Brawo Ister :D Widać Schronisko tak na nas działa bo ja też od listopada zmieniam pracę :D
Gaździnko i Przytulniaki radośnie Wszystkich pozdrawiam :D :D :D :D
http://fatcat.ftj.agh.edu.pl/~agatha/zwierzeta1_1.jpg
Wersja do druku
Brawo Ister :D Widać Schronisko tak na nas działa bo ja też od listopada zmieniam pracę :D
Gaździnko i Przytulniaki radośnie Wszystkich pozdrawiam :D :D :D :D
http://fatcat.ftj.agh.edu.pl/~agatha/zwierzeta1_1.jpg
Najlepsze jest to, że to jest naprawdę dla mnie skok jakościowy. I jeśli chodzi o stanowisko i pensję :) Jedyna wada, to mam dalej, ale co zrobić... Dobrze przynajmniej, że mnie wożą :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...re-1456146.jpg
Dorzucam kilka drewienek do ognia :)
pozdrawiam serdecznie Gaździnkę i wszystkich Przytulniaków :D
Cytat:
Zamieszczone przez Ister
Czyżbyś o mnie pisał? Wyręczyłeś mnie :wink: :lol: :D
Pozdrowienia wieczorne dla całego Schroniska :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/9/9/72082.jpg
Ister gratuluję nowej pracy :D
Dagmarko - pozdrawiam Cię gorąco, Przytulniaków wszystkich również :D
w sumie nurtuje mnie czym Cie tak zaskoczyłam... :wink:
Późno bo późno, ale napalić trzeba.
Nikt nie zauważył zmiany? :)
Jak tu cieplutko...przytulnie...mogę zapomniec o swoich problemach...o smutkach -dziekuje Wam za to :!: :!: :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...an-1267121.jpg
Ister zagraj coś prosze...na moje skołotane serce............
http://www.luckyoliver.com/photos/de...itar-35558.jpg
http://www.lesforum.webd.pl/kartki/u...mieszne023.jpg
Pozdrowienia Przytulniaki :D
Widział ktoś Gaździnkę ? :shock: Bo coś jej nie ma długo 8) .......
Wchodzę późno wiec oczywiście już napalone. Zaraz tylko drewna pójdę narąbać, bo coś się opuściłem ostatnio.
Lunka, specjalnie dla Ciebie:
Nie odgadł jeszcze nikt
Kto plącze ludziom ścieżki
I jaki cwany duch
Nasz zebrać razem tu chciał
I co mógł mieć za cel
Dowcipniś ten niebieski
Że przez miliony lat
Nad głową szumiał nam wiatr
Ile słońc ułożyliśmy do snu
Z ilu dróg pościeraliśmy kurz
Jaki dym jeszcze w oczy zaszczypie
Jaki deszcz... głowy zmywał nam już
Idziemy wciąż i wciąż
I w ciągłym wędrowaniu
Liczymy dobre chwile
Złocone słońcem dni
I nie myślimy o tym
Co zapłacimy za nie
Gdy sprawiedliwy los
Naprawdę każe nam żyć
Ile słońc ułożyliśmy do snu
Z ilu dróg pościeraliśmy kurz
Jaki dym jeszcze w oczy zaszczypie
Jaki deszcz... głowy zmywał nam już
Ister...dziękuję..tego mi było trzeba,chociaż najchętniej zapakowałabym plecak i pojechała połazić po górach :D :!: :!:
Jak już tu jestem to dołoże do ognia :D :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...re-4687437.jpg
I wypiję filiżanke gorącej i aromatycznej herbatki...usiądę przy kominku i rozgrzeję stare kości :wink: :) :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ve-1528729.jpg
no co Ty Joluś z tą starością :?: :wink: :lol: :roll:Cytat:
Zamieszczone przez luna64
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ts-4555917.jpg
Pozdrawiam serdecznie i dietkowo naszą kochaną Gaździnkę ( którą nota bene widziałam gdzieś na forum dziś :wink: ) i wszystkich Przytulniaków :D
Heeeeeeeeej !!!!!!!! Góraleeeeeeeee !!!!!!!!!!!
