->ale ja nie moge sie ciągle usprawiedliwac,bo mi się nie uda nigdy,nie chce odchudzac się do końca zycia....
malaam-->a to stosowałas ją juz :?: jak ci posżło,ile zrzuciłaś :!:
schudne-->dziękuje i wzajemnie :D
Lece,chyba sie zdrzemnąc,bo umieram.......
-
Witaj !!!
No, no dzien sliczny ! Ja jestem na Sb aktualnie 6 tydzien II fazy SB, ale od 30 maja czyli poniedzialku przechodze ponownie na I faze!
3maj sie! 6 kg to nie tak wiele, wystarczy silna wola i odpowiednia motywacja, a dopniesz swego! Zycze Ci tego z calego serduszka!
Pozdrawiam
Buziaki :*:*
-
Bakoma- a kupiłaś książkę SB??
Co mi pomogło?? Myśl, że znam smak tego, jadłam je, będe kiedyś jeść, to po co teraz??:P
-
Nie kupilam książki,tylko na forum poczytałam :) I nie mam zamiaru sie bardzo rygorystycznie do jej zasad stosowac,bo znowu mi sie nie uda ,ważne ,zeby jeśc mniej i niezbyt weglowodanowo 8)
-
No i jak Ci idzie Bakomciu?? Ja wczoraj troszeczke sobie pofolgowałam, ale nie jest źle: 1500kcal, a dziś nie dam się :evil:
-
A dzis kurcze kcali nie policzyłam.....ale w miare dobrze było,tylko wiecie co,kupiłam wage elektroniczna wczoraj,no i dół,waże na niej dokładnie 59,8 kg :evil: i której tu wierzyc tej,czy takiej wielkiej z odwaznikami na której waże 58,hmn :?: :roll:
chyba tej nowej sie posłucham,to w takim razie bede musiała sobie tickera zmienic :twisted:
-
i jeszcze sobie takie cudo wkleje,które na któryms watku znalazlam,mądre jest :D
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/image...madrosci03.jpg
-
Bakomciu- widze, że każdy musi przesuwać tickera po kupieniu wagi elektrycznej :(, mnie chyba też to czeka...
-
A to ktos jeszcze miał tak,nie dojrzałam jakoś :)
gadałam dziś z mama na temat mojego odchudzania,a ona na to,że przeciez to łatwe,popostu jedz na sniadanie jedną grahamke z czyms tam , na drugie ze 2 owoce albo tez grahamke ale z czym innym,obiad mały normalny(troche zupy+jakies drugie,ale jeden kotlet/filet) a na kolacje albo płatki z mlekiem/jogurtem albo jeden kawąłek pieczywa z czymś...i faktycznie to madre,pamietam,ze kiedys tak jadłam i schudłam do 49 kg(troche chuda bylam),i cwiczyłam wtedy codziennie ...
tylko,że to wszystko wcale nie jest takie łatwe,ech.....kiedyś miaąłm wiecej silnej woli
dobranoc,buziaczki:****
-
Witam !!!
Nie przejmuj sie przesunieciem tickiera. Ja tez waze sie na wadze sprezynowej i licze sie z tym, ze jak kupie wage elektryczna to bede wazyla pare kilo wiecej :!:
Ale narazie liczy sie ilosc nadprogramowych kilogramow :wink:
A z silna wola wiem o co chodzi.... Mi rowniez bylo ciezko, bo nie moglam!!! Zaczynalam odchudzanie, konczylo sie po 3 dniach... ale jednak mialam ku temu kilka powodow i zaparlam sie niesamowicie :D Twoja mama rzeczywiscie dobrze kombinuje. Ja zaluje, ze zaczelam sie obzerac... Kiedys jadlam, jak czlowiek i bylo Ok...
Ale mam nadzieje, ze wroce do takiego stanu kiedy jedzenie nie bedzie oidgrywalo wiekszej roli i nie bede musiala sobie przez tak bardzo komplikowac zycia...
3mam kciuki, ze silna wola przyjdzie do Ciebie!
Rozpocznij ze mna w poniedzialek I faze SB! polecam naprawde!
Buziaki :*:*
-
Bakoma-ja szczerze mówiąc nie dałabym rady na tym co Twoja mama wymyśliła, bo jedna grahamka na śniadanie mi nie starcza...wolałabym zamienić z kolacją :)
-
jadłam dzis normalnie,rano grhamka+serek wiejski lekki z rzodkiewka,potem w szkole jabłko i 2 paluszki i cola light,a na obiad niecały pomidor+katofelek+kotlet schabowy,na deser jabłko.Na kolacje bedzie albo piwo(jesli wyjde do miasta),albo płatki,ewentualnie lód...
