Hmmmm..............pływanie "pieskiem" oczywiście :lol: :lol: :lol: :!:
Wersja do druku
Hmmmm..............pływanie "pieskiem" oczywiście :lol: :lol: :lol: :!:
Jaki tu ruch. Super, widzę, że jak zimno to przyjemnie posiedzieć przy kominku. No i pomysł z materacem się chyba sprawdził. To i dziś postawię i jak zwykle rano biorę się za rozpalanie.
luna: Czy wiesz jaka góralska metoda na odchudzanie? Nie odpowiem od razu, bo może wiesz :)
Dagmara: każdy ruch jest dobry pod jednym warunkiem, że uprawiamy go regularnie. Wolisz pływać to pływaj. Ale nie ma zmiłuj, raz w tygodniu to absolutne minimum, a osobiście uważam, że dwa razy to dopiero jest poziom, który ma sens.
Jak jutro będzie padać, to się wkurzę. Już mi jedna siatkówka przez to przepadła...
Pozdrowienia dla wszystkich Przytulniaków.
Idę drzewa narąbać
Ister...niestety nie wiem,wiec proszę mnie uświadomic :wink: :lol: :lol:
http://i11.tinypic.com/4pcgjgn.jpg
Hau,hau,hau...już wiem jak to będzie jak bedę "wylaszczony" :lol: :lol: :!: Wszystkie suczki będą sie za mną oglądać....warto sie poświecić,no nie :wink: :lol: :lol: :!: Musze jeszcze swoją panią popilnować,bo coś ostatnio obija sie w temacie dietki :roll: :!: :!:
Jako że jesień pełną gębą, więc szybciutko biorę się do rozpalania.
luna: wcześniej wstawać. Szczegóły jutro ;) A co do dietki - czy mam już wyszukiwać najgrubszy pieniek i ostrzyć siekierkę? Będziemy mieli pierwszą osobę do robienia wykałaczek? :twisted:
Pozdrawiam Przytulniaki i Gaździnkę.
Dziś za oknem przyjemniej, ale nie zawadzi jak w schronisku będzie czekała gorąca herbata. Dzisiaj JA zrobię swoją specjalność - czeka aromatyczny napar z jaśminu :-)
Idę drwa rąbać ;)
Witaj Dagmara.
Jak tam pamiętasz jeszcze Gosika?
WRÓCIŁAM, ale niestety z wielkim balastem na sobie. Znowu zaczęłam walczyć i mam nadzieję, że znowu moge liczyć na Twoje wsparcie.
POZDRAWIAM
Ister....nie..dziekuje,obejdzie sie bez siekierki :wink: :lol: :!:
Wcześnie wstawać i co dalej :?: :roll: :?:
W ten zimny dzień wpadam przytulić się do kominka :D
jaka juz jesień buu...
Pozdrawiam Przutulniaków :D
Dagmarko - za tydzień będziesz na górskim szlaku...... ale fajnie :D buziaczki
Chciałem rano rozpalić w kominku, a tu drzwi do schroniska zamknięte...
Dopiero teraz siadam i podrzucam drzewek do ledwo pełgającego płomyka.
luna: Wcześniej wstawać... od stołu :)
gosik: nie tylko Gaździnka Cię wesprze - ja już przygotuję najgrubszy pieniek dla Ciebie i schowam go głęboko na samym dnie drewutni, żebym nie musiał nigdy wyciągać. ;)
Już wkrótce jeden z celów będę mógł wykreślić :)
Pozdrawiam