Napewno zeszlo !! przeciez ot niemozliwe ze waga by sie zatrzymywala nie !!! skoro wazylas sie na niej przed dieta i bylo wtedy 70 kg a teraz jest 67 no to musialo sie ruszyc !!!!!
Wersja do druku
Napewno zeszlo !! przeciez ot niemozliwe ze waga by sie zatrzymywala nie !!! skoro wazylas sie na niej przed dieta i bylo wtedy 70 kg a teraz jest 67 no to musialo sie ruszyc !!!!!
no może... jak po rekolekcjach nie będzie 68... :cry: :cry: humor mi sie pogorszył od razu :cry: głupia waga... :cry: :cry:
ale hm...jak zaniża a jak na nią staje i jest 70?? :cry: :cry: :cry: :cry: a zaniża jakies 2-3 kg... :cry: :cry: :cry:
Wiesz co lepiej idź i zważ sie na jakiejś porzadnej wadze która dobrze wskazuje , przyzwyczaj sie do mysli ile wazysz, i potem brac sie do dziela !!!!
lepiej nie... :( nie będę się ważyć... :( ani mierzyć... :( ani nic... :(
Noemcia nawet mnie nie denerwuj !! tlyko nie rzucaj diety !! wtedy sie rozrosniesz i wogole nie bedziesz mogla sie mierzyc !!! WALCZ WALCZ !! POMOZEMY CI !! tylko sie nie poddawaj !!
Popieram Motylka !!
NOEMCIA NIE ZALAMUJ SIE, wbrew pozorom kazda porazka powinna byc dla nas motywacja, takim solidnym kopniakiem u dupe z ktorego wyciagniemy wnioski.
Ja w Ciebie wierze:*
Noemciu, nie daj sie!! Jestes silna!!! Pomoglas mi!!! Uwierz w siebie, slonko :wink:
Moja droga Noemciu, jak Ci dam zaraz takiego porzadnego kopa, to sie opamietasz! Jak Ty mozesz sie zalamywac? Nawet jesli waga sie myli o 2-3 kg to nic, bo za kazdym razem kiedy stajesz to widzisz na niej mniej! I to sie liczy! Kochana, pamietaj, ze kazda z Nas, dziewczyn odchudzajacych sie, ma taki problem. Sa dni, ze mamy takiego dola, ze mozemy sie w nim zakopac (hehe, dobreee), ale nalezy WALCZYC o swoje szczescie. Nie ma nic wazniejszego. Chcemy czuc sie wspaniale w naszym ciele. Czy tego nie chcesz? Oczywiscie, ze chcesz. Wiec sie postaraj i nie mysl o diecie. Np. wieczorem napisz liste produktow, ktore zjesz, bardzo mozliwe, ze Ci to pomoze!
Nie zalamuj sie!! Twoj chlopak jest z Ciebie dumny, tak jak My wszystkie!!
Noemcia :*
Ty mi tutaj takich herezji nie puszczaj, ze nic nie schudłaś! Jak to miałoby być możliwe! Na 1000% schudłaś i nawet nie możesz myśleć inaczej! Nie przejmuj się głupią wagą! nawet jak ona zawyżyła Ci te kiloski, to nie powinnaś się poddawać, tylko własnie bardziej wziąśc się za siebie i walczyć ile sił!!!
I NAWET NIE MYŚL ŻE RZUCISZ DIETKE! BO JAK PRZYJADE DO SKWIERZYNY I CI DAM KOPNIAKA... :lol:
Booziaczki :*:*:* 3maj się Skarbie