-
Na obiadek zjadłam dzisiaj 2 klopsy i sałatkę a potem miałam wyrzuty sumienia bo te klopsy były smazone na tłuszczu. :?
Potem była jeszcze kawa z mlekiem i serek danio i na kolacje zjadłam kromkę ciemnego pieczywa z serem, pomidorem i ogórkiem. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej bo jest post.
Jutro zamierzam piec sernik i mam tylko taką nadzieję, że nie będę wylizywać miski po serze, muszę jutro potrenować silną wolę.
To na dzisiaj tyle idę spać :wink:
Pa pa Ania
-
Na obiadek zjadłam dzisiaj 2 klopsy i sałatkę a potem miałam wyrzuty sumienia bo te klopsy były smazone na tłuszczu. :?
Potem była jeszcze kawa z mlekiem i serek danio i na kolacje zjadłam kromkę ciemnego pieczywa z serem, pomidorem i ogórkiem. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej bo jest post.
Jutro zamierzam piec sernik i mam tylko taką nadzieję, że nie będę wylizywać miski po serze, muszę jutro potrenować silną wolę.
To na dzisiaj tyle idę spać :wink:
Pa pa Ania
-
12 dzień :)
A ja wczoraj po obiadku o 13 nawet głodu nie odczuwałam (cud?) :) Zjadłąm dopiero kolacyjkę o 19. Jedno jajko i kawałek pasztetu roboty mamy :)
Dzisiaj na śniadanko zjadłam trochę tuńczyka (z oleju, ale starałam się jakoś ten olej wydusić) i dwa plasterki żółtego sera. Później może sobie warzywka ugotuję :)
Aaaa, dzisiaj zobaczyłam siódemeczke na wadze :) Jest 79kg :) Ahhh. I jeszcze się pochwalić muszę, że ciasta nie ruszyłam :)
Buziaczki i miłego dzionka życzę,
Ewka
-
Gratulacje :D
Widziałyście życzenia tutaj... Nie odmówcie sobie... A ja sobie już nieczego nie odmawiam - nie potrafię się pohamować... :( Dzisiaj 2 herbatniczki, sałatka co ma majonez, i cola... :?
-
a ja mam szczescie w nieszczesciu,bo dzis wstalam rano z zamiarem zrobienia swiatecznych zakupow....i okazalo sie, ze wszytsko - ale to wszytsko jest pozamykane (mieszkam w Niemczech)....no i lodowke mam niemal pusta (jedynie zapas maslanki i salaty), to tez zarcia nie bedzie. I dobrze!!!!!!!!!!! :D
-
Bogota, to wy już dzisiaj świętujecie? :) Bo, że tam wszystko szybko zamykają, to już miałam okazję doświadczyć na włąsnej skórze :) CIężko się przyzwyczaić mieszkając w Polsce, alw przynajmniej pracownicy mają lepiej :)
Czyli Ci się udalo :) Będzie dobrze.
A ja się naraie trzymam :) Od trzech dni prześladują mnie ciasta a ja im się nie daję :)
Dzisiaj zjadłam ok 200g jogurtu pitnego, 400g mieszanki marchewkowo groszkowej, łyżkę załatki z kurczaka (jak się robi to trzeba doprawić ;) a później jogobelle light z musli :) I myslę, że na ciasto uda mi się nie skusić, ale sałatki, pasztet i inne takie chyba zjem :) Tyle, że się nie obżerając :)
Buziaczki
Ewka
-
Widze, że tu sie ostro wzięłyscie za odchudzanie :) tylko pozazdroscic. Mialam juz wczesniej tu zajrzec ale jakos nie mialam czasu (matura itp :))
Ja tez dalej sie odchudzam, bede do was zagladac, papa
A i Wesołych i przede wszystkim smacznych Świąt :)
-
Ja niestety dzisiaj nie mam się czym pochwalić bo rano skoro świt mój synek wparował do kuchni i od progu już wołał "mniama, mniama" na sernik który piekłam wczoraj. No i musiałam go mu ukroić i sama też zjadłam kawałek. :oops: Ale myslę, że rano w ramach śniadania troszkę sernika mi nie zaszkodzi. :roll:
Z okazji Świąt Wielkanocnych dużo zdrowia, pogody ducha, i ciepłych pogodnych świat w gronie rodzinnym.
Pa pa Ania :D
-
Szczuek - jak miło Cię znów tutaj widzieć :D
Ech, wszędzie pokusy, te ciasta... Dzisiaj idę do siostry z mazurkiem i nie wiem czy wytrzymam. Ale mimo wszystko będę starała się trzymać dietkę, chociaż częściowo.
Zyczę wam udanych Świąt Wielkanocy, smacznego uśmiechniętego jajeczka, skaczących zajączków, piszczących kurczaczków, dużo słoneczka i mokrego Dyngusika :D
-
No mi się narazie udaje :) Jestem zadowolona, że w te święta sernika nie mam, bo bym nie wytrzymała :) Baba od środy mnie kusi, fuki muki które robiłam sama od czwartku, a od wczoraj mazurek genewki, ale wszystko jest z dala ode mnie :)
A ja na śniadanko zjadłam jajko świeżutkie :), dwie kromki Wasa i pomidorka. Mniam. Oby tak dalej.
Buziaczki,
Ewka