-
Mission Possible- reversion?
Witam wszystkich!
Od zniknięcia tego forum minął rok. Forum zamarło dokładnie w marcu poprzedniego roku. Mam z nim związanych wiele wspomnień. Poznałam tu wielu wspaniałych ludzi, tu zaczęło się i zakończyło moje odchudzanie.
Zaraz po tym jak cudem znalazłam motywację, żeby wziąść się za odchudzanie, znalazłam to forum (listopad 2002), skończyłam w marcu 2003, gdy forum przestało działać. Zabrakło mi mobilizacji i wsparcia podobnych do mnie osób. zmarnowałam cały, ogromny efekt tamtych miesięcy. Schudłam wtedy 13kilogramów. A jak juz schudłam to trzymałam wagę. Od tamtego czasu już kilogramów jedynie przybywało, i od tamtej pory się jakoś zmobilizować ponownie nie mogę. Może teraz, gdy forum odżyło, sie uda. mam taką nadzieję. Może spotkam nowe pokrewne dusze i spowrotem te, które poznałam wtedy.
Tak czy inaczej postaram się zacząć, po raz kolejny od nowa. Z obecnym wynikiem 179cm i 83kg. Może od jutra się uda!?!
Kto ze mną?
Ewka
-
Ewcia mój misiek obiecał mi, że od jutra idzie na dietkę (bo mu się przytyło i to bardzo), no a ja nie mogę byc gorsza i przydałoby się schudnąć te moje nieszczęsne 6kg. Jutro idę do lekarki, żeby mi podpisała kupon z konkursu Super Linii Chudnij z Nami. Minimalny spadek wagi ma być -3kg, więc napewno nadaję się, bo chcę schudnąć 6kg, a Misiek ok 30
powodzenia
-
jestem, z Toba całym sercem ja tez bywałam wtedy na forum, potem, po jego zniknięciu poddałam sie . teraz mam 34 kg do zrzucenia , ale niedawno było 35, więc jest dobrze . niedługo tych kg będzie tylko 33, potem 32, a do sylwestra mam nadzieję , że będzie ich najwyżej 10 pozdrowionka serdeczne
-
jeni16 :P :P wielki buziak ode mnie i cała moc uscisków. Na pewno ci się teraz uda, tak jak wtedy i jak mnie się już udało!!Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że cię widzę i że się zmobilizowałaś
-
Dzieki :)
Cieszę się, że was znowu widzę, jak znajdę troszkę czasu to jeszcze na wasze posty pozaglądam Zobaczę co u kogo słychać.
ggrg5 muszę chyba też kupić tą SuperLinię i zobaczyć szczegóły konkursiku, bo mi troszkę więcej nawet schudnąć by się przydało
Niezapominajko, mi tez dużo tego zostało, ale dokładnie nie określę. Wiem w ilu kilogramach ładnie wyglądałam kiedyś, ale wtedy byłam niższa. Myślę, że szczęśliwa bym była jak by mi się z 15 udało schudnąć, każdy mniej też by mnie uszcześliwił, ale za dobrze znam już siebie żeby sobie takie ambitne cele stawiać przed chociażby zaczęciem.
Waszko- ja się jeszcze nie zmobilizowałam. Czy tak się stało określę jak wytrzymam dłużej niż kilka dni i osiągnę chociaż najmniejszy rezultat.
A teraz jeszcze chciałabym się podzielić takim malutkim przemyśleniem z wieczornego spacerku z psem:
Ponieważ za miesiąc mam maturkę to się w ogień rzucać z dietką nie mogę, bo u mnie to się kończy zmniejszeniem koncentracji. Ale tak sobie pomyślałam, żeby zjadać tak 1500kcal (zawsze to już coś, schudnę wolniej, ale lepiej mało niż wcale) i zawsze jak tylko skończe przeznaczoną na dany dzień naukę (może z tym też się zmobilizuję, bo narazie spoczęłam po próbnej na laurach) to wyjdę na godzinkę na rower lub rolki. Pomoże to i w odpoczynku od nauki i zrzuceniu kilogramów.
Oby się udało Zaczynam z tym programem od wtorku
Pozdrówka!
-
come back :)
Nareszcie razem Tak mi was brakowało, i pościku tego z magiczną nazwą: mission possible Co prawda było się na innych forach, ale jakoś tego brakowało. W końcu tutaj zgubiłam me 15 kg I od tamtej pory waga stoi w jednym miejscu. Ale teraz wzięłam się za siebie, i ograniczyłam słodycze, właściwie już udało mi się je wyeliminować z mego jadłopisu. Trzymałam dietkę przez 6 dni, potem ją szlag trafił, gdyż przez tydzień a to kanapeczka z tym, a to kiełbaska, a to co. Ale już dziś mija drugi dzień jak udaje mi się ładnie zaliczać dzionki. Ułożyłam se nawet plan treningowy, ale dzisiaj nie ćwiczę, bo dzień zleciał mi na działce i na zawodach mojej siostry. Teraz przez 3 dni mam luzy - rekolekcje, więc nie powinno być problemów z ćwiczonkami.
Ewka - Twój plan jest ok, i będę pilnować byś go realizowała
-
I mamy poniedziałek!
No i mamy poniedziałkowy poranek a ja wsuwam Jogurt Danone z crunchy z owocami. To jakieś 300 kcal, oby szło tak dalej przez cały dzień.
Miłego dnia życzę!
-
I po obiadku!
To znowu ja Mam nadzieję, że wkrótce znowu na pościku zrobi się tłoczno.
Ja już jestem po obiadku, rybka (niestety smażona) w tomacie pomidorowym. A wczesniej było jabłuszko. Jestem zadowolona zobaczymy jak długo wytrzymam
A co tam u Was?
ps. zauważyliście może, że tu są poprzestawiane godziny? Tak samo w starszych postach są złe daty Ale co tam, ważne, że działa
-
No właśnie zdziwiło mnie, że posty są z 1999roku
Ja juz kupon mam podbity przez panią doktor, nie obyylo się bez pytań typu na co , po co , dlaczego , co mnie bardzo zirytowało.
Teraz musze walnąć sobie jakąś fotę i wrzucić list do skrzynki
Oglaszam START, mimo, że w SL jest od 15 kwietnia
-
Chętnie się do Was dołączę. Mam do zrzucenia 7 kg... i strasznie mi ciężko zrzucić nawet 1 kg. Nie mogę oprzeć się rozmaitym pokusom... Mam nadzieję, że w grupie będzie raźniej... I coś się zmieni... Pozdrowienia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki