ja tu chyba musze zrobic porzadek :twisted:
czy ktoś tutaj, przepraszam, sie moze odchudza???? chyba czas najwyzszy moje panny :!:
Wersja do druku
ja tu chyba musze zrobic porzadek :twisted:
czy ktoś tutaj, przepraszam, sie moze odchudza???? chyba czas najwyzszy moje panny :!:
my zaczynamy od 1.09 :D zresztą...ja nie jestem objęta terminem :D nie zamierzam przez miesiąc schudnac 11 kg :D
:arrow: noemcia, uznaje tę odpowiedź za złosliwą :!:
źle mnie zrozumiałaś ;) no ale już się wytłumaczyłam, mam nadzieję, że się nie gniewasz :)
Naru ma całkowita racje kochana:)
Pozatym ja tez sie odchudzam z Wami od 1.09 i zamierzam schudnac tyle zeby nie bylo widac mojego tluszczyku na brzuchu... waga juz dawno schowaląm... gleboko pod szafe :)
oj dziewczyny nie macie się o co też kłócić :P
LOVE & PEACE :D:D ;)
Cerise, witamy w klubie :)
a ja od wczoraj oglądam sobie Opolską noc kabaretową...i zwijam się ze śmiechu ze Stuhra...:D lol - uwielbiam go :D
hehe wiem wiem dobre to było :D:D
ja też to ostatnio oglądałam :D
albo kabaret mumio i słynna "emisja oka" :D:D
lol :D
ja wolę AMM i KMN... :D nie moge z nich ;)
trochę mi to poprawia humorek, bo ogólnie to jest KA-TA-STRO-FA :( nie wiem co się dzieje ze mną.... znowu mi zaczęły włosy wypadać :cry: :cry: zostane łysa i brzydka i nikt mnie nie bedzie chciał... :cry: :cry: życie...:(
dzisiaj byłam na działce i malowałam płot...brat sobie wymyślił, że ma na biało być...w sumie troche dziwnie bo chyba jeszcze białego płotu nie widziałam, no ale jak tam chce :P ale po 2h malowania miałam dosyc...nie dosc, że gorąco, to jeszcze stałam nad tą puszką i sie zaciągałam tym "miłym" zapachem...później jeszcze rozpuszczalnikiem...tak mi słabo się zrobiło...nogi mi posłuszenstwa odmawiały :( ledwo co do domu doszłam...i dalej mnie bolą nie wiem od czego :( a teraz jeszcze mnie mama telefonem obudziła...:( ( w sumie to nie spałam jeszcze...raczej usiłowałam zasnąć...jak juz mi sie prawie udało to musiała zadzwonić...żeby jej jakas gazete kupić czy coś :evil: ...ja to mam szczęście...ale to zawsze tak jest :evil: )
tak więc idę, bo mnie przepędzi jak wróci i tego nie zobaczy...
no i z Danielem jakos tak dziwnie...nie chce mi sie z nim rozmawiać nawet...:( nie wiem o czym...:( buu... :cry:
Pozdrawiam :*
Noe, przypominam, ze jutro zaczynamy!
Takze obmysl sobie juz plan dzialania i powoli szykuj sie do dietki :)
No i odkladaj juz pieniadze na nowe ubrania, bo niedlugo te stare beda juz o wiele za duze :twisted: