-
przeczytalam tylko poczatek i koniec tego temaciku i widze ze dietka na nowo rozpoczeta...ja mam problemik bo ja normlkanie jem albo duzo ponizej 1000 albo duuuuzo powyzej :P wiec nie bardzo sie orientuje co zrobic..radzili mi zeby do 1000 dochodzic pbo inaczej metabolizm sie spowalnia...zycze powodzonka w dietce..wpadne tu jeszcze :) pozdrawiam
-
No i wczoraj zjadłam jeszcze bułke z parówką i dopchałam sie 4 czekoladowymi cukierkami :oops: :oops: :oops: :oops:
A wieczorem 3 browary
Kiepski dzień :?
-
Gdzie ten mój optymizm znikł....... :?: :?: :?:
Nie jest dobrze.....nie dietkuję, jem słodycze, dzis sobie kupiłam chipsy, piję colę........zwalam na to że jestem przed okresem.Być może za kilka dni sie zmieni......oby :(
Jeśli chodzi o serducho.....to od wczoraj jest nawet nawet, choc i tak nie wróże przyszłości mojemu związkowi :?
-
tesh ten optymizm mi gdzies ucieka ale... wystarczyla godzinka nad jeziorkiem, zakupy w realu i kawalek arbuza by sie polepszylo :)
3maj sie ateczko - ja kaszanna stwierdzila - to pogoda ;)
-
hej hej ateczko!
jak tam dietka? jak sobie radzish? czy jush po dolku?
odezwij sie!
ps. ulubiony pub - express - wiesz gdzie to jest? a drinki tam sa tanie i pyszne :) aaa i ten kibelek na torach ;) polecam! :)
-
Witaj giggi.
U mnie juz lepiej, z Kochaniem jakos sie dogadałam, narazie jest super, sama pewnie wiesz jak to jest po burzy, piekne i romantyczne dni :wink: , chodzimy sobie na łódeczkę nad jeziorko, trzeba nadrobic straconych 5 dni :P :wink:
Narazie nie dietkuje, jakoś nie mogę sie znowu wziąśc, ale jestem orzed okresem i to dlatego.Na wszystko mam ochotę, a juz najbardziej na słone rzeczy.
Ale niedługo pewnie powrócę i bede dalej walczyła....hehehe .....tylko kiedy to nastąpi :?:
A jeśli chodzi o pub expres, to niestety nie wiem gdzie to jest, nawet nie słyszałam o takim pubie :wink:
Pozdrawiam :D
-
hej ateczko!
ten olsztynski klimat sprzyja nie przestrzeganiu dietki ;)
wczoraj bylam w expresie :) to jest w budyneczku przy amfiteatrze - tam sa dwa puby antykwariat i express (to jest pub ktory wyglada jak pociag - drewniane lawy jakk w starych pociagach i np. w kibelki jak spojrzysh pod nogi to kibelek stoi na torach kolejowych :) ) tanie dobre drinki i mila atmosfera - polecam :)
a dzisiaj bylam na kajaczkach na miejskiej z misiem - istna walka miedzy ludzmi kto zdobedzie jakis kajak ;)
pozdrawiam :)
-
ZACZYNAM PONOWNIE :!: :!: :!: :!:
Dziś zaczynam ponownie, po kilkudniowym szaleństwie :)
dzo wesela zostały tylko 3 tygodnie, więc trzeba troszke zrzucić, chociaż 2 kg, i bedzie dobrze :) :) :)
Mam nadzieję że sie uda, te 3 tygodnie to nie jest tak dużo, przecież czas tak szybko leci.
Dziś zjadłam;
Sniadanie
:arrow: kawa z mlekiem
IIśniadanie
:arrow: herbata
:arrow: 2 wazy, jajo, 4 pl.ogóra kiszonego
:arrow: kawałek arbuza
Obiad bedzie:
:arrow:pierś z kurczaka-podamażana
:arrow: 2 ziemniaczki
:arrow: mizera
podwieczorek:(jade z moim miśkiem nad jezioro)
:arrow: sok porzeczkowy
Kurcze, pogoda jest wyśmienita.Szkoda ze moj misiek pracuje i dopiero po południu jeżdzimy na łódeczke, wiec słoneczko już tak nie bierze(uwielbiam byc opalona, ale solarki nie toleruję :D ),ale po południu na pewno słonce jest zdrowsze :wink:
Giggi dziekuje ci że jesteś, bo widzę że tylko ty do mnie zagladasz :wink: Thanks :wink:
-
hihihi ;) podejrzewam ze dusho osob zaglada ale nie wszyscy sie wpisuja - ja sama tak robie :)
chodze nad skande - mam tam najblizej.. na kajaczki - na krzywe... a dzisiaj wyjatkowo bylam na kortowskim na lesnej plazy - bylysmy sprawdzic wyniki kolezance kolezanki i... hmmm... no i tak zostalysmy :)
a wy gdzie lodeczkujecie? pewnie na bartazku?
-
cześć:)
tylko przejrzałam Twój pamiętnik i widzę, że chcemy schudnąć tyle samo mniej więcej.
no i ja miałam też niedawno wahania nastrojów przez pewnego 'Misia';)
wygląda na to, że jak się trzymasz diety, to naprawdę zdrowo jesz i niewiele. ja jem bardzo dużo:( ciągle nie przyzwyczaiłam się do kończenia posiłku z niewypełnionym żołądkiem. może jutro się uda...
życze powodzenia i przesyłam wirtulne pozdrowienia dla Ciebie i Gigii