nio więc jeśli chcecie poczytać o teflonie to prosze :D http://www.pinezka.pl/index.php?opti...k=view&id=1082 ale ja i tak najważniejsze streściłam wam wczesniej :wink:
Wersja do druku
nio więc jeśli chcecie poczytać o teflonie to prosze :D http://www.pinezka.pl/index.php?opti...k=view&id=1082 ale ja i tak najważniejsze streściłam wam wczesniej :wink:
Witajcie :)
ktosiula dobrze się spodziewałaś :wink: niedługo szukajcie wątku w Pamiętnikach... bo widze że część towarzystwa też bedzie sie przenosić :)
Pozdrawiam serdecznie
Kasiek, wiem, że metal może porysować patelnię, ale to nie tylko o to właśnie chodzi :wink: Słyszałam, że przy połączeniu metalu i teflonu, w warunkach wysokiej temperatury, coś tam się wytwarza szkodliwego :roll:
Dzisiaj 885 kalorii (z małym piwem, które właśnie piję :oops: ) :P
Ktosiula, tylko się nie przemęczaj z tymi ćwiczeniami :wink:
Expresso, miło Cię powitać :) I fajnie, że nas już znasz :) To teraz Ty daj się poznać :) Jaką masz dietkę (o ile jakąś w ogóle masz)?
Moderatorko Op nasza,
a o co chodzi?
:wink:
Szeflera, po prostu ten topik bardziej pasuje w pamiętniku, tak samo jak mój :wink: i oba zostają przeniesione :D
Szeflera chcialabym wazyc 55 kg i bede do tego dazyc na 1000, ale jak narazie przygotowuje moj organizm do tego, aby nie zwariowal. Trzy dnia jadlam 1600 kcal, dzisiaj i kolejne dwa to 1300, nastepne 1200 i pozniej juz tysiaczek:) Wiecej o mnie,moich wczesniejszych zmaganiach i planowanych zamiarach przeczytasz w temacie ''ktos nowy...''.Zapraszam:D
Miło espresso, że u mnie tez pisujesz :)
PAMIĘTAJCIE dziewczyny niebawem temat zniknie z tego działu...więc szukać go w pamiętnikach :!:
Co do zdrówka to tak sobie. Niech juz to przejdzie bo to takie męczące. A jeszcze pojawił się jeden problem a mianowicie boli mnie brzuch. I to nie mięśnie czy coś konkretnego tylko cały mnie boli :/ (jak nacisnę) jakby wnętrzności, co to moze byc :? :?: wczoraj już bolał, ale myślałam, że to dlatego, że nie mogłam się załatwić, ale dzisiaj byłam 3 ( :!: ) razy i nadal boli... dziwne :( mam nadzieję, że szybko przejdzie. Mimo wszystko nie tracę humoru. Zjadłam dziś 840 kcal i myslę, że to ładnie :D
Ja sie nie znam na brzuchach, ale moze to takie oslabienie jakies..nie wiem.A tak poza tym to troszke malo ponad 800 kcal..nie moznaby bylo dobic do 1000?:> Moze ten bol to skutek jedzenia, jkaby nie patrzec to troche przymalo zjadlas.Wiadomo w chorobie nie chce sie tak jesc, no ale do 1000 to musisz sie postarac jutro:) Trzymaj sie cieplutko i wrcaj do zdrowia.
A wiecie, że już kiedyś o tym pomyślałam, że tam ten topic bardziej by pasował :)
Expresso, trzymam kciuki!
Pewnie i tak coś żle policzyłam i wyszło więcej. Często jem tak koło 900 kcal. Zjadłam 5 posiłków, na więcej już czasu nie było, a poza tym nie jestem głodna. Taki dziwny ten ból. Wczoraj miałam do tego brzuch wydęty, dzisiaj już nie ta bardzo. Może to jakies zatrzymanie gazów..i dlatego boli :? no, nie ma się co zamartwiać, pewnie przejdzie.
Szeflera też się spodziewałam, że nas przeniosą. Już kiedys jak prowadziłam wątek to mnie przekopsała Op do pamiętników. Ale w sumie nie wiem czemu znów tu założyłam, jakis sentyment mam :) Teraz wszystkie mamy zaglądac do pamiętników, bez wyjątkow :twisted: