Maggusia no i co dalej mu depilacji nie zrobiłaś :wink: :lol: :lol: trzeba było chłopka do zdjęcia ciut poczesać bo takli rozczochrany po nocnym ujeżdżaniu :wink: :lol: :lol:
Wersja do druku
Maggusia no i co dalej mu depilacji nie zrobiłaś :wink: :lol: :lol: trzeba było chłopka do zdjęcia ciut poczesać bo takli rozczochrany po nocnym ujeżdżaniu :wink: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
nie moge, moj brzuch :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Co brzuch Cię boli po ujeżdżaniu to co ty na brzuchu jeździłas :shock: Maggusia no :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No na wierzch kazali wejsc, a jak on brzuchem do gory lezal to co ja mialam zrobic
:?: :?: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Maggunia, a gdzieś Ty kupiła swojemu taką extra koszulkę do spania. :lol: podziel się z koleżankami :lol: niech no nasi mężowie też tak podniecająco wyglądają :lol: :lol: :lol:
Magdusiu, ja tam się nie znam ale może skoro cię brzuch boli to pora zmienić pozycję ???
No sama nie wiem... Tak tylko sobie myślę.. A może on matakie ukryte atrybuty ? :oops:
tak, tak... to na pewno na zmianę pozycji juz pora, bo mężulek podobno synusia kombinował :lol:
A jeśli chodzi o koszulę to chyba uprana w Dosi, bo skoro nie widać różnicy to po co prać ?
Maggusia wiesz co no tyle lat już masz :wink: :lol: :lol: i robisz co Ci każą :wink: sama weź pałeczkę w Swoje ręcę i kombinuj :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A mój nie lubi w koszuli bo potem gada ,że mu dzwoni pod spodem nawet jak w Dosi uprana :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
tylko nie w rękę :lol: już jest duża i wie, jaki zrobić użytek :wink: :wink: :wink:
Nie, ale teraz powaznie, moglybyscie z takim straszydlem , bo ja to bym nawet nie mogla gdyby mi gory zlota obiecywal, nie, nie bo jeszcze moj dzis postowac bedzie musial :shock: :shock: :shock:
Kochana mogłybyśmy nawet nie pytaj :wink: :lol: :lol: :lol: fujjjjjjjj
a swoją drogą to by trzeba było najpierw spytać czy taki by jeszcze mógł :wink: :lol: :lol: :lol: bo przy pierwszym podrygu to by chyba ducha wyzionął :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:
no i nie wiadomo, czy też chciałby z takimi jak my :lol: :lol: :lol:
No Dorcia, taki to zawsze by napewno chcial :lol: :lol: :lol: :lol: ale watpie czy mu jaka bay dala :wink: :wink: :wink: eeeeeeeeeee fuuuuuuuuuuuj :P :P :P :P
każdy znajdzie swojego , więc... różnie to bywa. Dla takiego możesz być mało atrakcyjna, bo będziesz zbytnio zadbana :lol: :lol: :lol: może woli śmierdziucha z tłustymi i pokołtunionymi włosami
taki Sobieski pisał do swojej Marysieńki, że juz wraca z wyprawy i ma się przyszykowac i nie myć,więc...
lubiał swojskie zapaszki 8) 8) 8) i zrozum tu chłopa :wink:
Witajcie!
Ja tylko na chwilę. Piszecie, a piszecie. Człowiek doczyta, a juz go obowiązki wzywają.
Bierze mnie choróbsko. Ale ja się nie daję (staram się). Wczoraj miałam zły dzień pod względem jedzenia. :oops: Zjadłam na kolację budyń, a potem bylo mi tak niedobrze... i poszłam się kapać i musiałam patrzec na swój tłuszcz na brzuchu. Eeee... Do niczego jestem. Dziś jest lepiej i oby tak do wieczora.
Jakieś warzywka musze sobie kupic.
Wracam do pracy.
wszystkiego najlepszego dla każdej z Was miłe dziewczęta :P :P
Dziewczyny, jak bedzie "indeks glikemiczny" po angielsku?
zdaje się, że The Glycemic Index
Małgorzatka poszukaj translatora angielskiego w goglach i sobie wpisz :wink:
No chwilunię mnie nie było a tu o sexach rozmawiają. Tak wszystkie na przystojniaka mówią beee, a za chwilę o seksie.
:lol: :lol: :lol: :lol: peklam.... :D :D
Dzień dobry.
małagorzatka- mnie też kusi SB
Dorotka - wysłałam ci wiadomość
Tris - podoba mi się tekst na twoim suwaczku
Dorotka ma rację co do tłumaczenia, błagam, nie używajcie translatorów, bo to, co one robią z tekstem, może wykończyć każdego, to tak, jakby ktoś nie znający angielskiego otworzył słownik i wybierał hasło na chybił trafił. Fuj. Kiedyś pół dnia wyłam z powodu jakiegos tłumaczenia, które mi zaproponował translator.
Ja kiedyś żyłam na Figurach i Senesach. Problem polega na tym, że wtedy chudłam :(
Monia, już odpisałam :lol: :lol: :lol:
jestem głodna :? miałam dzisiaj robić rybkę po grecku ale... wymyśliłam gołąbki :P zaraz po pracy pędzę po mięsko, ryż i kapustkę :wink:
zanim Dorota napisala ja zrobilam "glycemical" ;)
a z translatorow nie lubie korzystac.
Gdzie znajdę coś o South Beach? Heeeelp
Monia, najprościej wejść do księgarni. Jest mnóstwo publikacji na temat tej diety :lol: A jeśli nie, to poszperaj w necie. Ale w necie na ogól masz wzmiankowo . W książce na pewno masz podane przykładowo jedzonko. Na pewno jest taka książka w "świecie książki" , bo widziałam w katalogu :lol:
Monika, sprawdz maila
Monika nie miałam pojęcia ,ze translator to takie udziwnienie tym bardziej ,ze moje dziecko dostało takowy program na płytce w prezencie zanim mieliśmy internet :roll:
A u nas b na forum widziałam kiedyś topik z przepisami na różne fazy SB :D
Monia, w merlinie możesz kupić książkę
patrz w dół, bo wklejam:
Arthur Agatston
Dieta "South Beach"
średnia ocena naszych klientów:
wydawnictwo: Rebis, Maj 2004
ISBN: 83-7301-580-9
liczba stron: 324
wymiary: 150 x 220 mm
okładka: miękka
Opracowana przez lekarza - nowe, niezawodne podejście do problemu odchudzania.
Czym jest dieta "Sauth Beach"?
stworzył ją lekarz kardiolog Arthur Agatson, by pomóc pacjentom z nadwagą, redukując ryzyko zachorowania na cukrzycę, zawały serca i wylewy przy jednoczesnej utracie wagi,
zmiana metabolizmu, ograniczenie łaknienia, zwłaszcza wyeliminowanie ochoty na złe węglowodany, i bardziej efektywne spalanie tłuszczów przez organizm,
zastąpienie "złych" tłuszczów (złożonych) zdrowymi dla serca tłuszczami prostymi, takimi jak oliwa z oliwek, orzechy, nasiona, ryby, avocado,
zastąpienie "złych" węglowodanów "dobrymi" pochodzącymi z ziaren, owoców i warzyw,
możesz jeść wszystko (po pierwszych dwóch tygodniach),
nie liczysz kalorii, węglowodanów i tłuszczów,
nie katujesz się na siłowni.
Dlaczego ten program jest skuteczny?
najpierw uderza w najgroźniejszy i najtrudniejszy do zgubienia tłuszcz nagromadzony na brzuchu i talii,
możliwa utrata aż 6 kilogramów w ciągu dwóch pierwszych tygodni,
przyjemna dla kobiet i mężczyzn,
proste reguły: zastąp złe tłuszcze i węglowodany
Sprawdź inne tytuły: Arthur Agatston
Nasza cena: 27 zł
Cena rynkowa:29 zł
Wysyłamy
w ciągu: 24 godz.
Polecamy:
Dieta South Beach. Książka kucharska Arthur Agatston nasza cena: 54,5 zł
Dieta South Beach. Dobre węglowodany, dobre tłuszcze - przewodnik Arthur Agatston nasza cena: 17,5 zł
http://www.merlin.com.pl/images/2/83-7301-580-9.jpg
Basia, nie pamiętam o co chodziło w zdaniu ale było jakies takie nie całkiem normalne. Pracowałam w firmie zajmującej się Project Managementem i zdania generalnie były trudne do tłumaczenia. Ale to, co zrobił translator to katastrofa. Nie polecam nikomu
Monika dzięki za ostrzeżenie bo w tych sprawach to ja zielona :wink: :lol: :lol: :roll:
Apodobno SB ma do tego ,ze nie można owocków jeść katastrofa a teraz takie słodziutkie mandaryny :P
ja uwazam, ze ksiazka jest srednia. to co o diecie musisz wieziec to doczytasz na necie. a przepisy sa do bani. zupelnie nie na nasze kieszenie i zapoatrzenie w sklepach. slyszalas kiedys o paluszkach z odtluszczonej mozzarelli? :) bo ja nigdy :)
ja chcesz to Ci skseruje ta czesc opisowa i wysle poczta, chcesz?
Gosia, a może łatwiej zeskanować? I wysłać mailem?
To co mam zrobić, bo w necie nic nie moge sensownego znaleźć.... :cry:
Monisia a luknij tutaj
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...ht=przepisy+sb
Może tadziewczyna coś więcej wie jeśli sama stosuje i chętnie napewno się podzieli wiedzą .Przecież jesteśmy tu żeby sobie pomagać :D
musialabym poprosic kogos o zrobienie tego, bo ja u siebie nie mam skanera. i zaraz by bylo, ze nie ma czasu, itd.
Monia, spoko - jutro skseruje i Ci wysle, ok?
Jasne, że ok. Wielkie dzięki.
:lol: Zagoniłam Andrzeja do czytania dzinnika "faceta na diecie" i już jest chętny. Więc chwilowo spadam... :D
Moniczko,tutaj jest watek doswiadczonej w boju plazowiczki - ona juz nie jest na diecie...
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=56238
Monika,ty to masz faceta,no!
Bedziemy go hurtem wspierac,niech tylko ten swoj watek zalozy. :D