-
WITAJ KIVI- wreszcie się zjawiłaś. Myslałam, że już sobie odpusciłaś dietę czy jak, ale widzę, że wróciłaś. No u mnie zdietą też kiepsko. Po tych trzydniówkach miałam wrócić do 1000 kcal, ale nie mogłam!!! Po prostu jadłam normalnie a nawet kolacje o 20.30. Teraz zresztą nadal tak jest. Wiem nawet, że troszkę przytyłam. Normalnie odrobinkę. Czuję po spodniach, że po prostu są mniej luźne niż wczesniej. Już powinnam być w połowie trzynastki, ale mama mi gada, żebym najpierw najadła się truskawek bo jeszcze tylko przez ten tydzień będą, a trzynastkę sobie zaczeła w nastę pnym tygodniu czyli chyba od poniedziałku 20.06. Ja bym chciała od zaraz, ale rzeczywiście szkoda mi tych truskawek...
Myslę, że bez trzynastki nie uda mi się powrócić do 1000 kcal- wiadomo żołądek znowu rozepchany. Ale wiesz co? Najbardziej się cieszę, że nie przytyłam jakoś bardziej, czyli nie przekroczyłam tych magicznych 61 kg. A Zauważyła, że jedna dziewczyna o rok młodsza z mojej szkoły przytyła. I to widać. Może to wredne, ale mnie to trochę podnosi na duchu, że ja będę chudnąć, a ona tyć. Jestem okropna- wiem. Ale muszę tez powiedzieć, że jedna dziewczyna, co od zawsze była pulpecikiem schudła. Teraz wygląda normalnie, tak jak powinna. Nawet jej nie poznałam.
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu zacznę trzynastkę i wrcócę do 1000 kcal. Muszę w wakacje zrzucić te chociarz 8 kg, żeby ładniej wyglądać w stroju kąpielowym!
Vikki- ja tam nie smaże kotletów bez tłuszczu na teflonie, bo takie to chyba nie sa zbyt dobre. Jak się odchudzałam, to wogóle schabowego nie jadłam. Ale czytałam chyba na tej stronce, że po usmażeniu schabowego powinno się go z tłuszczu odsączyć na chusteczce higienicznej, bo wtedy straci dużo tłuszczu.
Ale jak bez tłuszczu smazyć te kotleciska to naprawdę nie wiem.
-
cześć, fajnie, że jestescie :)
Ona14 - szczerze odeadzam Ci 13-tkę. Osobiście nie stosowałam, ale poważnie się zastanawiałam nad tym kiedyś. Wygrał rozsądek. Oprócz strasznego reżimu dietetycznego nie dostarcza się organizmowi wszystkich potrzebnych mu składników. Efekt oczywiście jest - jak przy każdym dyrastycznym ograniczaeniu spożywanych pokarmów i kcl, ale bardzo krótkotrwały i zakończony efektem jo-jo. Naprawdę NIE WARTO !! Zastanów się jeszcze nad tym. Teraz mamy taką porę roku, że jest dużo świeżych, dobrych warzywek i owocków, można robić sobie pyszne, zdrowe sałatki i przy okazji chudnąć nie głodząc się. Warto z tego skorzystać. Zrobisz jak zechcesz, ale zastanów się czy zależy Ci na tym, żeby schudnąć szybko na chwilę, czy moż trochę dłużej pomęczyć się, ale za to później cieszyć się długotrwałymi efektami diety???
U mnie o.k, ćwiczę, jeżdżę na rowerku, gorzej z moim apetytem na słodycze, ale i jemu dam jakoś radę. Dziś mam małe święto, bo mój chłopak "obronił się" i ma już tytuł mgr inż :D Napewno pójdziemy to jakoś uczćić i dziś z tej okazji nie zamierzem liczyć kalorii :wink:
Vikki, ja smaże kotlety na teflonie i przygotowuje je zupelnie tak jak te normalne smażone na tłuszczu, czyli panieruję i wrzucam na rozgrzaną patelnie teflonową. Zanim sie zrobią mija trochę więcej czasu i nie są tak pięknie przyrumienione jak te tradycyjne, ale smakują tak samo, a kcl mają dużo, dużo mniej :wink:
Pozdrawiam wszystkich - Kivi
-
Kivi- rozumiem Twoje obawy o trzynastkę. Ja także się wahałam i nadal sie waham, ale jestem w stanie ją przeprowadzić. Na forum dałam post pt. "Wasze opinie na temat trzynastki". Wiekszość postów była pozytywnie nastawiona do tej doety, chociarz były również osoby, które oczywiście przytyły po tej diecie. Ale niestety ja jestem ciekawa i lubię eksperymentować, więc pewnie i tak SPRÓBUJĘ ją zastosować, chociarz zobaczymy jak pójdzie. Ty bardziej, że teraz już są praktycznie wakacje, więc byłoby spoko. A czuję, że bez jakiejś rygorydtycznej dietki, po której mi się żołądek skurczy, to nie wrócę do starego dobrego 1000 kcal :( :( :( :( . Niestety. Jeszcze zoibaczymy co będzie.
Wiesz co, niedawno dzosłam do wniosku, że nie odchudzam się dla sibie, tylko dla innych. Po prostu ja siebie akceptuję i uważam, że nie jestem gruba. Po prostu chciałabym... No, żeby coś się w moim życiu nieco zmieniło i chciałabym zobaczyć reakcję innych osób jak by mnie ujrzeli. Co prawda już teraz powinnam ważyć 50 kg, gdybym nie przerwa w decie 1000 kcal :( :( .
No i od początku zaczyna sie moja walka ze zbędnymi kilogramami. Zaraz, zaraz, który to już raz będzie... :?: :?:
Papa trzym się!
-
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia ! :)
