-
Haro ty nic sie nie martw i nie myśl teraz o wpsiywaniu sie na forum. Musisz się najpierw wyleczyć więc marsz do łózeczka. Twoje dzieciaczki potrzebuja zdrowej i silnej mamusi więc sama rozumiesz, nie masz wyjścia :-)
Pozdrawiam gorąco i zyczę duzo zdrowia !!!!!":-)
-
ZDRÓWKA ŻYCZE!
Ja tez ostatnio jestem zabiegana straszni i na wszystko brakuje mi czasu, wiec doskonale wiem o czym piszesz... A jak tam w pracy dajej nie można otwierać internetu..?
http://www.madzia.olp.pl/sheep/121.jpg
-
Zgadzam się z przdmówczyniami, ty się nie wygłupiaj z odpisywaniem tylko odpoczywaj.
Dużo zdrówka życzę i bardzo cieplutko ściskam
Kaszania
-
-
Nio niestety zasnęłam wczoraj.... :oops: :oops: :oops:
Dobrze , dobrze będę się kurować....
A teraz wpadłam tylko powiedzieć a kuku z pracki.... :shock: :shock: :shock:
Dzisiaj to już muszę Was poczytać i coś napisać, bo mnie ciekawość rozerwie....chyba....
pa,pa, całuski przez chusteczkę dla bezpieczności....
Asia
-
http://us.greet1.yimg.com/img.greeti...h/getwell2.gif
Asiu, kuruj się słoneczko, życzę zdrówka i pozdrawiam ciepło:)
-
Może grzańca...? Choć na mnie takie specyfiki raczej nie dzialaja...
-
Witaj Asiu :)
i jak dokładam garstę życzeń ZDRÓWKA!! kuruj się Słonko kuruj!! bo gdy choróbsko nas dogania to wszystko jest takie do bani... i nawet uśmiechać się nie chce..... a jakoś Ty mi się kojarzysz z ciągle uśmiechniętą buźką :D
MIŁEGO DNIA SŁONKO! :) buziaczki
-
Ech....Znowu na chwilkę....
Troszkę poczytałam co u Was, ale nie mam czasu odpisać.... :oops: :oops: :oops:
Przepraszam.....Na pewno coś odpiszę , bo muszę, ale nie obiecuję, że dzisiaj :!:
A teraz krótka relacja z frontu walki: na froncie spokój, zbieram się do walki, przeciwnik przegrupowuje siły.... :roll: :roll: :roll: Godzina zero niebawem.....
A teraz relacja z przebiegu diety: diety brak.... :? :? :? ...Jem raczej duuuużo....ale staram się nie jeść tłusto....Niestety najbardziej smakują mi chipsy, orzeszki i paluszki....Mogłabym tylko to jeść....
Acha , skutki uboczne.....od dłuższego czasu ważę o kilo mniej, ale nie zmieniam tickerka, bo tak sie obżeram, że za chwilę wrócę do tego samego.... :oops: :oops: :oops:
No i ....
Z ostatniej chwili: jutro mam zabieg (takie tam wycinanie znamion....z nawiązką....) jestem już mientka ze strachu....(nie przed bólem, ale tak....wogóle...wiadomo....)
I to tyle....Czuję się już troszki lepiej (jeśli chodzi o przeziębionko), ale całuję jeszcze ostrożnie.....
pa,pa,pa Asia
P.S. Gupi mąż wrzeszczy na mnie jak jeżdżę autem.... :( :( :( Gupi mąż, gupi.....
Gupi, bo mam go teraz gdzieś......
-
Cieszę się, że już lepiej. Sie nie martw będzie dobrze....
Gupi mąż to prawda, żeby na kobietkę za kierownicą wrzeszczeć :shock: i do tego bez wyobraźni :shock:
Pozdrawiam cieplutko
Kaszania