Całusy i uściski!
Jak wakacje?
Wersja do druku
Całusy i uściski!
Jak wakacje?
POZDRAWIAM I ŻYCZE POZYTYWNIE ZAKRĘCONEGO DNIA :)
http://images.inmagine.com/img/radiu.../rds024029.jpg
Alex, pozdrawiam dietkowo :D
Cześc Dziewczynki :D
Wybaczcie, że tylko u siebie napiszę, ale nadal jestem u rodziców i choć mam dostęp do kompa, to jak zwykle brakuje mi czasu.
Dziękuję, ze o mnie pamiętacie. :D
Byliśmy 7 dni nad morzem w Pustkowie koło Pobierowa. Pogoda nam dopisała i "strzaskaliśmy się na mahoń" :D Jestem teraz trochę łaciata :? bo za mocno się spiekłam i zrzucam "futerko" :evil: A najgorsze, że jak wrócę do domu (chyba w piątek) to jeszcze będę miała do zrzucenia dodatkowe kiloski :evil: :twisted: :? 8) :shock: :!: :cry: :( Nie wiem jeszcze ile ale czuję, że nie mało :roll:
Ale wierzę, ze dam radę :!: Pomożecie :?: :wink:
Teraz wrzucę kilka fotek specjalnie dla Was :D
Buziaczki podsyłam i miłych snów.
Ps. Kostium kupiłam dwuczęściowy ale taki z normalnymi gatkami, bo te szorty były dużo płytsze od zwykłych majtoszków :roll: Przeżyłam jakoś ten pierwszy raz po X latach "występ w bikini" :wink: Poza tym przekonałam sie, że super zgrabne laseczki można było policzyć na palcach jednej dłoni i to na dodatek w przeciągu całego tygodnia. :D Nie byłam więc jedynym sumo w bikini :lol: :lol: :lol: :wink:
http://images23.fotosik.pl/35/16e43d2b9dff14b5.jpg
http://images27.fotosik.pl/35/ae4551576f3df0db.jpg
http://images28.fotosik.pl/35/e69c7538618f4749.jpg
http://images30.fotosik.pl/35/4203b608617a40b5.jpg
http://images27.fotosik.pl/35/47e27e43fdfac118.jpg
http://images29.fotosik.pl/35/17f7fea48686dd65.jpg
http://images30.fotosik.pl/35/bbff08400ebd2a9d.jpg
http://images29.fotosik.pl/35/ea719af6227388cb.jpg
http://images29.fotosik.pl/35/076b0ff31b7e2aa0.jpg
jezuuuu ALEX...jeszcze raz to powtorze, bo nie moge: SLICZNA JESTES :D :D :D :D :D
O grubosci nie wspomne, bo ja na tych zdjeciach bym w zyciu Cie nie posadzala, ze z nami tu po nocach czatujesz :wink: :wink: :wink: Wygladasz naprawde kwitnaco, tylko schowaj to piwo :wink: :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: i reszte jedzenia, bo wlasnie mi w brzuchu burczy i walcze z tym uczuciem :wink: :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Wspaniale zdjecia! Dzieciaczki tez :D :D :D A opalenizny to juz Ci naprawde zazdroszcze, bo chodze biala jak corka mlynarza :wink: :wink: :lol: :lol: :lol: I lacze sie z Toba w "bolu" wyjscia po latach w bikini, bo sama to przechodzilam kilka miesiecy temu na basenie i moje wnioski byly identyczne :lol: :lol: :lol: :lol: Kazdy rodzaj kobiety chodzi na basen, nie tylko "slomki" :lol: :lol:
BUZIAKI!!!!! :D :D :D :D
Alex bardzo ładna z Was rodzinka :P :P
Nie martw sie ja przytyłam az 6kg na morzem :oops: :evil:
I teraz jest trudno je zgubic!Ale z Wami dam rade!!!
BUZIACZKI
http://img204.imageshack.us/img204/4...e087caeet9.jpg
Piękne zdjęcia, wszyscy wygladacie wspaniale, opleni i zadowoleni...
No trosze mi teskno sie zrobiło za naszym morzem... :roll:
Bawcie sie dobrze!
http://images.inmagine.com/img/glowi.../gws129052.jpg
Alex, fantastyczne fotki, a Ty wyglądasz na nich tak szczuplutko, wow :D
ja jednak czekam na jakąś fotkę w kostiumiku :wink:
pozdrawiam dietkowo :D
JAKA LASKA Z CIEBIE :)
I DO TEGO Z HUMOREM
"SUMO W BIKINI" TO TY RACZEJ JESTES ZAWODNIK WAGI LEKKIEJ :)
WIDAĆ PO ZDJECIACH, ZE FAJNIE SIE BAWILIŚCIE :)
A TERAZ UCIEKAM POMĘCZYĆ DARKA, ZE TEZ CHCE NAD MORZE :)
POZDRAWIAM
P,S, PO WAKACJACH KAŻDA MA Z NAS COS NADPROGRAMOWEGO DO ZRZUCENIA :)
NIE WIEM CZY UDA MI SIE COŚ WPISAĆ, BO JAKIS BŁAD MI WYSKAKUJE ALE SPRÓBUJĘ. NIE MAM NAWET PODGLĄDU :cry:
Napiszę krótko: Melduję, ze już jestem.
Przytyłam ok. 2 kilogramów :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :( Ale cieszę się, że nie jest gorzej :D )
Teraz uciekam, bo chociaz juz prawie południe, to ja jeszcze we wczorajszym makijażu się snuję. Wyjechaliśmy wczoraj na noc z nadzieją, ze Kamiś lepiej zniesie podróż, ale przeliczyliśmy się. Był tak samo niespokojny jak podczas podróży w dzień, przespał się tylko ok 1,5 h i na dodatek ta drzemka wystarczyła mu do 3:30 nad ranem a przyjechaliśmy o północy.Teraz walczę z walizami. Na szczęście moje kochanie zabrało chłopaków do dziadków zeby doprowadzic auto do stanu używalności. (tony piasku, pogniecionych chrupek paluszków i tym podobnych pogryzaczy no i sierści po sierściuchu)
Miłego dnia :D