Kasia to ja do tego czasu zdaze juz 2 razy torta urodzinowego zjesc :lol: :lol: :lol:
Gosia, no wlasnie cos takiego poczulam przymierzajac ta fioletową... dlatego kolejniej nie przymierzałam... ;]
Co do butów, faktycznie zawsze mozna cos w naszych sklepach wygrzebac, jesli chodzi o torebki i buty nie przepadam za solidnymi (na 100 lat), bo tak jak mówsz raczej sa oklepane i klasyczne, a po drugie, wole kupowac czesciej nowe :D Co do nog to tez dla mne zawsze masakra kupic wygodne, wczoraj jak te moje przymierzylam bylam w szoku bo nic kompletnie nie uwieralo,dzis do pracy zabralam zestaw plastrów i jak sie okazuje nie potrzebnie, bylam przed praca u lekarza (ginekolog @ nadal nie ma :? ) i troche polazilam, jestem w szoku "jak w kapciach", super wygodne :shock: :shock: zapłaciłam za nie 150 zł, wiec nie tak duzo :D