Witaj Anuśka
czy dobrze podejrzewam iż to Starówka ?
Byle do wiosny, oby przyszly rok był dla mnie łaskawszy.
Oleś chory, wychudzony ( tylko na kroplówkach od 5- ciu dni, ale przez
wcześniejszych pięć tylko rzygał jak kot to potrafi ), obrażony na mnie
za cierpienia których mu nie skąpię przy współudziale pani weterynarz.
Aby mnie ukarać, sypia w szafce kuchennej na kartoflach i totalnie ma mnie
w nosie.
Syneczek ukochany zapadł był drugi raz w ciągu trzech tygodni na anginę,
ogólnie jest mocno chory a więc i kapryśny .
No to ja zrozumiałam, że to pani dyrektor wlazła do łazienki, przeczytałam
powtórnie i znów ona mi tam wlazła.
A dieta mi za to polazła w cholerę. Aniu, buziaki.