-
CZY TU NIKT NIE ZAGLĄDA???
Witam Was moje panie.No i mamy niedzielę :) Humor taki sobie...dopiero zjadłam śniadanko....pierś tez już sie piecze na obiadek.Po południu mam zamiar zrobić mały wypad z dziecmi...więc licze na to,ze nie dam sie skusic na nic słodkiego.Po prostu nie mogę.To już ( albo dopiero) mój 7 dzień diety.Stwierdzilam dziś,ze jednak za wiele sobie pozwalam...niby nie jem weglowodanów(tych zlych) ,ale niestety nie mieszcze się w 1000.Coś mi się wydaje,ze ta moja ilosc jedzenia nie pozwoli mi schudnąć...ale też i nie przytyje...to taka dobra dieta do stabilizacji wagi...A JA PRZECIEŻ CHCE SCHUDNĄĆ!!
Musze sie w drugim tygodniu diety troszkę bardziej postarac...choć moze byc ciężko....bo jestem zaproszona na urodziny i to w dwa miejsca.Jak na jeden tydzień to troszkę dużo.
Mam nadzieję,że jutro więcej osob tu sie wpisze.Napiszcie jak przetwałyście ten weekend z pokusami.Pozdrawiam .papa .Zajrze wieczorem.
-
-
hej kobitki!!!!
ech..weekend...rany! koszmar :( nie mam się czym pochwalić :( buuuuuuuuuu :cry: załamka!!!
za dużo żarcia!!!
a najgorsze to są wyjazdy i garden party u znajomych..mnóstwo żarełka...kiełbaska, chlebuś, Cola...ojekju ojejku....:( buuuuu...
tak więc zaczynam od nowa :( znowu 66 na wadze :( a już zaczynało być tak..przyjemnie...
następny weekend przetrwam!!!
miłego dzionka i bądźcie silniejsze ode mnie!
dziś ograniczę ilość jedzenia! coby się "wyrównało"
całuski bellcia
-
dziewczyny, jaka jestem szczęśliwa, że już minął weekend. Mam dość. Pękłam... :cry:
Ale nie było innego wyjścia. Po prostu nie jestem taką twardzielką jak mi się zdawało. Wymiękam przy wszystkich weekendowych letnich imprezach typu grill. Powiedzcie mi jak tu nie jeść, skoro stoły uginają się od wszelakiego pieczywa, masełka czosnkowego, napojów, sałatek, owoców i warzyw, a na ruszcie skwierczą karkóweczki, kiełbaski, żebereczka i kurczaczki :cry: I tak od piątku popołudnia do niedzieli wieczorem :oops: Buuu...Aż boję się stanąć na wadze. Pewnie to, co zgubiłam - wskoczyło z powrotem. Przestałam nawet myśleć o bule, bo... brak słów...A szło mi tak dobrze :cry:
W tym tygodniu musimy być twardzielkami :wink: może się uda :evil:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b30/weight.png
wstawiam stary suwaczek, bo... pewnie znów jest po staremu :oops:
-
:cry: pomyśleć, że w sobotnie południe stresowałam się 2 gałkami lodów... :cry:
w piątek dałam radę - wygrałam ale dalej :twisted: :twisted: :twisted:
Na iwdok takiej ilości TAKIEGO jedzenia oczy wylazły mi z orbit :shock: :shock: :shock:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt/d/3;10721;0;1;1/c/64/t/58/s/69/k/8b30/weight.png[/img]
-
nawet suwak nie wiadomo dlaczego nie wyszedł :cry: sierotka...
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b30/weight.png
-
-
-
-