Zamieszczone przez fru
Ola - mam chyba ten sam problemik - 3 lata i jestem wyjątkowo nieszczęśliwa i do tego ktoś fatalnie mnie traktuje...
Czasem mam tego dość, mam ochotę się zbuntować i zostwić go, ale ta moja druga mocno zakompleksiona strona mówi mi, że "taki grubas i tak na nic lepszego nie zasługuje"... Głupio wychodzi, ale takie odchudzanie jest mocno powiązane z moją samooceną i jakąś taką pewnością siebie - ale to chyba nie tylko u mnie... Mam wrażenie że jak pokonam ten jeden problem - reszta życia się ułoży jakoś do tego, na lepsze...