rzadko ważę jedzenie, więc nie wiem
Wersja do druku
rzadko ważę jedzenie, więc nie wiem
witam, :lol: :lol: :lol: Ewcia wczoraj na obiadek miałam pierś z marchewką i groszkiem i : pcycek miał 170g, marchewka gdzieś 200,a groszek 50g :wink: :wink: :wink:
dzisiaj zjem drugiego cycka-170g, surówkę kapusty kiszonej ( gdzieś 200g)z cebulką(3g), jabłkiem (50g)
rzeczy słodzonych słodzikiem wręcz nienawidzę, bo mają obrzydliwy i specyficzny smak. Wolę już wypić gorzkie.
A rzeczy light nie przeszkadzają mi zupełnie. Smakowo nie różnią się od tych tłustych, więc mogę je papusiać. Przy czym, jeśli kupuję twarożek, no to wiadomo, że jem go śladowe ilości , bo ile się na grahamkę zmieści, więc jest to zwykła śmietankowa"pacynka" . Ale jeśli jest to juz wiejski z piątnicy tylko i wyłącznie dla mnie to jest to wiejski lajtowy. :wink: :lol:
Jeśli jogurt dla mnie to lajtowy itd itp :lol: :lol: :lol:
a i jeszcze jedno , przez jakiś czas dodawałam do np kawy mleko 0.5% ( nie pijam czystego mleka) ale gdzieś wyczytałam, że takie mleko jest bardzo niezdrowe i , że nawet przy diecie należy stosować conajmniej 1.5% :lol: :lol: :lol: kalorycznie i tłuszczowo to niewiele więcej, a z pod względem zdrowia dużo bardziej korzystne i ... od tej pory w lodówce stoi mleko 1.5 %. Zresztą to mleko jest dla wszystkich domowników 8)
Ja kupuje to 2%
no i chyba słusznie, bo nie ma co popadać w paranoję :lol: Jeśli w sklepie na półce nie ma 1.5% mleka , a jest 2%, to nie pędzę do sąsiedniego sklepu, lecz kupuję dwójeczkę :lol: I tak jesteśmy juz w jakimś sensie niewolnikami dietki 8)
hej!
a ja kupilam wczoraj 0,5, ale tego sie nie da pic! fuuuuujjjjjjj! dzis kupuje 2 - procentowe. albo 1,5. ale tego swinstwa nie bede pic.
ale chcialam sie pochwalic, ze wczoraj dietkowo wzorowo! :lol:
Witam!
Ja wczoraj dzielnie wytrzymalam na tym boskim napoju.I dzis jeszcze tez nie jadlam,ale zaraz to nadrobie.
Malgos,a gorsecik byl?
dziewczyny, a ja się nie gorsecikuję, bo mi dziecko mówi, że "sumie" i mnie paca co chwila łapką i zagląda o co chodzi. Pofoliuję się może za rok. Mam strasznie ciekawskiego babskich spraw chłopczyka :wink:
jejku! na smierc zapomnialam o gorsecie....
a wieczorem tak sobie myslalam, ze cos mialam zrobic...ohhh ta skleroza! ;)