Melduję , że dzielnie dietkuję :D
Słodycze jem w sposób kontrolowany :D
Czego dowodem jest , że schudłam nieco :D :D :D Dziś rano ogłądałam na wadze 82,9 :D
Kalorii nie liczę ale jem małe porcje .
Nie wypatrzyłam jeszcze odpowiednio małego Talerzyka :wink: ale pójdę dziś do marketu :arrow:
Lunko kabarecik , który wkleiłaś , jest fajny . Rozczuliłam się :D A pakowanie plecaka koniecznie musimy przemyśleć !!!
Ister zauważyłam zmianę tickera - gratuluję :D :D
Fajna piosenka ta ostatnia , choć jej nie znam :D A o staruszkach znam .
Anikasku poczekaj troszkę :D To Ci powiem , czym mnie zadziwiłaś :D Bądź cierpliwa :D
Jupimor oj coś widzę , że czasu nie będziesz mieć więcej :wink: Ale fajnie jest zaczynać coś nowego :D
Bike wiem że u Ciebie nuda . Bo czytam , tylko mało piszę . Gdzie Twój wierny brat Mały Bike ? Przeczuwam , że wesele wcale Ci nie przeszkodzi w zmianie tickerka w prawo :!:
Wpadam napalić.
Dagmara: Akurat się nie dziwię ,że tej nie znasz, bo z tego co pamiętam to jest piosenka szczepowa. A że pasowała w sam raz...
Dziś tak trochę humorystycznie :)
Być może, że kiedyś ktoś wpadnie,
O ile się znajdzie ktoś bystry,
Na pomysł, by w górach postawić
Pomnik błądzącego turysty.
Jeżeli napotkasz ten pomnik
Turysto prawdziwy bez skazy,
To odrzuć swą pychę i pomyśl,
Nadawszy powagę swej twarzy:
Pomyśl o tych, którzy dojść powinni
A wciąż jeszcze idą,
I o tych, co po długim marszu
Wyjściowy ujrzą widok.
Pomyśl o tych, których kompas skierował
Na składnicę złomu,
I o tych, których GOPR sprowadził
Z wycieczki do domu.
Pomyśl o tych, którzy poszli dobrym szlakiem
Ale w złym kierunku,
I o tych, co po lesie błądzą
Wołając "Ratunku!"
I pomny, że się mylił
Ojciec twój i dziadek,
Sprawdź czy dobrze idziesz
Na wszelki wypadek.
Nie wszyscy błądzący turyści
Znaleźli ratunek niestety,
Z niektórych już tylko zostały
Wyblakłe i ciche szkielety.
Jeżeli napotkasz ten szkielet,
Turysto prawdziwy bez skazy,
To odrzuć swą pychę i pomyśl,
Nadawszy powagę swej twarzy.
Pomyśl o tych, którzy dojść powinni
A wciąż jeszcze idą,
I o tych, co po długim marszu
Wyjściowy ujrzą widok.
Pomyśl o tych, których kompas skierował
Na składnicę złomu,
I o tych, których GOPR sprowadził
Z wycieczki do domu.
Pomyśl o tych, którzy poszli dobrym szlakiem
Ale w złym kierunku,
I o tych, co po lesie błądzą
Wołając "Ratunku!"
I pomny, że się mylił
Ojciec twój i dziadek,
Sprawdź czy dobrze idziesz
Na wszelki wypadek.
Witajcie
Ister ! ! !
To o nas ta piosenka ! ! !
Wczoraj w markecie kupiłam 3 jednakowe cudowne Małe Talerzyki i 2 Małe Miseczki .
Średnica Talerzyka 16 cm , pojemność miseczki 250 ml .
Szukałam niebieskich i udało się ! ! !
:D Więc mam od rana Dietkowy Dobry Humor :D
Ticker zgodnie z przewidywaniami udało mi się zmienić na 83 :D .
Poszukuję naturalnych środków do sterowania hormonami . Wczoraj np. w tym markecie zobaczyłam nowootwartą cukierenkę , wyglądała nienajgorzej , wszystko bardzo dokładnie obejrzałam , ale nic nie kupiłam . Jakoś mnie nie obezwładniła . Byłam po @ .
Czy kalafiory i szpinak są dobre do sterowania hormonami ?
Późno dziś, ale napalić trzeba.
Dagmara: zawsze staram się, żeby było chociaż trochę dopasowane do okoliczności :)
Pomału zaczynam szukać chętnego na bałwanka. Ktoś zainteresowany? :)
Dagmarko - jak się je na niebieskich talerzykach i miseczkach?? :D czekam na wrażenia :D
no i cierpliwie poczekam :oops: :wink:
pozdrawiam Cię goraco i wszystkich Przytulniaków :D
Mglisto, wilgotno, więc łapię się za palenie.
http://images25.fotosik.pl/99/9080db304313dde0.jpg
Pozdrawiam wszystkich bywalców i oczywiście Gaździnkę.
No proszę, mi pozostało tylko do ognia dorzucić i drwa narąbać...
Pozdrowienia dla Przytulniaków
Cześć
Wszyscy zabiegani , ja tak samo .
Anikasku , jeśli chodzi o kolor miseczek , to wpływu nie zauważyłam najmniejszego .
Rezultat mam mimo tego fajny - bo dziś wieczorem zobaczyłam na wadze 83,1 ! To znaczy , że rano będzie zdecydowanie 82,... !
Dziś jeszcze wypróbuję , czy mi wyjdzie nowy gatunek pieczywa . Widzę też pewne niebezpieczeństwo : w pobliskiej cukierni wystawili nowy gatunek ciasta !
Selva jak pięknie posuwa się Twój ticker : zawsze we właściwa stronę , a niedługo już na mecie ! Czy otoczenie na Ciebie nie naciska , że za chuda jesteś ? Ja tak miałam - ciągłe ataki , wtedy gdy miałam to bmi 22 .
Isterku na bałwanka czeka Anikasek i Jupimorek . To ja chcę jako druga w kolejności oddać mojego bałwanka ! Bo pierwsza być nie mogę.
Ufffff.....jesien na całego..ależ sie dzisiaj liści nagrabiłam :roll: :!: I tutaj wokół schroniska też porządeczek zrobiłam :lol: :lol: :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...und-971219.jpg
Gażdzinko cieszy mnie,ze Twoja waga pięknie spada :D :D :!: A moje ważenie w poniedziałek,pierwszy raz od miesiąca....boję się :roll: :!: :!:
A ja chętnie kupiłabym sobie talerzyk i miseczke w moim ulubionym kolorku -czyli czerwone :D :!:
Lunko dziękuję Ci że porządek zrobiłaś :D
Lunko sprawdziłam już że rozmiar talerzyka działa o wiele lepiej od jego koloru i oczywiście jak najbardziej przysługuje Ci czerwony talerzyk :D
Ja się o Twój wynik na wadze nie boję :D Tylko go z ciekawością oczekuję :D
Wszystkim dziękuję za dokładanie do ognia :D
Zrobiłam eksperyment - placki szpinakowe .
Zmieszałam odparowany szpinak mrożony , 2 jajka i ok. 3 łyżki mąki , czyli jak najmniej mąki . Dodałam gałkę muszkatołową . Następnie usmażyłam bez tłuszczu na teflonie .
Wyszło 6 placków w smaku nienajgorszym . Zjadłam 3 większe nie mogąc się powstrzymać , w tym 1 z jogurtem . 3 mniejsze zostały n arano . Liczę na efekt niskiego IG .
Potem ( dopiero potem ! po 2 tygodniach ! ) wpadłam na to , że to juz chyba było - i przeszukałam internet . Znalazłam te placki z dodatkiem cebuli i sera - żółtego albo feta . Spróbuję też w tej wersji , na pewno będą lepsze .
I znalazłam parę innych przepisów szpinaczkowych :D :D :D
Szpinaczek to mój wypróbowany przyjaciel :D
Szpinaczek przyjacielem...błłłłeeeeee...okropność :roll: :!: Może chociaż zamień go na..brokuł-też zielony :wink: :lol: :lol: :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...es-2736190.jpg
luna: To dzisiaj robimy ognisko, bo przecież liście gdzieś trzeba spalić.
Dagmara: Ja wcale nie jestem taki pewien, czy nie będziesz pierwsza. Pamiętaj, że u mnie postępy są skokowe - poprzednio jak się zatrzymałem to przez półtora miesiąca nic nie drgnęło. A widzę, że Ty znalazłaś skuteczną metodę, więc jeśli będziesz w niej konsekwentna to masz szansę mnie wyprzedzić.
Tym bardziej, że ja muszę uważać żeby nie przesadzić i pomału wyhamowywać. Moim celem jest oscylowanie z wagą w okolicach 74-76 (czyli BMI 22,10-22,69; obecnie 24,19).
No i przy okazji kalkulator napisał mi, że moja waga jest PRAWIDŁOWA :D
Wiecie jaka to satysfakcja :) Teraz jeszcze tylko utrzymać...
http://www.luckyoliver.com/photos/de...et-2053892.jpg
Dagmarko, ja uwielbiam szpinaczek pod wszelką postacią, najbardziej taki z patelni z czosnkiem, ale nie pogardzę też omletami ze szpinakiem i naleśnikami z tymże 8)
oj, bo mi ślinka leci, lepiej skończę temat szpinakowy :wink:
u mnie dietkowa nuda, ale i jeśli idzie o zmiany na wadze też :roll: czyli tradycyjnie już po okresie spadków nadszedł długi ( zazwyczaj tak jest ) okres zastoju :? ale ja to przeczekam :wink:
pozdrawiam Cię Gaździnko serdecznie, no i oczywiście wszystkich Przytulniaków też :D
:D Hi hi hi .... czyją ósemeczkę wzięłam :shock: :D Ubyło ciut i w poniedziałek waga pokazała 89.5 :D Chwalipięta ze mnie :oops:
Dagmarko i Bike jak Wy możecie jeść szpinak ? :shock: Dołaczę do Luneczki i zjem sobie brokuła :D Pyyyycha :lol: 8)
Gaździnko myliłam się ... Twój siłomierz się nie popsuł :!: Dobrze działa :D :!:
Mój też :lol:
Pozdrowienia i buziaki dla Wszystkich Bywalców Schroniska i dla Gażdzinki :D :D :D
http://www.galeriacyfrowe.pl/p/0/7/70983.jpg
Rozpaliłam ognisko...ale nikogo nie ma.... :( :!: :!: Sama więc sobie posiedzę,podumam,pomarzę w świetle księżyca :!: :!: Dobranoc Wam :D :!: :!:
http://www.luckyoliver.com/photos/de...ame-718101.jpg
Jak to nikogo nie ma ? :shock: :roll: Przecież też tu jestm...poszłam tylko zaparzyć herbatkę . Obie sobie posiedzimy i porozmawiamy :D Dobranoc :D
http://polish.cri.cn/mmsource/images...5_herbata3.jpg
Heej ! !
Na wstępie melduję , że wczoraj byłam w takiej dzielnicy Łodzi , gdzie niemal nigdy nie bywam , i zobaczyłam nieznaną cukierenkę.
Wypróbowałam wyroby tej cukierenki i stwierdziłam :
1. Nie muszę ładować więcej niż 30 dag wyrobów cukierni na raz , bo po 30 dag jestem całkowicie zapchana
2. Tłuszcz w jedzeniu ma znaczenie , bez niego się chyba dobrze nie trawi . Wczoraj po tych ciastach ( których było około 60 dag ) ubyło mnie bardzo dużo !!
3. Od godz. 17.30 zjadłam tylko 7 paluszków a rano zobaczyłam na wadze 82 kg :roll:
czyli nagły spadek o kilogram .
Lunko lubię brokuły :D ale szpinak bardziej :D
Bike natchnęłaś mnie :D Omlety to jet to ! A ja szpinak najbardziej lubię w zestawieniu z sosem serowym . Lubię czytać jak się nudzisz :D
Ister to cudowne uczucie widzieć "waga prawidłowa" - prawda ?
Jupimorku mam nadzieję że noowy widok na wadze dodał Ci sił !
Pozdrawiam wszystkich znad kubka mocnej herbatki ( bez słodzika co niezwykłe ) .
Skorzystajcie także ze schroniskowego samowara !
Po zadumie dnia Wszystkich Świętych wpadam napalić w kominku i napić się herbatki z owoców leśnych.
Jak fajnie, nową pracę zaczynam od... urlopu :) I to takiego, który nie liczy się do urlopów. Po prostu szef stwierdził, że mamy dziś wolne :)
jupimor: chyba mój to był bałwanek. Wprawdzie w czasie dzisiejszego ważenia zobaczyłem 80 kg, ale przeprowadziłem je po śniadaniu i w spodniach jeansowych, więc mogę chyba po cichu przyjąć, że znalazłem się w krainie szczęśliwych siódemek :) Ale żeby nie zapeszać ticker ustawię na 80. No i też mam zamiar dziś się pomierzyć i nie omieszkam zdać z tego relacji z podziałem było-jest :)
DAGMARA: oj tak. Tym bardziej, że widzę, że konsekwencja przynosi spodziewane efekty i to w tempie, którego w sumie sam się nie spodziewałem. Kiedy w maju zapowiadałem, że do końca września osiągnę 84 kg i potem mam zamiar kontynuować "wagowy marsz" do 76 nikt nie brał tego poważnie. Moi rodzice zapowiedzieli, że jeśli mi się uda, to kupią mi "w nagrodę" rower (chodziło o tą wagę wrześniową).
Wprawdzie roweru się jeszcze nie doczekałem (przypomnę im się wiosną, a co :) ), ale widzę przede wszystkim efekty. Co ważne nie wiąże się to z jakąś drakońską dietą czy ogromnymi wyrzeczeniami - zmieniłem dietę (mniej tłustego, więcej warzyw i owoców, ale też np. nabiału), jem mniej ale częściej (to chyba klucz do sukcesu) no i ograniczyłem słodycze (ale to nie znaczy bynajmniej, że zrezygnowałem z nich całkiem. Tyle, że nie podjadam przy byle okazji albo wręcz bez okazji). Bardzo się obśmiałem, kiedy będąc w nowej pracy wyciągnąłem trzecia już bułkę, na co jedna z pań z pewnym zdziwieniem stwierdziła ile ja jem. Ja na to, że właśnie się odchudzam :) i to dlatego ;D Panie się zaczęły śmiać, po czym dodałem, że schudłem już 11 kg i dopiero to wprawiło je w osłupienie. No i od słowa do słowa wywiązała się dyskusja, z której wynikało, że właśnie to częste jedzenie mało jest tak ważne...
A teraz moje osiągnięcia:
..........Maj..............Listopad
Waga....92...................80
Pas.......94...................87 (to dlatego mi tak wszystkie spodnie spadają :) )
Biodra..100...................98
No i co o tym Przytulniacy myślicie?
Przy okazji - biodra to moja największa bolączka... Mam kobiecą budowę, a niestety męskie spodnie tego nie przewidują. W efekcie muszę kupować spodnie o 2 rozmiary za duże. Jak to wygląda... Szkoda nawet gadać. Jak byłem grubszy to to była jedyna rzecz, z którą nie miałem problemów (jak widać różnica w biodrach jest nieznaczna, zwłaszcza w porównaniu do pasa). Natomiast poza tym okresem tylko dwukrotnie udało mi się kupić spodnie idealnie na mnie pasujące...
Z innych korzyści, już stricte zdrowotnych - wreszcie unormowało mi się ciśnienie. Wprawdzie nigdy nie wykroczyło jakoś znacząco poza normy, ale zawsze miałem ciśnienie w okolicach 115/70 - 120/80 i puls rzędu 70-75, tymczasem przy wzroście wagi ciśnienie skoczyło mi do 130/80 a nawet minimalnie więcej i to przy pulsie rzędu 85-90... A teraz znów widzę "książkowe" 115/75 i widzę, że naprawdę było warto :)
No, pochwaliłem się trochę, mam nadzieję, że kogoś to zmotywuje :) A ja biorę się do roboty. W najbliższym czasie uaktualnię tez listę swoich planów, a trochę się tam pozmieniało :)
Pozdrawiam Gaździnkę i wszystkich Przytulniaków
Cześć ja na minutę :arrow: :arrow: :arrow:
KaszAnia powiedziała kiedyś , że jestem Dagmara Farciara :D
Dziś mi się fartnęło :D
Nie przyjechał do mnie mój ideał dawno niewidziany :D
Więc mam całe 8 dni na ćwiczenia a to może zmienic sporo ( początek zrobiony , zakwasów juz nie mam ) :D :D
UFFFF . Ma się tego farta .
Pozdrawiam na szlaku , jutro zajrzę
POLECAM HERBATĘ Z SUSZONYMI DAKTYLAMI - TAKĄ PRZED CHWILĄ PIŁAM :D :D
A herbatka z pięknymi kwiatkami może być? :wink: :D
http://www.stokrotkapremium.pl/stora...tki-morgue.jpg
Pozdrawiam weekendowo Gazdzinkę naszą kochaną i wszystkich Przytulniaków :D
Goldi przybiegł tutaj przywitać wszystkich Przytulaków i naszą Gażdzinkę :D :D :!:
http://i9.tinypic.com/4qr2e61.jpg
Dagmara Farciara-podoba mi się :wink: :lol: :!: :!: Gratuluję spadku wagi :!: Proszę...zaraź mnie tym zapałem do ćwiczeń,bo ostatnio leniwiec mnie dopadł,ze aż wstyd :oops: :oops: :!:
Ister pięknie Ci idzie -na pewno osiagniesz swój cel :!: :!: Z tymi częstymi posiłkami to fakt-im ich wiecej tym lepiej dla naszej diety.Przerwy między posiłkami nie powinny bc dłuższe niż 3 godziny :) :!: Motywuj mnie dalej...bardzo tego potrzebuję :!: :!: :!:
Cześć !
Ćwiczenia zrobione !
Dietetyczne zakupy zrobione !
Herbata z daktylami wypita ! < - Coś dla siebie :D
Waga od przedwczoraj bez zmian , a od dnia gdy widziałam 82,0 pół kilo więcej .
Jupimorku tak , herbatka OK , bratki są pożądane na trawienie . No i wyjasniło się , od kogo masz 8 !
Ister bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam , że na diecie odchudzającej 3 bułki można zjeść . Ja jem dziennie 2 - 3 kromki razowego chleba lub 2/3 - 1 1/3 grahamki . Czy te bułki były może białe ?
Lunko mam już trochę endorfinek , ale ćwiczyłam dziś 20 minut , może za krótko , bo chciałabym więcej endorfinek . Bardzo mi pływania brakuje . Pozdrawiam ! !
Wpadam na chwilkę sprawdzić jak się kominek trzyma :)
lunka: a co to mało było? :) A tak na poważnie - dam znać jak już waga ustabilizuje mi się poniżej 80. Na razie nie sprawdzam :)
DAGMARA: tak jak pisałem w moim wypadku chodziło mi raczej o ogólną zmianę przyzwyczajeń żywieniowych niż stricte dietę odchudzającą. Nigdy nie liczyłem kalorii, nie wyeliminowałem wszystkich rzeczy uważanych powszechnie za sprzyjające tyciu. Ale wprowadziłem pewne ograniczenia i nauczyłem organizm, np. że jeśli jeszcze nie czuje sytości to nie znaczy, że dalej musi jeść. Dzięki temu moje porcje obiadowe spadły gdzieś o połowę :) Także pozwalam sobie na zwykłe pszenne pieczywo (zresztą przez tą trzustkę przez dłuższy okres nie mogłem innego) tyle że zjadam 3 bułki w ciągu dnia zamiast trzech bułek na jeden posiłek...
Pozdrowienia dla Przytulniaków
Hej Dagmarko :D
Jak ćwiczenia? :D
Wiesz ......ja tą nową cukiernię niedaleko od domu jakoś szczęśliwie omijam :lol:
Dagmarce i Wszystkim Przytulaniakom zostawiam gorące pozdrowienia :D
Pomyślcie jutro choć chwilkę o mnie i potrzymajcie kciuki za mnie i Istera :lol:
Jutro zaczynamy nową pracę.... :)
Udanego tygodnia :D
http://zdjecia.polska.pl/gal/252/115/214/med.jpg
Pozdrawiamwszystkich cieplutko -tym cieplej im zimniej jest za oknem :D :!: :!:
Jupimorku i Ister -trzymam mocno kciuki za Waszą pracę :!: :!:
Dagmarko...troszke tych endrofinek ..spłynęlo na mnie-i mam nieprzymuszoną i szczerą wole zacząc znowu systematycznie ćwiczyć-od jutra :!: Trzymaj kciuki :!: :!:
http://i23.tinypic.com/2uqzng5.jpg
Cześć Przytulniaki :D
Jasne że będe myśleć o Jupimorku i Isterze w nowej pracy . Już myślę !
Jupimorku o nowej cukierni koło Ciebie to myślę , że może jest , a może nie jest nadzwyczajna . Ta w której ja byłam ostatniio - dla mnie nowa - nie była bardzo dobra , co od razu wicdziałam . Taka średnia . Już drugi raz nie muszę tam wejść- niczym się te wyroby nie wyróżniały .
W piątek zjadłam chyba 2300 kalorków , a w sobotę 2075 . Dziś 1580 . Te większe ilości waga zaraz dostrzegła i mam 20 dag więcej i niezbyt mogę się pozbyć tego .
Dziś jadłam na małych talerzykach i dbałam o niski IG i może tylko zbyt kaloryczny trafił się produkt tzn. kaszanka no i jak się wypije 250 dag jogurtu to też jest nie do pominięcia . Ale musiałam , bo on był z guaraną i ona mi pomaga .
Ć W I C Z Y Ł A M . C O D Z I E N N I E . O D . P I Ą T K U - solidnie , aż plecy mnie bolą od skrętów . Z A M I E R Z A M . D A L E J .
Nic nie ma łatwo . Ale trwam .
Jolu mi pomaga co jakiś czas jak sobie uświadomię :
Nie dzieje się nic niezwykłego , to my się zbytniio nad sobą rozczulamy , tylko i wyłącznie , naprawdę .
A to nawet nie bardzo pasuje , bo nie jesteśmy dziećmi .
Wszystko , co trzeba , to odpowiednio się wziąć za temat . Dlaczego od jutra zaczynasz a nie od dzisiaj ? Co robisz dzisiaj wobec tego ?
Poza tym odnośnie zapału to nawet Peszymistin , która codziennie ze 2 godziny ćwiczy lub biega , napisała , że codziennie , codziennie od nowa musi się zmobilizować , dopiero potem jest fajnie .
W tym miejscu , gdzie teraz jest Twoje zdjęcie , przed chwilą byli jacyś żołnierze - naprawdę widziałam ! Trzech ich było ! Jak będzie trzeba , to zawołam na pomoc , bo chyba nie odeszli daleko .
Ano byli żołnierze...pomyliłam się,bo wcześniej wklejałam ta fotke w filmowych kalamburach :wink: :lol: :lol: :!:
Czasami przydałby mi sie taki kopniak żołnierskim butem :wink: :!: W tym co piszesz jest dużo racji -dziękuję Ci za uświadomienie kilku rzeczy :D :!: A czemu nie od dzisiaj zaczne ćwiczenia...odpowiedź jest prosta,poprostu czuję sie fatalnie,dokucza mi astma :!: W takich chwilach nawet nie próbuję ćwiczyć,bo w wiekszości przypadków kończy sie to napadem duszności :!: :!:
Dagmarko szykuję się za kilka dni-no kilkanaście to już max. na przygarnięcie Twojej ósemki!!! :D tak więc działaj, ćwicz i omijaj cukierenki, bo zeby mi ją oddać musisz zdobyć siódemkę :lol: no bo chyba nie chcesz zebym cały czas tkwiła na 9??? tak więc wszystko zależy od Ciebie :roll: :twisted: 8) :lol:
Pozdrawiam Cię gorąco!!! :) trzymam kciuki za codzienną mobilizację do ćwiczeń :D
za mały talerzyk i niskie IG. No w ogóle za wszystko :)
buziaczki dla Ciebie tu zostawiam i wszystkich Przytulniaków :D