czyli całkiem,całkiem wszystko,waga dzoś rano byla ta sama,moze sie zacięła :wink:
-
Bakoma!!Świetnie Ci idzie, może to zabrzmi głupio ale współczuje szkoły :P, ja się tu wymądrzam, a sama musze znaleść jakąś... :roll:
-
wczoraj było lichutko,dzis 1270 kcal,więc może byc :)
jestem przed okresem i waga 58,5 kg na starej wadze :?
bede sie na niej wazyła bo ta elektroniczna mnie nie przekonuje, i ja i moja mam wazymy na niej cały czas identycznie,co jest bardzo podejrzane.....
dzięki Nan :) zaraz znowu lece dziobac,już rzygam tymi wszystkimi procesami mowy......blech :( :evil:
buziaki,przeprazam,ze was nie odwiedzam,ale naprawde mam kupe roboty :(
-
Bakoma- to zważ jeszcze kogoś, najlepiej "większego" ojczulka czy brata jak masz ;).
-
Witaj bakomciu !!!
No ja to sama nie wiem, jak to jest z tymi wagami... Jak pisalam juz wczesniej, ja waze sie na mojej typowej , sprezynowej lazienkowej wadze - taka ze wskazowka :D
Chodzi mi glownie o to, aby sprawdzic ile kilogramow mi spadnie, a masa ciala inna droga... Z czasem jednal zafunduje sobie elektryczna wage, ale jak bede miala wiecej kasy :wink:
Zycze kolorowych snow!
Buziole :*:*:*
-
Tata wazy na niej więcej,ale ja i mam non stop,po jedzeniu czy przed 59.8 :roll: chyba ta waga ma kilka "punktów" w których sie zatrzymuje i wcale nie jest taka dokładna......
wstałam dziś raniutko,zeby psychologie powtarzac,na sniadanie zjadłam jogurt z ziarnami,słodką kawe i kanpke z wasa,tartare,poledwica i pomidorkiem 8) tylko to było 4 h temu a mi już głód zaczyna doskwierać,ech....żoląd bez dna :twisted:
buziaki:***
-
Nie żołądek bez dna ale pusty, bo wszystko już strawiłaś :).
-
a ja sie naucze jeśc normalnie.... :D
-
Hej !!!
Aj tam, lepiej wage postawic na drugim miejscu, po pomiarkach ciala. Sa one dokladne i prawdopodobne :wink: Wtedy wiemy ile naprawde nam ubylo tu i owdzie :D
Ja nie narzekam na burczenie w zoladku, a to glownie z tego wzgledu, ze jadam posilki zawsze o tych samych porach. Gdy nadchodzi pora jedzenie, wtedy brzuszek sie odzywa - a ja dostarczam mu jedzonko. Wiec dogadujemy sie bez zastrzezen :wink: Zyc w zgodzie z zoladkiem to naprawde wielki +.
Pozdrawiam
Paula
-
Paulyna- ja mam dokładnie tak samo jak Ty, godzina 14-brzusio burczy, że chce obiadek i nie ma zmiłuj się ;).
-
Dzis było 1027 kcal 8)
ale ogólnie to mam zwalony humor,beznadziejnie mi poszedł zerowy z psychologii :(
bleeeee,nienawidze szkoły :?
-
nienawidze, nienawidze... :lol:
jak się skończy to docenisz :D
ja coś o tym wiem :wink:
-
Hej ho :!:
A ja Ci powiem ,że u mnie w szkole koleś od matematyki mówił że przy nauce spala się tyle samo kalorii co przy wysiłku fizycznym :wink: coś w tym musi być , bo mi odchudzanie zawsze najlepiej szło w trakcie sesji :D
Co do szkoły to pewnie ,że ją docenisz jak minie - potem dopiero zaczynają się schody :evil: a z tego co czytam to dietkowanie całkiem nieźle ci idzie.
A ja się nie waże bo waga dalej zepsuta tylko patrzę na spodenki.
Trzymaj się i powodzenia na egzaminach :!:
-
Dlatego w szkole się chce więcej jeść ;).
Ja już zaczynam tęsknić do swojego ogólniaka, chociaż mówiłam że go nienawidze ;)
-
Ja tam do mojego nie tesknie ani troche,teraz mi sie lepiej podoba(czasem :wink: )
Mówicie,ze dużo kcal sie spala,hmnn :roll: no to trzeba wkuwac :P nie ma zmiłuj 8)
dziś zjałam już 1100 kcal,postaram sie,żeby to było koniec,choc może serio byc cięzko...bo obiad miałam kaloryczny ale objętosciowo nieduzy-4 pierogi z miesem i kilkoma skwarkami,nie mogłam się oprzec :twisted:
wieczorkiem wam zamelduje jak poszło :P
-
Bakoma- faktycznie tłusty obiadek, ale i taki czasami jest potrzebny :) żeby nie zwiariować ;)
-
chrzani sie forum :twisted: posty znikaja i sie pojawiaja,co jest :?: :twisted: wy tez takie akcje macie :? :?: