-
Jak co rano biorę się do swojej roboty ;)
http://republika.pl/blog_et_615095/1...78222360_f.jpg
kaszanna: oczywiście żabek też to dotyczy. A także każdego innego stworzonka lub obiektu, które zaryzykuje poruszenie się w stronę liczb większych niż aktualnie :twisted: A jak ktoś ma jeszcze jakieś wątpliwości czy JEGO też, to nasuwa mi się tylko odpowiedź Świrusa z "Anioła w Krakowie": "Chcesz w mordę?" ;)
Wróciłem pełen werwy i animuszu więc brać garściami póki rozdaję ;)
A co do obrazka, to takie były na straganach nad morzem i bardzo podobały się mojej TŻ. No i udało mi się wyszperać ten sam w necie. Szkoda, że nie widzę innych, bo to była cała kolekcja pod tytułem "Każdy ma swojego anioła".
Ogień się pali, ja idę pracować...
Pozdrawiam
-
Jak zwykle trochę trzeba narąbać i w kominku napalić.
Wracam do normalnej diety. Od wtorku jem regularnie. No i wczoraj organizm mi powiedział, że mnie nie lubi ;) .
Ale już jest ok.
Dobra, biorę się do roboty, bo dzis muszę wcześnie wyjść.
-
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ace-995617.jpg
Oooo, jak miło :D Ister narąbał drewek i w kominku rozpalił :D
no to ja już tylko dorzucam parę polan i zaraz zmykam do pracy :)
Ister, ja tam w mordę dostać nie chcę, dlatego mój słonik tylko w odpowiednim kierunku będzie się poruszał :lol: :lol: :wink: :lol:
Gaździnko kochana, co tam u Ciebie, też jesteś tak zarobiona jak ja :?: :?
bo ja już się ryjofonem podpieram dosłownie, nie wiem jak wytrzymam do połowy września w takim szalonym tempie :roll:
pozdrawiam Cię Dagmarko i wszystkich Przytulniaków :D
-
Proszę się nie gniewać , że tak mało piszę , że wygląda nawet na ignorancję , ale nie mogę tu czasu poświęcać , a najbardziej lubię coś napisać po zastanowieniu . A nawet , gdy napiszę coś nieopatrznie , to mogę dostać . W .
Ister ma do mnie najbliżej .
Bike ja mogę autorytatywnie mówić o objawach braku snu .
Ister niech Ci gwiazdka motywacji nigdy nie zagaśnie - wiem co mówię . Czy masz następne , piękne i ekscytujące plany na po schudnięciu ? Mi właśnie wtedy takich zabrakło , nie miałam przygotowanych naprzód , to był zdaje się TEN BŁĄD .
-
Kominek rozpalam a przy okazji poodpowiadam :wink:
bike: Nie, za skręt słonika nie w tą stronę co trzeba to się dostaje gruby pieniek, siekierkę i należy ją porąbać na wykałaczki. To drugie jak się uzna, że jego zwierza to nie dotyczy ;) Ale ja tylko tak groźnie wyglądam :)
DAGMARA: Jeśli chodzi o wagę sprawa jest prosta - utrzymać, nie przesadzając z odmawianiem sobie. Czyli przede wszystkim regularne jedzenie często i nie dużo. No i druga sprawa to ruch - bezwzględnie chcę grać w siatkówkę i nic tego nie zmieni. A oprócz tego mam zamiar grać z moją TŻ w squasha. Zauważyłem, że jakoś jak się regularnie ruszam to i strzałka wagi nie ma tendencji do wychylania się nie w tą stronę, a zawsze skok wagi następował, kiedy przestawałem uprawiać sport czy inną formę aktywności fizycznej. A co do innych marzeń, to jest ich trochę. Do największych należą kurs szybowcowy i podróże, więc myślę, że mi motywacji nie zabraknie. Zwłaszcza, że w szybowcu jest jakieś ograniczenie wagi ;) A jak już szybowiec zrobię, to dalej świadectwo kwalifikacji na lekkie samoloty, licencja turystyczna, licencja zawodowa, odrzutowce, wielosilniki... ;) (od zawodowej to sobie żartuję)
Płomień już pełga, zaraz złapie większe szczapki, to ja idę nowego drewna narąbać...
-
Dagmara, ustaliłyśmy, że jednak pojedziemy w Beskidy, bo okazało się że pociąg w tamtym kireunku nie jadzie jak myślałam 10 godzin, tylko 4 ( :oops: )
Niestety Gabza zerwała sobie ścięgna w kolanie i prawdopodobnie będzie musiała mieć wstawioną protezę (ludzką :lol: ). Jeżeli operacja będzie potrzebna to pochłonie prawie całą moją pensję. Nie ma mowy żebym dała radę finansowo, bo przecież rok szkolny się zaczął i Kaszątka trzeba obkupić. Oj smutno mi :cry: Myślałam, że w tym roku nic mnie nie powstrzyma.
Z Gabzą wszystko wyjaśni się dzisiaj. Dam znać późnym wieczorem....a tłumaczyłam ździrze, że bokser to nie królik mimo, że ma króciutki ogonek :evil: i powinien chodzić, a nie skakać :evil:
-
http://www.luckyoliver.com/photos/de...es-3077305.jpg
Pozdrawiam ciepło z jesiennej dziś Wawki naszą Gaździnkę i wszystkich Przytulniaków :D
-
Cześć
Cel pierwszy osiągnięty : waga pokazała 79,5 :D
Najbliższe cele dwutygodniowe :
1. Codziennie woda mineralna
2. Codziennie trochę ćwiczeń
3. Limit kaloryczny 1350
4. Waga 78,0
Ister : ja tez miałam podobne cele na PO . Okazały się za małe !! Potrzebowałabym robić coś ważnego , wartościowego , pożytecznego , takiego nie tylko dla mnie . Np. jakiś wolontariat ?
Kaszania : bardzo się cieszę i widzę , że okoliczności ustawiają się pomyślnie .
Bike : mam farta , czego i Tobie życzę :D Owoców jadłam dużo , np. prawie co dzień ok. 1,5 kg arbuza , i w dodatku jadłam ciasta ! ! ! Ale teraz zgodnie z celami będzie bez wygłupów .
Pozdrawiam Przytulniaków i innych Wędrowców w Schronisku
:D
-
Dagmara
mam zaklepane wolne juz od 13go - napisz jak bedziesz mogła,zebym mogła przygotować trasę i przejazdy :D
http://www.turnia.pl/img_galerie_gor/big/9656.jpg
Miłego weekendu
***
Grazyna
-
Ostrożnie z tą trasą bo moje BMI 27 wynosi :wink: