-
Hej Kasia , hej Iwonka co tam u was?U mnie dieta poszlcz ale nie załamuję się bo wiem że od nast poniedziałku biore sie ostro.Kurcze jak tu wytrzymac na weselach jak jest tyle jedzenia?Nio.
My mamy juz salę i też w Tarnowie to tak na rok przed trzeba rezerwować.A co do Bożego ciała za rok to wypada swietnie moim zdaniem bo chyba w czwartek wiec postaram sie wziasc juz od srody przed bozym ciałem urlop az chyba do 3 lipca czy jakos tak:-))
Czyli widze że daty slubu mamy bardzo podobne.Na weselu byłam teraz w super sukience w ogole wszyscy mi mowili jak ja to schudłam (nie którrzy mówia że uschłam z tesknoty za moim chłopakiem)
Nio pozdrawiam was bede was wspierac choc ja sie narazie wylamalam. Ale cwicze dalej na rowerku wiec moze nie bedzie tak zle.
Nio to papa milego dnia
-
wiem jakie to przyjemne uczucie jak ludzie zauwazaja i podziwiaja to ile wysilku wlozylas....moi rodzice kupili sobie kolejny sprzet do swojej malenkiej siłowni :wink: ide dzis z moim dziubdziubem pocwiczyc....a tak to trzymam sie choc chlebek jeszcze cieply kupilam i maselko mam... :oops:
papa buziaki
-
Hej Kochane, co tam u Was? U mnie jako tako,ale nie rewelacyjnie. Cud,ze jeszcze bardziej nie przytyłam-co chwila jakieś pokusy mnie się chwytają,ale tylko części potrafię się oprzeć :oops: No i nie ćwiczyłam od piątku :oops: Nie wiem co się ze mną dzieje. Nakrzyczcie na mnie-może to mnie zmobilizuje!
-
Ja cwicze ale ja to dopiero od poniedzialku tak naprawde zaczelam sie odchudzac....wiec zapal mam jeszcze. A dziewczyny nie wiecie ile kalorii ma mozarella?mam taka ochote chyba zjem dzis na kolacje.... :oops:
-
Hello:-))
Wlasciwie weszłam tu tylko tak z przyzwyczajenie bo dieta jest na zero u mnie. Totalnie. Objadam się i mówię sobie że po tym sobotnim weselu biore się za siebie, ale cosik mi sie wydaje ze musze przestac. I chyba zaczne znów od jutra.
I jak ja Iwonko mam na ciebie na krzyczec skoro sama nie trzymam sie diety?Wagusia elektroniczna upracie i dokladnie!!!pokazuje że mi ida kiloski w gore, co prawda to nie tluszcz tak od razu a po prostu za duzo jedzenia niestrawionego ale samopoczucie kiepski. Od 2 misiecy w pracy zjadlam i pizze i chisa i nawet pierogi.Zgroza :oops:
Najwazniejsze to nastawic sie znow na wlasciwy tor byle jeden dzien a pozniej to juz mi poleci...
Pozdrawiam.
P.S Kasia nie mam pojecia ile ma mozarella -napis zjak ty z dieta trzymasz?i faktycznie nakrzycz na nas :x
-
a czemu ja mam na was krzyczec??? :wink: to ja przy wzroscie 170 waze 68 :oops: choc musze powidziec trzymam sie...tylko boje sie weekendu i tego ze tak bardzo bede chciala napic sie zimnego piwka z soczkiem :twisted:
kurcze musze wazyc 60 a szczytem marzen byloby 58 :lol: ale ja twarda jestem....nie dam sie dalej zalewac luszczykowi.
Ja mam taka teorie ze trzeba sie zaczac odchudzac wtedy kiedy sie czuje czlowiek silny i wie ze podola , bo jak nie ma tego to zaraz sie zlamiemy i potem mamy wyrzuty sumienia...itd bledne kolo.Przynajmniej tak jest u mnie. Nic na sile.Ja wlasnie poczulam taka silna motywacje i walcze
:P Buziaki
-
Totalny dol:-((
Jem i jem a nawet sie boje przestac jesc bo ...nie mam okresu.
Czytalam ze przy ostrej diecie to sie zdazra no nic ide do lekarza to sie dowiem.
A jak ciaza to tym bardziej musze jesc i raczej nie schudne ale przytyje do slubu:-))
Pozdrawiam papa
-
Moja dieta niestety tez legla w gruzach dzis mam urodziny i caly weekend balowalismy z moim ukochanym na maxa....az sie wstyd przyznac pizza piwo itd :oops:
Obiecuje sie poprawic
To co bedziemy miec forumkowego dzidziusia? :wink: czy nie?
-
Hej Kasia. Nio dzidziusia nie bedzie zapowiada sie cos poważniejszego. kurcze az sie boje a przeciez nie glodzilam sie nio mioze czasem ale za to jadlam zdrowo i pilam czasem soczki a do tego znowu mi poszly kiloski w gore i wlasnie mysle jak sie tu zabrac za siebie a tu kurcze niw iem czy powinnam. Lekarka dala mi jakies tabletki na wywolanie okresu ale sie zastanwiam czy to ma sens?Moze jeszcze poczekac??Ehh doradz mi bo sama nie wiem co mam robic:-((((
-
Hej dziewczyny. Widzę, że nie odzywałyśmy się wszystkie z powodu obżerania się. Ja od dziś zaczynam walkę na nowo, mam nadzieję, że na nowo zapomnę o objadaniu się.
Kasiu, koniecznie weź te tabletki. Będziesz miała 100-procentową pewność,a a poza tym tak jest zdrowiej...Jeśli chodzi o dietę, to musisz zapomnieć o głodówkach, staraj się po prostu nie jeść słodyczy i kolacji po 19-tej i wtedy po prostu utrzymasz swoją wagę i figurę, z której i tak jesteś przecież już zadowolona. No i ćwicz regularnie. Będzie dobrze, zobaczysz!
Dziubdziu, mój tydzień wyglądał podobnie do Twojego- pizze i inne pierdoły. Spodnie momentalnie znowu zrobiy się ciasne. Oj, głupia ja, głupia!
-
Hej!
na poczatku wyjasnie ze moj nick to tak naprawde dziubdziub zjadlam b i teraz mam taki ubaw jak zwracacie sie do mnie dziubdziu :lol:
Moja dieta nie istnieje legla w gruzach ....wczoraj w moje wlasne urodziny tak sie poklocilam z moim lubym ze wow :twisted: no i jem i jem.... :oops:
Kasiu koniecznie wez te tabletki....to juz nie przelewki!!!pozdrawiam papap
-
Witam, czy ja Kasiu skladalam ci zyczenia urodzinowe?Jelsi nie to czynie to teraz::Sto lat:-)) :)
A co do mnie... tabletek narazie nie wezme poczekam do niedzieli a w poniedzialek pojde do innego lekarza bo ten jakis dziwny mi sie wydawal. Wsparcie od mojego mezusia mam wiec calkiem sie nie dołuje, choc ciagle mi sie wydaje ze to chyba nie z diety moze przez pogode albo co?Kiedys przeciez sie tez odchudzlaam. No nic ale i tak sie biore za siebie. Dzis sie juz nie liczy bo wtrabiłam pierogi ruskie w pracy i 2 drożdżówki ehhh
Ale wracam do jazdy rowerkiem, do pelni szczescia brakuje mi orkesu ehh nio chyba ze jednak ten test ciazowy zle pokazal i bede miala dziecko:)Tylkow tedy slub bylby wczesniej,
W ogole powiem wam ze bylam na tych weselach teraz i mam dosc. Naogladalam sie ile to trzeba zalatwien ze juz bym chciala zeby bylo po wszystkim, do tego umyslelismy sobie zrobic nie w lokalu wiec bede miala kupe roboty.
Ehh nio nic co tam u was?
Od jutro dziwczyny pelna mobilizacja.
Waga pokazuje dokladnie jak BYK ze troche sobie podjaldłam, Nowa wagusia pokazuje 69 kilo!!!(czyli stara 67) ehh nio nic zmykam cosik pocwizyc moze
Pozdrawiam papa
-
U mnie to jest tak, że codziennie zaczynam dietę na nowo, przez cały dzień się trzymam, a na wieczór dostaję wilczego apetytu i całą dietę diabli biorą...Potem na wieczór zmuszam się do ćwiczeń i chociaż tyle,ze nie tyję..No ale przecież ja mam chudnąć, a nie utrzymywać wagę!!!
Jak tak dalej będzie to za chwilę sie obudzę, że tu już sukienkę trzeba kupować,a ja nic nie schudłam...O nie! To brzmi jak jakiś zły sen!!!Nie mogę do tego dopuścić!!!
-
Kochane!!!Biore sie za dietke bo.....dostalam okres, jednak dobrze zrobilam nie biorac tych lekow!!!
Od dzis dietka, wstalam dzis o 6 i juz mam 1/2 h rowerka za soba.
Pozdrawiam.
Kaśka
P.S dietka bedzie baaaaaaardzo rozsadna moze uda mi sie jesc o stalych porach???
:)
-
Kasiu, to super, że u Ciebie już wszystko w porządku! I podziwiam Cię za te codzienne poranne ćwiczenia. Nic tylko brać z Ciebie przykład :)
-
Nowa
Cześć dziewczyny chciałabym się przyłączyć, potrzebuje wsparcia. Przyciągnął mnie temat:) wychodze za mąż w maju więc mam troche czasu. Musze schudnąć 20 kg.
Pozdrawiam
-
Witaj kochana! Im nas więcej tym lepiej! Mamy jeszcze sporo czasu, więc zdążymy schudnąć! Tylko żeby ruszyć z kopyta, bo mi cały czas jakieś wpadki się zdażają! Dzis zjadłam z pięć ciastek z czekoladą( markizy) i jest mi bardzo, bardzo wstyd :!:
I pokłóciłam się dziś z moim narzeczonym :( Niby już się pogodziliśmy,ale cały czas jestem zdenerwowana i mam ochotę się nażreć :twisted: Od razu mi lepiej jak to napisałam, może jednak się uda bez obżarstwa, wyżyję się paląć fajki. Też niezdrowe,ale przynajmniej nie tuczy. Ech...
-
Dzięki za odzew,moja wpadka to 2 piwa wczoraj:) ale mam rygorystyczną dietę a nawet bym powiedziała taka mini głodówkę (ok.500 kalorii) dziennie, i katuje się ćwiczeniami (dzisiaj nie mam już mocy mam takie zakwasy, że nawet jak oddycham to boli).
Ja też koje nerwy fajkami, co mi zostało jeść nie wolno, to chociaż pale :roll:
Najgorsze jest to,że mój facet jest chudy( ma lekko zaokrąglony brzuszek hihi- to od piwa) a ja taka wielka,jak sobie pomyśle jeszcze o tej białej sukni to mnie skręca-a wiadomo jak to z tym białym :wink:
-
Nio witam was kochane. Darkness23 milo ze dolaczylas a bylo by jeszcze milej jakbys napisala jak masz na imie?Cel mamy wspolny wiec razem sie nam uda.
Ja dzis pofolgowalam sobie ale za to jutro jade do rodziny mojego narzeczonego i bede cosik tam w polu pomagala chyba zbierala ziemniaki i wiem ze zakwasy murowane ale za to moze cos schudne, tylko ze po robocie nie mam ochoty jesc (skoro tyle kalorii spalilam) ale oni wychodza z zalozenia ze trzeba jesc by miec sily ... i ciezko sie z nimi klucic ehh.
W niedziele zrobie glodowke dla organizmu oczyszczajaca a pozniej tysiak.
Darkness nie przesadzaj z tymi kaloriami bo ja tez tak mialam i co?I mialam klopot z okresem mam nadzieje ze tylko raz sie to zdarzylo i wracam do normalniej diety.
Nio pozdrawiam.
Iwonka raz na jakis czas ciastka sa wskazane hehe nio ale tylko czasem choc i ja mam takie dni ze bym jadla i jadla a zwlaszcza jak sie pokluce z moim. Ehh nio ale mowi mi ze ladnie wygladam mimo ze po tych weselach juz wiecej waga pokazuje.
Dajcie znac jak wam idzie do jutra papa
-
Witam Kasiu:) ale ze mnie niewychowana bździągwa hehe mam na imię Marta i miło mi was poznać.
Co do tych kalorii to tak na początek, żeby troszkę zasuszyć żołądek, myśle,że jest wielkośći piłki od kosza :lol: . Z okresem też mam ten ból,że nigdy nie wiadomo kiedy się zjawi. Ostatnio odstawiłam tabletki, i nie widziałam go 2 m-ce, ale jeżeli to nie przeszkadza mojemu lekarzowi, no to mi tym bardziej hehe.
Właśnie zjadam pyszne jabłuszko, które jest zakończeniem mojego dzisiejszego jadłospisu. Pozdrawiam was
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...ef6/weight.png
[/url]
-
A ja zjadłam zupkę jarzynową na kolację i OBIECUJĘ- dziś już nic więcej do ust nie wkładam!!! Mój żołądek to ma rozmiar chyba z 2 piłek do koszykówki :wink: Brzuszysko u mnie pokaźne. Z okresem nie mam problemów, bo biorę tabletki( muszę je brać czy chę czy nie chcę- problemy z cerą), ale i tak boję się schodzić poniżej 1000 kcal. Choć pewnie przydałoby się jakąś minigłodówkę 3 dniową strzelić, żeby ten żołąd choć trochę zmniejszyć :lol:
-
No to miałam swoje 5oo kalorii, ale wtopa dzisiaj pyknęło 1000, a spaliłam tylko połowe tego. Szczerze wam powiem, że to mi nie popsuło dobrego humoru ( byłam nad morzem i było cudownie, relaks na maxa). No tylko później było gorzej bo musiałam moich pijaczków odtransportować do domu hehe. Tu też był plus bo miałam powód żeby nie pić piwa. Takie dni lubie, zero stresów.
Zakwasy są lżejsze więc jutro dalej daje wycisk. Trzymajcie się moje drogie
ps. aha wiecie co jeszcze, już mi pomogłoście :lol: , zjadłabym dzisiaj pewnie więcej ale wiedziałam, że tu będę się 'spowiadać' i zbastowałam.
-
No dzisiaj się czuje świetnie, kupiłam sobie chleb razowy ze śliwką, polecam jest pyszny:). Kurcze waga mi się popsuła i nie wiem ile wskazuje, a już minął tydzień więć powinnam sprawdzić. No cóż mój żółw będzie stał w miejscu dopoki nie kupie nowej wagi. Pozdrawiam was, jeżeli możecie to napiszcie co jecie na obiady, bo jakoś nie mam weny:)
-
Hej darkness! Będziesz miała pewnie fajną niespodziankę jak kupisz nową wagę skoro już tak dawno się nie ważyłaś! Na obiadki najczęściej jem
:arrow: zupki śmieciówki
:arrow: pierś kurczaka pieczoną czasami smażoną z różnymi jarzynami albo surówkami
:arrow: nogi kurczaka z rosołu w gotowanymi jarzynami
Pozdrawiam i nie mogę już nic więcej bo ja całyczas daję plamę :oops: i nie chcę Cię demotywować. Za to Ty zmotywowałaś mnie i jutro postaram się być już grzeczna.
PA!
-
hej dawno mnie nie było bo wstyd mi :oops: nic ze soba nie robie :twisted: jem co chce pije piwo i nie ruszam sie ale musze zaczac jutro mam ostatni egazmin wiec bede miala i czasu wiecej i siły do cwiczen i zmagan z dieta.Nie dalam rady nie dosc ze praca mnie wykancza to jeszcze nauka i nie dalam rady z ta dieta ale obiecuje od czwartku.... walcze!!!!!
Witam Marta fajnie ze jest nas wiecej.... :lol:
Buziaki papa
-
Dziubdziub, dobrze, że w czasie egzaminów nie dietkujesz, pewnie trudniej byłoby Ci się uczyć i w ogóle Cię rozumiem. Ja postanowiłam, że od dziś będę tu codziennie pisać co zjadłam. Może dzięki temu zacznę sobie odmawiać ciasteczek i batoników, którym ostatnio nie mogę się oprzeć. Niby zbliża mi się okres, ale już nie raz jak byłam dobrze zdyscyplinowana potrafiłam się oprzeć czekoladzie w nawet najgorszych dniach. Grunt to odpowiednio się nastawić i będzie ok. No to przestawiam się o 180 stopni!!!!
-
Witam moje panie:) Witaj dziubdziub:)), wiesz ile palisz kalorii przy egzaminach hehe, razem damy rade.
Hej kurnik może i masz racje z tą wagą :) , no i dzięki za podpowiedź z tymi obiadkami(a ty więcej nie rozrabiaj z batonikami:), może chrom Ci pomoże, próbowałaś?).
Ja zrobiłam sobie na dzisiaj sałatke:Kapusta pekińska, ser feta light, szynka, kukurydza, groszek, sos czosnkowy knorra- to bedzie mój obiad. Nie wiem czy już pisałam, odkryłam na nowo sokowirówke :), teraz będę robić sobie soczki owocowe i warzywne. Na śniadanko zjem ten pyszny chlebek, o którym wam wczoraj pisałam z serkiem a do tego soczek ( dzisiaj będżie z: jabłka, marchewki, kilku winogron).No i godzinka ćwiczeń. Jeszcze dzisiaj tu będę. Pozdrawiam
-
hehe mój kochany zjadł sałatke tak mu posmakowała, ja zjadłam schabowego i surówke z białej kapusty. Na dzisiaj koniec jedzonka, tylko kubek soku.
-
Witam. Ja tylko na chwile.
Zero diety.
Codziennie mowie ze znowu zaczne......i codziennie tak samo sie konczy.
Zmobilizujcie mnie kochane prosze!!!!
W sobote robie imprezke.
Zaczynam od poniedzialku.
Wszystkie nierealne postanowienia sa od poniedzialku lub od jutra ehhh.
Nie chce mi sie rano wstawac i jezdzic na rowerze bo juz sloneczko mnie nie budzi ale szarowka, obiecuje ze sie poprawie, jeszcze cos tam widac ze schudlam ale jak sie nie wezme w garsc to bedzie zle.
Taa pisze to juz po obiedzie.....
Nio pozdrawiam mam nadzieje ze uw as lepiej.
Do tego jestem sfustrowana ze tyle a nie chudne... :(
-
Nie łam się Kasiu, każdy ma chwile słabości, zobacz ile już zrobiłaś,weź się w garść:) pozdrawiam, ja właśnie jestem po ćwiczeniach, niedobrze mi cyba musze się położyć.
-
hej kochane gdzie jesteście?:)
-
Hej! Nie zaglądałam ostatnio, bo byłam na wyjeździe weekendowym. No niestety nie miałam za brdzo możliwości dietkować, bo nie miałam wpływu na posiłki. które nam podawano, czyli jadłam 2 wielkie posiłki w ciągu dnia,co jak wiecie nie sprzyja chudnięciu. Ale dziś już jestem w domku i biorę się za siebie.
Na śniadanie był sucharek i pół kolby kukurydzy.
Na obiad będą gołąbki, bo dostałam od mamy, ale zjem jednego,a nie jak zwykle dwa.
A co u was kochane? Darkness, masz już wagę? I w ogóle,jak Ci idzie???
-
dosc tego!!!musze wrocic na tor diety!!!
Obiecuje sobie ze jutro mi sie to juz uda i zaczne znowu walczyc!!!
Nio.
Wyspowiadam się jutro.
:(
Ale wstyd ehh wage nowa mam od prawie miesiaca ale ani raz nie stawalam na niej by zobaczyc skutki diety ale raczej obzarstwa!!!
Nio to do jutra kochane.
P.S rano juz nici z rowerku za chiny ludowe nie umiem sie zmobilizowac jak za oknem juz szarowka i w ogole zimno.
-
Kasiu,wracaj do nas! Ja też przyznaję się, że na wadze dawno nie stawałam... Jutro rano stanę,bo dziś dietka dobrze mi poszła :D Tylko ćwiczyć nie mogę,bo mocno się podziębiłam i muszę uważać na siebie, bo nie mogę sobie teraz na L4 pozwolić.
Trzymajcie się,pa!
-
Kochane! Schudłam kilogramek! Hurra!
-
Dziewczyny!!! Za parę miesięcy nasze śluby, a Wy gdzie jesteście??? Zameldować mi się tu zaraz!
-
Melduję się Katarzyna!!! :) Nio wciezłam sie za siebie ahhhh jak mi dobrze z tym...
Wstalam dzis rano i zaczelam od 1/2 h rowerku w pracy zjadlam jogurt z musli i gorracy kubek a teraz jem ogorka z pomidorem i troszke jogurtu naturalnego i zupke konorr i tyle mam nadzieje na dzis!!
Aha nio i rowerek...
Nie waze sie bo az sie boje jakies 70 kg mam na tej nowej wadze oki oki zmieniam jutro paseczek po porannym wazeniu.
Pozdrawiam.
P.S wczoraj moj mezus powiedzial ze chyba bedziemy chodzili na basen juuuu piiiiii ulwielbiam plywac a przez zime to nwet wskazane zeby nie przytyc a do tego schudnac!!
A wam jak idzie?
papa
-
Halloooooooooo gdzie jesteście? :?
Zważyłam się dziś i zmieniam tikerka
3mam sie dietki jak narazie.
Pozdrawiam papa
-
No nareszcie Kasiu jesteś!
Super, że znowu dietkujesz- tylko pamiętaj- bądź rozsądna, wczoraj to chyba troszkę za mało zjadłaś! Mi też dietka na nowo się rozpoczęła, tylko doczekać się nie mogę kiedy zacznę znowu chudnąć. No ale cóż, tzreba ciężko zapracować na efekty.
Nie wiem jak to dziś będzie, bo idę ze znajomymi na koncert Stinga. Umówiliśmy się już o 12.30, no i cały dzień spędzę poza domem. Pewnie będą jakieś piwka, ale co z jedzeniem? Znajomi pewnie będą chcieli szarpnąć kebaba albo zapiekanki,a ja biedna co? Wezmę sobie jabłko, bo kanapkę z wasą głupio wcinać, kiedy oni będą sobie pili. No zobaczymy jak to wypadnie...
-
Witajcie :)
temat wkrótce zostanie przeniesiony do Pamiętników - tam bardziej pasuje
Pozdrawiam serdecznie